[Kapitan Powolny]

Panowie taki oto temat.

W takie dni jak dziś albo kiedy jest deszczowo jak jadę wolniej w korku albo po dłuższej jeździe zatrzymam się na światłach to widzę jak po masce snuje mi się para wodna. Zupełnie jak tuż po burzy snuje się nad rozgrzanym asfaltem

Nie jest tego dużo i nie wygląda jakby szło spod maski, a raczej z jej powierzchni. Jak ruszę i przejadę szybciej kawałek to wszystko znika

Poziom płynu chłodniczego jest ok, temperaturę trzyma prawidłowo

Pytanie czy to jest normalny stan czy mam na siłę szukać nieszczelności na chłodnicy lub gdzie indziej?

[raby]

to fizyka sie nazywa... poczytaj o parowaniu

[Kapitan Powolny]

Raby wiem, że to zjawisko fizyczne- szkoły kończyłem    Tylko jak obserwuję inne auta stojąc np na światłach to nie dostrzegam takiego zjawiska i nie wiem czy mam kombinować...

Czyżby nasze silniki wytwarzały aż tyle ciepła czy problem jest w jego rozprowadzaniu?

[raby]

jak przeszkadza to zamontuj oslone pod maske, zredukuje parowanie
benzyniaki sie troche grzeja a te z LPG jeszcze bardziej...

[irocket]

Nie martw się, u mnie w TDi też od czasu do czasu obserwuję parowanie z maski