Internetowy Klub Seata

WItam

Mam problem z hamulcami w mojej ibizce - mianowicie rozchodzi sie o pedal, jak wciskam go powoli jest ok a jak potrzebuje szybko zachamowac to uczucie jest jakby pedal w kabinie byl zamocowany na silowniku ktory nie pozwala szybko wcisnac hamulca

Wciskajac szybko pedal hamulca w kabinie slysze syczenie jakby wlasnie byl jakis tlok i tworzylo sie cisnienie i mala dziurka wychodzilo powietrze... jest to dosc niebezpieczne bo musze pokonac opor tego tloka i juz pare razy zatrzymalem sie na zderzak

Ten problem jest z tego co widze na jalowym skoku pedalu bo szybko wciskajac najpierw pokonuje duzy opor a potem pedal jak auto zaczyna hamowac juz lzej idzie

Jakies pomysly?

Pozdrawiam
Starfire

IMO servo Ci pada.

Sorry za OT,ale czy zamiast "IMO" nie można napisać "wg mnie"?

"IMO" się szybciej pisze.. ;) Sam nie nadążam za tymi wszytskomi skrótami "Gratki" i te wszystkie inne ;)

A tak do tematu.. Też bym podejrzewał wspomaganie..

hmm a regenerowal ktos serwo >? jaki to jest ksozt?: Cholerka czeka mnie juz regeneracja maglownicy ;(

Ale generalnei wciskam hamulec uruchamiam silnik i pedal wpada do srodka czyli wyglada ze serwo dziala

Ja tam sięspecjalnie nie znam ale czy to nie jest objaw tak jak zapowietrzonych hamulców :?:

NIE NIE NIE ;)) nie rozumiecie mnie hamuje chyba dobrze jak normalnie powoli hamuje... ale jak szybko depne pedalem waryjnie to tak jakby byl jakis tlok ktory nie pozwala szybko wcisnac i normalnie jak glowe do pedalu przytkne to slysze syczenie doslownie to wyglada tak jakby padel pracowal na takim tloku z mala dziurka - jak wciskam powoli jest ok bo przez dziurke pod malym cisnieniem ucieka powietrze a jak depne mocniej to dziurka za mala wiec w tloku robi sie cisnienie i pedal idzie powoli bo noga nie ma sily wiecej sprezyc powietrze w tloku tak jak butelka po coli ;) powoli mozna ja scisnac a szybko jest juz problem ;)

Na WYlaczonym silniku pedal jest twardy jak sku.... na wlaczonym jest miekki jak powoli wciskam

Że twardy na wyłączonym to chyba normalne, bo serwo nie pracuje.. A z tego, co u siebie widziałem, to pedał hamulca opiera się na takim jakby "amortyzatorze-tłoku" - może ta część Ci zaszwankowała? Normalnie Ci pedał odbija?

Moze plyn juz zuzyty (stary)?

no wlasnie amortyzatorze tloku? cholera a jak to zobaczyc? bo lokalem ale za bardzo nie wiadc choc po ciemku... bo to pewnie by bylo to ? rozumiem ze to wypycha pedal do gory? pedal mam w gorze ale moze to sie zatkalo i dziurka z powietrzem jest miejsza?

Wi ktos jak to znalezc ew jak sie nazywa co bym w necie obejrzal na obrazku ?

Może jutro strzelę fotę i pokażę.. Nie wiem, czy to spełnia taką rolę, ale ostatnio przy grzebaniu w bezpiecznikach oblookałem tą okolicę i wyglądało jakby coś tam miało takiego być.

Ja mam coś podobnego tylko ze to jest prawie nowy samochód/
Podczas gwałtownego hamowania mam nieraz mam tak ze pedał wciska się do polowy następuje zgrzyt i pozostaje sztywny i nie hamuje tak jak powinien. Kilka razy bym wjechał w samochód przede mną. Napiszcie co może być przyczyną. Pozdrawiam

Sluchajcie dzis zaobserwowal dziwne zjaiwsko... stoie na swiatlach wciskam hamulec jest ok silnik pracuje rowno a jak pompuje to zaczyna nim telepac - to chyba nie jest normalne ?

pzodrawiam
Starfire

A jak obroty?

No spadna troche jak normalnie ma 900 to spadna gdzies do 850 i lataja - rzuca nim zaczyna sie trzasc napewno nei spdaja do 500 ale lataja gdzies hmm 750-850 w tym zakresie

Hmm moze nieszczelnosc podlaczenia serwa jest i silnik lapie "lewe" powietrze

Ta, to samo co u mnie. Jak wciskam mocno hamulec na wolnych obrotach to też mi budą telepie, bo obroty sparają. Sprawdźczy Ci nie spadają przy kręceniu kierownicą na wolnych. W tym przypadku to... nikt mi nie był w stanie pomóc  :?

Może być serwo do wymiany bo w monęcie wciśnięcia hamulca robi się jakaś nieszczelność i łapie wtedy lewe powietrze. Jakby połączenie kolektora i serwa było nieszczelne to by cały czas na wolnych obrotach się telepał, a nie w momęcie wciskania hamulca. Ja jeszcze się zastanawiam nad jedną żeczą -jak głęboko wchodzi pedał hamulca zanim będzie opór (jak wysoko bierze hamulec) bo jeżeli przy samej podłodze to ruch membrany w serwie duży (podciśnienie nagle spada i zachwianie obrotów). A jak skuteczny masz hamulec :?: Jeżeli nie tym tropem idę to mnie poprawcie. :pub:  :pub:  :pub:

Hamulce maja skutecznosc dobra. Ale jak wcisne i trzymam to nie telepie;)) telepie jak pompuje pedalem. i obroty nie spadaja az tak mocno zeby silnik sam z siebie sie telepal bo by musial miec z hmm 500 -600 obrotow a u mnie ma z 750-850 na oko i telepie sie bo wciskam pedal i puszczam ;)

Witam!!

Od pewnego czasu zauważyłem pewien problem, mianowicie, czasem jak nacisnę pedał hamulca to jest strasznie twardy i auto bardzo słabo hamuje, musze mocno cisnac, zeby zatrzymac auto , dopiero jak puszcze pedał i nacisne ponownie to działa jak powinno... Co to może być i jak to leczyć, sprawa jest dość poważna bo pewnego dnia mogę nie zdążyć nacisnąć ponownie...  :niewiem:

Moze pada serwo? Zacznij od sprawdzenia weza idacego od kolektora ssacego do serwa i zaworka zwrotnego na nim. Moze jest gdzies pekniety.

Też bym na to stawiał. Porównaj sobie siłę jaką musisz deptać pedał przy wyłączonym silniku - jeśli jest podobna - to serwo ci pada.

Dzis sobie zgasilem silnik podczas jazdy i co ? zapierajac sie o fotel udalo mi sie leekkkoo wychamowac wlaczylem silnik hamulce wrocily. No ale nadal po gwaltownym wcisnieciu chwila mija gdy zacznie hamowac... A do czego jest ten zaworek na wezu ? Jaki jest objaw jego uszkodzenia >?

starfire, najpierw wypelnij profil bo nie wiadomo o jaki samochod chodzi (sa rozne hamulce w roznych modelach)

Znaczy rozumiem, że nie musiałeś użyć dużej siły? (lekko wychamować) Czy mocno cisnąłeś i dlategop zapierałeś się o fotel?
To zaworek zwrotny. Jeśli zgasisz silnik i po kilkunastu sekundach naciśniesz pedał hamulca kilkakrotnie to powinien wciskać się coraz ciężej i płycej. Jeśli odrazu masz opór to może być padnięty.

Napisano: Poniedziałek, 17.12.2007, 20:09:21

---

też prawda.

No to zaworek mam ok :( Kuzwa...

Chodzi mi o to ze jak zgasilem silnik jadac to pedal byl mega twardy ledwo co zwolnilem.... musialem szybciutka wlaczyc silnik bym mogl sie zatrzymac.

Wyjmowal ktos pedal hamulca ???? On jest zawieszony na jakims TLoku ? moze to musze wyczyscic i pomoze? Bo nie mam juz pomyslow.

Napewno??
Z tego dla mnie wynika, że chyba nie bardzo. Pierwsze wciśnięcie hamulca nie powinno się róźnić od tego na zapalonym silniku.
A może coś przeoczyłem? Albo nie rozumiem.

Może masz padnięty korektor siły hamowania (jak występuje w twoim  modelu auta), jeżeli nie to skupiłbym się na tylnych hamulcach -jeżeli są bębny zużyte i szczęki to taki efekt będzie -brakuje samoregulacji- samoregulatory są już na maxa wciśnięte i szczęki mają dalej duży luz do bębnów, a co za tym idzie pedał wpada bardzo głęboko i jest już poza zakresem skutecznego wspomagania przez serwo.
Sprawdź czy pedał głęboko podczas hamowania wpada. Możesz jeszcze ręcznie kliny samoregulatorów przez otwór śruby koła wepchnąć ile się da - skuteczność tylko na chwilę, ale będziesz wiedział czy to tył.
 :pub:  :pub:  :pub:

Wspomaganie siły hamowania pochodzi z podciśnienia wytwarzanego przez pracujący silnik.
Jeżeli silnik nie pracuje to hamulce działają bez wspomagania i to jest normalne, że trzeba użyć większej siły, aby zahamować samochód...

Sproboje wyjasnic :

- Zaworek raczej ok bo pierwsze wcisniecie na zgaszonym jest miekkie drugie jeszcze tez dopiero przy nastepnych twardnieje i wtedy juz nie daje rady hamowac.
- Korektor hmm reczny zaciagam to blokuje kola w czasie jazdy
- Pedal NIE wpada gleboko :
   Wszystko jest ok jak wciskam delikatnie czytaj normalnie pedal hamulca lapie dobrze, hamuje ok. Problem jest jak depne awaryjnie gwaltownie. Wtedy pedal jest twardy od samej gory i dopiero po chwili miekknie i moge hamowac. IDEALNIE to obrazuje pompka do roweru - trzymacie ja w powietrzu, pompujecie powoli... jest ok a sprobjcie popchnac tlok baaaaardzo szybko pompka w pierwszej fazie sie "zatnie" i dopiero po chwili rozprezane powietrze zacznie wychodzic przez dziurke.


- rozumiem zasade dzialania wspomagania i wyglada ze tu jest wszystko ok. (choc to dziwne ze jak wypompuje powietrze na zgaszonym to nie jestem w stanie zahamowac samochodu oczywiscie zwolnic zwolnie ale to nie hamowanie)

Korektor nie ma nic wspólnego z ręcznym, a reguluje ciśnienie płynu w tylnych cylinderkach w zależności od obciążenia auta.
To jest normalne bo po to jest serwo.
Nie wypompuje powietrza bo tam jest podciśnienie.
 :pub:  :pub: to znaczy, że serwo działa oki.
 :pub:  :pub:  :pub:

ale tak sobie kombinuje w druga strone, wyczytalem gdzies ze ten zaworek na wezu dziala w obie strony moze on sie zepsul i jak szybko Wciskam pedal to powietrze musi gdzies isc badz skads isc i zaworek w tym przeszkadza???? jak wciskam powoli to zaworek "wyrabia"

Napisano: Poniedziałek, 17.12.2007, 23:21:31

---

Ejj co taka cisza? :)) dzis w firmowym seicento zauwazylem ze pedal lepiej wchodzi tzn lzej sie wciska - serwo mocniej dziala jak sie wciska wolno niz jak sie gwaltownie depnie... tylko ze u mnie ten efekt jest spotegowany wiec zapewno to serwo jeblo :(

A może w węzu jest syf i zmniejszył się jego przekrój.
Może brakło koncepcji?

No dobra to jak wyjac waz od strony serwa? wyciagnac na chama ?

u mnie jest podobnie, zrobiło mi się tak kilka dni temu, mam strasznie twerdy pedał hamulca i tak ni z gruchy ni z pietruchy i wcale nie robi się miękki, jest cały czas twardy. Klocki wymieniałem jakieś 2 tyg temu i było oki ale nagle bęc i lipa cosik nie trybi, nie dobrze  :(

A sprawdziłeś wszystkie wężę od serwa :?:

w sumie to nic nie sprawdziłem bo nie wiem co jest grane więc postanowiłem się pierw zapytać by bez sensu nie grzebać, a to co moze z nimi być? jak by przepuszczały to by pedał wpadał w podłoge chyba że się zapchały, ale płyn wymieniałem

:o  a odpowietrzyłeś układ?

no tu troche był problem bo z lewej strony urwał się zaworek :/ więc odpowietrzyłem przez przewód (ale cylinderek się nie odpowietrzył zapewne) a z prawej nie drgną ani zaworek ani przewód :/ więc przyznaje się bez bicia że to raczej lipa wyszła z tym odpowietrzaniem i dobrze zdaje sobie z tego sprawe :pala: ale to i tak jak był by zapowietrzony to był by miekki a ten kurka jak by kijek miał pod sobą :-\ pierwszy raz się z tym spotkałem. no ale jak tu mi coś popiszecie w miare celnego to będe sprawdzał

Jak nie masz wspomagania (brak podciśnienia na serwie hamulcowym) to pedał jest twardy a nie wpada... (tak jak przy zgaszonym silniku)

no reakcja jest jak przy zgaszonym silniku kurka czyli co? odpowietrzać trzeba, czy mozna jakoś inaczyej sprawdzić ciśnienie na serwie?

Najpierw zacxznij od wężyka i zaworka zwrotnego od kolektora ssącego do serwa.
I koniecznie odpowietrz hamulce.

kkkkris czyli jak to idzie bo nie wiem nie widze teraz tego a przy układzie hamulcowym jeszce nigdy nie grzebałem, jest zbiornik na płyn hamulcowi i jak to idzie mniej a więcej możesz opisać bo nie wiem gdzie czego szukać sorry za mój brak wiedzy ale człowiek uczy się z dnia na dzień ;) dzięki za wyrozumiałość :pub:

Zawór zwrotny na serwie nie ma nic wspólnego z płynem hamulcowym. Zawór zwrotny jest na serwie, w miejscu gdzie dochodzi wąż z czystym powietrzem z kolektora. Powoduje on utrzymanie na serwie podciśnienia gdy w wypadku zgaszenia motoru. Sprawdź czy zawór zamyka się i otwiera, wyjmij wąż, przedmuchaj, może w nim coś jest. To jest taki czarny wężyk idący od mastervaca do kolektora dolotowego, czyli po polsku za filtr powietrza. Jeśli to nie pomoże, możliwe że uszkodzeniu uległy membrany w serwie i nie masz wspomagania siły nacisku na pedał hamulca. A co do odpowietrzania, to zrób to faktycznie, nie ze względu na twardy pedał, tylko na bezpieczeństwo, bo się kiedyś rozbijesz, jak Ci pedał wleci w podłogę.

zrobie to napewno ale bez palnika to się chyb anie obejdzie a co do Twojego opisu to jest czysty i przejrzysty, napewno dziś tam zajrzę i zobacze co jest grane w razie czego będe pisał w sumie czyściłem przepustnice i odczepiałem wszystkie wężyki więc faktycznie mogło coś wpaść bo to stało się po montażu przepustnicy. Dzięki wielkie  :pub:

Napisano: Poniedziałek, 25.08.2008, 10:18:21

---

jeszcze mam pytanie czy serwo można jakoś reanimować czy trzeba wymieniać całe??

Wydaje mi się że są zestawy naprawcze, czyli membrana serwa, zawory, uszczelki i sprężyna, ale pewny nie jestem. Łatwiej chyba kupić używke.

kup cale i nie kombinuj :-X

witam, a ja mam takie pytanie odnośnie serwa, chodzi mi o to czy ten "bolec", który z niego wychodzi i opiera się na nim pedał hamulca powinien być taki, że tak powiem luźny czy tez może powinien być nieruchomy?? Bo u mnie ma spory luz i pedał nie odbija do końca, więc póki co zamontowałem tam sprężynkę żeby się lampy stopu w czasie jazdy nie załączały bez mojej wiedzy...

Wewnątrz serwa jest sprężyna, która powinna wypychać pedał, ale jest też i sprężynka, (tak mi się wydaje, bo coś nie pamietam) na pedale odciągająca. Jeśli nie czujesz, że trzeba więcej siły przykładać w nogę do hamowania, to nic się nie dzieje złego.

Jeśli chodzi o siłę używaną do hamowania to nie wydaje mi się żeby trzeba było jakoś specjalnie mocniej dusić, a sprężynki odciągającej pedał tam nie było, musiałem dopasować i nawet nie było za bardzo gdzie ją zaczepić

Wiatam ja mam ibi 1,9D z 93 nie mam ABSu i w czasie zimy trzeba chamować pulsacyjnie tylko że po 3 - 4 wciśnieciach pedał staje sie bardzo twardy i nie idzie już go wcisnać, w czym może być problem?????
Jak normalnie hamuje na raz to łanie sie ibi zachowuje i staje jak powinna>>

moze stary plyn hamulcowy

Nie wiem, bo niedawno ją kupiłem i tak powoli robie. A da się to jakoś sprawdzić??

Da się wymienić, co nie kosztuje wiele, ale to nie pomoże w twoim problemie. Stary płyn hamulcowy spowodował by miękki pedał hamulca, a nie twardy.
Twardy hamulec może oznaczać problemy z serwem, zaworem zwrotnym na serwie, badź doprowadzeniem podciśnienia na serwo.

Podpinkę tu zrobię..
po wymianie tarcz, klocków i plynu odpowietrzeniu całego układu wydaje mi się że jest jakaś lipa (przejechałem już dostateczną ilość km)  mianowicie cały czas pedał mam twardy, tak jak by klocki i tarcze były zbyt szerokie bo skok pedału jest minimalny w dół.. i siła hamowania jest mniejsza.. żeby zablokować koła na asfalcie muszę się nieźle wysilić.. czy to serwo już robi papapa? jeśli tak to czy są zestawy naprawcze? O co chodzi z tym zaworkiem zwrotnym o którym tu piszecie? bo przy odpowietrzaniu hamulca pedał wpadał do samego dołu, ale akutalnie jest tak jakby układ był zapowietrzony.. tzn na wyłączonym silniku pedał nie twardnieje bo cały czas jest twardy i przy pompowaniu nie zwiększa się jego opór, a jak odpale auto to niby powinien pedał mi wpaść a wcale nie wpada bo jest cały czas twardy :(...  auto hamuje ale lipnie? czy ten zawór może mieć na to wpływ? Jeśli chodzi o serwo to nowego nie chce kupować a używki się boje że padnie jak ta, więc najlepszy byłby jakiś zestaw regeneracyjny jeśli to serwo bawil się ktoś w naprawianie serwa?

ja bym sie nie bawil w naprawe tylko kupil nowe serwo z gwarancja, na bezpieczenstwie nie ma co oszczedzac  :nonono:

hejka. mam problem z heblami. otoz tak, podczas jazdy hamulce blokuja, i podczas hamowania czuc tak jakby sie hamowalo pulsacyjnie, na pedale hamulca tego nie czuc, tylko cale auto buja, tloczki byly zapieczone, przeczyscilem  ale daje to samo, dodam, ze auto z ABS, ale zadna kontrolka sie nie swieci, hamowanie jest b.dobre tylko to rzucanie :/

krzywe tarcze :-\

no a to,że dalej sie grzeją ?

jak sa mocno wygiete to caly czas tarcza ociera o klocki
przy depnieciu z wiekszej predkosci nie telepie kierownica?

no wlasnie nie bardzo, jutro zdejme tarcze i zobacze, krzywe sa napewno, bo dzisiaj jadac wolno co jakis czas bylo slychac rytmiczne popiskiwanie.

ja miałem rytmiczne tarcie to się okazało że klocek się rozleciał i nowy zestaw już siedzi w Ibizie...

klocki ogladalem i sa w dobrym stanie :) tarcze niby tez, ale widac pogiete. jutro zrobie test z kreda i sprawdze jak ich krzywizna  ;D

co masz na myśli? Bo nie słyszałem o tym.

przykladasz krede do jarzma i krecisz tarcza i widac gdzie krzywa ;)

Witam. Sytuacja przedstawia sie nastepujaco - wyciagam auto z garazu i jade do pracy... ale z kazdym skrzyzowaniem po drodze (i co sie z tym wiaze - z kazdym hamowaniem) auto jedzie coraz bardziej opornie, a pedal hamulca jest coraz twardszy. W koncu auto juz hamuje, a po kilku nastepnych moich depnieciach pedalu hamulca po prostu sie zatrzymalo i nie chcialo jechac. Hamulce sie zablokowaly. Z wielkim trudem udalo mi sie zjechac 2 metry na pobocze.
Wysiadam z auta, tarcze delikatnie paruja i zaczynaja sie schladzac (slychac jak 'strzelaja' od mrozu). Udalo mi sie zalatwic awaryjnie auto i dojechac do pracy. Po godzinie telefon od znajomego, ze auto ruszylo - hamulce puscily i mozna normalnie jechac. W tej chwili cordi stoi w garazu i sie grzeje.

Przyznam, ze jestem zaskoczony tym wydarzeniem, bo auto stalo tej nocy w garazu :o .
Po przegrzebianiu neta wyczytalem o takiego rodzaju przypadlosci w passatach, w ktorych to winne bylo servo i zamarzajaca w nich woda. Czy zatem w mojej Cordi mogla zdarzyc sie podobna rzecz? A moze jakies inne sugestie?

Bede wdzieczny za pomoc.

kiedy wymieniales w Cordi plyn hamulcowy?

poltora roku temu... (czyli mysle ze okolo 20 - 25 tys)

też stawiałbym na serwo, jak auto stało w garażu to płyn by nie zamarzł

Zobacz czy po naciśnięciu pedału hamulca i odpuszczeniu płyn wraca do zbiornika wyrównawczego. Jeśli wraca, to serwo do wymiany.

Sorry że odkopuje temat ale mam taki problem że po zgaszeniu silnika słychać jak ucieka ciśnienie z jakiegoś wężyka koło serva.

Raczej podciśnienie, zrób aby trzymało...

Również odgrzewam, bo nie chcę tworzyć nowego tematu, a ten wydaje się być najbardziej odpowiedni. Jak często wymieniacie płyn hamulcowy w swoich autach? Jak często należy to robić i jakie są symptomy tego, że najwyższy czas wymienić płyn hamulcowy?

2-3 lata zależy jaki płyn
Są testery do płynu ale nie zawsze to co w zbiorniczku jest takie same co w zacisku....

Czasami i 4 czy nawet 5 lat można jeździć na danym płynie hamulcowym. Tylko trzeba kontrolować jego stan. Kontroluje się poprzez specjalne urządzenia które wprowadza się do pojemnika na płyn hamulcowy, który bada jakie jest stężenie wody. Jeżeli normy są przekroczone, wówczas płyn kwalifikuje się do wymiany. Nie ma co tego bagatelizować, bo hamulce, to jeden z istotniejszych układów.

Proponuję sprawdzić jeszcze pod linkiem: https://nocar.pl/blog/jak-czesto-wymieniac-plyn-hamulcowy/

Bzdura! Płyn który jest w zaciskach jest bardziej zużyty niż ten w zbiorniku który nic nie robi
Pokaż mi jaki płyn ma wymianę co 5 lat.

Również podepnę się pod temat, aczkolwiek mój problem jest odwrotny, niż wszystkie na które trafiłem...

Od miesiąca borykam się ze słabymi hamulcami, jednak tylko po odpaleniu silnika. Kilka pierwszych hamowań ma prawie zerową skuteczność. Pedał wchodzi na standardową głębokość, jednak bez hamowania. Później wszystko do "normy".
"Normy", bo o ile auto w końcu hamuje, o tyle siła hamowania nie jest równa. Czasami depnięcie hamulca powoduje delikatne, gładkie hamowanie, a czasami prawie wypadnięcie przez przednią szybę.
Poza tym dzieje się tak albo przy temperaturze ok zera i powyżej, gdy jest mokro, lub dużych mrozach.

Klocki ok, przewody również, płyn zmieniony tydzień temu, układ odpowietrzony, wyczyszczone zaciski - żadnej poprawy.

Jakieś sugestie? Problem w pompie?

Pompa?
Serwo?

Nic innego już do głowy mi nie przychodzi, a nie chcę wymieniać części w ciemno.
Sama świadomość, że auto raz hamuje delikatniej, raz gwałtowniej przyjemna nie jest...