Mowa jest o nowych lampach i takich cenach.
a kto kupuje nowe lampy aby je przerobic?
Nie podawajcie tu linkow do lamp - ten temat jest o przerobce i otwieraniu lampy
i tego sie trzymajmy.
Napisano: Niedziela, 27.01.2008, 19:16:11
ale lampe przydalo by mi sie rozkelic i tak
zdam relacje po niedzieli
jak powiedzial tak zrobil
Ale caly proces nie poszedl tak gladko jak w 1 poscie
- rozcinanie kleju nozykiem odpada - mozna sie pociac tylko
- trzymanie w goracej wodzie tylko nagrzalo plastik na tyle ze moglem odgiac zewnetrzny rant trzymajacy szklo - nic wiecej nie dalo sie zrobic
ale z pomoca przyszla opalarka - na max wygrzewalem kazdy bok lampy i podwazalem plaskim srubokretem, plastik sie troche zdeformowal ale po woli dalo sie oderwac klej od plastiku.
- Pozniej zostaje oczyszczenie szkla z kleju - nozykiem i wydrapanie kleju z obudowy (szerokim srubokretem plaskim)
- Teraz grzejemy opalarka rant w obudowie i kombinerkami formujemy aby pasowal do szkla
- Odtluszczenie miejsc laczenia oraz mycie wewnetrzne obudowy, szkla i odblysnika - do mycia uzylem plaskie - okragle waciki + spirytus. Jeden nasaczamy spirytusen i myjemy odblysnik a pozniej szklo. Nastepnie suchym polerujemy delikatnie odblysnik aby usunac zacieki oraz mocno przecieramy szklo po liniach rozpraszajacych swiatlo.
- ja kleilem to klejem do szyb - smarujemy do okola i zakladamy szklo, sciskamy i oklejamy tasma i zostaje czekac do wyschniecia.
Operacja na otwartej lampie sie udala - pacjent zyje
mysle ze jutro zostanie zwolniny... do samochodu
EDIT:
- ja kleilem to klejem do szyb
pomylka!
kleilem masa uszczelniajaco klejaca - ta po lewej ale trzyma