+  Internetowy Klub Seata
|-+  Techniczne» Ogólne» Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Nazwa użytkownika:
Hasło:
Strony: 1 [2] 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek  (Przeczytany 18104 razy)
0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.
browar
Świeżak
Offline Offline



Skąd: Lublin

« Odpowiedz #15 - Środa, 04.10.2006, 19:32:33 - NIEPRZECZYTANA »

Ja miałem ten sam objaw. Odkryłem go dwa lata temu. Powiem szczerze, że bardzo się tymi dźwiękami nie przejąłem. Do chwili obecnej zrobiłem ok. 26 000 km i może wydac to się dziwne ale ww. dźwięki tak jakby ucichły, a autko dalej jeździ sobie normalnie.
Zapisane

Cordoba 1,4 AEX LPG 1997/98
woj Mężczyzna
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: Lublin
Samochód: VW Sharan TDI 130KM+VIR + Cordoba Vario 1.6+LPG

« Odpowiedz #16 - Czwartek, 05.10.2006, 00:03:23 - NIEPRZECZYTANA »

Dla mnie to jest coś dziwne. Każdy mechanik taką skrzynkę jest w stanie rozebrać i jak nie jest roz.... całkiem to nie powinien to być żaden problem (no chyba że....) Ta skrzynia jest tak prosta, że ja nie mechanik z zawodu nie miałem żadnych problemów z wymianą łożysk na wałku głównym. Więc gdzie tu problem - nie rozumiem. Jęśli po rozebraniu skrzyni okaże się że to np. łożyska to naprawa jest opłacalna, ale jeżeli coś więcej to należało by się zastanowić czy nie lepiej kupić używkę i też z gwarancją (na szrotach można gwarancję wynegocjować)
 :pub:  :pub:
Zapisane

VW SHARAN TDI \\\\\\\\\\\\\\\'01 130 KM+vir  :bounce: i SEAT CORDOBA VARIO 1,6 \\\\\\\\\\\\\\\'98 :seat:
mlody_bytom
Gość



« Odpowiedz #17 - Czwartek, 05.10.2006, 18:54:46 - NIEPRZECZYTANA »

Dla mnei też dziwne więc juz postanowilem. Nie dam im samochodu. Jutro jade do tego podobno fachury co mi przyjedzie i z moja mala pmocą mi to zrobi w moim garazu:)

Zobaczymy jak będzie. Może faktycznie trzeba będzie kupić nową skrzynię;//
nie mogę sie doczekać efektu. Wtedy wyciągam radio z samochodu na tydzień i ciesze się ciszą;]
Pozdrawiam

[ Dodano: 2006-10-06, 17:33 ]
Witam. ZNalazłem tą firmę co robią skrzynie biegów. 700 robią moją w 2-3 dni i 3 miesiace gwarancji, a 800 i daja mi na miejscu drugą z gwarancją 3m-ce po regeneracji zrobiona. Wiec raczej opcja ze zrobieniem mojej bo ma maly przebieg a nie wiadomo ile ma ta co bym dostal.
Dowiedzialem sie tez ze w akurat moim modelu awaria skrzyni jest baardzo częstym przypadkiem.

A z tym fachurą co z nim rozmwialem to dopiero we wtorek da mi znac czy bedzie mial czas, wiec sam nie wiem co robic.

Co Wy byście zrobili na moim miejscu?
Zapisane
ljb
Świeżak
Offline Offline



Skąd: Śląsk

« Odpowiedz #18 - Piątek, 16.02.2007, 01:19:53 - NIEPRZECZYTANA »

Możesz podać namiary na tego mechanika od skrzyń albo na tą firmę ,jestem z okolic Bytomia
Zapisane
marmax3 Mężczyzna
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: Bydgoszcz
Samochód: Była: Cordoba '97 1.4 AEX, Jest: Citroen C4 Picasso 1.6 VTi

« Odpowiedz #19 - Środa, 28.03.2007, 11:01:12 - NIEPRZECZYTANA »

Cytat: "mlody_bytom"
Z tego co zrozumiałem to poszly synchronizatory, niektore łożyska i mechanizm różnicowy.

Byłbym bardzo zainteresowany dalszym ciągiem tej historii! Co dokładnie miałeś naprawiane? Ile ostatecznie cię to kosztowało?
Moje autko już przy kupnie (163kkm) miało dokładnie takie buczenie jak opisałeś w pierwszym poście, ale słychać je było tylko na piątm biegu. Teraz przy stanie licznika 182kkm już bez trudu usłyszeć je można nawet na trójce - stan się pogarsza, czyli naprawa mnie nie minie. Zastanawiem się tylko czy naprawiać, czy poszukać jakiejś używki skrzyni.
PS Jak długo jeźdźiłeś z takimi objawami?
Zapisane

Cordoba: Yaris Verso: Citroen C4 Picasso:
predo
Gość



« Odpowiedz #20 - Środa, 28.03.2007, 12:00:55 - NIEPRZECZYTANA »

Cytat: "mlody_bytom"


Wyszły zabawy typu: wsteczny->gaz->sprzeglo->jedyneczka->gaz->pizda;]



no to sie nie dziwie....
Zapisane
peter174 Mężczyzna
niezależny
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: Białystok
Samochód: ASZ

« Odpowiedz #21 - Środa, 28.03.2007, 17:58:48 - NIEPRZECZYTANA »

Cytat: "mlody_bytom"
Wyszły zabawy typu: wsteczny->gaz->sprzeglo->jedyneczka->gaz->pizda;]


ułańska fantazja kosztuje  :hmm:

Cytat: "mlody_bytom"
Teraz juz postanowiłem. Koniec szaleństw. Od dziś jeżdzę jak należy:)


madry polak po szkodzie  :chytry:
Zapisane

jeżeli szukasz jakiejś instrukcji o swoim Seacie to
mlody_bytom
Gość



« Odpowiedz #22 - Czwartek, 29.03.2007, 06:54:35 - NIEPRZECZYTANA »

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów,
Dostałem już klika maili z prośbą o dokończenie historii mojej skrzyni, więc piszę.
Oczywiście powyższe komentarze i krytyka działania są słuszne. Ale cóż.. Tak to jest jak dopiero, co odbierze się prawo jazdy. Ale do rzeczy…
Auto odstawiłem do serwisu, odebrałem po 3 dniach. Jazda próbna. ZACHWYCENIE. W aucie cicho, nic nie słychać, skrzynia pracuje precyzyjnie, auto zyskało na dynamice i od razu bez buczenia reaguje na gaz. Nie słychać żadnych oporów. Na spokojnie jednak na to patrząc musiałem wrócić, ponieważ drążek był źle wyregulowany i musiałem nieco kombinować z biegiem wstecznym. Poza tym się okazało, że mam inną obudowę skrzyni, co mechanik tłumaczył jako zbytnie spustoszenie poprzedniej i podobno wszystko i tak by miało luzy – za długo jeździłem na uszkodzonej. Pojeździłem jakiś czas i zacząłem się niepokoić. Pojawiły się wycieki oleju z uszczelniacza przy lewym przegubie. Panowie oczywiście stwierdzili, że gwarancja tego nie obejmuje. Doszło jeszcze do tego to, że zacząłem słyszeć skrzynię. Objawiało się to tym, że załóżmy jadąc ulicą i redukując do drugiego biegu w celu skrętu w jakąś ulicę, słyszałem delikatny syk w związku ze zwiększeniem obrotów wałka głównego. Pomyślałem, że to wina oleju, który wycieka. Pojechałem do serwisu wymiany oleju i… lipa. Korek wyglądał jak by młotkiem go zamykali. Oleju nie mogłem dolać… Po kilku dniach pojechałem do mechanika w celu pospawania czegoś do korka, tak żebym mógł odkręcić. Jak się okazało, oleju było nieznacznie mniej. Uszczelniacze wymienione, olej dolany – objawy syczenia jednak nadal pozostały. Pierwsza podróż. Powiem krótko – znośnie, aczkolwiek zacząłem mieć kłopoty z wbijaniem jedynki, wstecznego i dwójki. Po powrocie do domu ponowna wizyta u mechanika. Co się okazało…. Fachowcy, źle skręcili ślimak między skrzynią a gałką. Kolejne pieniądze w błoto. Fakt faktem od tej pory skrzynia chodziła rewelacyjnie (poza syczeniem). Teraz znowu pojawiły się szwanki wbijania jedynki/wstecznego, więc czeka mnie kolejna wizyta. Za skrzynię zapłaciłem 900 zł. Podobno byłą robiona kompleksowa regeneracja- ile w tym prawdy? Nie mam pojęcia. Reszta, czyli wymiana uszczelniacza, spawanie, olej kosztowało 180 zł. Gwarancja na skrzynię 3 miesiące, jednak kontakt po naprawie mało efektywny i niezbyt miły. Gdybym teraz znalazł się w takiej sytuacji, wolałbym jeździć, aż się całkiem rozsypie i w tym czasie zbierać na wizytę w ASO. Nie wspominam już o prymitywności ‘warsztatu. Sam się sobie dziwię, ze zostawiłem tam samochód. Nie będę robił publicznej antyreklamy, więc jeśli ktoś chce to naprawiać na Śląsku, to niech zaklika i powiem, który to warsztat.

Pozdrawiam serdecznie,
Marcin

P.S. Przed naprawą jeździłem dość sporo. Początkowo (jeszcze za czasów, gdy właścicielem był mój tata) było coś słychać ale delikatnie. Dopiero praca tym samochodem na poczcie (wożenie paczek) wyciągnęła z niego wszystkie niedociągnięcia. Załóżmy, że półtora roku na delikatnych objawach (30tys. km) i od czerwca do września przy mocniejszych objawach (około 20tys. km).
Zapisane
marmax3 Mężczyzna
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: Bydgoszcz
Samochód: Była: Cordoba '97 1.4 AEX, Jest: Citroen C4 Picasso 1.6 VTi

« Odpowiedz #23 - Czwartek, 29.03.2007, 09:15:39 - NIEPRZECZYTANA »

Dzięki mlody_bytom za dopisanie epilogu.
Po raz kolejny potwierdza się prawda, że dobry mechanik to skarb! W związku z powyższym mam apel do wszystkich - wpisujecie swoje doświadczenia z warsztatami w tematach: Polecane warsztaty  i  Niepolecane warsztaty !! Takie info jest naprawdę bezcenne. Ciągle szukam dobrego mechanika w okolicach Bydgoszczy. Sam będę to robił dłużej i z ryzykiem dla Seacika...
Zapisane

Cordoba: Yaris Verso: Citroen C4 Picasso:
marcinmg Mężczyzna
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: mazowieckie
Samochód: Opel Insignia ST 2013 Biturbo i Ford Mondeo Mk3 2,0 TDCI 2006

« Odpowiedz #24 - Niedziela, 28.10.2007, 10:47:55 - NIEPRZECZYTANA »

I ja dopiszę się do tego wymarłego już tematu, W mojej ibizie też coś buczało przy hamowaniu biegami, podejrzewałem tłumik końcowy i tak jeździłem około 2 lata a buczało coraz bardziej szczególnie po mocnym rozgrzaniu silnika np. po szybkiej jeździe. Ostatnio do tego doszedł świst po wciśnięciu pedału sprzęgła no i ciężka praca pedału, więc nie namyślając się długo pojechałem do mechanika no i co się okazało, że łożysko oporowe prawie się rozsypało wymieniono też jakieś popękane pierścienie i łożyska przy piątym biegu, co ciekawe nie wymieniono plastikowych tulejek o których dużo pisano na forum. Efekt bardzo mnie zaskoczył bo oprócz tego, że skrzynia nie hałasuje i nic nie świszczy to jeszcze zginął ten basowy pomruk w zakresie obrotów 2000-3000, prawdopodobnie dochodziło do jakiegoś rezonansu który wywoływał taki efekt, dodatkowo sprzęgło wciska się nareszcie lekko co mnie bardzo ucieszyło bo po kilkuset kilometrach to już noga bolała. Kosztowało mnie to 600 zł, przebieg 120tyś ale sprzęgło jeszcze w dobrym stanie. Polecam ASO CopiFlex, są naprawdę dobrzy dali mi też samochód zastępczy.
Zapisane

Lubię szybką jazdę
(Jest Opel Insignia ST 2013 Biturbo),
Był Seat Ibiza 1,4 8v 2000)

nie daj się ponieść zgubnej fantazji za kierownicą :!:
KKKKris Mężczyzna
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: radom/powiat
Samochód: Leon '04 ASZ, Grand Vitara 2007 DDiS

« Odpowiedz #25 - Niedziela, 28.10.2007, 13:06:34 - NIEPRZECZYTANA »

Cytat: marcinmg
Polecam ASO CopiFlex,
Znaczy się gdzieś w mazowieckim?
A czy to nie gdzieś między Ląckiem a gostyninem?
Zapisane

marcinmg Mężczyzna
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: mazowieckie
Samochód: Opel Insignia ST 2013 Biturbo i Ford Mondeo Mk3 2,0 TDCI 2006

« Odpowiedz #26 - Niedziela, 28.10.2007, 14:28:11 - NIEPRZECZYTANA »

Dokładnie tam, 10km od Gostynina.
Zapisane

Lubię szybką jazdę
(Jest Opel Insignia ST 2013 Biturbo),
Był Seat Ibiza 1,4 8v 2000)

nie daj się ponieść zgubnej fantazji za kierownicą :!:
mac456x9 Mężczyzna
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: Płock / Warszawa
Samochód: Seat Leon MY10' 2.0 TDI FR

« Odpowiedz #27 - Niedziela, 28.10.2007, 15:54:09 - NIEPRZECZYTANA »

także polecam, od 9 lat serwisujemy tam swoją cordi i jedyne co źle zrobili to źle założony boczek (nie siedział we wszystkich zaciskach-robił dosyć delikatnie  :) ) ale to chyba żaden minus
Zapisane
KKKKris Mężczyzna
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: radom/powiat
Samochód: Leon '04 ASZ, Grand Vitara 2007 DDiS

« Odpowiedz #28 - Niedziela, 28.10.2007, 17:58:22 - NIEPRZECZYTANA »

To dobrze mi się wydawało. Przejeżdżałem tam codziennie przez ostatni tydzień
Zapisane

mlody_bytom
Gość



« Odpowiedz #29 - Czwartek, 01.11.2007, 11:35:37 - NIEPRZECZYTANA »

No.. a wiecie co z moją skrzynią po takim czasie?  Leży na parkingu strzeżonym wraz z całą resztą złomy i czeka na pzu. Pocałowała się cordi z drzewkiem;)
Zapisane
Strony: 1 [2] 3   Do góry
  Drukuj  
 
+  Internetowy Klub Seata
|-+  Techniczne» Ogólne» Prośba o diagnoze- podobno czesty przypadek
Skocz do: