Witam, byłem wczoraj tj. w sobote w dynosofcie.. Ucieszony od ucha do ucha że w końcu będe miał wykresik a tu lipa... okazało się że padł hamulec na hamowni... Co skutkowało niewiarygodnym pomiarem.. oczywiście nie poniosłem żadnych kosztów ale troche się załamałem..
Bez hamulca wyszło 204 KM i 425 NM ale to grubo zawyżony wynik.. Mirras powiedział że gdyby hamulec działał to byłoby coś w granicach 175-180 KM i 400 NM
Ale przebieg na wykresie wyszedł by taki sam tylko niżej, a wyszedł podobno bardzo ładnie. Największy moment osiągany przy 2800 obr. i wypłaszczony.
Trzeba będzie jechać znowu na hamownie ale tym razem nie tak daleko.. Teraz do Gliwic skocze
Pozdrawiam