Internetowy Klub Seata

Po odpaleniu silnik przez ok.5sek. chodzi idealnie dopiero jak elektronika się załącza to zaczyna się dławić i gaśnie. Po ponownym uruchomieniu silnik zachowuje się podobnie z tym że nie gaśnie lecz zatrzymuje się na ok.700-750obr. i pracuje nirówno(trzęsie się) by po kilkudziesięciu sekundach ustabilizować się na 900obr.(czasami jak dodam gazu to zatrzymuje się na chwilę na 2000obr. i spada wolno do 900obr.). Po ruszeniu zdarza się że zgaśnie a przez pierwsze kilkaset metrów albo się dławi albo wyrywa jak rakieta bez żadnej kontroli.Po kilku minutach jazdy wszystko jest OK nawet jak stanę ąż do momentru wyłączenia silnika.Na rozgrzanym aucie wszystko szybciej dochodzi do normy ale objawy są zbliżone. Wyczyściłem przepustnicę(z adaptacją przez VAG), kable i świece mam nowe, przepływomierz i czujnik temp. silnika bez zarzutu więc co ???

Miałem podobne objawy(dławienie i gaśnięcie silnika) po odpaleniu w swojej cordobie którą kupiłem w salonie.Zaznaczam że objawy te występowały tylko w zimie,gdy przyszła wiosna- ciepłe dni objawy zanikały. Na początku serwis miał problemy ze zdiagnozowaniem przyczyn (zaczęli od wymiany świec,sondy lambda,czyszczenie przepustnicy-bez skutku),diagnostyka VAG-iem nic nie wykazała.Dopiero na jesieni tego samego roku nastąpił nawrót dławienia i gaśnięcia silnika.Gdy zrobiłem wielką awanturę w serwisie podeszli poważnie do usterki w moim samochodzie.Okazało się że głównym winowajcą okazał się komputer sterujący silnikiem.Po jego wymianie wszelkie objawy ustały.Na szczęście samochód był na gwarancji więc nie poniosłem żadnych kosztów.

Kupno nowego kompa to raczej nie wchodzi w grę z powodów finansowych oczywiście aczkolwiek wiem gdzie jest zezłomowany identyczny SX jak mój może pozwolili by mi przełożyć kompa i sprawdzić jak wszystko działa tylko nie wiem czy to jest takie proste i oczywiście bezpieczne!

podlacze sie pod ten tamat z takim zapytaniem:

koles ma VW z silniekiem 2.8 VR6 i ostatnio zaczal mu szarpac silnik, dzieje sie to tylko jak jest nagrzany, na zimnym silniku pracuje idealnie, a gdy tylko sie rozgrzeje zaczyna przerywac, szarpac, a nawet potrafi zgasnac niezaleznie czy jest na biegu czy na luzie. wymienilismy w nim swiece, filtry, podlaczenie do kompa nie pokazalo zadnych bledow  :? silnik nie posiada instalacji LPG

co to moze byc z tym silnikiem??

Mam Cordobe z silnikiem 1.6 AFT i mam dokładnie ten sam objaw.
Ja myślę nad wymianą czujnika temperatury. Jak to zrobie to powiem, ale narazie nie mam czasu, więc dopiero w przyszłym tygodniu.

 czujnik lambda chyba padl. odlaczcie i zobaczcie co sie dzieje. ile bierze oleju wiecej niz 0.1 na 1000km????

Wytlumacz dlaczego miala by to byc wina sondy lambda ? Jezeli sonda jest zla to jakie daje wskaznia, bo ja sprawdzalem i wg VAG'a sygnal zmienia sie na niej (o ile to jest napiecie ne sondzie) w zakresie od 0.35 do 1.25V.
Sprawdzalem w Group 001, gdzie podaje takie dane: RPM,Temperature,Voltage,Bin. Bits
i wlasnie to Voltage zmienia sie w zakresie podanym powyżej.
Dodam że na komputerze nie ma zadnych bledow.

Mitek
nie bierze nawet grama oleju a sprawdzalismy VAG-iem i nie pokazal zadnych bledow jutro jedziemy sie podpiac znowu pod Vag-a i zobaczymy co pokaze

powodem
moze to byc czujnik Halla ale Vag powinien to pokazac albo kom zaczyna swirowac  :?

Na forum www.elektroda.pl jest koleś z identycznym problemem i wymienił czujnik Hala i kable zapłonowe i nic to nie dało!!! Sugerował że to cewka i jak ją zmieni da mi znać. U mnie to będzie albo coś z sondą(choć po rozruchu ona od razu nie działa ok.20sek a silnik gaśnie po 5sek.) albo komp niestety...

dzis bylismy po odbior auta i dalej lipa jak sie nagrzalo mocno zaczal szarpac ale juz nie gasl cos tam grzebali z tym czujnikiem i doszli do tego zeby jakos dziwnie podlaczony, grzebali rowniez przy kompie i wyszlo ze nie ma na nim odpowiedniego napiecia i podlaczyli go jakos na lewo prawie im sie udalo ale fura dalej szarpie moze to wina paliwa jest albo pompy paliwowej bo teraz szarpie przy mocnym deptaniu w pedal w sobote znow tam jedziemy i bedzuiemy dalej szukac

info bede przekazywal na bierzaco  :)
pozdrawiam


PS: Shizo masz u siebie instalacje LPG??

jesli tak to ja tez mialem podobny problem a chodzi o to ze jak jezdzisz dlugo na gazie a malo lub wogole na paliwie to komp sie moze przestawic jak jest zabogata mieszanka gazu, przejedz sie na paliwie jakies 25 - 30 km komp znow sie nauczy i problem powinien zniknac tylko chyba przed tym musisz odlaczyc akus na 10 - 15 minut i to powinno pomoc  :)

Mam LPG (II gener.Elpigaz - Hevelius)ale jeżdżę też co jakiś czas na PB, dzisiaj nabyłem sobie i podłączyłem VAG-a i było: "00537 Oxygen Sensor Regulation 18-10 Upper Limit - Interlimittent". Skasowałem i na razie nie wyskoczyło ponownie i jeździ jakby lepiej...

panowie sprawdzcie jeszce wężyk nadciśnieniowy. Ja miałem taki eproblemi i miałem nieszczelny wężyk (tracił stpień sprężenia powietrza i głupiał)wyminiłem i auto jest sprawne

a który to wężyk gdzie on jest?

Witam.
W mojej cordobie 1.6/97 zauwazyłem dziwne zachowanie pracy silnika. Gdy jest zimny i przy załaczonym ssaniu wszystko jest ok. Silniczek pracuje równo i bez zadnych problemów. Niestety jak złapie temperature i wyłaczy się ssanie  zaczyna dziwnie sie zachowywać. Co kilka sekund zacina się na ułamek sekundy. Spadają wtedy obroty,ale prawie niezauważalnie na obrotomierzu. Po lekkim dodaniu gazu wszystko wraca do normy. Czy to wymaga czyszczenia przepustnicy, czy wystarczy lekko podkręcić obroty. Jeśli tak, to prosze o ewentualną instrukcję. Czy jest możliwość zwiększenia obrotów domowym sposobem, na parkingu pod blokiem? Pozdrawiam wszystkie użytkowniczki i użytkowników forum.

jakie to obroty?

To wygląda na wypadanie zapłonów. Kwestia VN. Sprawdz świece, przewody, kopółkę palec.

Wymienilem już caly aparat zaplonowy, świece i przewody i nie ma różnicy. Wolne obroty nadal dostają czkawki

A na co wymieniłeś ?? Sprawdz masę silnika.

Podłączę się pod temat. Otóż w moim przypadku jest takie zawahanie, obrotów. Chodzi normalnie ale w momencie momentalnego wciśnięcia gazu na biegu jałowym zatrzęsie silnikiem zamuli i wtedy normalnie wchodzi na obroty. Na biegu jak jadę przykładowo na 2 bez gazu i momentalnie wcisnę to też szarpie. Dzisiaj natomiast zaczął tak do 2 tyś to robić. Jest to silnik 1.6 74 kw. Patrząc na silnik od lewej strony mamy filtr powietrza, natomiast idąc w prawo mamy jakiś trójnik idzie on od góry silnika a potem łączy z jakąś rurką, ten wąż jest uszkodzony ba to nawet nie jest wąż od Seata tylko samoróbka. Patrząc troszkę wyżej trójnika jest wężyk który idzie także do góry silnika. Ten wąż jest zaciśnięty. Teraz pytanie czy te dwa węże aż tak mogą wpłynąć na dziwną pracę silnika? Niestety nie posiadam żadnej fotki silnika było by dokładnie wiadomo o jakie ustrojstwo mi chodzi

wstaw fotke

pewnie to przewód podciśnienia...albo od odmy objawy wskazywały by bardziej na co innego....

(http://img189.imageshack.us/img189/6851/c1241977172.th.jpg) (http://img189.imageshack.us/i/c1241977172.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)  W aft odma z bloku łączy się odmą klawiatury(2) i to wszystko łączy się z rurą powietrza, a do tego jeszcze jest przewód podciśnieniowy z kolektora ssącego (1), jak łapie lewe powietrze to będzie Ci się tak działo, miałem tak samo u mnie, uszczelniłem ale i tak czasami mu odbija.

mogę się założyć że mulenie nie jest spowodowane tymi przewodami o których już wcześniej pisałem  ;)

A co może beć innego?, zrobiłem tak jak kiedyś Ty pisałeś, wszystkie czujniki wyczyszczone i zakonserwowane, wszystkie połączenia powietrzne szczelne, przepustnica czysta, a i tak czasami muli.

Mi po kompletnej wymienia odmy dalej muliło - przyjrzałbym się aparatowi zapłonowemu - zwłaszcza czujnikowi halla

dokładnie jak Abdul pisze do tego może być sonda walnięta, przepływka, itp itd...

Dobra więc wykluczam ten wąż od odmy. Bo wymieniłem i problem jest. Na benzynie występuje tylko jak auto jest zimne na gazie cały czas. Przykład wrzucam 2 jadę bez gazu szarpie i przerywa tylko do 2 tyś potem przestaje i idzie normalnie. Kalbe wymienione swiece kopulka palec także. Na dwoch cewkach to samo. Więc po prostu się niedługo poddam i pozostanie mi przyzwyczajenie się do tego

to masz do sprawdzenia- halla, sonda, przepływka, wszystkie czujniki, zimne luty na przekaźnikach...

Ciekawi mnie czy to coś da. Dzisiaj jadę do mechanika niech zerknie bo problem dławienia występuje tylko i wyłącznie przy momentalnym wciśnięciu gazu, przy stopniowym nie występuje, a po przekroczniu 2 tyś znika całkowicie

to niech Ci sprawdzi od razu czy sprzeglo jest ok  ;)

W pierwszym poście nie napisałeś, że masz auto na gaz. Dławienie na niskich obrotach na gazie jest dość powszechną wadą tego wynalazku ale na czym rzecz dokładnie polega to nie wiem i póki co nie zamierzam nabywać tej wiedzy :)

trzeba by docana zapytac...

ja mam sekwencje i takiego problemu nie mam,
tzn mialem cos takiego "przy ostrym cisnienciu a pozniej noga z gazu bo np czerwone tego wymagalo" to obroty potrafily spasc do tego stopnia ze cordi gasla...
wystarczylo wyczyscic wtryski od gazu

Witajcie,
  trochę odkopałem ;) Chciałbym podpiąć się pod problem opisany w cytacie. Również na jałowym, moja Cordi, lekko się dławi co parę sekund i nie wiem z której strony to ugryźć.

Świece, kable, cewka wymieniane jakieś 8 miesięcy temu. Kopułka i palec tydzień temu wymieniona. Vag nic nie pokazuje, kiedyś w zimie pokazał mi czujnik Halla (sporadyczny) po skasowaniu więcej się nie pojawił. Dodatkowo mam czasem problem z odpaleniem gdy silnik jest ciepły, na zimny odpala od strzału, kręci odpali by po chwili zgasnąć (może to jakieś powiązanie). Wszelkie sugestie będą przydatne. Problem już trochę czasu występuję...

Moze być ten czujnik bo one nie lubia temperatury  :-X a od niego idą impulsy obrotów.