[Cobrettii]

Witam.
Mam od ponad roku problemy z ALTEą ojca tzn. Autko salonówka, cały czas w jednych rękach rocznik 2004 silniczek 1.9TDI.
Od zeszłego roku zaczęły się problemy z nieodpalaniem auta gdy padał deszcz itp. Samochód trafił do ASO ( partacze i złodzieje, więc nic nie zrobili). Później trafił do dobrego warsztatu, tam wymienili czujnik położenia wału (który ponoć ASO wymieniło a był stary...), poczyścili kanaliki i jeszcze jakieś inne pierdoły. Problem jednak pozostał.
Co do samego silnika to jest igiełka, pali na mrozie bez zająknięcia, problem się pojawia przy roztopach itp... Ostatnio sprawdzałem kompa to był czysty.
Objawy niepalenia, jak by nie dostawał paliwa, wszystko działa, kręci ale nie chce zagadać. Jak raz nim kręciłem to miałem wrażenie jak by złapał na jeden gar.
Na necie trafiłem na szczątkowe informacje o zalewaniu komputerów w Altei i tu moje pytanie, czy ktoś miał styczność z podobnym problemem, oraz czy możecie mi powiedzieć gdzie znajdują się komputery i sterowniki w tym autku (głównie w podszybiu i komorze silnika)

[mac456x9]

Jak Cię stać to jedź do Zielińskiego na wyszogrodzkiej za salonem VW. Gość wie co robi, ale lubi kase.

[wirefree]

Mam co prawda Cordobe ale u mnie np komputer i złacza pływały po solidnej ulewie to co u ciebie to objaw normalny.  Oczywiscie dodatkowo musialem rozebrac komputer przemyc izopropanolem zaizolowac i zalozyc dodatkowe plastiki odprowadzajace wode.
Komputer moze byc z zewnatrz niby suchy a w srodku bedzie plywał podobnie to złacze jak bedzie zamoczone to takie cuda beda sie zdaRZały. U mnie objawem było właczanie trybu awaryjnego niby diagnoza pokazywała na VAGu zlacze od pedału gazu a komputer pływał w srodku.
W starszych autach zaczynaja sie problemy z radiem ktore jest do wymiany tak po 10 latach bo jakis matoł zaprojektował przelotki z grafitu ktore sie ulatniaja.
ogolnie Seat to wielka kupa, jak tylko bede mial okazje to sie go pozbede.