[asteriks]

Witajcie,
od jakiegoś czasu zauważyłem, że po uruchomieniu zimnego silnika dymi jakby na niebieskawo i strasznie śmierdzą spaliny. Trwa to chwilę może z minutę, i ustaje. Na logikę wydawać by się mogło, że to kwestia uszczelniaczy na zaworach, gdyby nie jeden fakt: dzieje się to tylko wtedy, gdy poprzednio odpalony był na zimno na bardzo krótką chwilę (powiedzmy minutę), zgaszę i postoi parę godzin. Gdy wcześniej było jechane przynajmniej te kilkanaście km to następnego dnia nie dymi.

Macie jakieś pomysły od czego to może być?

[Tracer]

Niebiesko to od oleju....

[grande1970]

uszczelniacze zaworowe padły

[asteriks]

No tak też myślałem, ale dlaczego nie dymi po normalnej jeździe?