Internetowy Klub Seata

Witam obserwuję i uczę się swojego auta dopiero od tygodnia. Kilka dni temu zauważyłem że gdy zwalniam przed skrzyżowaniem ( czerwone światło ) to gdy już się dosłownie toczę z prędkością 10km/h lub mniej ( bez hamulca ) to z przednich kół dobiega mnie dziwny pisk ( jest to podobne do pisku który wydają czasami tarcze podczas hamowania ale jednak to nie to). Następnie kiedy ruszam to ten pisk występuje również do prędkości koło 10km/h bo później go już nie słyszę. Dziś po umyciu auta pisk jest cichszy jednakże nadal występuje ale tylko przy ruszaniu go zauważyłem. Czy ktoś z was spotkał się z czymś takim i co może być przyczyną. We wtorek jestem umówiony na serwis w tej sprawie + sprawdzenie wskaźnika paliwa. Jeśli ktoś się spotkał z czymś takim to proszę o podpowiedź jaka może być przyczyna.

Ja bym stawiał na łożytska , może sie już kończą . Ale to tylko taka moja myśl :-\

No ale z tego co wyczytałem to łożyska huczą a nie piszczą.

czy przy wciskaniu hamulca nadal wystepuje?
sprawdz

wyglada na to jak by klocek tarł o tarczę.

Ta prędkość jest tak mała że jak wcisnę hamulec to się od razu zatrzymam. Dziś np rano zrobiłem mniej więcej 7km i była cisza a potem znów zaczęło. Wjechałem na myjnie auto umyli i piski zanikły po paru kilometrach znów się odezwało przy ruszaniu i jeździe do 10 - 15km/h .

klocek  :)
sprawdz  czy jak sie toczysz i  delikatnnie  wccisniesz hamulec czy przestaje piszczec ale nie cisnij tego hamulca tak zeby sie zatrzymac tylko zeby lepiej  go  docisnelo do tarczy

ja mam tak samo i mi to lotto :ok:  :ok: tylko ze u mnie caly czas

Fakt huczą jak są zajechane a jak np; z jakiegoś powodu dostało sie do nich troszke wody i wypłukało smar bedzie właśnie taki lekki pisk słychać , i pewnie dlatego po umyciu gabloty miałeś  cisze bo woda sie znowu dostała a po przejechaniu kilku km wyparowała i zaczeło od nowa , tak przypuszczam :-\

Klocki na 100% nie bo przy 10km/h to piszczą tylko jakieś straszne badziewiaki z marketu a przypuszczam że do takiego układu hamulcowego klocuszki troszke kosztują i nie są robione gdzieś w szopie  :nonono:

No to jeśli to łożyska to koszt trochę spory chyba będzie co ? Mam tylko nadziej ze na serwisie mi znajda te piski i nie będą mi wmawiać że mam omamy jakieś lub mówić że to nie ferrari i piszczeć musi.

Myśle że łożyska nie bedą jakieś strasznie drogie , na 99% bedzą takie jak w mojej IBI wiec około 130zł. za szt.+wymiana

Problem rozwiązany klocki były do wymiany. Poprzednik miał założone zamienniki które nie dośc że były trochę nadpalone to jeszcze zaczęły się odklejać od podstawy masakra no ale teraz wszystko jest już pięknie.