a o jakie autko chodzi?
W mojej Cordobie miałem taka przykrą sprawę, że mi jakiś łubuz ułamał zamocowanie lusterka lakierowanego (samo lustro nieuszkodzone dyndało na kablach regulacji). Kupiłem na szrocie czarne i te "plecy" sobie wymieniłem. Są zaczepione na 4 plastikowych, podwójnych bolcach - ja osobiście ostrożnie podważałem właśnie tylko tą cześć i bolce śrubokrętem odchaczałem. Udało mi się wymienić bez żadnych strat. Łatwiej chyba było by to wymienić od strony lustra - ale po uprzednim jego demontażu - a ono też jest na plastikowych zaczepach, i też można coś ułamać zdejmując lustro.
Polecam ostrożność