Internetowy Klub Seata

a co o tym myslicie  ???


http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=96392285

Mniej więcej to co o magnetyzerach  :mrgreen:

Gdzieś czytałem, że metodę elektrycznego zabezpieczania przed korozją wymyślono na potrzeby..... statków... a w samochodach z racji innego środowiska użytkowania to nie działa  :roll:

Albo mam deja-vu, albo to zdublowany temat..

 :ok: sa dw podobne tematy rdza i korozja....ja mysle z e  to jest  to samo ale  skoro sa dwa...

W minione wakacje byłem zmuszony zając się nadkolami w mojej Cordobince... powstało ognisko rdzy pomiędzy plastikową osłona nadkola a rantem blachy (zbiera się tam masa błota wody i inych badziewi !!!
Postanowiłem uderzyc z grubej rury.. dużo papieru ściernego i oderdzewiacz (to jakis słaby kwas fosforowy co wyżera resztki rdzy czy coś takiego),benzynka ekstrakcyjna, podkład i lakier w spreyu... troche wolnego czasu!
Narazie powstrzymałem dalszą korozje w tym miejscu ale apeluje o uwage do użytkowników Seatów - uważajcie na to miejsce !!! Spotkałem sie z wieloma przypadkami korozji w tym miejscu ...

A jak jest z wygladem tego co zrobiles?widac ze bylo cos robione?

wszytsko było robione od wewnętrznej strony nadkola więc nic nie widać... inaczej bym się nie zabierał za cos takiego... to nie polonez ... ;p jak narazie powstrzymałem rdze małym kosztem ;p pozatym od wewnątrz nadkole ma jakby struktóre 'baranka" (mat) więc standardowe pociagnięcie spreyem nie jest widoczne...

Witam
Ja też mam problemy w Cordobie z rdzewiejącymi nadkolami. Rok temu po zimie zakonserwowałem nadkole poprzez wyczyszczenie do gołej blachy (część od spodu) pomalowanie odrdzewiaczem i nałożeniem bitumu. Niestety po tej zimie korozja posunęła się dalej.i zaczyna już wychodzić na blachę którą widać. Chyba udam się do lakiernika.

ja w zeszlym roku zabralem sie za 3 miejsca rdzy w mojej ibi. do tego potrzebne mi byly:
brunox
podklad w szpreju
lakier kolor w szpreju
lakier bezb w szpreju
papier scierny grubszy
papier scierny wodny
wyszlo mi to bardzo ladnie..nawet sam sie dziwilem ze mam taaakie zdolnosci:)
no ale w jednym miejscu sytuacja sie powtarza.moja wina bo za szybko zabralem sie za lakierownie.brunox powinien dluzej poczekac.... nie bawem postaram sie to wszystko opisac krok po kroku w dziale instrukcje bo robilem fotki podczas tejze roboty :)

super czekam bo mi sie jedno ognisko też powoli zaczyna pojawiać i na wiosne chętnie bym się za to zabrał

kacperix, - a co jest jak nie wiosna ????

no jak narazie to powrót zimy.. jak jest poniżej 10stopni to nie lubie sie babrać przy aucie bo mam ręce skostniałe i efekty pracy wychodzą zazwyczaj mizernie :/.. niestety brak ogrzewania w garażu i takie są efekty

ja tam mam ognisko cholerne od strony pojemniczka do wlewu plynu spryskiwacza, mechanik powiedzial trzeba wspapac kawal blachy bo rdza wywalila otwor na wylot :/ no nieciekawie nieciekawie, a pozatym takie male ogniska rdzy to biore odrdzewiacz+ specjalna farba na rdze"minia" ale do samochodow, schnie 1d i na to orginalny lakier + lakier bezbarwny i jest git, ale powiem wam jedno cholernie rdzewieja seaty :/ a mialem brac ome i sie balem ze bedzie rdzewiec ale to auto sni mi sie po nocach, jak nie 1 ognisko to zaraz znajduje 2 i tak caly czas :/

hej wiecie pierwszy raz słysze co to jest za jakis brunox na rdze ja uzywam cortaninu schnie po ok 6 godz choc na opakowaniu pisze ze do 24 po drugie po wyschnieciu klei sie jak cholera i jest tłusty i NIE WOLNO go scierac papierem tylko benzyna ekstrakcyjna i czyscimy do poki nie przestanie sie kleic pozniej ja nie uzywam szpachli bo to troche bez sensu lepiej uzyc podkladu w spraju i na koniec farba oczywiscie podklad po wyschniecu trzeba przetrzec papierem wodnym i pozniej benzyna ekstrakcyjna na 3 lata spokoj

[ Dodano: 2007-03-25, 19:35 ]


heh omega kolego no tam to rdzy to nie widac wogle ale i progów wogole nie ma i nadkoli tylnych i niech CI sie sni masz racje:D

Nie wiem w  modelu mojego szwagra B rocznik 99 jedynie progi to jest normalny objaw ale nic pozatym, qmpel ma A z 91 r i tylko nadkole i nic a u mnie pol auta no ale chociaz mam czas na zabawe przy aucie hah, si ju

[ Dodano: 2007-03-26, 10:35 ]
nie progi tylko nadkole
to chodzilo o IBize :D

Jak auto było po dzwonie to też szybciej rdzewieje.. moja ma 13 lat i jakoś rdza to malutkie ogniska..

Po przeczytaniu: http://klubseata.pl/forum/index.php?topic=4371.0
Nasuwaja mi sie pytania:
1. Co stosowac zamiast brunox'a ? Mozna go pominac?
2. Jaki papier (ziarnistosc) do czego stosowac?

Czytałem ze wiele osób zamiast brunoxa stosuje cortannin

No to podmalowalem brunoxem (2 warstwy)
to naprawde ma schnac 4 dni?

Ja robie tak:
Najpierw biorę taką szlifierkę http://www.enarzedzia.com.pl/popup_image.php/pID/208 i usuwam pęcheż ale niekońecznie do gołej blach. Następnie nakładam Cortanin f i po godzinie kolejny raz, po kilku kolejnych godzinach maluje Unikorem za pomocą małego kawałka gąbki. Po paru dniach nakładam lakier (baze) rówńież gąbką, po kilku kolejnych dniach nakładam lakier bezbarwny z utwardzaczem.

Oczywiście między kolejnymi warstwami lakieru normalnie jeżdrze autem tylko później trzeba oczyścić naprawiane miejsce.

Robiłek tak w skodzie i robie tak w seacie

Hej,
Mam taki problem, na masce mojej Ibi mialam pod lakierem taki bąbel powietrza. Nie był zbyt duzy, taki owal na długośc 2 cm i szerokość 1 cm. Jakis czas temu zauważyłam, że niestety bąbel pękł wdzłuz i wszerz i lakier wywinął sie delikatnie do góry. Nie ma jeszcze rdzy. Więc chcę to zabezpieczyć zanim mi tam wskoczy czerwona zołza.
Dlatego mam kilka pytań:
Orientujecie sie może jaka będzie cena usunięcia tego u lakiernika?
Moglibyście polecic jakis zaufany zakład w warszawie najlepiej po prawej stronie wisły, ewentualnie Otwock, Ząbki lub Marki.
Czy warto próbowac się samej za to zabrać (z pomocą męskiej ręki - ale nie lakiernika) czy raczej nie ma się co bawić w samowystarczalnych i oddac do lakiernika?
Dlatego pytam czy orientujecie się jaka będzie cena.

PS. taki mały off topic... ile może kosztowac uszczelnienie przedniej szyby, bo chyba mam zle wklejoną???

u lakiernika bedzie malowanie calej maski za ok 200-300zl samemu mozna to zrobic znacznie taniej ale idealu nie bedzie...
nie wiem czy ktos by sie w to bawil (zaklad) wklejenie to jakies 100zl
jezeli szyba sie nie rusza a tylko woda delikatnie zacieka to mozna ja uszczelnic samemu - 30zl klej
(http://img146.imageshack.us/img146/3360/14092007890jy8.th.jpg) (http://img146.imageshack.us/my.php?image=14092007890jy8.jpg)

dzieki raby   :*
widzisz nawet nie pomyslalam zeby szybe samodzielnie uszczelniac - myslalam ze to bardziej skomplikowane - takze dzieki bo zaoszczedzilam czas i kase.

A wracajac do tematu RDZY!! zeby nie być offtopic....
czyli cała maska 200-300zl. Rozumiem ze w takim razie nie robi sie tylko tego fragmentu tylko trzeba zrobic calosc?
czy podałes ta cene tak dla orientacji, a mniejsza skaza bedzie mniej kosztowac?
sorki za byc moze glupie zapytanie no ale ....
w koncu baba jestem nie? hehehhe  ;-)

lakiernik zawsze robi calosc bo takie naprawy miejscowe nie beda tak estetycznie wygladac jak nowy lakierek.
cena 200-300 jest orientacyjna
samemu tez mozna probowac ;)
http://klubseata.pl/forum/index.php?topic=4371.0

Witam, nie znalazelem tematu to tu sie spytam. otoz rdzewieje mi tylny prawy prog. I tu pojawiaja sie dwie opcje:
1. Blacharz chce wyciac to co rdzewieje i wstawic nowy kawalek progu(opcja 2x drozsza)
2. Drugi gostek chce wyciac tylko to co gnije i zaszpachlowac.

I nie wiem co teraz zrobic. Szpachla jakos mnie nie przekonuje, ale tez nie chce wkladac w nia az tyle pieniedzy...
Pozdrawiam

Edit by aboz: Scalone.

Ja jestem za wspawaniem nowego elementu, nie przekonuje mnie pakowanie szpachli...  :ninja:

Jeśli masz dziurę w progu a chcesz tym samochodem jeszcze pojeździć to wybierz pierwszą opcje. Chyba, że będziesz go sprzedawał to można pomyśleć o innej metodzie jeszcze tańszej i zrobić to samemu. Bierzesz piankę budowlaną i wpuszczasz w dziurę (tylko powoli i małe ilości) pamiętając o oklejeniu elementów wkoło jakimiś gazetami. Po wyschnięciu docinasz piankę idealnie tak jak jest wyprofilowany próg, po czym go malujesz czarną farbą np. biteksem lub lakierem asfaltowym. Są to środki do zabezpieczania podwozi bardzo często używane w celu zabezpieczenia progów .

no z tą pianką to przegiąłeś kolego trochę - wtedy to dopiero będziesz miał rdzę  :los:  :pub:  :pub:

Napisano: Niedziela, 13.04.2008, 20:34:32

---

to mi przypomina jak mosty i skrzynie biegów w polonezach wyciszali trocinami :rotfl:

Dlatego napisałem ze metoda dobra, jeśli mamy zamiar sprzedać samochód

po tym co tu napisales, nie kupilbym od Ciebie samochodu :-X

Ja też :rotfl:

Moze nie do tematu ale spróbuje. Jak cos takiego usunąć :?:  :-\  :-\   (http://img369.imageshack.us/img369/2391/ee4027ex0.th.jpg) (http://img369.imageshack.us/my.php?image=ee4027ex0.jpg)

a mozesz okreslić co jest?? Zdarta farba, czy moze jakaś pozostałosc po naklejkach??

to jest chyba odpadniety zmleczniały lakier bezbarwny :'(  niewiem co robic ale zdjecie jest podgladowe bo mam cos takiego samego u siebie, i nie wiem co z tym zrobic. :-\

Kup jakiś klar bezbarwny i pędzelkiem maźnij ...

Lakier bezbarwny odchodzi od lakieru bazowego. Jeśli to jakieś małe punkty to możesz spróbować zamalować lakierem bezbarwnym, ale duże odpryski naprawia się przez malowanie elementu. Żeby z czymś takim walczyć w miarę skutecznie trzeba zaprawiać jak tylko pojawiają się jaśniejsze plamki na lakierze.

No wlasnie i ja mam tak na prawym przodnim nadkolu...z tym, ze nawet tego nie ruszam i bede caly element malowal...szkoda sie rozdrabniac...

tylko mi z malowaniem szkoda pozostałosci naklejek bo nadaja uroku. :-\

ke :?:  :o

daniels chodzi o to ze to jest zdjecie podgladowe te co wstawiłem bo dobrze tu widac o jaki problem chodzi. A mi jest szkoda bo mam cos takiego na masce http://img518.imageshack.us/my.php?image=asassvy3.jpg a to co w czerwonych punktach to sa włanie takie odpryski.

Michał ja Ci już kiedys pisałem pomaluj auto, bo średnio to wygląda no chyba że nie planujesz długo pojeździć to raz a dwa jezeli masz jakieś ogniska rdzy to przy okazji zrobisz ;)

daniels powolutku i bedzie malowanie  :pub:  narazie $$$ brak

Panowie wczoraj kupiłem auktko i po głebszych oględzinach dzis jestem troszke zły ;// w podłodze autka gdzie jest opływ wody wkoło tego jest rdza ;(( a to jest idalnie w tym mniejscu gdzie sa nogi pasazera.. i teraz mam pytanie co moge zrobic z tym ?? bo niechce zeby ktoś mi wsiadł do tylu i sie zrobiła dziura =[[

Jakieś pomysły ?? koszty tego ??

oczywiscie chodzi o FL 1.9 tdi 99 rok grudzien


od KYS: Zaczynamy od szukania i czytania tematów na temat rdzy/korozji.

jeżeli duzo tej rdzy to trzeba wspawac nowy kawalek blachy a jezeli nie to doczyscic i zabezpieczyc

coraz czesciej zamiast wspawywania blachy jest praktykowane przynitowanie nowego kawalka blachy, oczywiscie najpierw wyciecie tego kawalka gdzie jest rdza a pozniej heja z silikonem blacha i nitami  ;)

koszty jakie są tego ?? Mam sie czym martwić ?? czy nie ?? oczywiscie cały odpływ w koło jest w rdzy i srubokretem czulem dywanik..

ta metoda ktora ja podalem to mozesz zrobic sam w domu i wyniesie cie niewiele, a spawanie w sumie tez mozesz zrobic sam, jezeli masz migomat i troche wprawy w spawaniu, ale jezeli chodzi o koszt u blacharza to nie mam pojecia

Ja ostatnio miałem małą dziurke w kielichu w warsztatach za załatanie tego z dwóch stron chcieli od 150 do 300 zł

Dagon nity tansze a spawy mocniejsze zalezy co kto woli :P

Dura, zle dobierzesz blache i szlag trafi ci pol podlogi po roku czasu, i druga sprawa ze przy spawaniu przegrzejesz blache, przy takim kawalku jak mowi kolega ze jest to tylko wokol odplywu to przynitowanie nowego kawalka wydaje sie byc najbardziej odpowiednie

zgodzę z dagonem. przegrzanie blachy to chyba jedna z rzeczy które są dla niej nie tylko mordercze, ale jeśli nie są konieczne warto stosować alternatywę... :)

Dobry spawacz nie przegrzeje blachy.