[Leemarvin]

Gizmo dobrze napisał, to jest podgrzewanie powietrza dolotowego z jednej strony, które miało coś tam niby powodować zawirowanie w kanałach dolotowych, czy coś takiego i lepsze napełnianie cylindrów, ale czy to działa, ciężko powiedzieć.

[kuczy]

ja jeżdżę bez i nie ma kłopotu.

zawsze silnik nagrzewał mi się dość wolno do tej  90tki... zwłaszcza, że robię małe trasy... ale nie zauważyłem tego żeby ten czas się przedłużał  jak mam odłączone to ustrojstwo. a samochodzik ciągnie bardzo dobrze i na zimnym i na nagrzanym...

Może faktycznie przed ruszeniem w drogę powinienem poczekać troszkę aby sobie spokojnie się nagrzał - ale to wszystko zależy od tego jak mi się spieszy 

[Leemarvin]

Własnie nie do końca tak jest, nie powinno się nagrzewać auta na postoju, bo zatruwasz bardzo środowisko, a i smarowanie w silniku masz gorsze. Najlepiej auto nagrzewa sie w czasie jazdy. Ten wężyk nie ma nic wspólnego z nagrzewaniem się silnika do optymalnej temperatury pracy. Czy wydaje wam się, że różnica kilku stopni Celsjusza na dolocie może mieć jakiś wpływ, czyli szybciej nagrzewać silnik, podczas gdy temperatura spalania w silniku jest kilkaset razy większa? Nie ma to wpływu na czas nagrzewania się silnika. To ma za zadanie doprowadzić do lepszego napełniania cylindrów, aby nie następowało skraplanie paliwa, wydzielanie kropel, lepsze mieszanie się paliwa z powietrzem. Podobnie stosowane były rezonatory na dolocie, aby spowodować zawirowanie i zlikwidować pulsacje powietrza. O cudach w silniku GDI z uwarstwieniem mieszanki już mi się pisać nie chce  

[kuczy]

pewnie masz rację Leemarvin - chodziło mi o "dogrzanie na postoju" w sensie może max minuty - żeby sobie silniczek pochodził ale faktycznie może to nic nie daje to tak żeby się ustabilizowały warunki pracy zanim dostanie silniczek po dupie    bo raczej go nie oszczędzam

Suma sumarum wydawało mi się, że lepiej to odłączyć bo na chłopski rozum im zimniejsze powietrze tym bardziej gęste wiec i przy spalaniu tlenu więcej... natomiast w zimie nie wiem jak to się ma... pisałeś coś o skraplaniu się... jak ściągałem wężyk w lato, to pisałem że zobaczymy może w zimę założę... trzeba by było albo kogoś kto ma wiedzę na temat silników, albo jakieś wiarygodne opracowanie z liczbami itp...

Ogólnie puki co nie widzę złych stron odczepienia tego czegoś a jakby coś to podłączę (tzn ja odczepiłem tylko mały wężyk podciśnienia bodajże, który dopiero starował zaworkiem otwierającym albo zamykającym tą całą rurę, więc ew powrót do "standardu" jest banalnie prosty).

Leemarvin,  jak masz jakieś doświadczenia co lepiej w jakiej porze roku to z chęcią poczytam... mechanikiem samochodowym nie jestem    pozdrówka i miłej niedzieli

[Endriu]

Hej!

Ok gra muzyka to do wymiany idzie termostat a zamiast tego zimny dolot (za namową Valgaraa)

Leemarvin auto śmiga jak złoto na tych Twoich podzespołach wybacz trucie o rachunek

[Valgaar]

Endriu, wiem co chesz zrobić ale mam pewne wątpliwości. A odnośnie jakbyś chciał tym wężem doprowadzić zimne powietrze do silnika. Pozwole sobie zacytować:

kotu, tam gdzie wchodzi ten wąż do dolotu jest bimetal, który się otwiera poniżej jakiejś temp. i powoduje mieszanie się powietrza z dolotu z ciepłym powietrzem z kolektora.

i teraz jest to pewne "ale" odnośnie czy tam faktycznie coś jest (bimetal) i się otwiera poniżej pewnej temp. czy też ten "dolot" jest otwarty zawsze i możnaby sobie jakiś bezwładnościowe dojście dodatkowego powietrza zrobić. I czy w benzyniaku za duża ilość powietrza nie zaszkodzi (nie zdławi go). czy by nie trzeba większej dawki paliwa podawać coby odczuć minimalny dopływ mocy. To tak teoretycznie a teraz może ktoś moje wywody praktycznie potwierdzi lub zaneguje

[aboz]

teraz jest to pewne "ale" odnośnie czy tam faktycznie coś jest (bimetal) i się otwiera poniżej pewnej temp.

Tak mi to kiedyś wytłumaczono, ale osobiście nie rozbierałem. Może niedługo będzie okazja to sprawdzić i zrobić fotki. Na "chłopski" rozum, to wydaje mi się, że coś musi być skoro nazywa się to komora regulacji.

[daria90]

Witam wszystkich ponownie, tym razem zastanawia mnie jedna rzecz. Czy dolot na załączonym zdjęciu powinien tak wisieć tzn. ta rurka. Mechanik mi powiedział że przy ciepłym silniku mogą pogarszać się osiągi samochodu bo zasysa on ciepłe powietrze. Poza tym z tego co czytałam i oglądałam zdjęcia wszyscy mają gdzieś podprowadzone rurki a u mnie tak po prosu wisi w środku komory silnika. Proszę o opinie - dziękuje z góry.



od KYS: Już było o tym na forum - warto poszukać.

[k.100.pr]

U mnie wygląda to tak:

Silnik 1.4 AEX rok 1997 cordoba

[emtezet]

Ktos tuningowal ci fure i odlaczyl cieple powietrze, nic zlego sie z tego powodu chyba nie stanie...

[daria90]

aha, dzięki a te elementy upchnięte tak jakby na siłe w lewym rogu to co to jest jeśli mogę zapytać ?

[KKKKris]

Pochłaniacz par paliwa.

[Smerfetka]

Taki wężyk jak na zdjęciu mi dynda od filtra powietrza. Jak odpalam silnik to wciąga powietrze. Ktoś może wie gdzie go wsadzić? I w ogóle od czego on jest? W tle widać, że wchodzi gdzieś do filtra.


Uploaded with ImageShack.us

[raby]

Reguluje powietrze ciepłe / zimne do silnika. Jest wpiety do dolotu w ta plastikową rurę

[Smerfetka]

raby, ale w tą właśnie rure co kawałek jej widać na zdjęciu? Czy jego brak może powodować, że mi silnik sie coś muli?