Internetowy Klub Seata

Witam

Jestem posiadaczem Ibizy 1,4 16V + gaz (STAG 4) - od jakiegoś czasu mam problem z autkiem polegający na nierównej pracy na biegu jałowym a w konsekwencji "wypadaniem" zapłonu na jednym cylindrze. Dodam, że autko jest po wymianie świec, olejów filtrów. Problem występuje szczególnie przy pracy na gazie choć praca na benzynie też nie zadawala. Zamieniałem cewki zapłonowe między cylindrami, świece, wymieniłem kilkukrotnie wtryskiwacz gazowy na tym cylindrze i brak jakiejkolwiek poprawy. Wczoraj oddałem autko do gazownika, który próbuje znaleźć przyczynę. Dzwoniłem przed chwilą i narazie podmienił centralkę sterującą gazem i efekt taki sam.

W związku z tym mam zapytanie do Was czy ktoś spotkał się z takim problemem u siebie i co może być tego przyczyną?
Nadmienię że czytałem wątek na temat "Falujacych obrotów"

Trzeba by podłączyć pod VAG-a i sprawdzić odpowiednie bloki. Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy to cewka, ale piszesz, że podmieniałeś i bez efektu. A jak z przewodami WN bo nie napisałeś nic na ich temat?

Jeśli chodzi o przewody WN to ja takowych nie posiadam gdyż moduł zapłonowy jest zintegrowany i każda świeca ma swój

Dodam że gazownik oddał auto z występującym wyżej opisanym problemem z którym nigdy się nie spotkał

Wypadanie jest tylko na jednym konkretnym garze ? Co VAG powiedział, są jakieś nieprawidłowości w obwodach cewki ? Trzeba by zobaczyć bo może hall się przybrudził, albo coś się przestawiło... Najpierw trzeba całkiem bez gazu unormować wszystko a dopiero później się bawić z gazem...

Tak zapłon wypada tylko na trzecim cylindrze.

Gazownik sprawdzał także przez VAGa i powiedział że po pewnym czasie około 5 min na wolnych obrotach następuje brak zapłonu na tym garze, a co jest przyczyną nie ma pojęcia.

Prosiłbym o podpowiedź co mam podglądnąć na VAGu. Mam kabelek i oprogramowanie polski VAG

A wtryskiwacz benzyny próbowałeś podmieniać ? Bo może coś się rozwiera i błąd łapie komp...

Dziękuje za sensowne podpowiedzi... o tym wtryskiwaczu już myślałem, lecz nie podmieniałem jeszcze gdyż nie mam pojęcia jak to się robi?
Poczytam i spróbuje ale dopiero po weekendzie świątecznym 1-3 maj

Musisz ściągnąć listwę wtryskową (przedtem przedmuchaj powietrzem by syfu nie naleciało) i potem zamieniasz np. 3 z 4 cylindrem czy np. z 2. Warto najpierw ściągnąć węże z listwy by paliwo niepotrzebnie nie tryskało :P Jak to nie pomoże to przepatrz wiązki czy nie próchnieją (szczególnie przy ECU).

Ok, zrobie jak napisałeś i dam znać, narazie dziękuję za pomoc

Kurcze, a może komputer sterujący pracą silnika? Jeżeli po 5 minutach coś się dzieje... to wygląda jak by komp coś nawalał, albo dostawał lewe informacje z czujników.

No komp też możliwe, albo wtryskiwacz, bo po chwili pracy musi się rozgrzać, ew. połączenia przy listwie/kompie. Mogą być też zimne luty na płycie kompa.

Ja też tak miałem, zimą jeszcze dało się jeździć, ale jak się juz zrobiło cieplej to już lipa. U mnie było przebicie na palcu cewki.
Wjedź do ciemnego garażu, podnieś maskę, a druga osoba niech przygazuje od najniższych obrotów i obserwuj czy nie ma przebicia. Sprawdzałeś świece?

On nie ma palca rozdzielacza...

Witam ponownie.
Po wykonaniu czynności zamiany wtryskiwaczy (3 z 1) praca na benzynie była w miarę poprawna, postanowiłem przełaczyć na gaz i tu ku mojemu zdziwieniu zaczęło autem rzucać na VAGu ukazały się błędy o losowym wypadaniu zapłonu - zarówno cylinder 1 jak i 3 a dodatkowo 4. Wpadłem na pomysł skoro na benzynie jest ok,że zrobię "reset" polegający na odłaczeniu klemy od akumulatora na około 10 min i po jezdzie kilkanaście kilometrów gdy już ustawi się mapa wtrysku benzyny przełącze na gaz. Gdy podłączyłem akumulator ukazał się ku mojemu zdziwieniu niewłaściwie podany licznik przebiegu kilometrów ogólny a mianowicie licznik wskazuje prawie o połowe mniej przejechanych kilometrów (z 112 000 zrobiło się 77500) Proszę o podpowiedź co mam zrobić aby stan przebiegu licznika wskazywał rzeczywistą ilość kilometrów. Dodam że jazda na gazie była dobra dopóki nie musiałem stać troszkę dużej na wolnych obrotach gdzie ponownie następowało rzucanie silnikiem oraz nierówna praca.

Dziękuję za odpowiedzi

zobacz te swiece jeszcze raz...
masz problemy z zaplonem (wysokim napieciem) :-\

Świece sprawdziłem nie wyglądają na uszkodzone - są nowe, cewki zapłonowe też zamieniałem miejscami.

to nie temat o licznikach. Zresetuj go raz jeszcze...

Dzięki - założyłem nowy wątek na temat licznika a wyżej wymieniony pozostaje.

Sprawdź czy Ci masa z silnika i akumulatora nie ucieka. Jeden kabel od miernika przytknij do masy akumulatora (wprost do niego nie do karoserii), a drugi gdzieś do elementów metalowych silnika i powiedz jakie masz spadki.

Pobiegłem sprawdzić teraz na parking i pomierzyłem na szybko na deszczu i tak: między biegunem ujemnym i metalową częścią karoserii pomiar omomierzem równy 0 om natomiast zmierzyłem między plusem a karoserią napięcie i porównałem z napięciem między klemami i jest takie samo 12,39V.

Dzięki Olinek2 za rady ...

Ale ja miałem na myśli podczas pracy silnika :)
1R daje na każdy 1A 1V spadku :) Dlatego podczas pracy mogą się dziać cyrki, ciężko jest radzić na odległość niestety :/

Podpinając się:
na jakim kanale VAG'a mogę sprawdzić czy wypadają zapłony?
Jak to zdiagnozować, komp nie wykazuje żadnych błędów a silnik nie pracuje równo :(

Witam,
odgrzeję trochę kotleta - mam podobny problem dlatego nie chcę zakładać nowego wątku.

Walczę z problemem od kilku miesięcy.
Silnik 1.4 16V (AUA) 2002r. Silnik wpada (chyba) w tryb awaryjny - nie palą dwa cylindry. Odczyt z VAGa : wypadanie zapłonów na 2 i 3 cylindrze oraz błąd czujnika położenia wałka rozrządu (za niski sygnał). Objawy : silnik nierówno pracuje na wolnych obrotach, przy przyśpieszaniu między 2 a 2,5 tys. obrotów szarpie, co jakiś czas wpada, jak napisałem na początku w taki tryb, że działają tylko dwa cylindry, ale wystarczy zgasić silnik i zapalić ponownie i objawy ustępują, i tak kilka, kilkanaście kilometrów i powtórka z rozrywki.
Naprawa zaczęta od wymiany cewki - bez zmian, kable, bez zmian, świece - bez zmian, czujnik wałka rozrządu - bez zmian. Instalacja sprawdzona przez elektryka - znalazł jakieś przetarte kable na wiązce od aku, połatał je ale niestety - bez zmian. Wyczytałem gdzieś, że może to być problem nieszczelności w silniku - zmierzona została kompresja - ciśnienie miej więcej równe na wszystkich cylindrach (10 - 10,5).
Macie jeszcze jakieś pomysły :-\ , bo mi już ręce opadają ...  :'(

Tak myślę jeszcze na podmianą kompa (sterownika) - tylko nie wiem czy musi być koniecznie taki sam symbol czy wystarczy, że znajdę od 1.4 16V z roczników 99-02 ?

Co to za cewkę założyłeś?

Cewka używka, właściwie to dwie już zmieniłem. Oryginał był Temic, założyłem Beru - bez zmian, dla pewności wymieniłem jeszcze jedną, tym razem taką jak oryginał Temic - też bez zmian (cewki sprawdzone z działających silników). Były też próby założenia nowych zamienników ale na tym to wogóle silnik wariował.

Sprawdź jeszcze zapłon stroboskopem.

cewka jest sterowana parami, to jezeli ci nie pala dwa cylindry to moze byc zanik napiecia na kablu podawanym na cewke
moze byc wtyczka 3 lub 4 pinowa z tego dwa sa sterujace a dwa moze byc masa
luklem przed chwila i sa 3 piny 2 zewnetrzne podawaja impuls na dwie sekcje cewki a ten posrodku to masa
moze byc zalamany kabel lub dalej sledz po kablu
mozesz zrobic mostek zewnetreznych pinow na probe

dzięki za podpowiedzi, dam znać jaki efekt

jeszcze mozesz sprawdzic czujnik polozenia walu, to on wysyla sygnal na cewke