ok to pisze. Melduje ze zem bym u mojego mechanika, nie gazownika albowiem jechalem na lazurowej i tamten co zem go malo nie przejechal byl. Mechanikowi powiedzialem ze jak mi nie naprawi samochodu to mu go zostawie na parkingu do zimy, wiec podlaczyl go i oznajmil ze nie ma bezposrednio bledu ale cos mu tam puka w szybke ze czujnik polozenia wala jest nieszczesliwy. Wymienil, potem umylem samochod i wysmarowalem mu siedzenia pastą do skory i dziala.
Dziekuje temu z tym srebrnym samochodem w avatarze za pomoc i dobry pomysl
buzi buzi
@buk~~ ja zem ze wsi i lubie mojego mechanika a obcych sie boje i dlatego bylem u swojego.
+ jest jeszcze opcja ze to nie bylo to ale to sie w czasie okarze
:D