[Mike]

Niedawno z okolic przedniego zawieszenia zaczęło dochodzić do moich uszu dziwne skrzypienie.
Pojawia się ono przy małych prędkościach na nierównej drodze (przy wyższych na razie nie słyszałem, co nie oznacza że nie występuje - jakoś na razie tego nie słysze).
Skrzypienie to słyszę również gdy mocniej trzasnę drzwiami kierowcy i gdy poruszam kołem na boki.

Miesiąc temu regulowałem zbieżność i samochód był sprawdzany na szarpaku, na którym wszystko wyszło ok.
'Dolegliwość' ta pojawiła się jakieś 2 tyg temu.

Wiecie może skąd to się może brać?

[Doosia]

U mnie również występuję skrzypienie, ale tylko w chwilach skrętu kierownicą, mechanik powiedział, że to poduszki przy sprężynach, podsmarował i teraz hula, choć sądzę, że trzeba je będzie wymienić prędzej czy później, może to to?

[Miro]

Mi w Ibizie skrzypiało łożysko w górnym punkcie mocowania McPhersona.
W Leo skrzypiały mi tuleje stabilizatora przedniego,ale w Ibi 1.4 stabilizatora nie ma.

[Mike]

Możliwe że to właśnie to o czym piszecie, bez mechanika jednak w 100% nie będę wiedział.
Czy jest to coś groźnego z czym nie ma co czekać, czy też można naprawić za jakiś czas?

[Doosia]

Jeżeli chodzi o te poduszki, to nic co Cię nagli.. ale nie wiem jak jest z tym co piszę Miro

[Stan]

Nic groźnego. Jak chcesz sam lokalizować miejsce skrzypienia to możesz próbować . Na tuleje metalowo gumowe wahacza polej wodą z węża. Tylko po kolei abyś wiedział która tuleja, gdy przestanie skrzypieć. Ja tak robiłem i znalazłem. Potem w to miejsce dałem nieco nafty z olejem i cicho do dziś.

[Mike]

Spróbuję, dźwięk nie jest ciągły, czasem występuje, czasem nie.
W wolnej chwili spróbuję 'wypucować' to miejsce i może pokuszę się o samodzielne zlokalizowanie skrzypiącego elementu.

[p4sst00h]

mi tyl tak skrzypial.. z 3 tygodnie po wymianie sprezyn + amorow zaczal.. skrzypial ze 3 msce.. i nagle sam przestal.. najprawdopodobniej tylko piasek mi sie gdzies dostal..czy cos.. ale nie zdazylem tego przejzec..

[Mike]

Tak szczerze to skrzypienie zaczęło mi się właśnie po takiej błotnistej przejażdżce.
Dziś przejechałem ponad 100km i nie słyszałem tego.
Przy zamykaniu drzwi również nie słyszałem tego skrzypienia.
Wcześniej samochód trochę wyprysznicowałem więc może to pomogło.

Zobaczymy jak to będzie dalej, ale na chwilę obecną mam spokój.
Coś mi jednak podpowiada że skrzypienie może powrócić - wtedy jednak spróbuję pogadać z jakimś mechanikiem, albo na kanał wjadę i popatrzę dokładniej co tam się kryje.

[technogood]

wtedy jednak spróbuję pogadać z jakimś mechanikiem

Tylko jakimś zaufanym bo inny zaraz naciągnie cię na dodatkowe koszty

[woj]

może to bida
a tak na poważnie to zobaczyłbym końcówkę drążka którąś - ja tak miałem. Jeśli to końcówka to strzykawka z olejem, delikatnie przebić manszetę (tą gumę) końcówki i wlać trochę oleju. Ja tak zrobiłem ze cztery lata temu i mama spoko do dzisiaj.    

[dragon135]

ja też mam podobny problem...przy małych nierównościach skrzypi przód. A dla pewności że to przód jak wyjdę z auta i zacznę dociskać prawą stronę przodu alb lewą skrzypi konkretnie. Denerwujące jest to bo jedzie się po nierównościach jak jakimś starym rumplem mechanik mówił że przesmarujemy to i będzie ok. Natomiast na tyle miałem problem tego typu że było takie "łup łup". Myślałem że to coś z amortyzatorem ale to tuleja metalowo gumowa. Wymienię obydwie żeby 2 razy roboty nie robię. Tuleje ze SWGA 104 zł ma 2 szt. a robota 100zł.pozdro

[Marian]

A to Wam napisze cościekawszego bo u mnie skrzypi tak przy +/- 40km/h na brukowej drodze tylko. Taki dźwięk jakby..hmmm.... jakby ktos zardzewiałą sprężynę na maxa rozciągał i ściskał, taki czysto metaliczny dźwięk. Pojechałem na trząchawki do diagnosty i różne cuda robił i nigdzie nie trzeszczy. Czy koła się kręcą czy nie to nie ma żadnych obiawów. Amorki nowe, ale na starych też to było, zaro luzów gdziekolwiek. Dobrze że nie często jeżdzę tym brukiem to sie nie przejmuje

[Qba]

u mnie tez piszczy/skrzypi prawdopodobnie przod, oczywiscie podczas deszczu nie ma zadnych piskow... mysle ze wystarczy cos tam przesmarowac i przejdzie

[dragon135]

takie skrzypienia rzeczywiście są denerwujące...u mnie przez tę tuleję o której niedawno pisałem jadąc szybciej w ostrych zakrętach trzeba uważać bo przechyla się auto z resztą takie zawieszenie tego samochodu miękkie że poszaleć na serii nie za bardzo się da...miałem kiedyś BMW e36 więc w zakręty wpadało się miło a jedyną rzeczą na którą trzeba było uważać to to by mieć dobre opony