Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 8   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Amortyzator, wymiana poduszki  (Przeczytany 83305 razy)
0 użytkowników i 6 Gości przegląda ten wątek.
daniels81
Gość



« Odpowiedz #60 - Wtorek, 04.03.2008, 08:47:25 - NIEPRZECZYTANA »

Szkoda że nie zrobiłeś fotek, była by instrukcja dla potomnych.... :-\
Zapisane
Ofaniel Mężczyzna
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: Kraków
Samochód: Była Ibiza 1.9 TDI EVO1/ Jest Ford Mondeo 2,0 TDDi

« Odpowiedz #61 - Wtorek, 04.03.2008, 10:11:47 - NIEPRZECZYTANA »

No wlasnie....przy malych predkosciach...przy toczeniu samochodu slysze w prawym kole bardzo niepokojacy dzwiek...takie stukanie i skrzypienie:/ czy to nie poduszka? Przy wiekszych predkosciach tego nie slychac, pewnie z powodu duzego halasu...Zastanawia mnie wlasnie fakt jak sprawdzic czy cos z amortyzatorem lub ta poduszka jest nie tak....jak wogole powinien wygladac "zdrowy" amorek? Czy wszystko da sie zobaczyc golym okiem? W tym tygodniu czeka mnie zmiana rozrzadu, popychaczy hydraulicznych, kupno nowych opon i ciekaw jestem ile musze jeszcze doliczyc kurde....:P
Zapisane
pakuu1 Mężczyzna
Użytkownik
Offline Offline



Skąd: Wrocław
Samochód: Byla Cordoba SX AFN... Jest Leon ASV

« Odpowiedz #62 - Niedziela, 09.03.2008, 00:00:25 - NIEPRZECZYTANA »

To i ja mam pytanie, poniewaz posiadam sx z 98roku tdi 110km i tez musze wymienic poduszki. dla pewnosci zrobilem foto jak to u mnie wyglada :

i teraz prosze o posanie numeru czesci lub linku z aukcja zeby poduszka pasowala no i czy dam rade wymienic ja sam bez sciagania sprezyn??
Zapisane

MOC JEST BOGIEM, PRĘDKOSĆ NAŁOGIEM, NITRO ZABAWĄ A TURBO PODSTAWĄ
Ofaniel Mężczyzna
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: Kraków
Samochód: Była Ibiza 1.9 TDI EVO1/ Jest Ford Mondeo 2,0 TDDi

« Odpowiedz #63 - Niedziela, 09.03.2008, 01:48:20 - NIEPRZECZYTANA »

pakuuu ja bede wymienial poduche na dniach, a ze mamy te same wersje silnika i te same roczniki to chyba bedzie ta sama poducha...jak to zrobie dam ci znac i postaram sie porobic fotki :)
Zapisane
pakuu1 Mężczyzna
Użytkownik
Offline Offline



Skąd: Wrocław
Samochód: Byla Cordoba SX AFN... Jest Leon ASV

« Odpowiedz #64 - Środa, 12.03.2008, 20:30:39 - NIEPRZECZYTANA »

Ofaniel,  bylo by super jak zdazylkbys do srody ;D  bo ja bede w piatek malowal zaciski to przy okazji pobawie sie z poduchami, a ze mieszkam pod miastem jak kupie zle to nie bardzo moge w ten sam wymienic  :(
zycze powodzenia przy wymianie  8)

Napisano: Niedziela, 09.03.2008, 10:46:59


Kupilem dzisiaj poduszki i lozyska do wymiany  ;D
kazalem gosciowi sprawdzic po vinie zeby pasowaly na 100%  ;D
cena za 2 poduszki (febi) + 2 lozyska 80zl  :ok:
mam nadzieje ze uda mi sie w piatek je wymienic i ze po tym zagiegu auto zrobi sie stabilniejsze  8)
Zapisane

MOC JEST BOGIEM, PRĘDKOSĆ NAŁOGIEM, NITRO ZABAWĄ A TURBO PODSTAWĄ
raby Mężczyzna
Klubowicz
Moderator

Offline Offline



Skąd: Krasnystaw
Samochód: Leon Cupra 4 2002 1.9 ARL+++ 240KM/460Nm

« Odpowiedz #65 - Środa, 12.03.2008, 20:32:39 - NIEPRZECZYTANA »

Cytat: pakuu1
cena za 2 poduszki (febi) + 2 lozyska 80zl  :ok:
masz je oddzielnie?  :o
wrzucaj fotki :-X
Zapisane


>>> Sprzedam <<< >>> Ibiza <<< >>> Foka <<< >>> Leon <<<
?Proste są dla szybkich samochodów a zakręty dla szybkich kierowców"
pakuu1 Mężczyzna
Użytkownik
Offline Offline



Skąd: Wrocław
Samochód: Byla Cordoba SX AFN... Jest Leon ASV

« Odpowiedz #66 - Środa, 12.03.2008, 20:57:38 - NIEPRZECZYTANA »

tak odzielnie bo gosciu sie pytal czy lozyska tez dac, bo mozna stare zostawic... mowil ze lozyska wklada sie w te gumy i w lozysku sa zabki wyciete na amorek i sprawdzal ze da sie wymienic bez sciagania sprezyn  :ok:  foto zapodam jutro....
Zapisane

MOC JEST BOGIEM, PRĘDKOSĆ NAŁOGIEM, NITRO ZABAWĄ A TURBO PODSTAWĄ
neoXs Mężczyzna
Świeżak

Offline Offline



Skąd: śląsk
Samochód: Cordoba 1.6i, 1997

« Odpowiedz #67 - Wtorek, 14.07.2009, 21:41:51 - NIEPRZECZYTANA »

Witajcie,

Już od jakiegoś czasu jestem stałym czytelnikiem tego forum ale dopiero teraz postanowiłem się zarejestrować i co nieco napisać ;)

Chciałem się z Wami podzielić dosyć specyficznym problemem jaki dopadł mój samochodzik - Seat Cordoba 1.6i (wersja 75km) z 1997 roku.

Autko kupiłem w październiku zeszłego roku i od razu poszły do wymiany takie podstawowe rzeczy jak rozrząd, wszelkiego rodzaju filtry, olej itd. Mechanicy przy okazji zauważyli, że przednie obsady amortyzatorów (z tego co się zorientowałem później to chyba chodzi o tzw. poduszki) są do wymiany. Ok wymienili nie było żadnych problemów.

Następny raz odwiedziłem ich w kwietniu aby zrobić przegląd po zimie. Do wymiany poszły łączniki stabilizatora, drążki kierownicze oraz mechanicy ponownie zauważyli, że wybiły się obsady amorków i na gwarancji za darmo mi je wymienili. Co warto podkreślić w ogóle tego podczas jazdy nie odczuwałem i gdyby sami na to nie zwrócili uwagi to bym o tym nie wiedział bo jeździło się komfortowo.

Po dokładnie miesiącu zaczęły się na mniejszych i większych wybojach stuki oraz bicie na kierownicy. W warsztacie ponownie okazało się, że to obsady i znowu wymienili mi na gwarancji za free.

Minął tydzień bezproblemowej i cichej jazdy a potem znowu się zaczęło to samo co wcześniej - luzy na kierownicy, stuki na wybojach. Co się okazało? Poszły ponownie obsady amortyzatorów a do tego jeszcze wylał się lewy amor. Efekt jest tego taki, że mam wymienione przednie amory wraz ze sprężynami + nowe obsady (robocizna za wszystko gratis tylko amory musiałem kupić). Jeżdżę już tydzień, jest cisza i spokój... w sumie ciekawe na jak długo  :roll:

I teraz kilka moich obserwacji. Na chwilę obecną obsady (czy poduszki) zamontowane są tak:





Jak widać odstają one co nieco od blachy; wcześniej jak je montowali to do niej ściśle przylegały. Tak więc wziąłem zobaczyłem z kilkanaście Cordob tego samego typu na allegro i na zdjęciach tak samo jak na obrazkach powyżej te części odstają. Czy by to oznaczało, że mechanicy wcześniej po prostu źle je zakładali i dlatego był z tym ciągły problem?

I mam jeszcze jedną wątpliwość. Mianowicie postanowiłem sprawdzić jak po ost. wizycie się amorki i całe przednie zawieszenie zachowuje. Test po dziurach zdany na celująco - cisza, żadnych uwag. Potem przed garażem zrobiłem coś takiego (autko zaparkowane i na wyłączonym oczywiście silniku):
otworzyłem maskę, jedną ręką chwyciłem te poduszki amortyzatorów a drugą bujałem/uginałem Cordobę aby sprawdzić jak tam sobie wymienione części pracują. I tak - lewa strona bez zarzutu mięciutko cichutko (no może oprócz charakterystycznego skrzypienia sprężyny ;) ) nic się nie dzieje, natomiast po prawej stronie odczuwam dłonią położoną na poduszce, że podczas uginania jest takie jakby nie tyle 'bicie' co 'przeskok'. Gdy po lewej stronie nie czuje nic oprócz pracy zawieszenia to po prawej już są te takie jakby uskoki - nie ma tak idealnego prawie 'niewyczuwalnego' uginania się jak po przeciwnej stronie (aczkolwiek panuje zupełna cisza).

Tak jak mówiłem podczas jazdy nie narzekam, jest ok. Co polecacie z tym zrobić? Jechać do nich aby to po raz już 5 sprawdzili? Jeździć i jeśli nic się nie dzieje to olać moje 'przewrażliwienie' na tym punkcie? Czy też jeszcze coś innego?

Wybaczcie, że się tak rozpisałem ale chciałem dosyć szczegółowo nakreślić problematykę. Z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc.


od KYS: Polecam zapoznanie się z regulaminem forum.
« Ostatnia zmiana: Wtorek, 14.07.2009, 22:22:11 wysłane przez KYS » Zapisane
Gizmo Mężczyzna
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: Gdańsk/Żukowo
Samochód: Leon ST FR 2018

« Odpowiedz #68 - Środa, 15.07.2009, 09:45:56 - NIEPRZECZYTANA »

Cytat: neoXs
natomiast po prawej stronie odczuwam dłonią położoną na poduszce, że podczas uginania jest takie jakby nie tyle 'bicie' co 'przeskok'.
najprawdopodobniej mechanicy zakladajacy poduszki za slabo dokrecili nakretke trzymajaca/sciskajaca sprezyne/amortyzaotr pod ta poduszka , jest tam niska nakretka i jak jest za slabo dokrecona czuc trykanie podczas uginania, odkrec gorna nakretke wyjmij talerzyk i kluczem nasadowym dokrec nakretke pod spodem do oporu, zaloz talerzyk , skrec nakretka gorna i wypij browarka, powinno pomoc u mnie rzynajmniej pomaga.
Zapisane

Była:Cordoba 1.4 AEX, małe, ciche, szybkieeee...
Jest: Toledo 1.6 SR AKL duże, ciche, a czy szybkie... się okaże
Jest też: Leon ST FR
neoXs Mężczyzna
Świeżak

Offline Offline



Skąd: śląsk
Samochód: Cordoba 1.6i, 1997

« Odpowiedz #69 - Środa, 15.07.2009, 12:21:38 - NIEPRZECZYTANA »

Przed chwilą wróciłem od mechanika. Wziąłem podrukowałem sobie Wasze posty - przerobiłem, że niby z serwisu z ASO wracam i trochę mu mina zrzedła ^_^ Wziął i odkręcił te 'kielichy' dokręcił jeszcze raz śruby i dodatkowo przykręcił je na kleju.

Od razu odczułem, że kierownica jest jakby sztywniejsza no i lepiej się trzyma w ręce. Co do tych przeskakiwań to po lewej stronie to co dzisiaj czułem zupełnie ustąpiło natomiast po prawej bez żadnych zmian, dalej dosyć mocno czuć to 'przeskakiwanie' - mechanik na to mi stwierdził: To nie możliwe, ja tylko panu to dokręcę dla świętego spokoju, na pewno nie będę tego sprawdzał na podnośniku czy coś. Nic więcej w tej kwestii już nie zrobię
Szkoda bo moje dawne Uno potrafili w ciągu paru godzin naprawić bez problemu to samo z Corsą znajomego. A tu jak widać Cordoba ich przerosła a mnie zabawa z nimi kosztowała już z 600zł z samymi amorami, sprężynami oraz poduszkami.

Stwierdziłem, że jeśli się będzie znowu coś działo to po prostu pojadę z tym do innego mechanika, a jak będę zdesperowany to do ASO :/ Muszę zobaczyć co jest wartego uwagi w Katowicach i Chorzowie.

Mam nadzieję, że nie będzie żadnych problemów... Jest jakieś ryzyko, że coś się będzie działo jeśli faktycznie to sprężyna?

Dziękuję wszystkim za pomoc :)
Zapisane
nicram Mężczyzna
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: Białystok
Samochód: Cordoba '00 1.6 ALM

« Odpowiedz #70 - Środa, 15.07.2009, 17:15:23 - NIEPRZECZYTANA »

A jak geometria zawieszenia? Ustawiona?
Zapisane

Gizmo Mężczyzna
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: Gdańsk/Żukowo
Samochód: Leon ST FR 2018

« Odpowiedz #71 - Czwartek, 16.07.2009, 06:35:58 - NIEPRZECZYTANA »

no jesli juz amorki z poduszkami sa z glowy, to podczas jazdy moze dawac sie we znaki bądz sworzeń na wachaczu albo końcówka drążka, czasami jest tak ze tylko podczas jazdy daje sie ja slyszec a na postoju nawet na podnosniku nie wyjdzie ze jest wallnieta. podjedz do innego mechesa niech on ci to zdiagnozuje. jezeli wyjdzie ze to koncowka albo sworzen to koszta juz niewielkie z zakupem i wymiana.
Cytat: zielona zelka
jak geometria zawieszenia? Ustawiona?
zla geometria nie ma wlywu na stukanie, ewentualnie mogloby autko gorzej sie prowadzic, uciekac na nierownosciach ;)
Zapisane

Była:Cordoba 1.4 AEX, małe, ciche, szybkieeee...
Jest: Toledo 1.6 SR AKL duże, ciche, a czy szybkie... się okaże
Jest też: Leon ST FR
Semir Mężczyzna
nic dodać, nic ująć
Użytkownik
Offline Offline



Skąd: Poznań
Samochód: Fiat 126p FL 1987r. 23KM

« Odpowiedz #72 - Piątek, 17.07.2009, 19:05:18 - NIEPRZECZYTANA »

Panowie
A jak to wygląda na tylnej osi? W ogóle się na tym nie znam. U mnie jest tak, że wjadę w małą dziurę to odczuwam jakby auto się lekko ślizgnęło. Pewnie oprócz wymiany poduch z przodu, czeka mnie wymiana w tyle. Łatwo czy trudno zrobić taką wymianę na tylnym zawieszeniu?
Zapisane
KKKKris Mężczyzna
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: radom/powiat
Samochód: Leon '04 ASZ, Grand Vitara 2007 DDiS

« Odpowiedz #73 - Piątek, 17.07.2009, 19:26:29 - NIEPRZECZYTANA »

Najprościej to wyjąć cały amorek ze sprężyną, założyć dolną poduszkę, włożyć w auto i składać dalej. Góę polecam rozkręcać i skręcać na opuszczonym autku, dopiero przed wyjęcie sprężyny z amorkiem podnieść auto. Dodam, że w moim modelu na amorku siedzą nakrętki na klucz 16. Zwróć uwagę, żeby nie obrócić amorka o 180stopni, może być lekko pochylony od pionu w jedną stronę.
Zapisane

nicram Mężczyzna
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: Białystok
Samochód: Cordoba '00 1.6 ALM

« Odpowiedz #74 - Piątek, 17.07.2009, 19:41:15 - NIEPRZECZYTANA »

Cytat: Semir
odczuwam jakby auto się lekko ślizgnęło.

Amorki padnięte.
Zapisane

Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 8   Do góry
  Drukuj  
 
+  Internetowy Klub Seata
|-+  Techniczne» Zawieszenie, układ hamulcowy i kierowniczy» Amortyzator, wymiana poduszki
Skocz do: