[KYS]

Może ktoś korzystał w Warszawie lub jej okolicach z dobrego zakładu zajmującego się regeneracją felg aluminiowych i może go polecić


W jednej feldze trzeba będzie uzupełnić ubytek (naspawywanie?), więc nie tylko samo piaskowanie i malowanie

Jak macie to dawajcie namiary i może jakieś informację o cenach, bo nawet nie wiem ile taka regeneracja może kosztować  

[KYS]

Rozumiem że chodzi Ci o sprawdzone warsztaty?

DOKŁADNIE
Warsztaty, które można polecać

Adresy i telefony do takowych mogę znaleźć bez Waszej pomocy, ale chciałbym coś sprawdzonego

[Shizo]

Ciekawy jestem ile w stolicy biora za taka usługę. W Bydgoszczy płaciłem 40zeta od sztuki bez lakierowania!!!

[4th_horseman]

to bardzo tanio, ja w kraku 80 dych/szt (ze sciagnieciem i zalozeniem opony i wywazeniem) tez za samo prostowanie.
jak jest bez gumy to dyche taniej.

[Loop]

ja kilka razy oddawałem felgi na ulice znaną w wawie.tani nie są,ale w miare dobrze prostują i regenerują.a jak jakieś felgi stalowe to polecam zakład na ulicy łuckiej,znany wielu osobom od lat :rock:

[KYS]

ja kilka razy oddawałem felgi na ulice znaną w wawie.tani nie są,ale w miare dobrze prostują i regenerują

Na ulicy Znanej 24?
A jakie mają ceny?

a jak jakieś felgi stalowe to polecam zakład na ulicy łuckiej,znany wielu osobom od lat :rock:

Coś słyszałem o zakładzie na Łuckiej 10 - jedną opinie neutralną a drugą bardziej negatywną...  :zakrecony:


ps. Sprawa dotyczy felg aluminiowych.

[Loop]

ja kilka razy oddawałem felgi na ulice znaną w wawie.tani nie są,ale w miare dobrze prostują i regenerują

Na ulicy Znanej 24?
A jakie mają ceny?


Jak oddawałem z dwa lata temu na Znaną 24 to brali ok 150 zł za prostowanie i lakierowanie tyle tylko,że akrylowo,a nie proszkowo.Proszkowo lakierowałem rok później na ulicy Woronicza 33 .Trudno powiedzieć jak lepiej.Proszkowo jest z tego co wiem trwalej.
Wspomne,że chodziło o siedemnastki do mojej poprzedniej fury.
A co do łuckiej,to nie pamiętam adresu,jest tam jeden zakłąd obok drugiego i chodzi mi o ten co jest pierwszy z brzegu( nie w głębi).Pamiętam jak jeszcze z ojcem w latach 80-tych jeździliśmy do niego prostować felunie do fiata 125P.Nie jest za drogi,ale tylko stalówki,alumów bym mu nie dawał