[Nikita]

Witam,
zauważyłam że przy ostrym hamowaniu Cordoba zaczyna się obracać w prawo i to o jakieś 30-50 stopni. Nie jest to raczej zbyt bezpieczne - zwłaszcza gdy wypadnie hamowanie awaryjne gdzieś na autostradzie czy lesie. Stąd pytanie - co to oznacza? Słyszałam że to może być zapowietrzony jeden przewód hamulcowy? Czy to prawda? Macie jakieś pomysły? W czwartek wymieniam tarcze i klocki, więc jak coś jeszcze nie tak to od razu zrobię.
Z góry dziękuję

[raby]

To jak nie pomoże to nowy płyn

[Nikita]

No płyn też od razu wymienię. Ale to wystarczy? Czy to grubsza sprawa

[Qba]

najpierw zrób to, jak to nie pomoże to szukaj dalej, a jak tam cordi się sprawuje?

[Nikita]

Po małym programie całkiem przyjemnie ciągnie Ale po wymianie wtrysków będzie jeszcze lepiej mam nadzieję 

[raby]

No płyn też od razu wymienię. Ale to wystarczy? Czy to grubsza sprawa

mozna przy okazji sprawdzic jak cylinderki sie ruszaja...

[vertor]

Moja też tak robiła i okazało się, że jeden prawdopodobnie jeden z tylnych zacisków się zaciął. Musisz wyczuć czy obraca sięwzględem przedniej czy tylnej osi

[THOMA$]

a wymienilas juz te tarcze hamulcowe??


Napisano: Piątek, 21.08.2009, 11:46:06

co do plynu to ja go wymienialem jakies 10tys km temu... dziwna sprawa bo mi nie sciagalo... a jak sciagalo to sie okazaly te tulejki co o nich juz wspomnialem...

[Nikita]

ale to przy normalnym hamowaniu nie ściąga, tylko przy takim... no awaryjnym powiedzmy. Tarcze za tydzień będą.

[vertor]

nom auto zaczyna myszkowac po drodze, przy lekkim tego nie czuc bo wtedy tyl ledwo co zaczyna hamowac

[pakuu1]

nie lepiej pojechac na stacje diagnopstyczna, dac 20zl i wiedziec ktore kolo jak hamuje?? taniej wyjdzie najpierw wymienic plyn i odpowietrzyc a dopiero pozniej tarcze, klocki...