Kota lepiej nie

A no temu, że ja też miałem "gości" w garażu którzy mi gąbkę z nadkola opier....

Koc delikwentów nie złapał. Ale za to chodził sobie po masce auta i spał na dachu, bo zostawił ślady. A miał legowisko przygotowane to wolał na aucie

Rozsypałem trutkę i po lokatorach