[Konor]

Witam.

Dzisiaj stałem się posiadaczem Seata Cordoby, 1.4 benzynka z 2000 roku. Po wyjeździe od sprzedającego i dojechaniu do wuja na polerowanie zauważyłem, że świeci mi się jedna kontrolka, mianowicie od silnika (ta żółta). Po krótkiej rozmowie wymykaliśmy, że może to być sonda lambda, że czasami wywala błąd i tyle, i czasem nawet kilka wymian nie pomaga. Pod komputer podłączę go pewnie w zbliżającym się, albo następnym tygodniu, jak będę u elektryka przy okazji.
Trudno mi stwierdzić, jakie spalanie ma, czy podwyższone czy nie, bo przejechałem dopiero ledwie 8 km, ale komputer na mniej więcej ćwierć baku pokazuje prognozę około 70 km do przejechania (dużo? mało?). Na forum zauważyłem, że kilka osób zgłosiło podobne problemy, ale głównie wynikające z podwyższonego spalania.
Od razu więc zapytam - czy taka sytuacja (w sensie kontrolka silnika świecąca się ciągle) może do czegoś gorszego doprowadzić? I czy wymiana sondy (w razie jej ewentualnego uszkodzenia) jest bardzo kosztowna?

PS. Nie bardzo wiedziałem, do którego działu to wrzucić, to dodałem tutaj - proszę moderatorów o ew. przeniesienie.

[emtezet]

Do niczego gorszego nie doprowadzi, ale czy to na pewno sonda tylko VAG prawdę ci powie (albo po błędzie, albo odczyt wartości). Jeżeli to sonda to koszt zamiennika to jakieś 150 zł plus wymiana...