Raczej miałem wrażenie, że poluzował linkę na wolnych...

W każdym razie przestawił tą zapadkę na naciągu linki. Wolne obroty są w sumie książkowe tyle,ze przy odpuszczeniu gazu jest właśnie wyczuwalne kopnięcie jakby przepustnica działała skokowo
Edit:
Dwie godziny temu wyczyściłem przepustnicę pędzelkiem i benzyną. Fakt trochę czarnego syfu spłynęło szczególnie z okolic osi obrotu klapki. Starałem się umyć tak żeby nic nie zostało na ściankach i klapce. Robiłem trochę na szybko bo zimno więc proces będzie pewnie wymagał powtórzenia w weekend.
Przy odpaleniu miała mały kłopot z załapaniem co chyba oznaczało że jednak trochę syfu i benzyny spłynęło do gardzieli i się przepaliło.
Wrażenia z jazdy: Pozytywne. Jest lepiej- autem da się jechać na zimnym na jedynce bez poszarpywania, nie ma też tego efektu przyduszenia przy płynnym ale delikatnym przyspieszaniu. Zostało tylko delikatne "kopnięcie" przy odpuszczeniu gazu, ale na razie temat zostawiam bo po pierwsze nie jest już tak uciążliwe jak przed czyszczeniem, secundo zanika jak auto nabierze temperatury, a poza tym nie wiem w jakim stanie mam poduszki silnika- a efekt może być również od nich jak myślę
Został mi tylko efekt przyduszenia na gazie przy ruszaniu, ale to temat nie na ten wątek