Witam wszystkich.
Postanowiłem dodać parę fotek z naprawy węża chłodnicy, który to sprawił mi niezbyt miłą niespodziankę podczas wyprawy
Myślę, że może się to przydać, jeżeli komuś zacznie ubywać płynu, bądź od razu podniesie się temperatura ze względu na nagły wyciek płynu. Mój wąż przetarł się na wsporniku chłodnicy, a było to spowodowane poluzowaniem opaski na wężu:

Demontujemy wąż przy wejściu do silnika(lub innym jak ktoś wie gdzie) i spuszczamy resztę wody - naturalnie uważając, aby temperatura nie była za duża

:

Rozpinamy opaskę plastikową i umożliwiamy sobie wyciągnięcie węża do góry celem łatwiejszego włożenia rurki łączącej. Rozcinamy wąż w miejscy gdzie mamy dziurę (lub innym jak nam się podoba) i wkładamy rurkę

fi 28mm - pasuje idealnie

Ja użyłem tzw. mufki miedzianej i dwóch opasek zaciskowych i gotowe:

Jeżeli ktoś chce zapobiec takiej sytuacji niech sobie skontroluje przebieg węża koło wspornika chłodnicy lub zabezpieczy jakoś wąż w tym miejscu (owijka z mocnej taśmy lub inne do wyboru)

POWODZENIA
Koszty: mufka - 2zł, nożyk do tapet - 2zł, 2 opaski - 3zł, płyn G12 - 30zł/1,5l (ja kupiłem 2x1,5l, ale do silnika 1,9TDI ASV wystarczy 1,5l koncentratu i tyle samo wody destylowanej, w sumie 3l), woda destylowana - 8zl/5l. Czas roboczy - ok.1h
Samozadowolenie - bezcenne