Witam,
W swoim aucie musiałem wyciąć katalizator ponieważ nastukane ma już 370tys. km. Fachura stwierdził że kat już i tak nie spełnia swojego zadania a wręcz może powodować spadki mocy auta.
Z tego co wiem to puszka zostałą wyczyszczona z kataliztora i umiesczona w niej rurka. Po tym zabiegu auto nie zachowywało się dziwnie ale pewnego razu gdy chciałem auto przygazować to zaczeło się dławić i odczuwalny był spadek mocy aż zgasło. W wyniku tego nie mogłem auta odpalić dopiero po kręceniu i dodawaniu gazu auto odpaliło z mega wielką chmurą czarnego dymu z rury wydechowej - takiej że wszyscy przechodnie byli zdziwieni

.
Mam pytanie czy wycięcie kataliztorwa może powodować spadek mocy w aucie?
Czy jeźdząc większość czasu po mieście miejsce po katalizatorze może zakleić się tak sadzą że spowduje to co opisałem wyżej?