Panowie podepnę się tutaj bo problem jest w sumie podobny.
Co prawda nie miałem jeszcze sytuacji że przewody od odmy mi zamarzły ale mam w nich sporo syfu, który muszę co jakiś czas usuwać. Szczególnie w tym głównym przewodzie, który idzie do puszki filtra. Syf jest w miarę płynny bo robię codziennie około 60 km w jedną i w drugą stronę ale zastanawia mnie co innego.
Otóż silnik chodzi jakby nieco nierówno (jakby tak twardziej- czuć wibracje na budzie co jakiś czas). I teraz nie wiem czy to może być przez zawaloną odmę czy problem jest gdzie indziej?
Wymienione są świece
Kable nie mają przebicia
Kopułka i palec w porządku
Olej jest do wymiany na dniach
Płyn chłodniczy w normie i nie ma śladów oleju ani spalin
Auto odpala choć wczoraj zdarzyła mi się sytuacja, że zostawiłem je rozgrzane na 5 minut i jak wróciłem to miała problem z ponownym odpaleniem. Trzeba ją było przegazować i wtedy wskoczyła na obroty. Na samej benzynie odpala idealnie.
Ktoś ma pod ręką szklaną kulę i jest w stanie powróżyć?