Internetowy Klub Seata

Witam, przy ostatnim wiekszym hamowaniu wahacz sie zlozyl i kolo przednie ucieklo o pare cm. do tylu, wahacz zakupilem no i zabralem sie za wymiane, problem z jedna sruba za nic nie chce puscic, moze zna ktos jakis sposob, leje wd, do tego przecinak i mlotek ale niestety nic  >:(

Spawarka i przedłużka, jedyna metoda, sam tak robie, jak nie moge :eye:

tez o tym pomyslalem ale dostepu do spawarki brak a z tak rozjechanym samochodem ciezko gdzies sie ruszyc

u mnie jak oddalem samochod do mechanika wlasnie do wymiany wahacza to ta glowna sruba pekla. nie mogli jej wybic. przewiercali ja hehehe i cieli wahacz

Panowie
Nie wiecie ile mogą wziąć za sprawdzenie czy do wymiany są wahacze, czy amory...???

Za samo sprawdzenie ? Mysle ze 40 zl. - 50 zl.

ale to u mechanika, co nie? .....  a nie w ASO...

A na stacji diagnostycznej nic nie wezmą, wystarczy jechać na Eusama na badanie i wyjdzie czy amorki do zmiany, czy inne rzeczy.

no właśnie też tak coś czułem, że stacja diagnostyczna nic nie weźmie... mam taką jedną zaprzyjaźnioną więc się tam wybiorę  ;) 

No tylko żeby ta zaprzyjaźniona stacja z zaprzyjaźnionym diagnostą nie chciała być zbyt dobra i nie powiedziała że wszystko świetnie, podczas gdy coś jest nie halo :eye:

no i jasna sprawa... wprawne oko spojrzało pod auto i potestowało na stacji kontroli. Wstępnie orzeczono, że do wymiany niektóre gumy na wahaczach, czyli że wymiana wszystkich oraz lewy łącznik drążka stabilizacyjnego. Nie wiadomo czy coś jeszcze od góry nie będzie do wymiany. Ale nie stanowi to zagrożenia dla ruchu... wahacze i amorki dobre.

Dobra dało rade, oszlifowałem śrube i poszło, ale teraz nastepny problem  :( Stojąc na wprost jedno koło jest skręcone. Wiem musze zrobić zbieżność, ale to dopiero w następnym tygodniu, Czy jest jakiś domowy sposób aby to ustawic tak na oko?. Nie wiem jak sie za to zabrać a w tej chwili bardzo mi potrzebny samochód

Nie na oko, a na miarkę...  ;)
Musisz tak mierzyć odległości pomiędzy kołem lewym i prawym, aby z pomiarów wychodziło, że koła są według siebie równoległe...
Można mierzyć odległości pomiędzy wewnętrznymi lub zewnętrznymi stronami felg - pokombinuj  :-X

Tylko gdzieś czytałem, że zbieżność ustawiamy jednym drążkiem, a drugi ustawiamy na określoną długość.

tja.... jeden mój znajomy to ustawiał zbieżność na wahadełko... ale to było w maluchu  :rotfl: 

lepiej nie kobinuj bo calkowicie przestawisz i bedzie gorzej, jezdz na komputer 30 minut i masz ustawione :]

Prawda to, ma to związek z trapezem kierowniczym stosowanym przy projektowaniu układu kierowniczego.

Qba gorzej to juz napewno nie bedzie, w sobote do warsztatu a do tego czasu jakos jezdzic musze. Powie mi ktos jeszcze czym tam dokladnie krecic. Najchetniej krok po kroku  ;)

Ogólnie to kręci się śrubą na drążku kierowniczym, ale obawiam się, że jak nie wiesz czym kręcić to możesz sobie narobić kłopotu z ustawianiem samodzielnie zbieżności...

To że śrubą to wiem, ale czy coś rozłączyć?. Różnie bywa. Spotkałem już wiele patentów, nawet i dziwnych. KYS Ty sie nie bój, w twoim samochodzie nie będe kręcił. Pozdrawiam wszystkich i dzięki za chęci pomocy