+  Internetowy Klub Seata
|-+  Techniczne» Felgi, opony» A opony wielosezonowe?
Nazwa użytkownika:
Hasło:
Strony: [1] 2 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: A opony wielosezonowe?  (Przeczytany 21977 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
poandy
Gość



« Piątek, 08.06.2007, 17:35:58 - NIEPRZECZYTANA »

Wiem,wiem jak coś do wszystkiego to do niczego ale ostatnio trafił mi się kurs i jechałem Peugotem 307 sw pewnej firmy i ...
no właśnie auto lata od groma km,ładnie wypasione a opony goodyear wielosezonowe i gośc przy odbiorze mówi że jeżdźi mu się ok ,lata po kraju i nie miał problemów.
Miał ktoś was do czynienia z takimi oponami?
Zapisane
kuczy Mężczyzna
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: Gdynia
Samochód: Cordoba '94 1.8i GLX 90KM

« Odpowiedz #1 - Piątek, 08.06.2007, 21:29:02 - NIEPRZECZYTANA »

Może nie Goodyer, ale mam w swojej cordobie z przodu włożone wielosezonówki

Dębica NAVIGATOR 2 175/70R13 82 T

Muszę powiedzieć że pomimo lekkiego wzrostu hałasu w autku tylkio raz zdarzyło mi się wpaść w niekontrolowany poslizg, ale poślizg do opanowania na 100%. autko prowadzi się b dobrze, czasem mam wrażenie, że ma tendencję do zrywania przyczepności przy szybkim wjeździe w ostry zakręt, no ale właśnie.. tego żadna opona chyba nie wytrzyma  :satan:

Miałem okazję jechać podczas oberwania chmury nad trójmiastem, droga obwodową z prędkością 110 - 120 km/h Szczezre powiem że bardziej zawodziły moje nerwy (nic nie było widać) niż opony. Dlatego mimo kilku minusów będe kupował na przyszłość własnie te opony

- może jeszcze mały choć istotny szczegół - moje autko jest autiem rodzinnym, do pracy jeżdżę Trójmiejską SKMką (szybciej i taniej) więc Cordi jest stosunkowo mało eksploatowana - może jakby ktoś jeździł non stop to by mu coś tam jeszcze przeszkadzało - dla mnie jest super.
Zapisane

Byłe autko: Cordoba '94 1.8i GLX 90KM benzyna A.D.94 - ETRT/ET 18,139 / 17,873 - II Miejsce w klasie A2  - Borsk 2009
Tworzenie stron internetowych
poandy
Gość



« Odpowiedz #2 - Sobota, 09.06.2007, 07:24:40 - NIEPRZECZYTANA »

Ja sporo jeżdzę ale kiedyś miałem tylko jeden komplet opon(w innych czasach i wozach) i tak sobie pomyślałem czy to nie jest jakieś rozwiązanie ,choć z drugiej strony komplet opon wielo kosztuje tyle co letnie i dwie zimowe razem wzięte.
Wielu kierowców wiesza psy na wielosezonówkach a pewnie nie miało okazji nawet pojeżdzić na takich i dlatego zadałem takie pytanie bo interesują mnie zdania użytkowników jak to jaet?
Zapisane
Tominator
Gość



« Odpowiedz #3 - Niedziela, 10.06.2007, 08:22:12 - NIEPRZECZYTANA »

Daj spokój z wielosezonowymi. To jest rozwiązanie dla ludzi chyba bardzo ubogich którzy co kilka lat mogą się szarpnąć na komplet opon. Wielosezonowe zimą jak i latem są do dupy. Lepiej kup jakieś używane w dobrym stanie lato+zima i duże lepiej sie bedzie jeździło a cena jak za komplet nowych wielosezonowych albo i niższa
Zapisane
nerwus
Gość



« Odpowiedz #4 - Niedziela, 10.06.2007, 09:48:20 - NIEPRZECZYTANA »

Cytat: "Tominator"
Wielosezonowe zimą jak i latem są do dupy.

To jest faktycznie prawda  :neutral:
Cytat: "Tominator"
Lepiej kup jakieś używane

A takie żeczy to dopiero dla ubogich :pala: bo kto normalny wyrzuca używane opony w dobrym stanie i kupuje nowe , chyba jakiś :los:
Zapisane
kuczy Mężczyzna
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: Gdynia
Samochód: Cordoba '94 1.8i GLX 90KM

« Odpowiedz #5 - Niedziela, 10.06.2007, 10:14:57 - NIEPRZECZYTANA »

Skoro jeździsz tylko kilkuletnim Seatem a nie Lamborgini, skoro nie nalewasz zawsze całego baka tylko kilka litrów, i zastanawiasz się jak wpłynie właczanie świateł na spalanie..
- To widocznie sam jesteś biedny !!!

A tak na serio biedny jesteś jeśłi nie rozumiesz że ktoś chce kupić wielosezonówki... widocznie swoje powody ma.. i nic ci do zasobności jego portwela - moze poprostu tak jak np ja stwierdza, że przy minimalnym przebiegu (dom - sklep - wakacje raz na rok) nie są mi potrzebne 2 komplety (chociaż kurna stać by mnie było a co.... - ale taki mój wybór i puki co się nie zawiodłem).

Chłopak się spytał o wrażenia a wy wyjeżdzacie z jakimś pozerstwem.
Fakt faktem że wielosezonowe to kompromis, ale chyba naprawdę najczęściej wypowiadają się osoby które nie miały możliwości porównania opon w praktyce.
Zapisane

Byłe autko: Cordoba '94 1.8i GLX 90KM benzyna A.D.94 - ETRT/ET 18,139 / 17,873 - II Miejsce w klasie A2  - Borsk 2009
Tworzenie stron internetowych
heartless Mężczyzna
Moderator

Offline Offline



Skąd: Olsztyn
Samochód: Ibiza '94 AAZ

« Odpowiedz #6 - Niedziela, 10.06.2007, 10:24:04 - NIEPRZECZYTANA »

Koniec z inwektywami!  :pala: Bo się ostrzeżenia posypią! Chłopak zadał konkretne pytanie czy ktoś miał do czynienia z takimi oponami i o opinię takich osób prosił. To jego sprawa, czy go stać czy nie..

Mój ojciec ma wielosezonówki w swojej corsie i jest zadowolony - na takich kupił auto i chce je dojeździć do końca. Mimo już dość sporego zużycia (około 5mm bieżnika) nie miał żadnych kłopotów spowodowanych złą przyczepnością..
Zapisane

Ibiza 1,9 TD (AAZ) '94                               
Tominator
Gość



« Odpowiedz #7 - Niedziela, 10.06.2007, 10:53:46 - NIEPRZECZYTANA »

Cytat: "kuczy"
Skoro jeździsz tylko kilkuletnim Seatem a nie Lamborgini, skoro nie nalewasz zawsze całego baka tylko kilka litrów, i zastanawiasz się jak wpłynie właczanie świateł na spalanie..
- To widocznie sam jesteś biedny !!!

A tak na serio biedny jesteś jeśłi nie rozumiesz że ktoś chce kupić wielosezonówki... widocznie swoje powody ma.. i nic ci do zasobności jego portwela - moze poprostu tak jak np ja stwierdza, że przy minimalnym przebiegu (dom - sklep - wakacje raz na rok) nie są mi potrzebne 2 komplety (chociaż kurna stać by mnie było a co.... - ale taki mój wybór i puki co się nie zawiodłem).

 Leje praktycznie zawsze do pełna i gdzieś mam spalanie na właczonych światłach na których jeżdze takze wdzień odkąd mam prawko, jestem z middle middle class tak jak wiekszość włascicieli Seata i tego forum.

Nie polecaj opon wielosezonowych bo nie masz pojecia o czym piszesz, ja dużo jeżdze tak jak i nerwus, do tego handluje tez oponami wiec wiem co mówie. Polecanie wielosezonu to tak jak polecianie boxa zamiast chipa. Jeżeli kolega poandy nie ma tyle kasy żeby kupić nowe dwa komplety opon to nie widze problemu żey kupił dwa komplety używek i wyjdzie na tym 10x lepiej jak na tym wielosezonie.
Cytat: "kuczy"
Może nie Goodyer, ale mam w swojej cordobie z przodu włożone wielosezonówki

Dębica NAVIGATOR 2 175/70R13 82 T

Najgorsze opony jakie w w życiu widziałem i jeździłem - nic dziwnego że polecasz wielosezon<załamka>
Cytat: "nerwus"
Tominator napisał/a:
Lepiej kup jakieś używane

A takie żeczy to dopiero dla ubogich  bo kto normalny wyrzuca używane opony w dobrym stanie i kupuje nowe , chyba jakiś  

nerwus w Szwajcarii wiekszośc zmienia opony co sezon lub dwa i takie oponki są w dobrym stanie i mają ok 6mm bieżnika, zdarza sie też często że mam 7mm bieżnika - oponka z 2006 typu goodyear ultra grip 7 205/55R16 za 150zł sztuka , wiec w cenie jednego kompletu nowych opon średniej klasy możesz nieraz kupic 2 komplety prawie nowych oponek lato+zima
heartless jak mam nie regować jak tkoś bzdury pisze, powiem Ci ze jakość opon docenia sie w trudnych warunkach w których chcący lub nie kazdy z nas może się znaleźć. na prostej suchej nawierzchni to można na lysych jechać i bedzie ok dopóki deszcze nie spadnie
Zapisane
heartless Mężczyzna
Moderator

Offline Offline



Skąd: Olsztyn
Samochód: Ibiza '94 AAZ

« Odpowiedz #8 - Niedziela, 10.06.2007, 11:56:55 - NIEPRZECZYTANA »

Tominator, masz trochę racji.. sam jestem zwolennikiem kupowania oponek na odpowiedni sezon, bo nie dalej jak 8m-cy temu miałem okazję zrobić trasę Olsztyn-Gdańsk w kopnym sniegu i lodzie na letnich oponkach - masakra.. Zimówki latem piszczą przy byle szybkim starcie, wolę nie myśleć jak się ścierają.. Trudno mi wyobrazić sobie kompromis w tym względzie.. Osobiście polecam kupno nawet tańsych oponek, ale na odpowiedni sezon. Na używkach jeździłem tylko przy zakupie auta, nigdy nie rzekłądałem z innego, bo jakoś tak zaufania nie mam. Może to psychologiczne  :niewiem:

[ Dodano: 2007-06-10, 13:01 ]
Poza tym wyznaję zasadę, że jak ktoś nie bardzo ma kasę (oczywiście jakąś trzeba mieć) to powinien kupować rzeczy dobre i o dobrym stosunku jakości do ceny, ponieważ kupno tanioch często wiąże się z częstszą wymianą, dodatkową awarią itp, co powoduje zwielokrotnienie kosztów "rzeczywistych". W naszych warunkach, jak ktoś nie piszczy przy każdym starcie, nie zawraca na ręcznym i nie blokuje kół przy każdym hamowaniu oponki średniej klasy (np jak moje :)) powinny starczyć spokojnie na kilka sezonów. Może ktoś się pokusi o konkrente przeliczenia poparte doświadczeniami? Podejrzewam, że wielosezonówki zetrą się około 2x szybciej niż odpowiednie do sezonu i na jedno mniej więcej wyjdzie jeśli chodzi o koszta zakupu..
Zapisane

Ibiza 1,9 TD (AAZ) '94                               
Tominator
Gość



« Odpowiedz #9 - Niedziela, 10.06.2007, 12:34:46 - NIEPRZECZYTANA »

Co do obliczeń to już służe na przykładzie mojego auta:
-opony całoroczne Eagle Vector EV-2 185/55R15 cena 390zł sztuka, komplet 1560zł,nowe bieżnik 8mm przy mojej jeździe starczy mi na dwa sezony max.
-opony zimowe Eagle Ultra Grip 7 6,5mm 185/55R15 (komplet mam bardzo tanio ale napisze w takich cenach jak każdy moze kupić) cena  360zł komplet, wystarczy spokojnie na dwa sezony
-opony letnie Bridgestone Potenza 185/55R15 6,5mm normalnym ludziom na 2 sezony cena 360zł komplet
Podsumowanie :
Na całorocznym mimo że dobrej firmy jeździ sie kiepsko zwłaszcza w śniegu lub w deszczu, cena 1560zł, zimą problemy na śniegu, latem na mokrym. Szybko się ścierają z uwagi że deptamy na nich cały rok. Kiepsko sie trzymają bo są do wszystkiego muszą wytrzymywać i 20 stopni i + 50 wiec guma jest jaka jest.
2 komplety opon to tylko przyjemność z jazdy, zimą bez problemu wyjedziesz wszędzie, latem super trzymanie, wode dobrze letnie znosża i odprowadzają, na zimowych na wodzie mozna szybko w rów wpaść bo na mokrym są tragiczne ale jak jest mokro to masz już założone letnie, cena 720zl za 2 komplety i jeżdzisz tak samo dlugo a nawet chyba dłużej nizn a jednym komplecie wielosezonowych. W dodatku płacisz połowę tego co za wielosezonowe i masz pewność w kazdych warunkach. Niech kolega który założył ten temat sam zdecyduje co kupić po komentarzach.
Zapisane
poandy
Gość



« Odpowiedz #10 - Niedziela, 10.06.2007, 13:16:07 - NIEPRZECZYTANA »

To co napisał tominator jest super bez inwektyw,poparte doświadczeniem .  Popieram też wcześniejsze słowa że jak  jestem biedny to kupować tylko lepsze.Wiem ze temat dotyczy wyższości świąt ale nalezy chyba pamiętać o tym iż producenci wielo to czesto znane firmy i tak z zasady nie warto negować ich produktu.Dlatego warto poczytać doswiadczeń innych (internet the best).
Pozwoliłem sobie poszperać i trafiłem na testy opon robione przez DEAC i rzeczywiście opony wielo nie są najlepsze w danych warunkach ale też nie najgorsze ale to badania.Zbrakło tam dogłebnej analizy,moze sie czepiam ale np.jaki ma wpływ czeta wymiana opon na stan szpilek,jak z kosztami wywaznia itd.To takie gdybanie bo nigdy na to wczesniej nie zwracałem uwagi(może niektórzy z was pamietają pierwsze "składaki" np.golf 1.-marzenie ,kto wtedy zwracał uwagę na jakich oponach jeżdzi)teraz człowiek chyba dojrzał i przyglada sie dokładniej.
Na marginesie,nigdy nie byłem w stanach(USA) a gdzieś wyczytałem że tam ładują na samochody głównie wielo a o nich to chyba nie można powiedzieć że są biedni i się nie znają na motoryzacji(ciekawe czy to prawda).
Zapisane
Tominator
Gość



« Odpowiedz #11 - Niedziela, 10.06.2007, 13:29:40 - NIEPRZECZYTANA »

Jesli chodzi o USA to byłem tam troche czasu i powiem Ci że to zalezy od stanu w jakim mieszkasz, w niektorych śnieg nie pada wiec zimówek tam nie zakładają i jeżdza cały rok na letnich. Co do testów to najlepiej sprawdzaj opinie użytkowników, testy to testy, mogą być sponsorowane a opinie to opinie, jak wiekszość mówi że jakiś oponki sa dobre tzn że sa i tyle. Jeśli chodzi o wyważanie to najlepiej załatw sobie 2 komplety felg, stalowki lub gorsze alu na zime i na lato lepsze alu lub drugi komplet stalówek wtedy ten problem Cie nie interesuje.PZDR
Zapisane
heartless Mężczyzna
Moderator

Offline Offline



Skąd: Olsztyn
Samochód: Ibiza '94 AAZ

« Odpowiedz #12 - Niedziela, 10.06.2007, 14:59:37 - NIEPRZECZYTANA »

Tominator, super fajnie, że zrobiłeś zestawienie, tylko czemu całoroczne dałeś nowe, a sezonowe - używki? Ceny jakieś takie nieadekwatne..
Zapisane

Ibiza 1,9 TD (AAZ) '94                               
Tominator
Gość



« Odpowiedz #13 - Wtorek, 12.06.2007, 13:10:59 - NIEPRZECZYTANA »

Brałem pod uwagę opcje jeśli ktoś ma kase na nowe wielosezonowe a nie ma na dwa komplety nowych zima+lato. Jeśli ktoś nie ma kasy nawet na 2 komplety używek zima+ lato to bedzie przeciez jeździl na czym popadnie i rozwijanie tego tematu staje ise bez sensu.
Zapisane
heartless Mężczyzna
Moderator

Offline Offline



Skąd: Olsztyn
Samochód: Ibiza '94 AAZ

« Odpowiedz #14 - Wtorek, 12.06.2007, 14:18:41 - NIEPRZECZYTANA »

Wiesz, za 1600PLN to ja kupiłem swoje 2 komplety, teraz już są sporo tańsze, a jakość moim zdaniem bardzo dobra..

letnie + zimowe w Twoim zestawieniu wyszły używki 720 PLN, a wielosezonówki nowe 1560 PLN - to jest ponad dwukrotna różnica. Wielosezonówki podajesz 2 sezony przy "Twojej jeździe", a sezonowe przy "normalnej" - nie wiem czy i czym to się różni, bo na trasie się jeszcze nie spotkaliśmy..  :rock:  więc chyba cóś nie tak z tym porównaniem, chociaż chylę czoła za porównanie  :pub:
Zapisane

Ibiza 1,9 TD (AAZ) '94                               
Strony: [1] 2 3   Do góry
  Drukuj  
 
+  Internetowy Klub Seata
|-+  Techniczne» Felgi, opony» A opony wielosezonowe?
Skocz do: