+  Internetowy Klub Seata
|-+  Techniczne» Zawieszenie, układ hamulcowy i kierowniczy» piszczące hamulce
Nazwa użytkownika:
Hasło:
Strony: 1 [2] 3 4 5   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: piszczące hamulce  (Przeczytany 44820 razy)
0 użytkowników i 7 Gości przegląda ten wątek.
Bashyboozook
Gość



« Odpowiedz #15 - Wtorek, 25.04.2006, 14:14:14 - NIEPRZECZYTANA »

U mnie gdy delikatnie hamuję coś hebluje okropnie,a nie piszczy! Nawet gdy puszczę hamulec to przez chwilę słychać ten dźwięk. Klocki wyglądają jeszcze zdrowo chociaż nie rozbierałem jeszcze hamulców. Co się dzieje?! To heblowanie słychać tylko czasami i nie wiem od czego to zależy. Nie widać żeby któryś z klocków był ułamany a na tarczy nie ma żadnych specjalnych nierówności(zrobił się na niej niewielki "rancik"). Może ktoś wie co to za licho?
Zapisane
Valgaar Mężczyzna
Animator :-)
Moderator
Offline Offline



Skąd: Śląsk

« Odpowiedz #16 - Środa, 26.04.2006, 22:03:31 - NIEPRZECZYTANA »

Tylko 2 możliwości... jak jest wilgotno lub dość dlugo nie jeździsz to Seaty tak mają że przy pierwszych hamowaniach jest dość głośny szum. Opcja 2... musisz zmienić klocki bo możliwe, że klocek jest już dość zjechany a rant tarczy jest na tyle spory , że dochodzi do blachy klocka. ja tak miałem, a oczywiście po wymianie wszyskto ok
Zapisane
Bashyboozook
Gość



« Odpowiedz #17 - Czwartek, 27.04.2006, 07:47:49 - NIEPRZECZYTANA »

Wymiana kloców wystarczy? Słyszałem że niektórzy traktują tarczę w miejsu tworzenia się tego rantu gumówką. Ma to jakiś sens-tarcza jest b.twarda. Pamiętasz może jak bardzo miałeś zjechane klocki? Moje mają jeszcze parę mm. grubości. Z góry dzięki! Rozbierać to, wymieniać klocki, żeby za chwilę okazało się że tarcze też są do wymiany to lichy interes!  :neutral:

[ Dodano: 2006-04-27, 08:49 ]
Ten hebel jest bardziej słyszalny przy skręcaniu! Głupieję zupełnie. :pala:
Zapisane
Valgaar Mężczyzna
Animator :-)
Moderator
Offline Offline



Skąd: Śląsk

« Odpowiedz #18 - Czwartek, 27.04.2006, 18:43:00 - NIEPRZECZYTANA »

u mnie miały parę milimetrów klocki a tarcza miała rant gdzieś na 2-2,5 mm. przy wymianie klocków poprosiłem chłopaków coby mi przeszlifowali ten rant, więc przejechali delikatnie szlifierą ale tylko w lewym kole bo w prawym klocek się dobrze spasował.  więc proponuje też zastosowac taki manewr ale trzeba powiedzieć żeby CI to zrobili bo normalnie nikt nie pofatyguje się na szlifowanie tarcz bo szlifują tylko bębny.

Jesli klocki mają parę mm to i tak cię w najbliższym czasie się szykuje wymiana. tylko nie wkładaj jakiejś włoszczyzny tylko coś firmowego. tanie klocki szybko się zdzierają i brudzą wszystko też powodując piszczenie. Zainwestuj w coś droższego. ja jeżdże na Ferodo Premium i rewelka, niektórzy chwalą Lucasy lub ATE.
Zapisane
Bashyboozook
Gość



« Odpowiedz #19 - Piątek, 28.04.2006, 07:33:45 - NIEPRZECZYTANA »

Pikne dzięki! Uff, trzeba więc upłynnnic trochę gotówy :cry:
Zapisane
abdul
Klubowicz
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: Kraków

« Odpowiedz #20 - Piątek, 28.04.2006, 11:53:06 - NIEPRZECZYTANA »

Cytat: "Valgaar"
u mnie miały parę milimetrów klocki a tarcza miała rant gdzieś na 2-2,5 mm. przy wymianie klocków poprosiłem chłopaków coby mi przeszlifowali ten rant, więc przejechali delikatnie szlifierą ale tylko w lewym kole bo w prawym klocek się dobrze spasował.  więc proponuje też zastosowac taki manewr ale trzeba powiedzieć żeby CI to zrobili bo normalnie nikt nie pofatyguje się na szlifowanie tarcz bo szlifują tylko bębny.

Jesli klocki mają parę mm to i tak cię w najbliższym czasie się szykuje wymiana. tylko nie wkładaj jakiejś włoszczyzny tylko coś firmowego. tanie klocki szybko się zdzierają i brudzą wszystko też powodując piszczenie. Zainwestuj w coś droższego. ja jeżdże na Ferodo Premium i rewelka, niektórzy chwalą Lucasy lub ATE.


 :shock: 2-2.5mm i Ty je jeszcze szlifowałes?? Jeszcze powiedz, że tyle było z kazdej strony tarczy to już będzie 4-5mm. Tarcze się wymienia jak jej grubość zmaleje o 2mm czyli jak będziesz miał z kazdej strony rant po 1mm  :!: Strach się bać  :roll:
Zapisane

Na co dzień Mazda6 2.0 LF, w weekendy RDR Full Team, kiedyś Cordoba SX 1.6 AFT
Valgaar Mężczyzna
Animator :-)
Moderator
Offline Offline



Skąd: Śląsk

« Odpowiedz #21 - Piątek, 28.04.2006, 18:31:20 - NIEPRZECZYTANA »

eee przesadzasz z tymi 2 milimetrami (po milimetrze z każdej strony) i wymianie. piwrwszy raz spotkałem się z taką opinią. skoro tarcze są grube na parę mm. nie wiem jakie ty masz tarcze ale ja mam wentylowane brembo na których są znaczniki zużycia i jeszcze im troszkę brakuje do wymiany.
Zapisane
Mike_C Mężczyzna
Black Devil Car
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: Warszawa
Samochód: Cordoba, 94r, 1.6 ABU

« Odpowiedz #22 - Piątek, 28.04.2006, 21:28:16 - NIEPRZECZYTANA »

Widziałem ładne tarcze firmy OMP na e-bay-u za $126.06

Zapisane

Cordoba GLX, 1.6, ABU, 1994 r. I'm riding around in my Black Devil Car
abdul
Klubowicz
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: Kraków

« Odpowiedz #23 - Piątek, 28.04.2006, 22:21:05 - NIEPRZECZYTANA »

Cytat: "Valgaar"
eee przesadzasz z tymi 2 milimetrami (po milimetrze z każdej strony) i wymianie. piwrwszy raz spotkałem się z taką opinią. skoro tarcze są grube na parę mm. nie wiem jakie ty masz tarcze ale ja mam wentylowane brembo na których są znaczniki zużycia i jeszcze im troszkę brakuje do wymiany.


Poczytaj w instrukcji lub w katalogu.

Też mam wentylowane. 256x20 (max zużycie - łącznie 2mm)

dla tarcz 256x24 które sa chyba w pasatach max żużycie - łącznie 3mm czyli 1.5 na strone)

W kwestii bezpieczeństwa nie oszczędzam. Ale jeśli nie boisz się na takich jeździć to mogę Ci sprezentować moje stare 256x20 (mają zjechane łacznie 1.2mm ;) )
Zapisane

Na co dzień Mazda6 2.0 LF, w weekendy RDR Full Team, kiedyś Cordoba SX 1.6 AFT
Valgaar Mężczyzna
Animator :-)
Moderator
Offline Offline



Skąd: Śląsk

« Odpowiedz #24 - Niedziela, 07.05.2006, 19:25:46 - NIEPRZECZYTANA »

w mojej instrukcji do tarcz jest napisane , że jeśli rowki znikną to tarcze do wymiany... jeszcze mam z 1 mm więc sobie na nich smigam a hamulce mam jak żylety więc nie narzekam.
A co do Twoich tarcz to jak będe mial wymieniać to się do Ciebie odezwe :hmm:   :zakrecony:
Zapisane
woj Mężczyzna
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: Lublin
Samochód: VW Sharan TDI 130KM+VIR + Cordoba Vario 1.6+LPG

« Odpowiedz #25 - Niedziela, 07.05.2006, 21:02:52 - NIEPRZECZYTANA »

Cytuj
U mnie gdy delikatnie hamuję coś hebluje okropnie,a nie piszczy! Nawet gdy puszczę hamulec to przez chwilę słychać ten dźwięk. Klocki wyglądają jeszcze zdrowo chociaż nie rozbierałem jeszcze hamulców. Co się dzieje?! To heblowanie słychać tylko czasami i nie wiem od czego to zależy. Nie widać żeby któryś z klocków był ułamany a na tarczy nie ma żadnych specjalnych nierówności(zrobił się na niej niewielki "rancik"). Może ktoś wie co to za licho?


To heblowanie to tylne hamulce. Według mnie to auto po nocy łapie odrobinę wilgoci i bębny lekko korodują i taki wydają dźwięk. W moim aucie heblują rano albo po deszczu. Piszczenie też może być spowodowane tylnymi hamulcami. Można to sprawdzić zaciągając lekko ręczny (wiadomo hamują tylko tylne koła).
Często zdaża się że piszczą tylko w momęcie przyciskania na pedał - spowodowane jest to samoregulatorem szczęk. Kiedyś kupiłem klocki Jurida (podobno oryginał choć w to nie wierzę) piszczały jak cholera i wywaliłem ich po 2000 km. Teraz tylko tarcze i klocki ATE i mam spox :pub:
Zapisane

VW SHARAN TDI \\\\\\\\\\\\\\\'01 130 KM+vir  :bounce: i SEAT CORDOBA VARIO 1,6 \\\\\\\\\\\\\\\'98 :seat:
heartless Mężczyzna
Moderator

Offline Offline



Skąd: Olsztyn
Samochód: Ibiza '94 AAZ

« Odpowiedz #26 - Niedziela, 07.05.2006, 21:09:12 - NIEPRZECZYTANA »

Witam.. Znowu pytanko.. Ktoś może pomoże... Od jakiegoś czasu (około 500km) piszczą mi tylne hamulce, bębny są jeśli to robi róźnicę. Nie jeżdżę jak szalony, a szczęki we wrześniu były jak nowe (ostatnio wtedy je widziałem). Najciekawsze jest to, że piszczą przy puszczaniu pedału hamulca, nie przy hamowaniu.. Zaczyna mnie to drażnić, więc pytam, czy można to jakoś łatwo zlikwidować... Pozdrawiam!
Zapisane

Ibiza 1,9 TD (AAZ) '94                               
heartless Mężczyzna
Moderator

Offline Offline



Skąd: Olsztyn
Samochód: Ibiza '94 AAZ

« Odpowiedz #27 - Niedziela, 07.05.2006, 21:17:24 - NIEPRZECZYTANA »

Dam radę sam?
Zapisane

Ibiza 1,9 TD (AAZ) '94                               
heartless Mężczyzna
Moderator

Offline Offline



Skąd: Olsztyn
Samochód: Ibiza '94 AAZ

« Odpowiedz #28 - Niedziela, 07.05.2006, 21:24:45 - NIEPRZECZYTANA »

Spróbuję jak będę miał chwilę czasu.. Dzięki!  :pub:
Zapisane

Ibiza 1,9 TD (AAZ) '94                               
abdul
Klubowicz
Użytkownik

Offline Offline



Skąd: Kraków

« Odpowiedz #29 - Niedziela, 07.05.2006, 21:35:24 - NIEPRZECZYTANA »

Mam to samo. Mechanik mi coś śrubokrętem pomieszał przez otwór na srube ale działa to tylko przez pare kilometrów. Trzeba coś tam przeczyścić bo to piszczy i przy puszczaniu nożnego i ręcznego więc dobrze chopaki piszą :) Jak to już zrobisz to pochwal się rezultatami.
Zapisane

Na co dzień Mazda6 2.0 LF, w weekendy RDR Full Team, kiedyś Cordoba SX 1.6 AFT
Strony: 1 [2] 3 4 5   Do góry
  Drukuj  
 
+  Internetowy Klub Seata
|-+  Techniczne» Zawieszenie, układ hamulcowy i kierowniczy» piszczące hamulce
Skocz do: