Tytuł: Malowanie deski rozdzielczej???? Wiadomość wysłana przez: zapylic Niedziela, 18.03.2007, 14:49:28 jak w temacie czy ktos ma jakies doswiadczenia w malowaniu deski rodzielczej, czy trzeba uzywac jakiegos specjalnego lakieru, podkladu itp.. chce w swojej ibizie pomalacowa konsole centralna na lakierem fortepianowym, czyli uzyskac efekt jak w nowej corsie bardzo mi sie to podoba co sadzicie o takiej przerobce??
Tytuł: Malowanie deski rozdzielczej???? Wiadomość wysłana przez: punchoo Niedziela, 18.03.2007, 15:14:50 Możesz gdzieś zamieścić foto do takiej deski, koloru.....
Tytuł: Malowanie deski rozdzielczej???? Wiadomość wysłana przez: misiu_tdi Niedziela, 18.03.2007, 15:30:54 Czyli tylko ten plastik wokół nawiewów? Broń Boże nie maluj deski rozdzielczej :lol:
Musisz zmatowic papierkiem i dobrze odtłuścić powierzchnie Tytuł: Malowanie deski rozdzielczej???? Wiadomość wysłana przez: zapylic Niedziela, 18.03.2007, 15:48:45 tak chce pomalowac ten plaskit wokol nawiewow, i uzyskac mnie wiecej taki efekt jak na tym zdjeciu
http://www.autocentrum.pl/go/110__Galeria_Opel_Corsa_IV__21__1407504048__009__0.html nie jest ono moze najlepsze ale mnie wiecej tak to wyglada tylko nie wiem skad wziasc lakier fortepianowy i jak on zareaguje z plastikiem na konsoli jezeli ktos cos wie na ten temat to bede wdzieczny :pub: Tytuł: Odp: Malowanie deski rozdzielczej???? Wiadomość wysłana przez: -adek Poniedziałek, 17.12.2007, 17:07:26 podłączam się do tematu.... mianowicie wyciągłem z auta ten cały panel centralny w celu pomalowania w kolor..... przestrzegam jednak wszystkim żeby się dobrze zastanowili nad tym, ponieważ ja mam już 2 tygodnie auto rozebrane i nie mogę sobie poradzić z tym plastkiem... Mianowicie po zmatowaniu odtłuszczeniu poszedł podkład na plastik DU-PONT 800 następnie gdy poszła baza wszystko się zważyło wyglądało to fatalnie..... po wyschnięciu ponownym zmatowaniu i nanoszeniu bazy lakier poprostu się ścina i tak jest za każdym razem.... dodam tylko iż wszystko jest robione w profesionalnym zakładzie lakierniczym, panowie lakiernicy rozkładają ręce plastik ten jest pokryty jakby gumą no niewiem ciężko to określić ale jest lipa..... wrzucę fotki lada dzień teraz koncepcja jest taka że będzie on malowany lakierem wodnym niby ma być dobrze zobaczymy...
wszystkie inne plastiki typu obudowa licznika te klapki od nawiewów i inne śmiecie wyszły perfekcyjnie nic się nie wydażyło ale to był golutki ABS, natomiast ten plastik centalny to jakiś wynalazek.... Tytuł: Odp: Malowanie deski rozdzielczej???? Wiadomość wysłana przez: abdul Wtorek, 18.12.2007, 09:11:13 -adek ale Ty masz inną deche niż zapylacz ;)
Swoją drogą ja też malowałem u siebie ale bez podkładu i na wszystkie elementy identycznie siadło. Poprostu zmatowiłem, odtłuściłem, i potraktowałem sprayem motipa. 3-4 cieńkie warstwy bazowe i 2-3 bezbarwnego i cały czas się ładnie trzyma. Póki co mam tylko jedną fote ale niedługo wrzucę do siebie całą konsole. (http://www.home.autocom.pl/abdul/schowek_CD.jpg) Tytuł: Odp: Malowanie deski rozdzielczej???? Wiadomość wysłana przez: -adek Wtorek, 18.12.2007, 16:08:56 Abdul ten plastik który tu widać na zdjęciu to pikuś te wszystkie już mam w kolorze najgorszy jest ten wielki co jest w nim popielniczka ramki nawiewów ramka radia ten centralny z nim się dzieją problemy....
Tytuł: Odp: Malowanie deski rozdzielczej???? Wiadomość wysłana przez: MiC Wtorek, 18.12.2007, 20:53:11 Witam .Ja robiłem to w ten sposób :zmywałem denaturatem tę niby gumowaną warswę do połysku (pod "gumą"plastyk jest błyszczący)nastepnie matowanie, podkład i na koniec lakier
Tytuł: Odp: Malowanie deski rozdzielczej???? Wiadomość wysłana przez: raby Wtorek, 18.12.2007, 20:57:59 MiC, pomyliles tematy
http://klubseata.pl/forum/index.php?topic=1490.0 Tytuł: Odp: Wewnętrzne chwyty w drzwiach - jak ściągnąć i jak pomalować Wiadomość wysłana przez: MiC Wtorek, 18.12.2007, 21:04:33 Nie chodziło mi konkretni o podłokietniki, ale o technikę malowania plastików w Seacie, które są pokryte łuszczącym sie lakierem :)
EDIT raby: post przeniesiony z innego tematu Tytuł: Odp: Malowanie deski rozdzielczej???? Wiadomość wysłana przez: abdul Środa, 19.12.2007, 09:36:01 Abdul ten plastik który tu widać na zdjęciu to pikuś te wszystkie już mam w kolorze najgorszy jest ten wielki co jest w nim popielniczka ramki nawiewów ramka radia ten centralny z nim się dzieją problemy.... No piszac wszystkie elementy miałem na myśli to co widzisz + ramki nawiewów + maskownice głośników w drzwiach i oczywiście główną konsolę, na której lakier równie dobrze siedł :eye: Jak jeżdże to systematycznie obcieram kolanem róg przy stacyjce i nic się nie wyciera :) Tytuł: Odp: Malowanie deski rozdzielczej???? Wiadomość wysłana przez: grigorij35 Środa, 19.12.2007, 21:35:49 no u mnie tak to wyglądało
(http://images22.fotosik.pl/80/d14a7a66fff02027.jpg) wymieniłem na niemalowany oryginał - jak ktos chce sprzedam do prob lakierowania Tytuł: Odp: Malowanie deski rozdzielczej???? Wiadomość wysłana przez: daniels81 Środa, 19.12.2007, 22:08:02 Matko boska jak mozna tak spasztecic konsole srdokowa. Co do lakieru fortepianowego to nadawa sie najlepiej do malowaniu fortepianow nie czesci samochodowych. Z plastikiem jest prosta sprawa. Czyscisz benzyna ekstrakcyjna, potem sredni papier, znowu benzyna, bardzo drobny papier i benzyna na koniec. Teraz 2 razy podkład i potem bardzo ale to bardzo cienka warstwa lakieru i tak z 8 razy z przerwami 10-20 minut. Moze i czasochłonne ale sie opłaca. Malowałem tak kumplowi połowe plastików w aucie i po 2 latach wszystko sie trzyma znakomicie. 8)
Tytuł: Odp: Malowanie deski rozdzielczej???? Wiadomość wysłana przez: michalp21 Czwartek, 20.12.2007, 13:31:28 a moze nie do tematu malowania ale co myslicie zeby obkleic folią ala carbon z allegro? czy ma moze ktos taak zrobione i czy jest z tego zadowolony?
Tytuł: Odp: Malowanie deski rozdzielczej???? Wiadomość wysłana przez: -adek Czwartek, 20.12.2007, 16:02:59 dokładnie tak jak na zdjęciu gregorij35 to przedstawił ten główny plastik to jakieś łajno którego pomalowanie graniczy z cudem....
lakier się waży pomimo różnego rodzaju matowań podkładów itp, itd.... ale wszystkie inne plastiki wyszły miodek:0 dzisiaj wrzucę fotki.... Tytuł: Odp: Malowanie deski rozdzielczej???? Wiadomość wysłana przez: Dura Czwartek, 20.12.2007, 18:38:03 a moze nie do tematu malowania ale co myslicie zeby obkleic folią ala carbon z allegro? czy ma moze ktos taak zrobione i czy jest z tego zadowolony? Jobski obklejal u siebie folia i calkeim fajnie to wyszlo Tytuł: Odp: Malowanie deski rozdzielczej???? Wiadomość wysłana przez: dominik Czwartek, 20.12.2007, 18:51:06 Warto zajrzeć na to forum co do lakierowania :)
http://www.lakierowanko.info/viewforum.php?f=1&topicdays=0&start=50 a tutaj dot.plastików http://www.lakierowanko.info/viewtopic.php?t=544&sid=1d36c4f4b90eff7b75d3166ed12ac839 Tytuł: Odp: Malowanie deski rozdzielczej???? Wiadomość wysłana przez: nerwus Czwartek, 20.12.2007, 20:09:12 Ja mam zamiar obkleić skórą (ekologiczną ) uchwyty od zamykania drzwi myśle że to lepiej sie sprawdzi niż lakierowanie :-\
Tytuł: Odp: Malowanie deski rozdzielczej???? Wiadomość wysłana przez: guayre Piątek, 21.12.2007, 11:30:34 Lakierowanie się bardzo dobrze sprawdza, w xsarze ojca trzyma się już ponad rok bez najmniejszej ryski, zaś u mnie na razie było robione na szybkiego, ale też się sprawdza. W obu przypadkach malowane na "efekt aluminium". A na forum seata ibizy widziałem obite w skórze i fatalnie to wyglądało...
Tytuł: Odp: Malowanie deski rozdzielczej???? Wiadomość wysłana przez: michalp21 Piątek, 21.12.2007, 16:47:21 a co z folia ala carbon ?
Tytuł: Odp: Malowanie deski rozdzielczej???? Wiadomość wysłana przez: irocket Wtorek, 30.07.2013, 17:15:56 Chciałbym sobie zmienić kolor plastików na kokpicie w moim Toledo (myślałem nad jakimś pomarańczowym, coś jak RAL 2000 lub RAL 1033 [i okolice]). Tego wkoło licznika i radia, nawiewu, przycisków szyb itd. Początkowo w głowie zaświtał mi pomysł, żeby kupić folię i okleić sobie samemu. Z czasem, jak zacząłem nad tym myśleć, to zastanawiam się, czy folia naciągnie się tyle, żeby dobrze dolegać do wszystkich krągłości. Później wpadł mi do głowy pomysł na pomalowanie tego farbą, ale nie chcę znów uzyskać (pewnie nieodwracalnego) efektu jak na poprzedniej stronie.
Jeżeli już podjąłbym się malowania / oklejania plastików we wnętrzu to chciałbym zrobić jeszcze lusterka i/lub zaciski hamulców / bębny na ten sam kolor (może jeszcze klamki kiedyś). Czyli jeżeli malowanie - farba dobrze, żeby była jakaś uniwersalna (typu np chlorokauczuk), jeżeli folia, to też taka, żeby wytrzymała na zewnątrz. Wiadomo, że chcę wydać jak najmniej ;) Czekam teraz na porady: oklejać czy malować? Czy może zejść na ziemię, przestać fantazjować i sobie odpuścić? Tytuł: Odp: Malowanie deski rozdzielczej???? Wiadomość wysłana przez: -adek Wtorek, 30.07.2013, 22:30:13 malować w toledo malowałem kilku osobom i zawsze wychodziło bez problemów.
Tytuł: Odp: Malowanie deski rozdzielczej???? Wiadomość wysłana przez: irocket Środa, 31.07.2013, 08:13:21 Możesz napisać jak się do tego zabrać? I jaki typ farby byłby odpowiedni, żeby pomalować i plastik i metal (żeby się trzymało i ładnie wyglądało)? Czytałem trochę tematów, ludzie różnie piszą, wszyscy piszą o matowieniu, potem część poleca podkład, część od razu maluje. Część pistoletem, część spayem. Jakby co, to mam pistolet ze sprężarką. Jaki mniej więcej będzie koszt farby / dodatków? I czy nie lepsza będzie folia, którą w każdej chwili można zdjąć, jakby mi się kolor znudził? Farbę trzeba by było zedrzeć i pomalować na inny kolor. Chociaż z aplikacją folii może być taki problem, że przy wycinaniu otworów może przypadkowo zostać uszkodzona folia. Np panel nawiewu - folię nakleić prosto, ale wyciąć te małe dziurki to masakra..
edit: dobrze byłoby zobaczyć jakieś zdjęcia jak masz ;) Tytuł: Odp: Malowanie deski rozdzielczej???? Wiadomość wysłana przez: michal1 Piątek, 02.08.2013, 12:47:06 Jest też bardzo fajne forum lakierniki.info, często pomagają od podstaw takie sprawy samemu zrobić.
Tytuł: Odp: Malowanie deski rozdzielczej???? Wiadomość wysłana przez: irocket Piątek, 02.08.2013, 13:32:08 Poczytałem trochę przez te 2 dni i w sumie piszą, żeby najpierw zmatowić, potem wyczyścić, pomalować pzp, potem albo kolor, albo podkład. Później bezbarwny.. Stówką na pewno nie obskoczę wszystkiego, tata się trochę pieniędzy pozbył (3,5t węgla kupił), pewnie odpuszczę sobie. Za folię też pewnie bym musiał dać ze 150zł, a efekt w moim wykonaniu byłby trochę kiepski
|