Internetowy Klub Seata

Witam szanownych klubowiczów

Mam pewien problem ze swoją Cordobą 1,9 TDI.

Kilka dni temu znajomy poprosił mnie o pomoc w uruchomieniu jego auta. Padł mu akumulator.
Uruchomiłem więc silnik, spięliśmy się przewodami, odczekaliśmy dłuższą chwilkę bo akumulator znajomego był zupełnie rozładowany, po czym uruchomiliśmy jego auto. W poczuciu dobrze spełnionego obywatelskiego obowiązku wyłączyłem silnik i wróciłem do domu.  :angel:

Po godzinie chciałem uruchomić auto. Niestety nie udało się i tak jest do dzisiaj.  :-\

Objawy są następujące: rozrusznik kręci bez problemów silnik jakby zapalał, ale się nie uruchamia. Kolejne próby - te same objawy.  :unsure:

Auto mam już cztery lata i nigdy wcześniej nie sprawiało żadnych problemów.  :respect:

Jestem zupełnym "lajkonikiem" jeśi chodzi o mechanikę, ale kilka rzeczy sprawdziłem.

Akumulator jest nowy.
Rozrusznik pięknie kręci.
Bezpieczniki wporządku.
Świece żarowe sprawne.
Przewody wysokiego napięcia ok.
Pompa paliwa załącza się po przekręceniu kluczyka - słychać charakterystyczne "klik-klik".
W wężyku nie widać bąbelków powietrza.
Fabryczne IMO wykluczam, bo auto odpaliło by chociaż na pół sekundy.  :?:

:idea: Podpiąłem nawet VAGa, ale nie wykazał żadnych błędów.  

Chciałem poratować kolegę teraz sam mam kłopot, dlatego wydaje mi się że to problem z elektryką.  :czytaj: Przekopałem całe forum, ale nie znalazłem niczego, co pasowało by do mojego przypadku. Proszę o pomoc w ustaleniu usterki. Może ktoś miał już podobny przypadek? Proszę o rady. Każda mile widziana.

Z góry dziękuję i pozdrawiam

hmm... do świec dochodzi prąd :?: Moze przekaznik od swiec zarowych pier..... u mnie był podobny przypadek ale po jakis chwili zapalił i tez nie było błedów...

a klik klik słyszysz pod maska czy pod siedzeniem z tyłu? bo może myślisz, że to pompa a to klik klik to przepustnica się nastawia

W TDI? :-X
A ja właśnie kiedyś przerabiałem spalony bezpiecznik od IMO i było tak jak u Ciebie.
Więc posprawdzaj te bezpieczniki najpierw, a jak nic nie da, to odepnij
na chwilę klemy i wtedy spróbuj.

mylisz silniki :-X
przewody to w PB a klik klik to przekazniki a nie pompa, pompa robi wrrr ale tez w PB :P

sprawdz dokladniej przekazniki, juz chyba cos takiego bylo :-\

Nie pompa, ale może to być zawór w pompie.

Hmmm...

Pisząc przewody WN miałem na myśli przewody do świec żarowych - w momencie przekręcenia kluczyka pojawia się na nich napięcie ok. 12V.

Jeśli chodzi o bezpiecznik od IMO (nr 20) wszystko ok.

Rzeczywiście "klik-klik" słychać pod maską (także przy wypiętym przekaźniku 405, czyli tym od pompy).  :idea:
Pod siedzieniem niestety nie słuchałem  :-\ ale dzisiaj napewno posłucham...

Co powinienem usłyszeć jeśli pompa zachowuje się normalnie (wydaje prawidłowe odgłosy) ?

Swoją drogą czy zna ktoś zastosowanie innych przekaźników w Cordobie z 2000 roku?  :?:
W swojej mam 5 przekaźników: 19, 100, 103, 109 i 405.

19-wycieraczki przód
100 - odciążenie stacyjki - trzyma jak jest włączony zapłon.
103 - świece
109 elektronika silnika - może to ten?
405 - odcięcie paliwa z airbagu

Z tym 109 to już chyba gdzieś się spotkałem. Auto gasło niewiadomo czemu.

Napisano: Piątek, 23.01.2009, 16:57:28

---

Sprawdź czy klapa gasząca jest otwarta, może się zacięła. To taka "przepustnica" przed EGRem.

Dzięki KKKKris. Przeznaczenie przekaźników może się przydać.  ;D
Gdybym miał stawiać na przekaźniki to po zachowaniu mojego auta wytypował bym 109 lub 405.  :-\

Swoją drogą o co chodzi w tej "przepustnicy" przed EGRem? Jak sprawdzić czy jest otwarta?

Z góry dziękuję za odpowiedź. Może ktoś ma inne propozycje?  :?:  :?:  :?:

Nie wiem jak w AGR, ale chyba jest sterowana "siłownikiem". Odłącz go od dźwigni i zobacz czy przepustnica chodzi lekko i nie zacina się w jakimś krańcowym położeniu. Powinna być cały czas otwarta, dopiero w momencie wyłączenia zapłonu zmyka się i po chwili otwiera spowrotem.
Jeśli 109 jest OK to na 8 bezpieczniku powinieneś mieć napięcie i m.in. na N75, N18.... Powinny grzać też świece jeśli jest mróż. NIE MYLIĆ z kontrolką.
Na testy zewrzyj styki na krótko.
Ewentualnie może paliwa nie podaje pompa.

Właśnie wróciłem z parkingu. Chciałem posłuchać pompki, a nie usłyszałem nic...

Rozłożyłem tylne siedzenie, zdjąłem osłonę pompki i wpiąłem się miernikiem.

Po przekręceniu kluczyka podawane jest napięcie ok 1V. Kiedy wypiąłem przekaźnik 405 - bez zmian - po włączeniu zapłonu podawany jest 1V. Teraz mogę chyba mieć pewność, że to wina tego przekaźnika  :?:

Swoją drogą - czy pompa nie powinna być sterowana napięciem 12V  :-\

Proszę o opinie. Wszystkie mile widziane.

Powinna być...
Możesz jeszcze sprawdzić, czy jak podasz "na krótko" 12V z akumulatora, to czy pompa zadziała...

Napięcie mierzyłeś przy podłączonej wtyczce do pompy? Jeżeli tak to zrób jeszcze jeden pomiar na wtyczce, ale po odłączeniu jej od pompy.

AGR ma pompę w zbiorniku?????
Ja cały czas pisałem o tej pod maską.

Bo ma tylko pod maską... To co idzie do zbiornika, to czujnik poziomu paliwa...

Tak czułem, choc w niektórych dieselkach wiem, że są.
No to jak zatankuje pod korek to będzie więcej niż 1V.

Hmmm... Podsumowując...

1. Gdzie mam słuchać pracy pompy paliwa przy włączaniu zapłonu? Rozumiem, że jednak nie pod siedzeniem?  :eye:
2. Jaki dźwięk powinna wydawać?
3. Czy kiedy wypinam przekaźnik 405 powinienem też słyszeć zapracowanie pompy czy nie?
4. Czy jakiś inny przekaźnik odpowiada za pracę pompy? Przekaźnik 109 (elektronika silnika) jest sprawny - na bezpieczniku 8 jest napięcie - 12V. Wszystkie bezpieczniki sprawne - także ten od IMO i STOPu - 20. Świece też grzeją (nie mylę z kontrolką świec  :o ).

Chętnie odstawiłbym auto do warsztatu - niestety żeby to zrobić muszę uruchomić silnik. Nie każdego stać na lawetę. Zresztą watro wyeliminować usterki do zlokalizowania we własnym zakresie. Swoją drogą trochę głupio by mi było, gdybym samochód zawiózł lawetą do warsztatu i wyjechał nim po 5 min., w czasie których mechanik wymienił by jakiś przekaźnik...  :P

Dlatego proszę o sugestie. Każda mile widziana. Z góry dziękuję.

Niejeden taki przypadek już słyszałem.
Co do pracy pompy to nie wiem czy słychać. Ogólnie coś słychać pod maską po przekręceniu kluczyka, ale nigdy nie wsłuchiwałem się co słychać.
To jeszcze dodam, że jak są kłopoty ze 109 to często kontrolka się nie zapala.
Pozostaje sprawdzenie, czy pompa podaje paliwo. Zasilanie zaworu odcinającego paliwo na pompie, a potem odkręcenie przewodu z wtrysku i ewentualnie sprawdzenie rozrządu.

I nadal żadnych błędów?

Witam,
Właśnie jestem po wymianie słynnego przekażnika 109.
Objawy przed wymianą były następujące:
Po przekręceniu kluczyka w stacyjce kontrolka od świec czasem się zapalała, a czasem nie. Nie zapalała się głónie gdy po jeżdzie zatrzymywałem się tylko na chwilkę i zaraz próbowałem odpalić auto. Jeśli się nie zapalała to auto kręciło ale nie można go było odpalić. Czekałem wtedy kilka minut i z reguły odpalało.
Po wymianie przekaźnika 109 wszystko jest OK.
Może te informacje komuś pomogą w przyszłości.\
Pozdrawiam,
przemo

Siemanko! widze ze niepotrzebnie sam zakladalem temat bo mam te same objawy i jutro jade sprawdzic ta 109-ke... bo lipnie jak mi tak kiedys przy 110km/h w miescie zgasl...

Przyjechal wczoraj kumpel Leosiem 110KM aby mu sprawdzi co sie dzieje bo szasami ma problemy z odpalaniem.
Rozrusznik kreci i na tym sie konczy ale nie zapala sie kontrolka swiec zarowych.
Wiec podejrzenie padlo na przekaznik 109...
Postanowilem sie temu przyjrzec od strony vaga i jak kontrolka sie zapala nie ma zadnego bledu w silniku i usterki nie da sie namierzyc ale za to licznik i ABS a dokladniej TCS/ESP notuje blad z komunikacja z ECU i po tym mozna domyslac sie co sie dzialo z silnikiem.
Gdy przekaznik nie zadziala, lampka sie nie zapali, nie da sie polaczyc vagiem z silnikiem a reszta ukladow notuje blad komunikacji, do tego zapala sie kontrolka od trakcji ostrzegajac o bledzie komunikacji z silnikiem.
Przekaznik po wyczyszczenie dziala ok, ciekawe na jak dlugo tylko :-\

kolego zacznij sobie od sprawdzenia filtra paliwa miałem podobny przypadek właśnie tez sie na meczyłem sprawdzałem przekaźniki itd a co sie okazało jakimś cudem cofnęło się paliwo ale rozwiązałem problem zwaliłem  rurę od kolektora ssącego kopiłem na stacji benzynowej Plak do tapicerek i kazałem znajomemu kręcić odpalił pochodzić chwile na Plaku i już później normalnie może tez tak zrób ;D

Vir3us, do kogo ty piszesz?
ostani post byl pisany rok temu
moj jest informacyjny w sprawie przekaznika

To chyba nie jest zbyt zdrowe dla silnika :?:  :-\

Dla diesla sto razy zdrowsze od samostartu.

Napisano: Piątek, 02.04.2010, 10:05:22

---

Pozwolę sobie zacytować wypowiedź jednego z mechaników z innego forum:
"Wysłany: 05-02-2010, 09:54        

Kolego powiedz mi jaką masz kompresje??
Powiem szczerze ze do mnie tez przyjechalo takie autko ktore mialo sprawdzana glowice itp.
tylko ten mechanik co sciagal i zakladal glowice nie mierzyl kompresji bo nie mial czym.
poskladal samochod i dalej szarpalo. Objaw był taki ze szarpało tylko na 3,4,5 biegu i to nie przy przyspieszaniu tylko przy jezdzie gdzies okolo 1600-2000rpm jezeli przy obrotach 1600-2000rpm nacisnął lekko na gaz objaw znikał, dzialo sie to tylko przy delikatnym przyspieszaniu.
Zmierzylem kompresje i na dwoch cylindrach byla roznica jakies 6-8bar.
wiec ponowny demontaz glowicy, tylko ze juz u mnie.
Po zdjeciu glowicy wszystko wygladalo na OK. Ale obrocilem walem korbowym tak zeby dwa tloki byly w gorze. I tutaj moje zdziwienie jeden tlok na rowno z blokiem a drugi 1,7mm wpuszczony w dol, na nastepnym cylindrze podobna sytuacja, na jednym cylindrze tlok na rowno z blokiem a ten obok 2,5mm w dole.
Wiec za telefon i dzwonie do goscia czy czasem nie wjechal do jakiejs kałurzy itp.
A on na to ze NIE, tylko jak byly te mrozy -22 to nie chcial odpalic bo chyba paliwo zamarzlo wiec kupil samostart i zacząl odpalać go na samostart. W tym momencie poszlo za dużo samostartu i pokrzywilo dwa korbowody. Stad wlasnie slabsza kompresja na dwoch cylindrach i szarpanie przy predkosci obrotowej silnika 1600-2000rpm.
wymienilem dwie korby (oczywiscie uzywane, bo klient sam sobie zalatwial) i autko chodzi jak nowka sztuka. NIE ODPALAJCIE SWOICH SAMOCHODOW NA SAMOSTART!!!!
Lepiej kupic zwykły PLAK do cocpitu i odpalac na plaku, jest bardziej lagodny dla silnika niz samostart.
Pozdrawiam wszystkich i moze sie to komus przyda kiedys."

Jakoś mu wierzę, bo wiem jak się pali samostart.

Potwierdzam. Mieliśmy w firmie problem z odpalaniem Transita. Nie pamiętam co szwankowało, ale robota za 6k zł, więc nie zdecydowali się na naprawę. Zaczęło się odpalanie na samostarcie i po miesiącu auto poszło na złom. Wypalony jeden tłok, w drugim skrzywiona korba i chyba pęknięty cylinder.

witam.mam problem z moja Cordoba 1.9 D. dzis rano nie odpalił.musiałem uzywac"startera" z tego co sprawdziłem nie przekazuje prądu na swiece zarowe.Czy to mógł zdechnać przekaznik?? bo wszystkie bezpieczniki mam sprawne.Prosze pomóźcie.


od KYS: Jak dopisujesz się do jakiegoś wątku to wybierz taki, który pasuje tematem. Przeniosłem i przeczytaj ten wątek.

Jak kontrolka od świec żarowych nie zapala się w ogóle po przekręceniu kluczyka to 109tka padła

Po roku czasu odgrzewam temat, mam tak jak napisał Marian , ze nie zapala sie kontrolka od swiec żarowych . Przekręcam kluczyk i nie chce załapać w ogole (kreci i nic wiecej)i nie swieci sie kontrolka od świec żarowych. Jutro wymienie , zobaczymy czy to pomoże

Brak swiecenia kontrolki to, albo spalona zarwka, albo brak zasilania ECU.

Problemem okazał nie Przekaźnik 109, a ten smieszny imobalajzer. Odcina dopływ paliwa, czsami sie zacinał, aż w końcu sie zechlał całkowice. Najlepiej wymontować to dziadostwo i mieć spokój  ;D

Objawy ewidentnie nie wskazują na immo. Jak było wielokrotnie pisane auto odpali i gaśnie przy padniętym immo. No i nie odcina zasilania ECU - a o tym świadczy brak świecenia kontrolki. Ktoś diagnozował auto? Bywają przypadki, że za wymianę bezpiecznika od stopu kasują jak za immobilajzer.

Witam, chciałbym nieco odświeżyć temat w związku z moim pytaniem. Od razu uprzedzam, że przekopałem mase podobnych tematów, aczkolwiek może miał ktoś do czynienia z takim przypadkiem :)

Posiadam od roku Seata Leona I z 2000r 90KM 1.9TDI i od samego początku po odstaniu nocy w nawet w miare ciepłe noce pierwszy rozruch był dosyć toporny, po 3-4 szarpnięcia do odpalenia, gdzie potem przez cały dzień palenie jest na dotyk. Gdy przyszła zima i temperatury ok -10 i niższe to już całkiem pod nagrzaniu świec nie szarpnął. Dodatkowo okazało się, że przy następnej próbie odpalenia kontrolka świec przestała świecić. Mechanik na VAGu nie wykrył żadnego błędu, jedynie z doświadczenia postawił na wymianę czujnika temperatury, co przyniosło efekt i przez kilka następnych miesięcy nie było żadnego problemu (jeżeli chodzi o kontrolkę). Kolejny raz był też ciekawy, bo samochód zgasł w trakcie jazdy (na szczęście powolnej), a potem znowu kontrolki od świec nie reagowały - dopiero po ok 30 minutach udało się znowu załapać z nimi kontakt i samochód znów przez miesiąc jeździł bez zarzutu. Dodam jeszcze, że w zimie wymieniłem akumulator na nowy, co nie przyniosło rezultatu i na zimnym silniku odpalanie ciągle jest takie jak było.  ( kumpel ma 17 letniego pick upa seata SDI i stojąc cały tydzien na parkingu w nocy przy temp +4 i jednorazowym zagrzaniu świec odpalił dosłownie na dotyk ).
Czytałem, że może pomoc wymiana przekaźnika 109, co zrobie w poniedziałek bo długo idzie w sklepie, ale chciałbym się dowiedzieć czy to powolne kręcenie może być związane z wtryskiem/pompą/rozrusznikiem/świecami?? Czy miał ktoś może podobne doświadczenia??
Najgorsze jest to, że nie chce brać się za naprawy w ciemno, bo tak na dobrą sprawę bez żadnego błędu na VAGu to ciężko jest cokolwiek stwierdzić, a po co pchać się w niepotrzebne koszty...

Kilka informacji:
- kontrolka nie mruga w trakcie jazdy ( więc to nie jest problem ze światłem stopu itd),
- szarpanie rozrusznikiem do odpalenia zależy od tego jaka jest temp - im niższa tym ciężej to wygląda, jakby nie miał mocy rozruchowej, a aku jest od diesla,
- niedawno wymieniany olej i kompletny rozrząd,
-jakiś tydzień temu wymieniany był pływak, więc może tam coś mechanik zruszył??,
- próbowałem odpalać na "PLAKA" przy nie świecącej kontrolce świec, ale nadal nie odpalił.

Dzięki za cierpliwość i proszę o jakąś sugestię :)

Jeżeli słychać, że wolno kręci (nie że nie odpala) to pewnie bendix w rozruszniku. Albo zasyfiony +. Odkręć kabel od rozrusznika, przeczyść

Rozumiem, ale czy w przypadku bendixa po odpaleniu nie powinno być żadnych dzwinych odgłosów z silnika przez chwile po odpaleniu?? Bo akurat tego nie było jak już odpalał  :-\  nie podważam Twojej diagonozy oczywiście, tylko staram sie coś wiecej dowiedzieć, bo nie jestem aż tak mocno zaznajomiony ze szczegółową mechaniką samochodową  ;)

A jak tam sprawa paliwa? Dochodzi bez problemu ze zbiornika? Może się cofa?

Powiem tak... W wężyku jest, bez żadnych pęcherzyków powietrza, chyba, że pytasz o coś innego, co sprawdza się w inny sposób

skoro wolno kreci to masz problem z samym rozrusznikiem lub spadki na kablach od akumulatora
oraz co jeszcze moze byc to zaworek zrwotny nie trzyma i cofa sie paliwo

Dziękuję za podpowiedź :) z tego co widze to nie będą to wielkie koszta (chyba że będzie do wymiany cały rozrusznik), a krok po kroku może dojde do tego co jest najważniejszą przyczyną tego topornego kręcenia   :o  najbardziej obawiałem się o koniecznośc regeneracji wtryskiwaczy, ale na początek postaram się uporać się z WAsyzmi propozycjami, mimo że na VAGu nie wyskakuje żaden błąd...

Niektórych usterek nie wyczytasz z błędów na VAG-u, tylko z odczytu odpowiednich parametrów. Inne w ogóle na kompie nie wyjdą. Zacznij od najbardziej podejrzanych i najtańszych rozwiązań.

stawiam na rozrusznik

Przy rozruszniku byłby problem z odpalaniem cały czas. Jeszcze bym sprawdził dawkę rozruchową.

-kąt wtrysku był ustawiony po wymianie rozrządu (kup kabel vag - 30pln i sprawdź jaki masz)
-109 na pewno do wymiany się będzie kwalifikować
-do sprawdzenia/przeczyszczenia wszystkie kable od rozruszniki i akumulatora, a szczególnie masy (jaki amperaż aku?)
-do sprawdzenia ładowanie w aucie
-ewentualne odpowietrzenie wtryskiwaczy jeśli paliwo by się cofało..

Właśnie jeżeli chodzi o ładowanie, to wyjąłem akumulator, który ma ledwo pół roku firmy Exide. Po zakupie nie sprawdzałem stanu jego naładowania, ale jak go podłączyłem wczoraj to był rozładowany do minimum. Wydaje mi się, że to może być wina kręcenia na plaku, co mogło całkiem go rozładować. Mój błąd, że nie sprawdziłem na samym początku jak wyglądała sytuacja, bo teraz bym wiedział czy to wina ładowania i zawsze był nie doładowany czy poprostu rozładował się od kręcenia. W każdym razie na ten tydzień przewidziana wymiana 109 i zakup kabli od aku oraz ewentualnie kabli do świec i samych świec. Musze też sprawdzić czy przy naładowanym na maxa aku przy pierwszym odpaleniu też będzie ledwo kręcił aż do załapania, czy odpali na dotyk. Jeżeli odpali ładnie to chyba wtedy za sam rozrusznik nie ma się co brać prawda??

Być może komuś się przyda więc pisze... Przekaźnik 109 wymieniony, odrazu po wymianie wyraźnie "cyka" przy kierwonicy, a tego przy zepsutym nie było. Odnośnie ciężkiego kręcenia, wymienione świece na BERU, nie wiem jeszcze jak będzie reagował przy minusowych temperaturach, aczkolwiek już teraz słychać wyraźną poprawę. Pierwsze zapalenie przy dwukrotnym podgrzaniu świec nawet raz nie zakręci ( można powiedzieć że pół raza kręci, co jest praktycznie niezauważalne  : :)  ). Nie wiem tylko czy nie uszkodziłem kostki stacyjki wielokrotnym przekręcaniem kluczyka jak chciałem zobaczyć czy świece załapią, bo czasem po przekręceniu na zapłon, kontrolki pojawiają się z lekkim opóźnieniem...  Oprócz tego po wymianie świec samochód zdaje się chodzić płynniej i ciszej, ale być może to złudzenie :) Musze jeszcze poczekać na zimne noce i niskie temperatury, tak czy inaczej dzięki wsyzstkim za podpowiedzi :)

Witam, mam oto taki problem.

Gdy włącze zapłon to brzęczy przekaźnik od świec, auto ani nie drgnie, ekran przejechanych km gaśnie, nie działa centralny zamek. Sprawdzałem nowy przekaźnik, ale wciąż to samo.  Akumulator jest naładowany, zegar w samochodzie działa, dopiero gdy próbuję odpalić to się kasuję, tak jakby brakowało prądu w tym momencie.

Z góry dziękuję.

sprawdz klemy i mase silnika

Klemy są w porządku. Jak mase silnika sprawdzić?

odkrecic i wyczyscic, pod aparatem zaplonowym szukaj

Sytuacja przedstawia się tak: Włączyłem zapłon i przekaźnik nie stukał, ale stukało coś bodajże w okolicach alternatora/rozrusznika. Przytrzymałem dłużej kluczyk jakbym chciał odpalić i po paru sekundach odpalił. Zdarzyło się tak raz, później już w ten sposób nie odpalił a próbowałem z 4 razy.

pytanie jest czy po przekreceniu kluczyka jest napiecie na rozruszniku?

Miernik mam, tylko jak to sprawdzić?

cienki kabelek na rozruszinku, wypiac i sprawdzic czy ma napiecie po przekreceniu stacyjki
potrzebne 2 osoby
ma byc tam +

Wczoraj samochód mi odpalił i od tej pory pali, jednakże zawiozłem go do mechanika, wstępnie mówił, że może coś nie łączyc na klemach i że je przeczyści. Jest taka opcja?

chcesz widzieć czy to przekaźnik 109? To jest 300% metoda sprawdzenia. Jak przekaźnik nie działa, to nie mignie Ci w ogóle kontrolka od świec żarowych, gdy przekręcasz kluczyk w stacyjce. Jak kontrolka mignie i zgaśnie, to przekaźnik jest ok. Jak nie mignie, to przekaźnik, albo coś z jego sterowaniem np. zamoknięty komputer

Witam

Jestem laikiem w tym wszystkim ale mam ten sam problem z tym że 109 jest to przekażnik który steruje zaworem na pompie paliwa, 103 steruje grzaniem świec żarowych a 405 z obserwacji wynika że to on steruje działaniem 109 i 103, podpinałem swojego kapcia do waga wyszlo że mam problem z przepływomierzem, (jade na gielde i dzisiaj kupie inny) rano zawsze mi odpali ale jesli go wyłaczę muszę czekać az do następnego ranka aby odpalił, wtedy jak już koledzy odpisywali kontrolka świec nie zapali się pomimo iż 109 i 103 działają ---- chociaż mierzyłem napiecie sterujące 103 i wyszlo coś ok 5 v czyli za mało aby zadziałał przekaźnik, i wydaje mi się że to ma coś wspólnego z 405.

Wczoraj jeszcze zdemontowałem sterownik pracy silnika (każdy twierdził z mechaników że jest zalany) ależ nie w środku jak nowy piny sa idealne. Na domiar złego mój sterownik ma końcówke cyfr 018 i najtańszy jaki znalazłęm to ok 500 pln dużo a te z końcóka 019 od 50 pln .

Szczerze dosłownie myślę czytam na różnych forach co jest grane ale nigdzie nie znalazłem odpowiedzi.

na chwilę obecna mam nowy 109 103 sprawdzilem na sucho działa i nowy 4 pinowy czujnik temperatury,

Może któryś z was miał tak ostro pod górkę ?

Miałem tak z przekaznikiem 109 ,ze miałem w nim zimne luty. Było widac pod lupą. Polutowałem i od tamtej pory spokój. Podobne uszkkodzenie daje ponoć kostka stacyjki. 109 daje napięcie na komp i jak nie da to nie odpalisz. Wskazniki chyba wtedy też sa martwe. Tylko rozrusznik kręci.

Nawiązując do poprzedniego postu kupiłem przepływomierz i kapeć odżył lecz jednak udam sie do firmy gdzie dokładnie sprawdzą czy coś go jeszcze nie boli abym mnie nie zawiodł gdzie tam na drodze . Reasumujac  wymieniłem czujnik temperatury nowa 109 i uszkodzony przepływomierz , koszt całości 170 pln i 4 dni podniesionego ciśnienia co jest grane :)

Jeśli nie masz grzebane w instalacji, to 109tka steruje wszystkim, tzn, na ten przekaźnik jest podawana masa z sterownika silnika, wtedy idzie napięcie na silnik i włącza sie kontrolka świec żarowych. nie ma kontrolki świec żarowych, czyli 109tka sie nie włączyła. Przeplywka nie miala nic do tego, mozesz ją wypiąć całkiem i odpali.
Tak piszę, żeby potem ktos po necie nie pisal, że kontrolka świec nie pali po przekręceniu zaplonu, a wymienił przepływkę i auto odpaliło. Bo to jedno z drugim nie ma nic wspolnego.
W 109 standardowo zimne luty się robią

  ale objaw nie ustapił poźniej czujnik temperatury silnika a nadal zachowanie jego bylo dziwne, dopiero gdy okazalo sie ze mam zwarcie na przeplywce i po jej wymianie nagle autko zaczeło normalnie funkcjonować ? Ciekawe ?

Lecz tez sprawdzając sterownik wyciagając go i ponownie wkładając poprawiłem mu mase albo jedna doba w ciepłym mieszkaniu cos mu poprawiło naprawdę nie wiem co było faktyczną przyczyną jego zachowania... jednakże dzisiaj jadę dofirmy która sie zajmuje elektroniką samochodowa  sprawdza dokładnie co i jak bo nie wierzę w cuda :)