Witam.
Niedawno byłem na przeglądzie i wyszło że stoi prawy tylny zacisk w mojej Ibizie FL Sport.
Problem bardzo częsty w samochodach grupy VW/AUDI, zacinający się ręczny/słaby ręczny (w moim przypadku również) lub grzejące się tarcze itp. Trzeba regenerować. Chcę od razu naprawić oba.
Jak wiadomo w Ibizie FL z tyłu są zaciski TRW/Lucas z tłoczkiem 34mm (nietypowe)
, większość w tej grupie aut mają tłoczki 38mm (większa dostępność i popularność). Są jeszcze zaciski z tłoczkiem 41mm ale to są Golfy Kombi, Vario i inne. Czyli ogólnie wystęują: 34/38/41mm
Pytanie do forumowiczów: 1.Czy bawić się z tymi zaciskami, czy jednak kupować zaciski z tłoczkiem 38mm i te regenerować??? Czy będą w 100% pasować bez przeróbki, do oryginalnych jarzm ? Czy odczuwalna będzie poprawa w sile hamowania na tyle z powodu samego większego tłoczka?
2. Własna regeneracja jest wystarczająca na dłuższy czas (wiem, zależy od tego jak do tej sprawy podejdę) czy lepiej dać do firmy co regenerują zaciski ? Plusik tego rozwiązania że zaciski wyglądają jak nowe (firmy piaskują zaciski), ale nie wiadomo do końca co wymienią, jak wykonają robotę i czy nas nie zrobią w bambuko prócz np.samej poprawy wyglądu zacisku - różnie to bywa
Minus - dużo większe koszta i brak satysfakcji z samodzielnej naprawy.
Czekam na opinie, pozdrawiam