[samb0]

Witam, problem się już rozwiązał, okazało się że servo sie rozszczelnilo i nie trzymało. Kupiłem na szrocie za 150 zl z pompka i zbiorniczkiem i wymieniłem i hamulce teraz "żyleta" 

Napisano: Wtorek, 03.06.2008, 10:46:02

jeżeli by ktoś chciał to mam pompe i zbiorniczek na sprzedaz 100% sprawne  no i mam zepsute servo Pozdrawiam

[raby]

okazało się że servo sie rozszczelnilo

czyli to co mowilem od poczatku

eżeli by ktoś chciał to mam pompe i zbiorniczek na sprzedaz 100% sprawne  no i mam zepsute servo Pozdrawiam

mamy takie cos jak dzial gielda!

[gala7177]

witam wszystkich!!!
mam problem z hamulcami w cordobie 98 mianowicie , zmieniłem płyn hamulcowy, klocki, szczęki tył, odpowietrzone, a pedał hamulca wpada prawie do podłogi, jaka może być przyczyna takiego objawu.

[vicotel]

A odpowietrzone dobrze zostały ? wspomaganie działa jak się uruchomi silnik ?

[gala7177]

odpowietrzone dobrze, przy wyłączonym silniku pedał jest wysoki po odpaleniu pedał spada prawie do zera

[heartless]

sugerowałbym coś z pompą hamulcową - albo jakieś nieszczelnosci (płynu ubywa?) albo nie domaga pompa po prostu..

[gala7177]

płynu nie ubywa

[raby]

odpowietrzone dobrze, przy wyłączonym silniku pedał jest wysoki po odpaleniu pedał spada prawie do zera

pompa pewnie przepuszcza

[grzesiekcordi1]

Witam.
Od jakiegoś czasu nie jestem pewien hamulców w mojej Cordobie(1,6 GLX,95r.). Niby wszystko jest w porządku,pedał wysoki,ale żeby zahamować w miejscu,zwłaszcza przy większej prędkości muszę użyć znacznej siły i wcisnąć pedał niemal w podłogę.Zaznaczam,że klocki i okładziny były niedawno wymieniane.Fachowiec sprawdzał servo i też się niczego nie dopatrzył.Jeszcze niedawno było tak.że po lekkim dotknięciu pedału hamulca autko stawało w miejscu.Może ktoś mi poradzi co mam zrobić?
Pozdrawiam.

od KYS: Proponuję zacząć od użycia "szukajki".

[raby]

Servo

[pakuu1]

grzesiekcordi1, wymien plyn hamulcowy 

[mac456x9]

Dokładnie. Miałem to samo, i pomogła wymiana płynu. Teraz auto hamuje jak nalezy

[efmk]

a u mnie zdarza się jeszcze inaczej... czasem autko żyleta - lekko depnę i ładnie wytraca prędkość, a bywa i tak, że trzeba się lekko przyłożyć (ale też nie przesadnie) żeby "poczuć ten power hamulców" Pedał hamulca wysoko, płyn hamulcowy ok. Pewnie zasugerujecie servo, ale czemu raz jest tak,a raz tak ?

[mac456x9]

Wg mnie z czasem jak by "spada" ciśnienie w układzie hamulcowym. Ale po 2-3 naciśnięciach hamulców wraca do normy, przynajmniej u mnie to tak wygląda np po 30h nie uzywania auta. Spadek jest delikatny ale wyczuwalny.
Nie wiem czym to jest podyktowane, dlaczego tak się dzieje. Jezeli chodzi o układ hamulcowy to jestem zielony

[Ofaniel]

A ja mam zupelnie problem odwrotny...na postoju pare razy "podpapuje" i pedal twardy jak skala. Na biegu jak jade i hamuje, to samochod hamuje, chociaz slabo, ale hamuje... Jesli bym chcial hamowac pulsacyjnie...za kazdym wcisnieciem pedal robi sie coraz twardszy, a sila hamowania spada do zera. To samo jest jak jade i wrzucam na luzz hamulce sa bardzo slabe. Reczny dziala normalnie.

Problem ten pojawil sie z dnia na dzien. To znaczy podjechalem pod dom. Zaczalem czyscic N75, czyli rozebralem te weze. Posprawdzalem je, zalozylem dodatkowe zaciski, ale raczej nic kolo serwa i pompy nie grzebalem. Pozniej zrobilo sie tak jak pisze.