[AKSORZ]

   
Witam.Dzisiaj mija kolejny dzień walki z moją Cordobą.Otóż przybliżę problem.Seat Cordoba silnik 1,4 60km 97r.Problem - na postoju nie pracuje mi jeden cylinder obrotysię wahają w zakresie 650-900obr po dodaniu gazu i podczas dalszej jazdy wszystko wydaje się być ok.Co było robione ? Otóż dzisiaj rano odebrałem auto od mechanika który był pewien 100% że to świece lub rozdzielacz.Więc wymienił świece sprawdził przewody wymienił kopułkę rozdzielacza i palec , sprawdził ciśnienie na zaworach (niby było 11 i 12 czego to nie wiem ale różnica wynosiła do 10% chyba co mieści się w tolerancji) no i pogłowił się pół dnia i nic.Zero rezultatu , skasował 90zł i stwierdził że to wtrysk 3-go cylindra.Swoją drogą dowiedziałem się że mam wielopunktowy wtrysk.Dalej udałem się do elektryka byłem u jednego ale gość praktycznie wygonił mnie z warsztatu bo klientów ma do 20-go maja a ja z jakąś pierdołą do niego przyjeżdżam Pojechałem do innego.Dobra podpiął mnie pod kompa było kilka alarmów ale były to nie wykasowane inspekcje i sprawdził silnik podczas pracy.Wyszło mu że trzeci cylinder nie pracuje nawet dał mi karteczkę.



Potem pokasował alarmy i powiedział że zawór jest do roboty kasując 50zł
Teraz kilka moich stwierdzeń.Kilka dni temu byłem w Gdańsku trasa około 250km.Autko szło jak głupie bez problemu uzyskując prędkość 140km nie zauważam raczej żadnego spadku mocy lub innych niedogodnień podczas jazdy.Na cod zień jak dojeżdżam do świateł lub skrzyżowania ale to raczej przy zimnym silniku lubi zgasnąć.Na postoju cały czas silnikiem telepie jakby pracował na 3 cylindrach.Nie znam się ale na moje jakby ten zawór był uszkodzony to odczuł bym to przede wszystkim spadkiem mocy silnika.W każdym razie straciłem 130zł i wiem tyle co i przed naprawą.Czytałem a nawet znalazłem świetny link odnośnie czyszczenia przepustnicy
http://klubseata.pl/forum/index.php?topic=6974.0 wszystko spoko ale nie wiem czy dobrze zakumałem.Nie zamierzam jej rozbierać na części pierwsze tylko zdemontować i wyczyścić ale po jej założeniu trzeba ją jeszcze kalibrować No bo jeżeli tak to ja nie mam żadnego sprzętu do kalibracji a nie chcę czegoś popsuć.Z góry dziękuję za pomoc

[Leemarvin]

To nie przepustnica, daj sobie spokój z czyszczeniem, kalibracji również robić nie trzeba, bo jest to mechaniczna przepustnica, na lince, adaptuje się elektroniczne, jakie były od roku 1999.
A mnie się coś wydaje, że tam jest jeden wtryskiwacz, a nie wielopunkt, to nie MPI.
A sprawdzał ktoś aparat zapłonowy, czy nie ma przypadkiem siana wewnątrz?
Ale faktycznie kompresja coś nie najlepsza wyszła na jednym z cylindrów, nie wiem który to, domyślam się że pierwszy, bo mechanik zaczął na wykresie od drugiego. Ale czy to zawór, trzeba by sprawdzić na oleju jeszcze, czy cokolwiek się poprawi, choć widać że chyba mechanik sprawdzał ponownie kompresję na tym cylindrze, ostatni wykres, i trochę się poprawiła w miare kręcenia.
Poczekamy co inni bardziej doświadczeni powiedzą.

[AKSORZ]

Ja też myślałem że mam jednopunktowy wtrysk ale facet od laptopa mówi mi że jest to wielopunktowy wtrysk    Przypomnę że mam silnik 1,4 60km Nawet kolega który miał kiedyś Toledo był zdziwiony i wysnuł teorię że może zawór jest podparty ... Oleju nie zmieniałem właśnie teraz mija mi 10 000 od ostatniej wymiany silnik ma najechane 95 500km jest to raczej właściwy przebieg gdyż auto kupiłem od powiedzmy znajomego który jeździł nią 6 lat .Olej leję Castrol Magnatec półsyntetyk 10W40.Dzieje się jeszcze tak że czasami nie chce odpalić tzn kręcę go raz i nic drugi i pobulgocze zgaśnie trzeci - odpali ale zejdzie na 400-500obr i powoli wskoczy na 800 i pracuje na 3 cylindry.Dodam gazu delikatnie przekroczy 1000obr jest ok.Nie zawsze tak słabo odpala czasami tylko musnę zapłon i pali a najlepiej jak przy zapalaniu delikatnie dodam gazu wtedy pali ok.Jak dojeżdżam do skrzyżowania i hamuję do zera na luzie to obroty spadają do 500 a potem rosną do 800 i wahają się delikatnie.Aparatu zapłonowego nikt nie sprawdzał a może masz rację skoro słabo czasami pali to może być to?Aha nie pali na 3 zawór tutaj obaj mechanicy się zgadzają.Dzięki i czekam na pomoc.


P.S. Te inspekcje co wykasował to były OLEJ pierwszego drugiego stopni chyba oraz coś tam z centralnym chyba

[Leemarvin]

Chyba chodzi o nie palenie na 3-im cylindrze, nie na zaworze:)

[AKSORZ]

Sorry no pewnie tak bo ja to tak do końca fachowej terminologii  nie znam 

[raby]

ale ojeju nie wciaga silnik?

wyglada na to ze zawor sie nie zamyka - bedzie potrzebne zdjecie glowicy...
tylko jeszcze proponuje sprawdzenie cisnienia w innym warsztacie i z olejem

[Leemarvin]

A nie słychać stuków przypadkiem z głowicy w okolicy zaworów tego cylindra? Może hydroregulator któryś nawalił, źle się napełnia.
Możliwe jak pisze Raby że nie obejdzie się bez podniesienia głowicy.

[aboz]

bo jest to mechaniczna przepustnica, na lince, adaptuje się elektroniczne, jakie były od roku 1999.

Adaptuje się wszystkie przepustnice z silnikiem krokowym, więc nie tylko te po '99.

[Leemarvin]

No ale co daje adaptacja przepustnicy mechanicznej? Przecież i tak linka nią steruje, nic więcej.

[aboz]

No ale co daje adaptacja przepustnicy mechanicznej? Przecież i tak linka nią steruje, nic więcej.

Na wolnych obrotach przepustnicą steruje silnik krokowy, więc adaptacja reguluje pracę krokowca. Było o tym w wątku o czyszczeniu przepustnicy chyba.
PS. Sprawa wygląda tak: przepustnica pracuje na wolnych obrotach dzięki silnikowi krokowemu, który reguluje obrotami w zależności od obciążenia (np. włączenie świateł czy klimy). Gdy przepustnica się zasyfia, komp dostosowuje ustawienia krokowca do większych obciążeń. Po przeczyszczeniu przepustnicy silnik krokowy nadal pracuje na ustawieniach sprzed czyszczenia i stąd potrzebna adaptacja.

[Leemarvin]

Ale w 1.4 APQ i AEX krokowiec jest usytuowany w oddzielnym kanale w przepustnicy i ten własnie kanał odsłania i przysłania, nie ma wpływu na klapkę przepustnicy, więc w moim odczuciu adaptacja jest psu na budę, choć mogę sie mylic, jednak w serwisie nigdy nie robią adaptacji w tych autach. W elektronicznych owszem.

[AKSORZ]

Panowie dzisiaj rozmawiałem z innym fachowcem który stwierdził że mógł mi przeskoczyć pasek rozrządu o jeden ząbek.Pasek i napinacz wymieniłem zaraz po kupnie auta.Co do oleju to w sumie stan prawie max od ostatniej wymiany niewiele się zmienił.Nie rozumiem jednej rzeczy co oznacza "sprawdzenie ciśnienia  z olejem".Próbuję się wdostać do innego warsztatu z diagnostyką ale gościu ma terminy napięte, może się uda nie chciałbym  a z reguły mechanicy tak robią aby płacić za kolejne części wymieniając je na nowe , a które nie są wadliwe ale widzę i czuję że naprawa mnie wyniesie spooro
Aha jeszcze jedno to czy to jest silnik z jednopunktowym czy wielopunktowym wtryskiem.Oznaczenie silnika to 1,4iSE (60KM)

[raby]

co oznacza "sprawdzenie ciśnienia  z olejem"

zalanie dawki oleju do cylindra i sprawdzenie cisnienia sprezania - kazdy mechanik to wie

Po objawach widac ze masz problem z cisnieniem i pasuje sprawdzic na wiecej nic 1 mierniku cisnienie zanim ktos zdejmie glowice

[Leemarvin]

Sprawdzenie kompresji na PCSie wystarcza, najpierw na sucho, potem próba olejowa, czyli około 5cm sześciennych wlanych przez otwór świecy na denko tłoka, powodując uszczelnienie połączenia tuleja cylindrowa - pierścienie tłokowe.
Przeskok paska nie jest możliwy, nie po tych objawach, aczkolwiek różne rzeczy się zdarzają, ale pasek sam możesz sprawdzić, nie trzeba do tego warsztatu, ani narzedzi.
Ustaw znacznik na kole pasowym na wale, i sprawdz czy pokrywa się ze znakiem na kole zębatym na wałku rozrządu, potem jeden obrót wału i ponowna kontrola na kole zębatym wałka rozrządu.
Jeśli znaki się pokrywają, pasek jest wporządku.
Jak dla mnie to coś jest nie halo z regulatorem zaworów, mała prędkośc obrotowa, słabe napełnianie szklanki, luzy na zaworze, ale tak sobie tylko myśle, szczerze to trzeba by to widzieć i słyszeć.

[Dura]

Aha jeszcze jedno to czy to jest silnik z jednopunktowym czy wielopunktowym wtryskiem.Oznaczenie silnika to 1,4iSE (60KM)

To nie jest oznacznie silnika    ale zapewne masz AEX na wielopunktowym