+  Internetowy Klub Seata
|-+  Techniczne» Zawieszenie, układ hamulcowy i kierowniczy» Płyn hamulcowy
Nazwa użytkownika:
Hasło:
Strony: [1] 2 3 ... 6   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Płyn hamulcowy  (Przeczytany 65812 razy)
0 użytkowników i 10 Gości przegląda ten wątek.
siemion22
Użytkownik
Offline Offline



Skąd: Białystok
Samochód: Seat Cordoba SXE 1,6 ALM 1999

« Poniedziałek, 23.01.2006, 19:50:23 - NIEPRZECZYTANA »

Siemka mam pytnie ,czy może ktoś z was zmieniał sam płyn hamulcowy ,jeśli tak to podpowiedzcie mi jak to się robi
 :)  :)  :)
Zapisane

Cordoba 1,6 SXE 99
Mitek
Gość



« Odpowiedz #1 - Poniedziałek, 23.01.2006, 19:53:34 - NIEPRZECZYTANA »

strzykawka wysysasz plyn z pojemnika, wlewasz nowy. pozniej odpowietrzasz kazde kolo zaczynajac od najdalszego (tyl pasazer, tyl kierowca,przod pasazer, przod kierowca) odpowietrzasz najlpiej do pojawienia se nowego plynu. Moze sie cos myle co do nowych aut to przepraszam i poprawcie
Zapisane
Mitek
Gość



« Odpowiedz #2 - Poniedziałek, 23.01.2006, 20:05:03 - NIEPRZECZYTANA »

do tego niepotrzeba mech. warto samemu. ale potrzebny jest kanal lub podnosnik no chyba ze chcesz podnosic kazde kolo pokolej. no i lepsza pogoda :)
Zapisane
Valgaar Mężczyzna
Animator :-)
Moderator
Offline Offline



Skąd: Śląsk

« Odpowiedz #3 - Poniedziałek, 23.01.2006, 20:15:59 - NIEPRZECZYTANA »

sądze , że mechanik weźmie za to góra ze 20 zl (przynajmniej moj, bo się dowiadywałem, ponieważ będe zmienial hamulce + płyn)... więc zastanów się czy warto
Zapisane
Mitek
Gość



« Odpowiedz #4 - Poniedziałek, 23.01.2006, 20:36:52 - NIEPRZECZYTANA »

a teraz pytanie jak to zrobi?? no chyba ze rodzina bo strzykawka to kazdy zrobi a wydanie za to 20 zl to i tak duzo. stoj przynim i patrz jak to zrobi ciekawi mnie czy dalej wezmie 20 zl za wymiane tak jak powinno byc. tylko niepiszcie ze mechanicy sa cudowni i wszystko robia jak nalezy.

a zreszta kazdy robi jak ma ochote dlamnie to by byly zbedne wydatki jak mozna samemu to zrobic jak i wiele innych rzeczy przynajmniej wiem ze sa zrobione, a nie sie tylko ludze ze sa. kazdy ma swoj wybor chcesz to jedz do mech. albo rob sam. powodzenia.
Zapisane
Valgaar Mężczyzna
Animator :-)
Moderator
Offline Offline



Skąd: Śląsk

« Odpowiedz #5 - Poniedziałek, 23.01.2006, 21:09:31 - NIEPRZECZYTANA »

Tylko widzisz czas mi nie pozwala na robienie samemu, a jest to gość który nigdy mnie jeszcze nie zawiódł i dobry znajomy. serwisuje u niego 3 auta i taką operacje przeprowadzał w każdym z nich. a robi się to tak , że spuszcza się całkowicie stary płyn przez odpowietrzacz w każdym kole, płuka się przewody pod ciśnieniem i zalewa nowy plyn a później odpowietrza koła. przy wymianie hamulców koszt takiej operacji u mojego mechanika to 20 zł. Mam nowego seata więc nie za bardzo nawet gdybym miał czas chciał bym coś dlubać przy hamulcach, wole mieć pewność , że coś jest zrobione na 100% dobrze przez kogoś kto się na tym zna i w razie czegoś mnie nie zawiodą.

to jest własnie polska mentalność... każdy mysli , że sam wszyskto zobi najlepiej a jak później coś pójdzie nie tak albo spierniczy to przylatuje do servisu i prosi żeby szybko naprawili bo mu potrzeba a koszty wtedy moga być parokrotnie wyższe. To jak z kompami... laik zakłada procesor by myśli , że umie. zalewa go pastą lub coś robi źle. pali procka a później płacze, że jak to jest spalony ... przecież ja się na tym znam. Chciał oszczędzić 10 zł (koszt takiej operacji) a póxniej musi wydać 200 zł. i to jest oszczędnośc... Bo u nas Każdy myśli , że na wszysktim się zna.

ale to tylko moje prywatne zdanie.
Zapisane
peter174 Mężczyzna
niezależny
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: Białystok
Samochód: ASZ

« Odpowiedz #6 - Poniedziałek, 23.01.2006, 21:17:32 - NIEPRZECZYTANA »

a kwestia bezpieczeństwa ... przez czyjeś partactwo cierpi zdrowie a niejednokrotnie zycie ludzkie ... w końcu na czym ale na bezpieczeństwie nie warto oszczędzać ... a od sprawnych hamulców sporo zależy ... ale cóz wybór należy do każdego z nas ... czy wartości materialne czy nie materialne sa najistotniejsze ...
Zapisane

jeżeli szukasz jakiejś instrukcji o swoim Seacie to
Mitek
Gość



« Odpowiedz #7 - Poniedziałek, 23.01.2006, 21:25:14 - NIEPRZECZYTANA »

Cytat: "Valgaar"
to jest własnie polska mentalność... każdy mysli , że sam wszyskto zobi najlepiej a jak później coś pójdzie nie tak albo spierniczy to przylatuje do servisu i prosi żeby szybko naprawili bo mu potrzeba a koszty wtedy moga być parokrotnie wyższe.
ale to tylko moje prywatne zdanie.


hehe wiesz jestem mechanikiem samochodowym. fakt niewykonuje teraz tego zawodu ale wiekszosc rzeczy potrafie zrobic :) ale z tym prockiem to fajnie napisales. ale wiesz jak mi sie zje....l komp to 1 m-c czekalem na naprawe jak kolega informatyk znajdzie czas tylko mi mowil co mam kupic a pozniej mi to powymienial. niestety sam wszystkiego niezrobie niestety. a polska mentalnosc mysle to marudzenie ze ciagle im zle.
Zapisane
Valgaar Mężczyzna
Animator :-)
Moderator
Offline Offline



Skąd: Śląsk

« Odpowiedz #8 - Poniedziałek, 23.01.2006, 21:48:23 - NIEPRZECZYTANA »

Cytat: "Mitek"
marudzenie ze ciagle im zle.


a to tak. to kolejna cecha naszej mentalności "jak tu źle, bloki szare, los ziomalów niepewny" :-)

Cytat: "Mitek"
hehe wiesz jestem mechanikiem samochodowym


wiesz dlatego potrafisz to zrobić... a jeśli ktoś nie ma o tym pojęcia to łatwo spierniczyć coś. dlatego ja bym raczej innym polecił kogoś kto się zna na tym
Zapisane
Morgan
Gość



« Odpowiedz #9 - Poniedziałek, 23.01.2006, 23:36:18 - NIEPRZECZYTANA »

Ale pitolicie :wink:
Wymiana płynu hamulcowego to nic trudnego i mozna to zrobic we wlasnym zakresie. Tutaj po prostu nie ma czego zrobic źle. No ale jak ktoś nie ma o tym pojecia i nigdy tego nei robil a slyszy slowo hamulce i wejdz pod auto to juz tragedia :P

A więc tak w skrócie. Będzie potrzebny kanał, drugi człek jakiś no i nowy płyn. Wjezdzasz na kanał, wchodzisz pod autko i odkrecasz "zaworki" przy kazdym z kół (nie wiem jak to sie fachowo nazywa ale kazdy wie o co chodzi :ok:  ) i spuszczasz płyn. Najpierw ładnie sam sobie on wypływa (dbając o srodowisko mozna pod kazde kolo jakas miseczke podlozyc :wink: ). Gdy skonczy płynac sam to popros jakiegos kolege aby wsiadl do auta i "pompował" hamulcem zeby cały stary płyn wypłynał z przewodow. Ty bądź pod autem i obserwuj czy jeszcze leci i ewentualnie mu troszke w tym pomagaj. Jak juz wszystko wyleci to ja zawsze dla bezpieczenstwa wlewam troche nowego płynu i kaze koledze dalej pompowac zeby przeplukac układ :ok:  Kolega bedzie marudził, że boli go noga ale niech sobie popompuje zeby wszystko przedmuchac i odpowietrzyc. Nastepnie zalej nowy płyn i przepompuj pare razy jeszcze zeby wplynal do przewodow. Zobaczysz ze zaczyna wyplywac przy kolach to niech troche wyplynie razem z babelkami i zakrec wszystko. Zacznij od tylnych kół, skoncz na przednich (od najdalszego do najblizszego wzgledem zbiornika plynu). Sprawdz poziom plynu, wytrzyj rece i mozecie isc na piwo :ok:  Pamietaj tylko, żeby pod odpaleniu auta i ruszeniu przyhamowac pare razy i sprawdzic czy wszystko gra ( i nie wystrasz sie jak za pierwszym nacisnieciem hamulca nie bedzie tak jak kiedys-zahamuj pare razy i powinno byc ok :ok:

To naprawde prosta czynnosc (chociaz zajmuje jakies 30min). Wiadomo, ze w kazdym warsztacie to zrobia za pare zloty. Ale to opcja dla wygodnych i tym podobnych :wink: Niektorzy np wola sobie w wolnej chwili samemu troszke pogrzebac a to potrafi sprawic przyjemnosc :wink: ).
Zapisane
Shizo Mężczyzna
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: Bydgoszcz
Samochód: Corolla E12 2.0 D4D 116KM 2004r / była... Cordoba SX '96

« Odpowiedz #10 - Sobota, 02.02.2008, 15:58:46 - NIEPRZECZYTANA »

Czy datę przydatności płynu hamulcowego liczy się od momentu jego otwarcia/zalania czy od chwili produkcji?
Zapisane
nerwus
Gość



« Odpowiedz #11 - Sobota, 02.02.2008, 16:11:16 - NIEPRZECZYTANA »

Jajeszcze płynu nie wy mieniałem ale jak nie sprzedan IBI to przy zmianie zacisków hamulcowych płyn tez zaleje nowy .
Zapisane
Shizo Mężczyzna
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: Bydgoszcz
Samochód: Corolla E12 2.0 D4D 116KM 2004r / była... Cordoba SX '96

« Odpowiedz #12 - Sobota, 02.02.2008, 16:30:36 - NIEPRZECZYTANA »

Mi chodziło o to jak dawno może być wyprodukowana świeżo kupiona butelka "niby nowego" płynu hamulcowego.
Zapisane
raby Mężczyzna
Klubowicz
Moderator

Offline Offline



Skąd: Krasnystaw
Samochód: Leon Cupra 4 2002 1.9 ARL+++ 240KM/460Nm

« Odpowiedz #13 - Poniedziałek, 04.02.2008, 01:22:07 - NIEPRZECZYTANA »

Czy datę przydatności płynu hamulcowego liczy się od momentu jego otwarcia/zalania czy od chwili produkcji?
nie chce mi sie tego teraz szukac ale stawaim na date produkcji - zawsze tak jest!
Mi chodziło o to jak dawno może być wyprodukowana świeżo kupiona butelka "niby nowego" płynu hamulcowego.
tak jak wyzej i stawaim na 2 lata
Zapisane


>>> Sprzedam <<< >>> Ibiza <<< >>> Foka <<< >>> Leon <<<
?Proste są dla szybkich samochodów a zakręty dla szybkich kierowców"
Shizo Mężczyzna
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: Bydgoszcz
Samochód: Corolla E12 2.0 D4D 116KM 2004r / była... Cordoba SX '96

« Odpowiedz #14 - Poniedziałek, 04.02.2008, 08:16:40 - NIEPRZECZYTANA »

No i sie wkurzyłem bo musze wcześnie wstać i jechać wymienić jedną butelkę bo jest z 2006r - ach Ci sprzedawcy :evil:
Zapisane
Strony: [1] 2 3 ... 6   Do góry
  Drukuj  
 
+  Internetowy Klub Seata
|-+  Techniczne» Zawieszenie, układ hamulcowy i kierowniczy» Płyn hamulcowy
Skocz do: