Internetowy Klub Seata

Witam!
Takie konkretne pytanie jakie łozyska są w alternatorze? Czy to jest jakiś standart? Te co mam to mi świszczą i chyba je trzeba wymianić bo autko ma już swoje lata i przebieg. Czy taka wymiana na własną rękę jest trudna? chodzi mi o samo wyjęcie łożysk. I czy takie łożyska są drogie?

lozyska  , uzwojenie  moze byc tez  juz  wypalone szczotki itp ,  wymienisz lozyszko  potem poleci reszta albo kupic nowy lub juz  zregenerowany  a tym czasem to bym jezdzil i poglosnil muze jesli  szelest lozyska ci przeszkadza  ,

Czy te łożyska trudno się wymienia?

Na pewno trzeba wyjąć szczotki zintegrowane z regulatorem napięcia. potem szuka się srub które wraz z takimi długimi szpilkami trzymają altka w kupie.Po ich odkręceniu może pojawić się problem użycia 100 Watowej lutuwnicy albo roznitowania połączeń elektrycznych stojana z mostkiem prostowniczym altka ,ale to zależy od budowy. Potem powinien się dać spokojnie przy pomocy dużego imadła ,i pobijania młotkiem przez drewniany kołek spoko rozdzielić na 3 części. Jesli łożyska nie są jakoś zapieczone to powinny sie spoko dać zdjąć i wymienić . montaż w kolejnosci odwrotnej coś jak układanie klocków lego/puzli wszystko ma wrócić na swoje miejsce. Nie zapomnij o dobrym
silnym przykręceniu koła pasowego.

W czasie rozbierania należy uważać ,żeby któraś część nie upadła z dużej wysokości na podłogę, bo może pęknąć .

Jednym słowem - gra niewarta świeczki :

---> Alternatory do SEAT'a na ALLEGRO <--- (http://www.allegro.pl/search.php?string=seat+alternator&order=p)

mi też świerczało pojechałem do elektromechanika a on popsikał mi pasek wd40 i przestało.
też jechałem z zamierem wymiany łożysk. więc może sprawdź u siebie.
pozdrawiam

jesli popsikal pasek to fajnie masz   albo sie  nieznasz albo strzeliles gafe  jak by popsikal  pasek to  pasek by sie slizgal , moze  ci  do  srodka alternatora popsikal a nie na pasek  ,  pasek to mozna  sobie naciagnac

Przyznam się ze spotkałem się już z taką praktyką psikania paska................. :lol:  :lol:  :lol:
Osobiście nie mam problemów , więc niesprawdzałem.... :D

no nie wiem :P
te co sie ewentualnie nadaja to 180 - 350 PLNów
a łożyska to kilkanąscie złotych/sztuka a potrzeba 2 8)

Tak te na alegro są pewnie w takim samym stanie jak mój alternator :P


A z tym psikaniem paska wd40 to chyba jakaś ściema. Może Ci na łożyska psikał smarem??

co do pskiania na pasek to nic to nie da ale na pewno się nie zeslizgnie bo ma rowki które go trzymają. ewentualnie WD40 to można alternator popsikać przy łożyskach. Co do łożysk to mam ten sam problem zaczęło mi z dnia na dzień szumieć. jak przekraczam 2200 to jakby mi się kompresor odpalał. sądze, że to sól, piach i kamienie z naszych cudownych dróg go wykończyły. oprócz alternatora może szumieć również napinacz paska wieloklinowego, więc najpierw zdejmij pasek , pokręć kółeczkami o będziesz miał pewność które szumi.
Ja jutro lub pojutrze będe rozbierał mojego altka więc postaram się napisać co i jak. łożyska to koszt ok 12-20 zł. w zależności czy wewnętrzne czy zewnętrzne.

Dobrze bo ja też planuję się zabrać za altka w ten weekend nie wiem co z tego wyjdzie ale mam szczere chęci :)  Więc liczę na pewien rodzaj współpracy  8)  A te łożyska to są jakieś standartowe czy się różnią w zależności od modelu i daty prod. auta?
Pozdro.

Mogą być standartowe ,wtedy symbol i numer jest na dekielku łozyska,ale mogą być dedykowane i wtedy są droższe. Ja bym zapytał w sklepie przy ASO.
Trochę przepłacisz ,a masz pewnośc ze dobre i umówił się na wymiane lub zwrot kasy jakby nie były dobrerozmiarem.
Prawidłowe łożyska to 90% sukcesu :)

ewentualnie dobry sklep motoryzacyjny... to są części z VW więc i łożyska też. gość mi podawał ich oznaczenia. akurat u mnie mają orginały VW więc śmiało je zakupie :-)

Zmierz srednice zewnetrzna i wewnetrzna oraz szerokosc lozyska i wybierz sie do sklepu z łozyskami tom cos dobiora, chyba ze sa naprawde jakies nietypowe. A najlepiej idz z lozyskami. (Slyszalem tez ze maja lozyska na porodowkach).

Witam!
 Co do wymiany tych łożysk. Moim kolejnym podejrzeniem jest rolka napinająca pasek ona też może świszczeć. Ale mam pytanie bo słyszałem że tą rolkę cholernie źle się ściąga i jeszcze gorzej zakłada. Czy jest jakaś odpowiednia kolejność przy demontarzu/montarzu rolki, alternatora i paska - chodzi mi o ergonomiczną kolejność przykręcania tych elementów żeby się zabardzo nienaj#bać
Pozdrawiam.

pisałem już wczesniej o tej rolce... ale nią bym sie nie przejmował. Mnie szumi odkąd kupiłem autko i szumi tak samo do dziś a przejechałem z 40 tyś km. też słyszałem że coś z nią tak przy zmianie, ale napinacz cały kosztuje ponad 200 zł a rolka ok 60zł. sprawdź czy ci nie skacze napinacz. jesli tak to nawet nie baw się w wymianę rolki a całego napinacza jeśli już bardzo chcesz zmieniać. ale ja to osobiście zostawiłem bez zmian.

No dobra a jak zdjąć ten pasek?? (sory ale jestem zielony - ibiza to nie maluch)  :roll:

powyżej alternatora jest rolka na takiej łapie ze spręzyną. jest też tak jakby miejsce na klucz na tej łapie. jest to z tego co pamiętam klucz 16. łapiesz kluczem i do góry podciągasz. i w tym momencie pasek jest poluzowany i mozesz go ściągnąć. zakładasz w kolejności odwrotnej. napinacz na górze pomiędzy alternatorem a kołem napędowym paska.

Witam!
dzisiaj rozebrałem rolkę której świszczy i się obraca jakby miało piasek w środku. Chciałem się dobrać do alternatora (BOSCH) ale nieudało mi się go rozkręcić na części. wydawało mi się że pójdzie jak po maśle a tu lipa.Czy ten alternator też trzeba rozlutowywać?
pozdro.

tak rozlutować (rozniwtować) rozdłubać rozbebeszyć i wymienić... jest trochę zabawy, przerabiałem to. teraz mi rolka w sprężarce klimy zaczęła szumieć i za nią będe się musiał zabrać, ale jeszcze nie wiem jak :-)

wymieniłem rolkę i pasek. odpaliłem silniczek i cisza żadnego szumu :mrgreen:

Witam, wczoraj podczas jazdy zapaliła mi się kontrola ładowania. Na postoju zmierzyłem napięcie i na włączonym silniku pokazuje 13,8V (włączone światła+radio). Chcę wymienić regulator napięcia. Dam radę wymienić go bez wyciągania alternatora?

Jest to mozliwe ale moze nie przynieśc skutku.....
Jesli napięcie jest 13,8 to regulator jest OK.
Jak spada pod właczonym obciązeniem  swiatła, szyba ect tzn. ze przerwa jest w obwodzie diod lub uzwojeniach . Prościej kupic urzywany zamiennik altka od ok 100 PLN

sprobowalbym jednak od wymiany regulatora, moze sie podwieszac i czasami nie doladowuje, regulator to koszt ok 30 zł, najtanszy kupic by sprawdzic przyczyne, u mnie taki za 30 zl smigal rok, potem poszedl do wymiany ;)

Trochę mało, u mnie jest zawsze powyżej 14V, to diesel, tam wkładali trochę większe altki. Zazwyczaj. Co nie oznacza, że padł regulator, może tylko mój typ tak ma.

Zasilanie przy sprawnym regulatorze napięcia moze się wachać pomiędzy 13,8V a 14,4V.
Powyżej 14,4 V nastepuje przeładowanie aku i takie napięcie jest szkodliwe.

Witam, kupiłem dzisiaj regulator napięcia BOSCH F 00M 145 350, sprawdziłem w katalogu online BOSCHa i regulator powinien mieć numer  F 00M 145 876 lub zamienny: F 00M 144 154  , F 00M 144 195  , F 00M 145 396  , F 00M 145 397. Z  wyglądu jest podobny ale czy podejdzie?

szukalem i nie znalazlem  :-X
Moje pytanie ,czy ta lapa z napinacza paska wielorowkowego tez Wam sie tak grzeje? U mnie po krotkiej jezdzie jest tak goraca ,ze mozna by papieroska odpalic . Niecaly rok temu byl wymieniany a juz znow cos tam zgrzyta .

Bardziej goraca od silnika jest?

Raczej tak ,reki utrzymac sie nie da nawet przez moment

Raczej? A na silniku sie da? Dla mnie normale ze to co przy silniku sie nnagrzewa.

No wlasbie stad moje pytanie ,od poczatku mialem goracy ,tyle ze poprzedni jeszcze klekotal i caly latal ,wiec wymienilem na nowy. Teraz chyba znow mi sie szykuje ,do obejrzenia bede mial rolke ,bo niemozliwe zeby to tak szybko sie konczylo :/

Witam.
Mam mały problem, zacznę od początku
Kilka dni temu zapaliła mi się kontrolka ładowania, sprawdzam miernikem prądz i nie ładuje, wiec wyciągam altek, a tak regulator przypalony, oraz 3 diody na mostku diodowym spalone, wiec wymieniłem regulator na nowy oraz mostek diodowy i teraz mam taki problem iż normalnie przekrecam kluczykiem i jest kontrolka akumulatora ładnie cacy, zapalam silnik i ta kontrolka niegasnie całkowicie tylko się leciutko pali.

Sprawdzałem napięcie i jest okej.

Ma ktoś może pomysł z czym związane może być palenie tej kontrolki?? czy szczotki muszą się dopasować moze?

Napisano: Poniedziałek, 07.06.2010, 01:36:46

---

nikt nie zna się na tym ??;///

A jak dodasz gazu to nie gasnie?

hmm nie :)) moze minimalnie mniej lub bardziej przyswieci ;))

jest to objaw slabego ladowania :-X
mi by sie nie chcialo bawic z naprawa samemu tego ustrojstwa, jak byl wyjety to do goscia co zajmuje sie regeneracja, nie jest to tak drogie a pomiary wykona jak trzeba.

hmm strasznie duzo rozbierania;// w tym zee aku ma ładowanie 12.6 około   na wolnych z klima swiatłami radiem mam ładowanie 13.4 chyba a normalnie przygazuje itp cos ponad 14. Wiec niemam pojecia z czym moze to być związane;/ pojezdzę 500 km jesli nie zniknie to pojadę do jakiegoś elektryka moze coś pomoże,

Jesli ktoś by miał jakieś pomysły może lub sugestię proszę pisać, kazdy pomysł warty sprawdzenia.

Tak jak by któryś z obwodów altka- prądnicy trójfazowej nie pracował.
Altka mozna kupic za ok 100-200 PLN więc czasem nie warto naprawiać, a bez przyrządów trzeba części wymieniać na czuja, chyba że po nich widać ,że walnięte są.

Witam serdecznie.Mam taki problem,mianowicie chciałbym wymienić w alternatorze regulator napięcia,ponieważ migają mi kontrolki na pulpicie i światła przednie też mrugają i przy tym też są nie równe obroty.Znajomy oznajmił mi że to może być regulator napięcia w alternatorze i trzeba go wymienić.I tutaj mam do was pytanie,czy muszę wyciągnąć cały alternator aby wymienić regulator czy można bez odkręcania alternatora.Druga sprawa czy przed wymianą regulatora muszę odpiąć akumulator?


EDIT: Nie zakladaj nowego tematu z byle pytaniem! Scalono.

Aku to mozna odpiąć nawet do wymiany żarówki.
Jak ruszasz cokolwiek z elektryki i możesz zrobić zwarcie to odpinasz. Logiczne  :eye:

Nie wiem co i jak ale wiedząc gdzie znajduje się alternator sądzę, że łatwiej go wyjąć i zrobić na zewnątrz niż grzebać się z zamontowanym.

A jak już wymienię ten regulator i będę zakładał alternator,to pasek musi być sztram naciągnięty czy musi mieć jakiś luz?

zobacz jak masz teraz.. pasek ma być naciągnięty - bez przesady, ale też bez żadnego luzu.

Aha i czy jak odłączę akumulator i zaś go podłączę i żeby zaadaptowała się przepustnica,to po jakim czasie mogę odpalać brykę,to znaczy rozumiem że jak podłączę akumulator to muszę przekręcić stacyjkę i odczekać jakiś tam czas aby się zaadaptowała?

ale co ma jedno do drugiego..
np. przy wymianie akku adaptujesz na nowo przepustnicę...?
odpinasz aku - tylko nie zrób sobie zwarcia. potem podłącz wszystko jak trzeba - uważaj na bieguny. Zamknij maskę, odpal auto i tyle. Jazda testowa delikatnie, bez piłowania, bez szarpania.

Ponieważ tak słyszałem,że jak się odpina akumulator to po podłączeniu coś tam się odczekuję przy włączonej stacyjce minute czy coś w tym rodzaju.

ja o tym nie słyszałem. natomiast nawet jeśli zostawisz zapłon na kilka chwil włączony - dla spokoju serca - to nic się przecież nie stanie. Możesz tak zrobić i potem - jak pisałem. Spokojnie jazda testowa.

o czym Wy piszecie?
W ibizie z 94 odpięcie akumulatora coś zmienia?
Rozumiem mercedesa z 2010 roku. Może się sporo rozprogramować jakieś ustawienia foteli i innych dupereli. Ale tu?

W temacie http://klubseata.pl/forum/index.php?topic=8724.msg130948#new

Wymieniać element, bo "znajomy tak powiedział" - super metoda :!:
A może najpierw warto sprawdzić, czy regulator działa - to zajmie mniej czasu niż wymiana  :-X

Twoim zdaniem KYS co może być przyczyną migających kontrolek na pulpicie i przy mrugające przednie światła na wolnych obrotach? Ja jak dam leciutko gazu na wolnych obrotach to migania kontrolek i świateł przednich ustaje i nie ma nie równych obrotów,a jak zdejmę nogę z gazu to powraca migotanie kontrolek i świateł.Na pewno jest to związane z elektryką i większość idzie za wymianą regulatora napięcia,a według ciebie co jest nie tak?

przeczytaj dokładnie co napisałem  :eye:

Podpowiadanie posiadając tylko informacje, że miga i przygasa bez wiedzy o tym co już sprawdziłeś jest równie trafione jak namawianie do wymiany "bo na pewno musi to być to"...
Masz woltomierz i 5 minut? Sprawdź, czy napięcie w instalacji elektrycznej niezależnie od obrotów silnika utrzymuje się w przedziale 13,5-14,5V.

Mogly poleciec diody w altku. Jesli poleci jedna to na wolnych obrotach moze nie byc ladowania.

Ile lat ma akumulator ?
Czy była sprawdzana masa pomiędzy nadwoziem a silnikiem i czystość klem akumulatora ??
To na początek.Zaden regulator.
Jak miga to działa znaczy reguluje ;)
Może być walnięty mostek diodowy w alternatorze też.
 

Dzisiaj pożyczyłem od kolegi Woltomierz i mierzyłem napięcie elektryczne.A więc : Przy wyłączonych światłach na biegu jałowym było 13,89V-13,94V i jak to powiedzieć cyferki szybko się zmieniały w tym obrębie no nie ustały wcale w jednym miejscu co podałem.
Sprawdzając na włączonych światłach było 13,68V-13,79V a nawet raz pokazało się 11,69V  i też cyferki nie ustały nawet na moment w miejscu.
Jeszcze przy oględzinach alternatora przy włączonym silniku słychać jakby piski przy alternatorze.
Nie wiem czy dobrze wytłumaczyłem ale napisałem jak najlepiej mogłem to opisać.Proszę was o pomoc w tej sprawie i co dalej z tym problemem mam robić?

Takie wachania to żadne wachania.
A czy te piski to nie jest przypadkiem od ślizgania się paska. To tłumaczyłoby mruganie kontrolek.

Nie wiem to tak słychać jakby o coś ocierało w alternatorze czy jak.A te wahania napięcia takie duże według mnie i nie powinno być mniejsze? I według mnie nie powinno przekraczać 14V?

Przy takim wieku auta możliwe ze szczotki sie skończyły i coś trze o wirnik
szczotki moga byc zintegrowane z regulatorem.
cena używanych altków to ok 100 pln

wahania w granicach 0,5 - 1V... raczej dużo to nie jest. U mnie w firmie ostatnio urwał się pasek alternatora, bo alternator miał zużyte łożyska / oś i czasami się zatrzymywał - wtedy minuta pisku... pasek wręcz stopił się na kółku alternatora i padł... - nowy pasek dobrze napięty chciał zrobić to samo, ale mu nie pozwoliłem :D :( - więc albo pasek masz luźny, albo pora na nowy alternator / regeneracja starego jak się da - jak mówi Tracer

Tak sobie myślę,żeby jechać z tym do Elektro mechanika aby zajrzał do tego,tylko nie wiem ile mogę zabulić bo jak na razie wycyckałem się z kasy.A wy co myślicie tak plus minus oko ile może wziąć za naprawienie tak od ilu do ilu aby zawału nie dostać?

samsungrv510, sorry. Znów będę dla Ciebie mało "grzeczny".
Czy nie lepiej kupić altka i pod domem sobie samemu zmienić? 100zł na auto to nie jest zabójcza kwota.
Więcej wydasz na paliwo jezdżąc do mechesów.
Poczekaj do października. Kup altka i zamień. Jak nie trafisz z diagnozą i objaw nie ustanie to sprzedasz alternator na allegro.

Jak masz zaufanego mechanika to nie zedrze, bo wie ze więcej nie przyjdziesz.
A jak trafisz losowo to róznie może być ty bardziej jak mechanik wyczuje ,ze mozna klienta wkręcić......