Internetowy Klub Seata

Techniczne => Ogólne => Wątek zaczęty przez: choodini Środa, 03.12.2008, 16:08:12



Tytuł: ważność badania technicznego, kolizja, koniec miejsc w dokumencie
Wiadomość wysłana przez: choodini Środa, 03.12.2008, 16:08:12
Moje pytanie brzmi następująco: Jest kolizja, nie zostaje wezwana policja spisane jest oświadczenie z przyznaniem sie do winy jednej ze stron. Czy ubezpieczyciel sprawdza datę ważności badania technicznego sprawcy ?? Wiem, że brak tego badania może mieć wpływ na odmowę wypłaty odszkodowania (pojazd bez badania=niesprawny, nie kierowca zawinił, lecz pojazd a T U bierze odpowiedzialność za winę kierowcy, nie pojazdu. wiem, że to beznadziejnie głupie ale takie mamy prawo.) Interesuje mnie tylko co jest sprawdzane przy potwierdzaniu oświadczenia przez sprawcę. Nie pytajcie po co mi to do wiadomości :)

pozdrawiam


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: technogood Środa, 03.12.2008, 16:13:32
Nie wydaje mi się aby ubezpieczycie był organem uprawnionym do kontroli posiadanych dokumentów


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: choodini Środa, 03.12.2008, 16:24:30
dzi eki za odpowiedź, proszę jeszcze o rade kogoś kto spowodował kolizje i nie była wzywana policja. będe bardzo wdzięczyny


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: KYS Środa, 03.12.2008, 16:43:15
dzi eki za odpowiedź, proszę jeszcze o rade kogoś kto spowodował kolizje i nie była wzywana policja. będe bardzo wdzięczyny
Oj... strasznie idziesz na łatwiznę...
google.pl mówią:
http://www.norcom.com.pl/nowe_forum/viewtopic.php?t=3829
http://prawo.money.pl/grupa-pl_soc_prawo/brak;przegladu;technicznego;i;kolizja,watek,299004.html
http://www.money.pl/forum/temat,55,1330348,1330348,40,0,czy;wyplaca;szkode;z;ubezpieczenia;bez;badan;technicznych.html

A najprościej to przeczytać warunki ubezpieczenia towarzystwa w którym ubezpieczony jest sprawca...


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: Borys Środa, 03.12.2008, 19:24:37
dzięki za odpowiedź, proszę jeszcze o rade kogoś kto spowodował kolizje i nie była wzywana policja. będę bardzo wdzięczny
Miałem kiedyś kolizję , nie z mojej winy. Obyło sie bez policji i bez problemów,spisałem tylko na miejscu oświadczenie sprawcy i zeznania świadka , jechała ze mną mama , auto naprawiłem bez gotówkowo.


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: KYS Środa, 03.12.2008, 19:28:19
dzięki za odpowiedź, proszę jeszcze o rade kogoś kto spowodował kolizje i nie była wzywana policja. będę bardzo wdzięczny
Miałem kiedyś kolizję , nie z mojej winy. Obyło sie bez policji i bez problemów,spisałem tylko na miejscu oświadczenie sprawcy i zeznania świadka , jechała ze mną mama , auto naprawiłem bez gotówkowo.

Ale tu chodzi raczej o:
Cytat: choodini
Czy ubezpieczyciel sprawdza datę ważności badania technicznego sprawcy ??


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: Tracer Środa, 03.12.2008, 20:08:37
Znając obecna sytuację ubezpieczycieli w PL wykorzystaja każdy powód żeby nie wypłacić ubezpieczenia i lepiej sie do tego nie przyznawaj albo to załatw ..... :-X


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: choodini Sobota, 06.12.2008, 11:54:33
ok, w takim razie sprawca złoży oświadczenie dopiero jak załatwi przegląd. Dzięki za wszystkie odpowiedzi. O mały włos a straciłbym odszkodowanie.


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: Qba Sobota, 06.12.2008, 13:23:27
ok, w takim razie sprawca złoży oświadczenie dopiero jak załatwi przegląd. Dzięki za wszystkie odpowiedzi. O mały włos a straciłbym odszkodowanie.

tylko żeby data przedłużenia przeglądu była wcześniejsza niż data kolizji, o co Ci po tym?  :P  mi ostatnio w tył wjechał jakiś koleś, pojechałem po ubezpieczenie i robili sobie ksero dowodu rejestracyjnego, w protokole, też był wpisany przegląd, stan i model opon, i inne duperele


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: punchoo Niedziela, 05.12.2010, 12:10:23
Odgrzewamy kotleta ale z innej beczki.

W najbliższym tygodniu wypada mi badanie techniczne. Niby nic - ale mam już wszystkie pola z pieczątkami zajęte. Wiem, że mają mi wystawić zaświadczenie (jeżeli auto przejdzie przegląd) i z tym do Urzędu na wymianę dokumentów - tam wbiją na nowym dokumencie pieczątke urzędową.
Moje pytanie brzmi: czy jest jakiś termin ograniczający ten światek wydany przez Stację Diagnostyczną i wyrobienie nowego dokumentu ?


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: Cobra25 Niedziela, 05.12.2010, 12:25:49
Cytat: punchoo
W najbliższym tygodniu wypada mi badanie techniczne. Niby nic - ale mam już wszystkie pola z pieczątkami zajęte. Wiem, że mają mi wystawić zaświadczenie (jeżeli auto przejdzie przegląd) i z tym do Urzędu na wymianę dokumentów - tam wbiją na nowym dokumencie pieczątke urzędową.
Moje pytanie brzmi: czy jest jakiś termin ograniczający ten światek wydany przez Stację Diagnostyczną i wyrobienie nowego dokumentu ?
teoretycznie jest na to 30 dni


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: DIO Niedziela, 05.12.2010, 12:26:32
Cytat: punchoo
Moje pytanie brzmi: czy jest jakiś termin ograniczający ten światek wydany przez Stację Diagnostyczną i wyrobienie nowego dokumentu ?
Z tego co pamiętam to ojeciec miał podobna sytuacje w Fordzie Sierra :), stacja wydała papier, który mogłes wozic w dokumentach potwierdzajacy waznosc badania i nikt sie nie czepiał. Ale to było dawno i przepisy mogłys sie zmienic....


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: KYS Niedziela, 05.12.2010, 17:39:34
teoretycznie jest na to 30 dni
Dokładnie - też słyszałem o 30 dniach ważności zaświadczenia wydanego przez stacje diagnostyczną. Tyle jest czasu na wymianę dowodu na nowy.


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: mac456x9 Niedziela, 05.12.2010, 21:34:18
punchoo, od 4 lat nie mam miejsca w dowodzie w cordobie. Od 4 lat wożę papierek z badaniem i nikt sie nie przykleił. Tylko było "no to warto by było wymienić dowód"... Więc za takie gadanie to ...


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: punchoo Niedziela, 05.12.2010, 22:05:43
A co na to technogood powie...


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: KKKKris Poniedziałek, 06.12.2010, 06:21:26
mac456x9,
A na papierku nie ma żadnej daty?


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: mac456x9 Poniedziałek, 06.12.2010, 07:42:16
Jest data badania. Co roku jeżdżę i wymieniam na nowy. :)


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: raby Poniedziałek, 06.12.2010, 10:08:31
A co na to technogood powie...
nie wiele bo nie ma neta a nie jest mobilny :p


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: KKKKris Poniedziałek, 06.12.2010, 10:17:48
Cytat: mac456x9
Jest data badania.
Miałem na myśli datę ważności papierka, ale domyślam się,że nie ma.


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: mac456x9 Poniedziałek, 06.12.2010, 10:48:12
papierek to dowód na to że masz  sprawne auto i ma waznosc 1rok, jak samo badanie.



Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: punchoo Poniedziałek, 06.12.2010, 14:00:57
Więc tak - byłem dzisiaj na Stacji Diagnostycznej Bosch Węgrzyn - POLECAM. Gość nieupierdliwy - przyczepił się tylko do braku naklejki na szybie, którą wożę w schowku i mu ją pokazałem. Ogólnie zapytał co to za instalacja pod maską (przeróbka świateł H4 na 2H1 by uszek). Nie ustawiał światwł sprawdził tylko czy są, nie przyczepił się do braku tabliczki znamionowej do hak'a (była również na sztukę w schowku). Ogólnie total light. Widziałem, że nawet przepuścił kolesia bez tylnego światła pozycyjnego.
Teraz dalej - zaświadczenie jest "podstawą do wyrobienia nowego dokumentu w ciągu 30 dni". Nie mniej jednak na świstku ważność ma przez rok.

mac456x9 - moim zdaniem masz fart i stację na która jeździsz co roku. Jak trafisz na upierdliwca policjanta - może być różnie.
Jutro ciąg dalszy - czyli urząd - powiem Wam jakie wiążą się z tym opłaty i uciążliwości. Swoją wiedzę czerpię stąd : https://www.bip.krakow.pl/?dok_id=3276&sub_dok_id=3276&sub=procedura&proc=KM-6


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: edo-ldz Poniedziałek, 06.12.2010, 17:09:36
Cytat: punchoo
braku naklejki na szybie
czemu nie jest naklejona??  :o


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: Cobra25 Poniedziałek, 06.12.2010, 17:15:24
Cytat: punchoo
Teraz dalej - zaświadczenie jest "podstawą do wyrobienia nowego dokumentu w ciągu 30 dni". Nie mniej jednak na świstku ważność ma przez rok
czyli dobrze pisałem że 30 dni na wyrobienie nowego dowodu


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: punchoo Poniedziałek, 06.12.2010, 17:26:18
Cytat: punchoo
braku naklejki na szybie
czemu nie jest naklejona??  :o

Długa historia... właściwie nie udało mi się dobrze odkleić poprzedniej naklejki a nie chciałem u góry naklejać nowej.
Nie mniej jednak przysłużyło się to temu, ze jak mam upaprana tablice z przodu - to z naklejki nic się nie dowiedzą na fotoradarze... bo jej nie ma ;)


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: KKKKris Poniedziałek, 06.12.2010, 17:52:12
Brak naklejki we właściwym miejscu to "opłata na poczet urzędu miasta/gminy" Diagnosta musiał być luzak. Inny mógłby nie podpisać papierka.


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: punchoo Poniedziałek, 06.12.2010, 18:16:06
Ale ja mam naklejkę - tylko nieprzyklejoną - gdyby się miał dowalić - to bym mu na miejscu nakleił.


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: raby Poniedziałek, 06.12.2010, 19:00:19
Cytat: punchoo
Ogólnie zapytał co to za instalacja pod maską (przeróbka świateł H4 na 2H1 by uszek)
:o a na ala dzienne nic nie powiedzial :-\


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: taz Poniedziałek, 06.12.2010, 19:10:19
Cytat: punchoo
Ogólnie zapytał co to za instalacja pod maską (przeróbka świateł H4 na 2H1 by uszek)
:o a na ala dzienne nic nie powiedzial :-\

raby, z tymi "dziennymi" jest tak że póki nie masz włączonych to jest ok.
Jeśli policjant czy kontroler zechciał by aby to włączyć to wystarczy powiedzieć że nie podpięte i nie działają :ok:


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: raby Poniedziałek, 06.12.2010, 19:17:29
Cytat: taz
raby, z tymi "dziennymi" jest tak że póki nie masz włączonych to jest ok.
jak robilem przeglad w quadzie to strasznie sie diagnosta nimi interesowal
a tu mnie dziwi ze pod maska mu sie instalacja nie podobala


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: punchoo Poniedziałek, 06.12.2010, 20:20:06
Może nie tyle, nie podobała - co zastanawiał się do czego służy....

P.S.; Do postojówek białych LED - tez nie miał zastrzeżeń a w lampach 2H1 - są raczej nie do przeoczenia ;)


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: JarekF Wtorek, 07.12.2010, 08:49:05
Cytat: taz
Jeśli policjant czy kontroler zechciał by aby to włączyć to wystarczy powiedzieć że nie podpięte i nie działają
To się można zdziwić tak myśląc - mi auto nie przeszło raz przeglądu bo były halogeny (ori), które przez chwilę nie były podłączone - diagnosta rzucał mi tu przepisami z których wyszło, ze jeśli auto ma jakieś światła to muszą one być sprawne.
Oczywiście przegląd przeszedłem bez problemów w pierwszej lepszej następnej stacji  :-X  ;D


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: punchoo Wtorek, 07.12.2010, 15:54:45
I dziś prawie wszystko zalatwione.

Koszty

- dowodu rejestracyjnego 54 zł + 0,50 zł (opłata ewidencyjna),
- kompletu nalepek legalizacyjnych 12,50 zł (dot. tablic wydanych po 1 maja 2000 r.).
RAZEM 67PLN - moim zdaniem wywalone w błoto.

Odbiór dowodu za ok 2 tygodnie - można śledzić jego dostępność do odbioru przez internet.
Musiałem podpisać oświadczenie, że przy odbiorze nowego dokumentu przyniosę:

- Stary dowód rejestracyjny
- oryginalne (nie ksero) - zaświadczenie od diagnosty (czyli to co dostałem)
- tablice rejestracyjne - celem naklejenia nowych nalepek legalizacyjny

Jest jeszcze opcja - wystawienia dokumentu tymczasowego na tablicach tymczasowych - ale po co sobie kosztów dorabiać :!:
Jak na razie do czasu odbioru jeżdżę na wszystkim co miałem.


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja
Wiadomość wysłana przez: mac456x9 Wtorek, 07.12.2010, 16:10:09
Cytat: punchoo
RAZEM 67PLN - moim zdaniem wywalone w błoto.
Tak samo, uznałem, że 60zł [synom kobiety zajmującej sie nierządem] nie dam.
Pozdrawiam.


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja, koniec miejsc w dokumencie
Wiadomość wysłana przez: edo-ldz Wtorek, 07.12.2010, 17:11:30
Cytat: mac456x9
synom kobiety zajmującej sie nierządem
przepięknie to ująłeś  :ok:


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja, koniec miejsc w dokumencie
Wiadomość wysłana przez: raby Wtorek, 07.12.2010, 18:38:05
Cytat: punchoo
- tablice rejestracyjne - celem naklejenia nowych nalepek legalizacyjny
a to mnie zagielo :o
latwiej wziasc naklejki i je nakleic na tablice na samochodzie - u mnie tak sie to zalatwia :-X


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja, koniec miejsc w dokumencie
Wiadomość wysłana przez: punchoo Wtorek, 07.12.2010, 18:39:58
Nie wiem czy u mnie to przejdzie.... bo przyznam, ze mam ramki sklejone - wiec trzeba będzie się o nowe postarać, bo stare tylko do połamania , żeby tablice wyciągnąć.......


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja, koniec miejsc w dokumencie
Wiadomość wysłana przez: raby Wtorek, 07.12.2010, 18:42:51
Nie wiem czy u mnie to przejdzie.... bo przyznam, ze mam ramki sklejone - wiec trzeba będzie się o nowe postarać, bo stare tylko do połamania , żeby tablice wyciągnąć.......
to powiedz im w urzedzie jak to wyglada, jak beda mieli jakies ale i nie ufali ze je nakleisz to niech pofatyguja sie z Toba na parking :evil:


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja, koniec miejsc w dokumencie
Wiadomość wysłana przez: edo-ldz Wtorek, 07.12.2010, 19:42:42
Nie wiem czy u mnie to przejdzie.... bo przyznam, ze mam ramki sklejone - wiec trzeba będzie się o nowe postarać, bo stare tylko do połamania , żeby tablice wyciągnąć.......
to powiedz im w urzedzie jak to wyglada, jak beda mieli jakies ale i nie ufali ze je nakleisz to niech pofatyguja sie z Toba na parking :evil:

jeszcze można powiedzieć żeby przez okno patrzyli he he he, co do sklejonych ramek to powiedz, ze jest to dodatkowe zabezpieczenie na wypadek kradzieży tablic...


Tytuł: Odp: ważność badania technicznego, kolizja, koniec miejsc w dokumencie
Wiadomość wysłana przez: punchoo Poniedziałek, 27.12.2010, 17:38:59
No i dzisiaj zamknąłem temat nowego dowodu. Oczywiście Pan w WK nie wydal mi naklejek legalizacyjnych na tablice - bo na tym polega legalizacja, że On osobiście ma Ja nakleić. Na szczęście trafiłem na normalnego człowieka i powiedział, że kończy o 14.30 i żebym był przed końcem jego zmiany.
Przed końcem jego zmiany - załatwiliśmy sprawę urzędowo papierową, spakował się do domu, zeszedł na dół i OSOBIŚCIE nakleił naklejki na tablice i wydal dokumenty.