+  Internetowy Klub Seata
|-+  Techniczne» Ogólne» Magnetyzery
Nazwa użytkownika:
Hasło:
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Magnetyzery  (Przeczytany 53823 razy)
0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.
4th_horseman
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: Kraków
Samochód: Ibiza 1.4 AEX '97

« Odpowiedz #60 - Piątek, 26.05.2006, 10:52:02 - NIEPRZECZYTANA »

Cytat: "DeDeK"
pamietaj ze mniej nagaru w wiekowym silniku to prawie jakbys zalal jakims syntetycznym olejem

no wlasnie. wszedzie na aukcjach pisza ze magnetyzery usuna nagromadzony nagar. czy nie bedzie przez to problemow z silnikiem?
Zapisane

'With the four horsemen ride...'
EagleEye
Gość



« Odpowiedz #61 - Czwartek, 06.07.2006, 13:24:51 - NIEPRZECZYTANA »

Witajcie!

Przymierzam się do zakupu magnetyzerów i zasięgnąłem języka u prawdziwych fachowców i pasjonatów, mianowicie w Automobilklubach. A nie u pana Stasia w warsztaciku na ulicy Garażowej, róg Nobla.

Mieli oni okazje testować te bajery. Pewien człowiek nazwał działanie magnetyzerów normalnym usprawnieniem działania silnika. Tak, jak kupujecie lepszy olej, tankujecie lepsze paliwo, żeby miec lepsze osiągi - tak samo zakladacie magnetyzery.

Usprawnienie jest faktem (odczuwalnym zwlaszcza w autach z przebiegiem) i jest to kwestia, której nie sposób podważyć.
A dlaczego nie montują tego w nowych autach? - zapytałem.
"A komu na tym zalezy?"

I slusznie - komu? Tak samo ze zderzakiem, ktory opatentowal Polak, a ktory pochlanial ogromna sile zderzenia. Kazdy chce to od niego kupic za grube miliony, ale po to by schowac do szuflady. Nie badzcie naiwni - koncernom (nawet naszemu Seatowi) zalezy bysmy cierpieli w wypadkach. A wracajac do wątku - placili wiecej za płyny i zuzywali szybciej silniki.
Zapisane
abdul
Klubowicz
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: Kraków

« Odpowiedz #62 - Czwartek, 06.07.2006, 20:08:10 - NIEPRZECZYTANA »

Cytat: "EagleEye"
"....A komu na tym zalezy?

I slusznie - komu? Tak samo ze zderzakiem, ktory opatentowal Polak, a ktory pochlanial ogromna sile zderzenia. Kazdy chce to od niego kupic za grube miliony, ale po to by schowac do szuflady. Nie badzcie naiwni - koncernom (nawet naszemu Seatowi) zalezy bysmy cierpieli w wypadkach. A wracajac do wątku - placili wiecej za płyny i zuzywali szybciej silniki.


Mniejsze spalanie jest jedną z ważniejszych cech auta brana pod lupę przy kupnie...

A co do zderzaka to...

Nawet u nas na wydziale był badany. Wszystko ładnie, pochłania całą energie bez gniecenia auta do połowy tylko jest pewne ale...

Oblicz sobie przeciążenie jakie działałoby na człowieka gdyby ze 100km/h wyhamował do zera na odcinku 10cm (powodzenia, ja z takim zdeżakiem wole nie podróżować)
Zapisane

Na co dzień Mazda6 2.0 LF, w weekendy RDR Full Team, kiedyś Cordoba SX 1.6 AFT
EagleEye
Gość



« Odpowiedz #63 - Czwartek, 06.07.2006, 20:17:57 - NIEPRZECZYTANA »

Hmmm, pojmuję to inaczej. Montowanie fabryczne zmiejszyłoby spalanie wszystkich pojazdów, wszystkich marek. A zatem nadal szukałbyś pojazdu z mniejszym spalaniem. Z tą różnicą, że rynek paliwowy i olejowy straciłby spory procent dochodów.

Co do zderzaka, to w tym właśnie cały bajer polegał, że pochłaniał on siłę kinetyczną, pozostawiając pasażera bezpiecznym. Pamiętam program w tv o tym człowieku i jego wynalazku. Demonstrował go na kilkunastometrowym wysięgniku. Siedział na fotelu, na szczycie wysięgnika, pod fotelem miał zamontowany ów wynalazek. W pewnym momencie zaczepy puściły i fotel wraz z bohaterem zaczął swobodnie spadać z wysoka. Po kilku sekundach z hukiem "rypnął" (bo inaczej nie da sie tego okreslic) o glebę, a wynalazca był cały i zdrowy. Bez wynalazku głowa wbiłaby mu się w d***.

Zatem mylisz się twierdząc, że nie pochłaniał on niebezpiecznej dla człowieka energii wyzwalanej w momencie zderzenia.
Zapisane
KKKKris Mężczyzna
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: radom/powiat
Samochód: Leon '04 ASZ, Grand Vitara 2007 DDiS

« Odpowiedz #64 - Czwartek, 06.07.2006, 20:19:31 - NIEPRZECZYTANA »

Cytat: "Abdul"
Oblicz sobie przeciążenie jakie działałoby na człowieka gdyby ze 100km/h wyhamował do zera na odcinku 10cm (powodzenia, ja z takim zdeżakiem wole nie podróżować)


No to wszystko jasne lepsz skrocony przod niz ( np ) wyskakujace oczy
Zapisane

KYS Mężczyzna
~ KYS ~ ?
Moderator

Offline Offline



Skąd: Warszawa / Julianów
Samochód: był -> Seat Ibiza TDI (6L)

« Odpowiedz #65 - Czwartek, 06.07.2006, 20:29:38 - NIEPRZECZYTANA »

Cytat: "Abdul"
Oblicz sobie przeciążenie jakie działałoby na człowieka gdyby ze 100km/h wyhamował do zera na odcinku 10cm

No właśnie! Współczesne samochody mocniej gniotą się, nie dlatego, żeby było więcej naprawiania, tylko, żeby wytracały więcej energii podczas zderzenia...

Cytat: "EagleEye"
Mieli oni okazje testować te bajery.

Możesz przedstawić jakieś wyniki tych badań :?:
(Jak masz dziure w wydechu to też wydaje Ci się, że szybciej przyspieszasz - a to nie jest prawdą  :mrgreen: )

Poszukaj w necie testów magnetyzerów, które przeprowadzał autoświat.
Zapisane

:tazior:   ASZ + FJW = TDI  :los:
EagleEye
Gość



« Odpowiedz #66 - Czwartek, 06.07.2006, 21:25:40 - NIEPRZECZYTANA »

Zdaje się, że szanowni Koledzy dość wybiórczo odczytują moje wypowiedzi.

Zaprzecze najpierw błędnej tezie, którą powieliło tu kilku delikwentów:
Zderzak, o którym mowa, niwelował energię kinetyczną. Nie tylko pozostawiał nietknięty samochód przy zderzeniu do pewnej określonej prędkości, ale także pasażerów. Był o tym program w TV. Ale dzięki takim ludziom, o zamkniętych horyzontach, nie może on sprzedać i wdrożyć go w Polsce. Właśnie wyczytałem, że patent jedzie do Monachium. I oto Polska właśnie...

Poszukajcie w googlach, gość nazywa się Łucjan Łagiewka. I bądźcie mądrzy po szkodzie...

Co do magnetyzerów, napisałem przecież, że nie wyczytałem nigdzie wyników, lecz usłyszałem od człowieka, przez telefon. Zadzwoń do AutoMobilKlubu i zapytaj o szczegóły. Zdaje się, że są one spisane na aukcji Allegro.

Spytałem, czy sygnatura AMKlubu znalazła się za ich zgodą i rzeczywiscie testowali. Powiedziano, że tak i wyniki były pozytywne, takie, jak napisano na Allegro. Dzwoniłem do radomskiego, ale Ty mozesz do bydgoskiego. Sprawdź i opisz tu, co usłyszałeś, to podwoi naszą wiedzę.
Zapisane
KYS Mężczyzna
~ KYS ~ ?
Moderator

Offline Offline



Skąd: Warszawa / Julianów
Samochód: był -> Seat Ibiza TDI (6L)

« Odpowiedz #67 - Czwartek, 06.07.2006, 22:48:50 - NIEPRZECZYTANA »

Przykro mi, ale rozmowa telefoniczna nie jest dla mnie ŻADNYM dowodem - ale, oczywiście nikt nie zabrania Ci założyć magnetyzera  :ok:
Zapisane

:tazior:   ASZ + FJW = TDI  :los:
EagleEye
Gość



« Odpowiedz #68 - Piątek, 07.07.2006, 09:30:24 - NIEPRZECZYTANA »

Rozmowa telefoniczna np z byłą żoną rzeczywiście nie jest żadnym dowodem. Nie jest nawet żadną przyjemnością.

Jednak rozmowa telefoniczna z członkiem AMKlubu jest już bardziej wartościowa. No, ale jeśli obawiasz się od fachowcy usłyszeć, że możesz być w błędzie, to rozumiem. Ludzie tego nie lubią.
Zapisane
KYS Mężczyzna
~ KYS ~ ?
Moderator

Offline Offline



Skąd: Warszawa / Julianów
Samochód: był -> Seat Ibiza TDI (6L)

« Odpowiedz #69 - Piątek, 07.07.2006, 15:35:52 - NIEPRZECZYTANA »

Cytat: "EagleEye"
Jednak rozmowa telefoniczna z członkiem AMKlubu jest już bardziej wartościowa. No, ale jeśli obawiasz się od fachowcy usłyszeć, że możesz być w błędzie, to rozumiem.

Od 6-7 lat również jestem członkiem automobilklubu, ale nie czuję się przez to ekspertem, żeby wypowiadać się na temat magnetyzerów...
Jeżeli przedstawisz dowody - np. jakieś konkretne wyniki to możemy rozmawiać dalej.

Na razie widzę, że kurczowo trzymasz się opinii zasłyszanej od "eksperta" i nie chcesz nic innego usłyszeć... Twoja sprawa :!:
Zapisane

:tazior:   ASZ + FJW = TDI  :los:
EagleEye
Gość



« Odpowiedz #70 - Piątek, 07.07.2006, 16:05:33 - NIEPRZECZYTANA »

Proszę szanownego ekhm Członka!

Sądziłem, że skoro Twój AMK przeprowadzał testy, to wyniki masz. A jeśli nie masz, to widziałeś wyniki choćby na Allegro, skoro bierzesz udział w dyskusji.  :zakrecony:

Napisałem już wcześniej, że wyniki są bardzo indywidualną kwestią (spadek spalania od 12-22% to całkiem niezły zakres prawda?), więc nie chcę ich wypisywać. Ale wspominałem już o wybiórczym traktowaniu postów...

A propos... A o zderzaku już nie chcesz pogadać?  :los:
Zapisane
abdul
Klubowicz
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: Kraków

« Odpowiedz #71 - Piątek, 07.07.2006, 16:28:03 - NIEPRZECZYTANA »

Gdyby ktoś CI dał np 5% z dochodów jakie czerpie dany allegrowicz na magnetyzerach to nie wysiliłbyś się na przytakiwanie?? Bo ja tak

PS: Co do zderzaków to jest to bardzo dobra i stosunkowo tania (mowie o ewentualnych stratach, naprawach) metoda na pochłanianie energii kinetycznej ale nie dla maszyn kierowanych przez ludzi a już na pewno nie powyżej określonej prędkości.

Fizyka jest fizyką i anatomia jest anatomią. O ile to drugie można czasami oszukiwać o tyle tego pierwszego NIE.

Studiowałem 5 lat Inżynierie Mechaniczną i Robotykę i troche miałem do czynienia z przeciążeniami, zniszczeniem materiałów i również z ergonomią gdzie wiele się o człowieku mówiło. Jak już pisałem dyskutowaliśmy również na temat tego zderzaka i właśnie ze względu na przeciążenia jakich człowiek nie jest w stanie znieść nie nadaje się do aut jako główny pochłaniach energii. Poza tym maske byłaby 2 razy dłuższa. Miej troche szacunku dla wiedzy innych jak i swojej i nie nabieraj się za każdym razem na propagandowe hasełka.

A co do czytania wybiórczego (pewnie Ciebie też to dotyczy) to w tym wątku też broniłem w pewnych kwestiach magnetyzerów więc niekoniecznie dąże to samych niezgodności z Tobą...
Zapisane

Na co dzień Mazda6 2.0 LF, w weekendy RDR Full Team, kiedyś Cordoba SX 1.6 AFT
KYS Mężczyzna
~ KYS ~ ?
Moderator

Offline Offline



Skąd: Warszawa / Julianów
Samochód: był -> Seat Ibiza TDI (6L)

« Odpowiedz #72 - Piątek, 07.07.2006, 16:54:22 - NIEPRZECZYTANA »

Cytat: "EagleEye"
Sądziłem, że skoro Twój AMK przeprowadzał testy, to wyniki masz. A jeśli nie masz, to widziałeś wyniki choćby na Allegro, skoro bierzesz udział w dyskusji.  

Nie wiem skąd czerpiesz swoją wiedze (allegro? telefony do "fachowców"?) na temat mojego automobilklubu, skoro nawet nie wiesz który to jest (w PZM zrzeszonych jest ponad 40), ale ja nic nie wiem o żadnych testach magnetyzerów, które były by wykonywane w moim automobilklubie. Co za tym idzie nie mam dostępu do czegoś co nie istnieje... Ale ponieważ Ty rozmawiałeś z kimś kto przeprowadzał takowe to chciałbym poznać sposób ich przeprowadzania.
Oczywiście możesz wierzyć "na słowo" w spadek spalania prawie o 1/4, ale ja chciałbym poznać jak to zmierzono :!:

Cytat: "EagleEye"
A propos... A o zderzaku już nie chcesz pogadać?

A w ogóle kiedykolwiek rozmawiałem z Tobą na temat zderzaka :?:
Chyba musisz przeczytać jeszcze raz wątek...
Zapisane

:tazior:   ASZ + FJW = TDI  :los:
EagleEye
Gość



« Odpowiedz #73 - Piątek, 07.07.2006, 16:57:42 - NIEPRZECZYTANA »

Podoba mi się rzeczowe i trzeźwe podejście, ale to zapewne cecha wszystkich ludzi związanych z nauką.

Inną ich cechą jest też obrona przed wszelkimi tezami, które mogłyby zburzyć światopogląd o mocnych fundamentach.

Aby ta dyskusja nie przerodziła się w kłótnie, jako że szanuje bardzo Forum oraz Użytkowników, chciałbym napisać to, co przekonuje mnie do spróbowania magnetyzerów.

Określenie magnetyzerów, jako wspomaganie procesu spalania. To zupełnie tak, jak kupić olej Castrol zamiast jakiejś mikstury na Stadionie. Nikt z nas nie zada głupiego pytania czym się różnią obie substancje, bo doskonale znamy wpływ jaki ma skład dobrego oleju na pracę naszego silnika (mimo, że możemy nie wiedzieć co jest ani w jednej, ani w drugiej). Podobnie jest z magnetyzerami, które naprawdę robią to, co się o nich mówi - porządkują czasteczki substancji potrzebnych w spalaniu. Tyle, że magnetyzer nie jest sygnowany Marką (z wielkiej litery). Magnetyzery Castrola sprawiłyby, iż nikt nie miałby wątpliwości, że to dobra rzecz.

Jeśli chodzi o łamanie zasad fizyki przez zderzak, to możesz o tym dużo poczytać w sieci, okazuje się, że wcale nie łamie on zasad. W tym akurat jego autor się mylił. Są skuteczne i bezpieczne. Zapraszam do przeszukania zasobów (także na stronach racjonalista.pl, choć tam wystąpiła całkowita negacja dla tego wynalazku).
Zapisane
heartless Mężczyzna
Moderator

Offline Offline



Skąd: Olsztyn
Samochód: Ibiza '94 AAZ

« Odpowiedz #74 - Piątek, 07.07.2006, 18:56:03 - NIEPRZECZYTANA »

Spróbować nigdy ne zaszkodzi, tylko najpierw obiektywnie policz ile pali Twoje cudo teraz, i potem po magnetyzerze. Sam jestem ciekawy, bo silnik u mnie ten sam :) Nikt Ci nie moze zakazać spróowania, a tak naprawdę to wszyscy czekają na opinie.. Tylko w naszym kraju jest tak (nie bierz tego osobiście, bo nie to mam na celu), że każdy chwali to, co ma i trudno się przyznać, że np wydaliśmy trochę pieniędzy na coś co nie działa. Wierzę, że większośc forumowiczów byłaby wdzięczna za obiektywną ocenę. Pozdrawiam!
Zapisane

Ibiza 1,9 TD (AAZ) '94                               
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7   Do góry
  Drukuj  
 
+  Internetowy Klub Seata
|-+  Techniczne» Ogólne» Magnetyzery
Skocz do: