witam wszystkich. mam ibize 03 1,2 12V z insatalacją gazową (wtrysk sekwencyjny oczywiście) i od 1,5 roku mechanik ją reguluje i wyregulować nie może (podobo to szpec od wtrysku sekwencyjnego...) Po serwisie w grudniu (wymiana filtrów, czyszczenie wtrysków i regulacja) samochodem na gazie nie dało się jeździć, poniżej 3500 obr autem szarpało strasznie, a przy dojeździe do skrzyżowania i wciśnięciu sprzęgła przeważnie gasł silnik. Po ostatniej regulacji (ponoć w profesjonalnym serwisie, bo mechanik juz sie chyba poddal i wziął auto do serwisu w którym pracuje) autem wogóle nie dało sie jeździć bo to samo zaczęło sie dzić też na bęzynie (chociaż wcześniej na bęzynie było OK).
wczoraj auto wróciło do mechanika który stwierdził, że katalizator jest uszkodzony (auto ma przejechane 60tys km) i to właśnie dlatego nie da się go ustawić...
Moje pytanie jest następujące (bo nie znam sie na tym i potrzebuje opinii fachowca): czy przez złą regulacje instalacji gazowej można uszkodzić katalizator, sonde lambda (bo pewnie też bedzie do wymiany) i jeszcze coś popsuć w silniku???
jeżeli zna ktoś naprawde dobry serwis LPG w okolicy Oświęcimia (ev Krakowa) to prosze o adres bo wiecej do tego patałacha nie pojade
(serwis LPG w Zatorze).