+  Internetowy Klub Seata
|-+  Techniczne» Ogólne» Seat Altea gaśnie
Nazwa użytkownika:
Hasło:
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Seat Altea gaśnie  (Przeczytany 1841 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
kubica94 Mężczyzna
Świeżak
Offline Offline



Skąd: Kraków
Samochód: Seat Altea 2004 2.0 FSI

« Wtorek, 16.06.2015, 17:44:11 - NIEPRZECZYTANA »

Witam
Mój tata ma Seata Altea 2.0 FSI. Autko z 2004 roku sprowadzane ze słonecznej Grecji :D Kupione w 2012 roku do tej pory sprawowało się całkiem dobrze. Ale ostatnimi czasy już nie mam siły. Cały cyrk zaczął się od świecącej się kontrolki Emission Control System i EPC jakoś na wiosnę, pojechaliśmy do serwisu wtedy jeszcze ASO Seata na Zakopiańską w Krakowie. Pierwsza diagnoza to zawór EGR, został wymieniony, przy okazji został wymieniony czujnik świateł stop i coś w lampie tylnej prawej (przez to żarówka stop już 3 razy się przepaliła). Za dwa dni wracając z korepetycji auto zaczęło szaleć, obroty na luzie skoczyły do 3k, potem falowały, po przejechaniu jakiś 2-3 km objawy ustały świeciła się kontrolka Emission Control System. Pojechaliśmy do serwisu, przeczyścili przepustnicę(po jej przeczyszczeniu auto jeździło jakby miało 2 razy większą moc), wymienili filtr paliwa (to na prośbę taty), błędy pokasowali i wszystko spoko, ujechaliśmy do domu i do Krakowa i wracając do domu auto zaczęło gasnąć przy dojeżdżaniu do skrzyżowań, w korku było to dość słabe, ale było potrzebne to przemęczyliśmy, sam jeżdżąc zauważyłem gdy puszczałem gaz, autem tak lekko szarpnęło a potem się spokojnie toczył oraz czasem po puszczeniu gazu auto wciąż paliło 3l/100 a chyba powinno wskazywać zero(to się działo sporadycznie). W serwisie tym razem powiedzieli żeby wgrać od nowa sterownik paliwa(chyba to było to) wtedy warsztat na zakopiańskiej przestał już być ASO i powiedzieli żeby jechać do Dynamici do Myślenic. Tam wgrali nowy sterownik, auto bardzo dobrze jechało z Myślenic do ronda Matecznego, na którym zgasło przy dojeżdżaniu do świateł i potem już takie żwawe nie było.Zrobiliśmy tym autem trasę z Krk do Żywca i spowrotem. W drodze powrotnej, jadąc jakoś 5 minut po ruszeniu auto przestało reagować na gaz kompletnie, zgasiłem, odpaliłem ponownie auto reagowało na poruszanie pedałem gazu z jakimś 2-3 sek opóźnieniem ale po jakiś 4 km objaw ustąpił. Tata był na zakopiańskiej znów - tam coś pogrzebali w ustawieniach komputera, auto już nie gaśnie na światłach(przynajmniej tyle co jeździłem), ale dalej świeci się kontrolka od Emission Control System i np wczoraj kiedy zaraz po wyjechaniu z domu na drogę, gdy zamykałem bramę, auto samo zgasło pozostawione na luzie, potem po przejechaniu 500 m zafalowało obrotami i zgasł. Wracając w ten sam dzień z Krakowa prowadząc, miałem straszny problem z ruszaniem z pod świateł szarpało nim przy ruszaniu i strasznie się źle zbierał nawet jak wciskałem ponad połowę gazu, może mi się zdaje ale może to przez klimatyzację która chodziła na max (czy klimatyzacja może odbierać moc autu :D )
Wczoraj dzwonili mechanicy z serwisu i pytali się jak sprawa wygląda to tata im opowiedział i powiedzieli że może być zepsuty sterownik silnika i podobno wymiana wychodzi 2,5k. Dołączam screeny z jednej z diagnostyk. Co o tym wszystkim myślicie



Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
+  Internetowy Klub Seata
|-+  Techniczne» Ogólne» Seat Altea gaśnie
Skocz do: