+  Internetowy Klub Seata
|-+  Techniczne» Benzyna & LPG» Seat Altea 1.6 MPI - STUKI PO REMONCIE JEDNOSTKI
Nazwa użytkownika:
Hasło:
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Seat Altea 1.6 MPI - STUKI PO REMONCIE JEDNOSTKI  (Przeczytany 3220 razy)
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
tshooda Mężczyzna
Świeżak
Offline Offline



Samochód: Seat Altea 1.6 MPI 2005r.

« Środa, 08.08.2018, 11:41:10 - NIEPRZECZYTANA »

Witam Was!
Na początku tego roku kupiłem żonie Seata Altea z 2005 roku, 1.6 MPI. I jak zwykle "igła", przebieg standardowo 150k km itd.
Na początek wiadomo wymiana oleju (z Castrol 5W-30 na Valvo 5W-30), świec, rozrządu itp. - Standardowy serwis pozakupowy.
Tydzień jeżdżenia (około 300-400km) - dolewka 0.5 l oleju. Kolejne 300-400km - kolejna dolewka 0.5 l.
Zmiana oleju na Valvo 10W-40. Kolejne dolewki, te same ilości.

No to czas myśleć o remoncie.. W lepszym serwisie VAG krzyknęli za remont od 4 do 9 tys. zł (podkarpackie) w zależności od tego co znajdą w "środku".

Z racji że mam za sobą już jeden remont silnika w Civicu to pomyślałem że tutaj może też bym się za to wziął. Kupiłem potrzebne części (to co nie było w zamiennikach to OE, pozostałe w zamiennikach, głównie Elring, pierścienie Goetze).

Po skompletowaniu wszystkich uszczelek, uszczelniaczy, pierścieni zabrałem się do roboty.
Głowicę zrzuciłem w jeden dzień, na drugi pojechała do regeneracji.

Silnik wewnątrz mega zasyfiony nagarem, przepustnicę odkręciłem w palcach (dobierając odpowiedni bit). Brak dwóch śrub w kolektorze ssącym.

No ale do rzeczy wymienione zostały:
- pierścienie Goetze,
- uszczelniacze Elring
- UPG Elring + śruby głowicy Elring
- popychacze INA
- uszczelki, simmeringi
* panewki nie wymieniane, były w b.dobrym stanie, zero wżerów, czopy wału też bez rys. Po skręceniu korbowodów do wału 30Nm + 90 stopni, żeby obkręcić wałem to trzeba było się powiesić na kluczu żeby tym ruszyć. Odkręciłem, sprawdziłem jeszcze raz, wszystkie panewki centralnie na swoim miejscu (po 3mm odstępu z każdej strony). Panewki nie zamieniane miejscami. Skręciłem 30Nm (już bez 90 stopni żeby wałem można było zakręcić..).

Po złożeniu wszystkiego, zalanie nowym płynem chłodniczym, olej Valvo 10W-40, filtr oleju Bosch. Pierwsze odpalenie, rozgrzanie do 90 stopni, nie dotykany pedał przyspieszenia (nie zgasły lampki od ESP i ikonka kierownicy). Zgasiłem, dolałem płynu chłodniczego. Odpaliłem po paru minutach żeby sprawdzić jak jest na wyższych obrotach i zonk.

Od 2.5 do około 3.5 tys. obrotów zaczyna coś strasznie stukać, im wyższe obroty tym szybciej i głośniej stuka. Na wolnych obrotach cisza, jak schodzi z obrotów cisza, przy utrzymywaniu stałych obrotów np. 2.5 tys. obrotów - cisza. Stuka tylko podczas "deptania" gazu. Nasłuchiwałem gdzie stuka i wydaje mi się że głośniej od dołu, choć na górze też słychać. Dzisiaj zbadam stetoskopem.

Pierwsze co mi przyszło do głowy - panewki. Zgasiłem. Zlałem olej, odkręciłem miskę i dokręciłem śruby korbowodowe o te 90 stopni. Po dokręceniu o dziwo można było zakręcić wałem, nie blokowało go tak jak przy składaniu wszystkiego.

Niestety nic to nie pomogło. Dalej stuka tak samo. I teraz już nie wiem czy to panewki czy nie.. Z tego co się orientuję to panewki jak stukają to na wolnych obrotach i podczas schodzenia z obrotów a nie na odwrót.

Myślałem też że może popychacze hydrauliczne muszą się odpowietrzyć ale wg mnie to zbyt głośno stuka jak na popychacze.
Wręcz (przepraszam za wyrażenie) NAPIERDZIELA jakby młotkiem o kowadło tylko bardzo szybko.

Co o tym myślicie?

Edit: 09-08-2018
Wczoraj wieczorem sprawdziłem raz jeszcze rozrząd - ustawiony wg znaków. Jest OK.
Zrzuciłem miskę, odkręciłem panewki. Na 3 cylindrze dolna panewka przesunięta względem górnej o 3 mm w poziomie. Na czwartym cylindrze panewke zaczęło "łapać". Na czopie były pozostałości z górnej warstwy panewki.
Czopy nie mają rys, zatarć (nie mam możliwości pomiaru bo nie dysponuję odpowiednim sprzętem). "Na oko" wyglądają ok.

Nowe panewki zakupione (GLYCO). Smar montażowy Amsoil Engine Assembly Lube zakupiony. Przy składaniu panewek składałem je tylko smarując je olejem a odpalenie nastąpiło dopiero po 2 dniach od przykręcenia panewek więc pewnie olej ściekł i po odpaleniu panewki nie miały wogóle smarowania..

Śruby korbowodów do przykręcenia panewek. Po zmierzeniu każdej z nich są wahania od 43,2mm do 43,7mm. Pewnie też będę musiał je wymienić bo w nominale mają mieć 43mm. 0,7mm różnicy to prawie cały obrót dla tej śruby więc nie ma opcji dokręcić jej książkowo.
Niestety nie ma zamienników. W sklepie motoryzacyjnym - 24zł/szt. - na zamówienie.

W sobotę planuję montaż.. mam nadzieję że to to.

Jeżeli to nie pomoże i stuki nadal będą to kolejnym wydatkiem będzie pistolet i 1 nabój.  ;)  :o

« Ostatnia zmiana: Czwartek, 09.08.2018, 05:13:42 wysłane przez tshooda » Zapisane
mlynek_eleven Mężczyzna
Świeżak
Offline Offline



Skąd: Siedlce
Samochód: ALTEA, 2006, 1.6 MPI

« Odpowiedz #1 - Wtorek, 22.10.2019, 12:57:02 - NIEPRZECZYTANA »

Witam, niestety identyczny problem pojawił się u mnie. Udało się koledze coś na to zaradzić??  :-\
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
+  Internetowy Klub Seata
|-+  Techniczne» Benzyna & LPG» Seat Altea 1.6 MPI - STUKI PO REMONCIE JEDNOSTKI
Skocz do: