Internetowy Klub Seata

Witam serdecznie

Zacznę od początku.Mój Tolek ma 160tyś. przebiegu, i od jakiegoś czasu zacząłem odczuwać spadek mocy.Wystarczy, że załaduję jakieś 2-3 dodatkowe osoby (waga lekka/średnia) a on przy podjazdach pod niewielkie góreczki zaczyna zdychać.Najczęściej zaczynając podjazdy silnik pracuje w zakresie ok. 2500 obrotów ale niestety obroty te dość szybko spadają.Zdaję sobie sprawę, że autko nie należy do najlżejszych ale sądzę, że silniczek 110KM to całkiem niezła jednostka napędowa dla tego wózka i bez problemów powinien sobie radzić z takimi zadaniami.Próbowałem rozpytywać po znajomych mechanikach o co chodzi.Najczęściej słyszałem wskazania dotyczące turbosprężarki.Co do kondycji silnika to chyba nie jest tak źle (praktycznie nie przepala oleju) 0,4 litra / 10tyś km.Postanowiłem zacząć oględziny układu turbosprężarki od sprawdzenia węży zasilającego (nr 1 - pobór powietrza z komory filtra) i wydechowego ( nr 3 - wydmuch poprzez przepustnicę na chłodnicę powietrza z turbiny).Oto co zaobserwowałem (spójrz na zdjęcie poglądowe)
(http://img148.imageshack.us/img148/8577/turbogc5.th.jpg) (http://img148.imageshack.us/my.php?image=turbogc5.jpg)
- wewnątrz kołnierza nr 1 tuż przy otworzę dolotowym z wężyka nr 2 były ślady zaolejenia (niewielkie, ale na pewno nie nazwałbym ich śladowymi),
- wewnątrz węża nr 3 i przepustnicy nr 4 było dość sporo oleju, a całe ścianki dodatkowo były pokryte oleistą mazią.
Czy to oznacza, że rzeczywiście mojej turbinie potrzebny jest jak najszybciej dobry mechanik, czy też może olej w wężu nr 3 i przepustnicy nr 4 mógł się dostać poprzez 'kolektor' nr 5.Jeśli prawdziwa jest druga hipoteza to co to oznacza.
Z niecierpliwością czekam na Wasze pomocne i praktyczne rady.

Pozdrawiam serdecznie
Maykel

A kopci coś jak dociskasz?
Co do TDI z turbiną, to wskazówka obrotomierza powinna regularnie
odwiedzać okolice czerwonego pola... Wtedy się turbina doszczelnia
i oczyszcza... Jeśli masz podejrzenia że coś jest nie tak, to najlepiej
ją sprawdzić na VAGu (diagnostyka komputerowa)...

A mam takie pytanie: moj zakopci nie kiedy nawet porzadnie mu sie zdarzy :-X Ale nie zdycha jak jade po górke nawet z 3 osobami na pokładzie... Silnik oleju nie bierze, wycieków w okolicach turbiny - brak Tzn. Czy u mnie jest oznaka 'początków' końca turbosprężarki? ;)

Miałem dokładnie to samo - wizyta na VAG-u pomogła :) Wszystko było spoko, tylko jakieś błędy do wykasowania i ten efekt zniknął :ok:

Ja myślę, że jak przy mocnym depnięciu nie zadymi to można się martwić.Myślę, że olej jest w tych miejscach normalny, o ile nie jest go za duż, a sądzą cpo zyżyciu oleju (0,4 litra / 10tyś km) to raczej wiele go tam nie ma. Zacząłbym od sprawdzenia ciśnienia turbo i sprawdzenia jakie powietrze dostaje silnik - pomiar z przepływki.

Witam ponownie

Dzięki za błyskawiczne reakcje z Waszej strony.Co do kopcenia to jak mu docisnę to zakopci i nawet dość sporo.Ciepły silnik przy przegazówce na biegu jałowym w okolicy 4000-4500 obrotów potrafi puścić duuuużżżżąąąąą chmurę a dodatkowo wypluć na asfalt plamę sadzy.Jeśli chodzi o kopcenie podczas jazdy to jak na razie wiem tylko że kopci ale nie wiem jak bardzo.Postaram się posadzić dzisiaj kogoś za kólkiem w moim Tolku i a sam przyjrzę się kopceniu z drugiego wozu.A swoją drogą muszę podpiąć go do VAG'a i sprawdzić parametry.Jeśli będę miał odczyty to napiszę.

Pozdrawiam
Maykel

Nie gazuj na jałowym TDI bo tego nie lubi.
Na Vag i bloki 8 i 11 (ciśnienie doładowania i wartości z przepływki) i będzie wiadomo dużo więcej...

najlepiej zaobaczyc gdy jest ciemno i ktos jedzie za toba. Wtedy zobaczysz jak kopci ;)

podepne sie do tematu... oto zdjecie mojego silnika 1.9 TDI ASV:

(http://img228.imageshack.us/img228/1395/dsc02273oo7.jpg)

mam podobny problem co kolega maykel, ale u mnie nie ma zadnego spadku mocy, auto jedzie jak zawsze, przyspiesza normalnie, tylko niepokoja mnie te wycieki oleju... nie znam sie za bardzo na mechanice, dlatego chcialem zapytac co to jest to, zaznaczone na moim zdjceiu nr 2 to najprawdopodobniej z tego leci olej, obecnie przejchale 13 tys km od wymiany oleju, raz dolalem 0.5 litra, teraz widze, ze troche znowu 'wzial' ale do przegladu mysle ze nie bedzie trzeba dolac, jak myslicie czy cos z tym zrobic? czy to nie grozny wyciek? 

U mnie tez tam sa wycieki oleju. i tez nie wiem czy grozny wyciek czy nie ;)

Kilka dni temu to przerabiałem. Popękała mi ta harmonijka ne wężyku odmy. Pomógł poloplaster, taśma do kartonów i dwie opaski na końce węża. Jeśli wyciek masz spod tego grzybka to do wymiany uszczelka pod nim.

a co to jest ten "grzybek"??

Odpowietrzenie głowicy...

Jest pod nazwą zawór regulacji ciśnienia. I tu mam pytanko. U mnie jest drożny w obie strony. Czy tak powinno być? Nazwa sugeruje mi, że zawór może powinien przepuszczać dopiero po osiągnięciu jakiegoś ciśnienia, lub podciśnienia.

A nie wału korbowego? :)

Chyba przez pasek rozrządu. Wał korbowy to można co najwyżej smarować.
Jak już to bodajże się to nazywało komora korbowodowa.

To się nazywa misa olejowa i tam wlasnie idzie ta rurka gumowa,
czyli odma właściwa... A górę odpowietrza ten "grzybek"...

Założyłem nowy wątek ponieważ nie mogłem znaleźć nic o moim problemie na forum, a mianowicie mam wyciek oleju z miejsca połączenia turbiny z przewodem odprowadzania oleju. Teraz zastanawiam się czy to turbo mi się kończy czy tylko uszczelka się rozszczelniła? Jeśli to uszczelka to gdzie można taką dostać bo nigdzie w żadnych hurtowniach tego nie mają. Dodam że turbina była niedawno ściągana przy wymianie uszczelki pod głowicą i tydzień temu wymieniłem olej (nalałem chyba trochę za dużo bo miarka pokazuje max). Auto przyspiesza normalnie, nie dymi tylko turbo czasami zaraz po odpaleniu jak na zewnątrz jest gorąco trochę mocniej świszczy niż kiedyś.  

PS. Jeśli zdublowałem moim postem jakiś temat o sorki i proszę o link do niego bo sam nic nie znalazłem  


od KYS: Poczytaj temat z którym scaliłem.

Jeśli z łączenia to nie turbo tylko łączenie oczywiście... Sprawdź czy nie jest
słabo albo krzywo skręcone... Jeśli to uszczelka, to myślę że każda podobna
wymiarowo uszczelka z gumy temperaturo- i olejoodpornej wystarczy.

P.S. Turbo zawsze bardziej świszczy, gdy się go słucha... 8)
Generalnie jest OK, dopóki świszczy, a nie wyje...

Czytałem ten wątek niewiele wnosi do mojego pytania. W sobotę jadę na kanał i spróbuje to dokręcić może pomoże jak nie to będę próbował dorobić jakąś uszczelkę i ją wymienić chociaż dostęp tam jest ciężki. Dodam jeszcze że dwa tygodnie temu czyściłem EGR-a był zawalony syfem ale nie znalazłem w nim świeżego oleju a przebieg jaki zrobiłem na poprzednim oleju to 13 tys km i dolałem tak z 0,6 litra to chyba nie jest tak źle (olej Motul 10W40)    

A może coś z przepływomierzem :?: Może masz nieoryginalny :?: Wtedy też może zadymić, a jak wycieków nie ma to bym się turbinką nie zajmował póki co  :-\