A jaka temp na vagu? Jak kolo 90 stopni to na pewno ktos grzebał. A o jakich plombach mowisz bo orginalna czesc to plomb raczej nie ma chyba ze ktos grzebał w niej
plomba - znaczy taka naklejka - cos ala hologram.
ale sytuacja się wyjaśniła - przynajmniej częściowo.
wziąłem pirometr do mierzenia temperatury i odpaliłem silnik. mierzyłem na zmianę temperaturę głowicy, temperaturę żeberek w chłodnicy i temperaturę węża dolotowego i wylotowego z chłodnicy. No i niestety wszystko się nagrzewało prawie jednocześnie - tzn na głowicy i wężu górnym temperatura zawsze była wyższa około 3-4 stopnie. Ale to normalne.
Wniosek z tego taki że termostat cały czas puszczał płyn na duzy obieg i dlatego silnik wolno się nagrzewał, a w trakcie jazdy płyn był schładzany w chłodnicy. Więc na pewno walnięty jest termostat. Jako ciekawostką popatrzyłem na śruby na złączce gdzie jest termostat i były na 100% nie ruszane. Chociaż warsztat Bosch Kielce wystawił fakturę za termostat i wymianę.....
To jeden problem, a drugi to taki że silnik na wolnych obrotach nagrzewa się do około 85-90 stopni a na zegarze pokazuje wskazówka temperaturę pomiędzy pierwszą kreska a drugą(położenie pionowe) . Po przegazowaniu i temperaturze zmierzonej piormetrem na głowicy 105 stopni wskazówka jest w położeniu pionowym i wtedy dopiero włącza się wentylator. czyli wniosek jest taki że czujnik też przekłamuje .
Nie zmienia to faktu że renomowany warsztat najnormalniej w świecie nie wie o co chodzi. W sobotę chyba pojadę ich wkurzyć i każe przy mnie wymienić termostat......
No i drobna uwaga - tak dla wszystkich - zawsze po wizycie w warsztacie będę żądał żeby mi mechanik pokazał co robił i oddał części stare....
I podziękowania dla wszystkich którzy próbowali coś poradzic w temacie.
Jak zrobie to opiszę co było dokładnie.