No to zabralem sie dzis za wymiane kol na zimowe, niby nic skomplikowanego, odkrecic kilka srub i zakrecic ale nie tym razem
oczywiscie wszystko w domowych warunkach.
Bilans takiej zabawy to zmarnowane kilka h, zniszczone 2 nasadki, gumowa raczka klucza i 2 sruby poszly na smietnik.
Przy odkrecaniu byl taki smrod jak przy spawaniu metalu. W 2 kolach po 1 srubie nie dalo sie za nic ruszyc az zjechalo lby w nich. Z 1 nasadki zrobilo sie jajko, 1 pekla, a klucz oryginalny + rura 1m poscinal lby srub.
Zakrecilem sruby i pojechalem do znajomego mechanika bo liczylem ze tylko spawarka pomoze, niestety nie mial czasu, wolny termin za 2 dni. No przeciez nie bede jezdzil z 1 zimowka z przodu i 1 z tylu i to po przekatnej
Pojechalem wiec na wulkanizacje gdzie mi tak te kola dokrecili i kazalem teraz odkrecac.
No i oczywiscie dali rade takim ciekawym kluczem:
zestaw wykrętaków do śrub
http://allegro.pl/item838825453_zestaw_wykretakow_do_srub_3_8_yato_0603.htmlwgryza sie to w srube i po problemie
kosztowalo mnie to 10 zl za 2 nowe sruby