Tytuł: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: Kris_mas Piątek, 16.05.2008, 12:14:53 Witam od kilku miesięcy walczę z dziwną usterka w mojej ibizie II(1.4 benzyna), zwiedziłem już kilka warsztatów i nikt nie potrafi mi pomóc, a co samochód nie jest sprawny to nie jest, dlatego zwracam się do drogich forumowiczów z prośbą o podpowiedź może ktoś już widział lub miał podobny przypadek.
A teraz do rzeczy. Problem polega na tym, że samochód przy silnych opadach deszczu w czasie jazdy przy wciśnięciu pedału gazu zamiast zwiększać obroty to je traci. Czasem się wybroni zrobi żabkę i obrotomierz zaczyna biec w dobrą stronę, a czasem po prostu auto zagaśnie (zależy to tylko od tego jak gwałtownie wciśnie się pedał) i wtedy nie można go już odpalić przez kilkadziesiąt minut, a ostatnio powrót do zdrowia zajęło 24 godziny w suchym garażu. Auto wyraźnie traci moc i można to wyczuć jeśli ruszyło się w pogodzie, a gdzieś w trasie złapało się deszcz. Dojazd do miejsca przeznaczenia jest tylko możliwy jeśli bardzo delikatnie operuje się gazem, ruszanie z pod świateł = zwieszanie obrotów o 100/sek do ok 3tyś i wtedy delikatnie powolutku sprzęgło, czyli światło już się często zdąży zmienić na czerwone i lecą obelgi z innych aut... Co więcej czasem wcale nie trzeba wciskać pedału gazu wystarczy że po wycieczce w deszczu i ponownym rozruchu auto po odpaleniu pochodzi i sam się zgasi (raz w warsztacie zrobił to w czasie podłączenia do komputera i też nic niby nie wykazało, a co auto zgasło to zgasło...) Do tej pory wymieniony był czujnik temperatury, filtr paliwa, filtr powietrza, wymienione świece, kable wysokiego napięcia, palec rozdzielacza, kopułka, czyszczono przepustnice, samochód kilkakrotnie podłączany był pod komputer i nie wykazało żadnego błędu. Ogólnie słyszałem już setki koncepcji, ale żadna jak widać nie była trafna bo problem występuje dalej. Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdą podpowiedź Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: zechu Piątek, 16.05.2008, 12:23:00 A czy przypadkiem w tym silniku nie wystepuje przeplywomierz ? bo wiem,że on reguje na wilgotnosc-moze cos znim....
Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: Kris_mas Piątek, 16.05.2008, 12:32:07 Z tego co słyszałem to przepływomierze są w ibizkach, ale TDI. Nie jestem tak oblatany ale wydaje mi sie, że w benzynie 1.4 60KM go nie ma
Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: vertor Piątek, 16.05.2008, 12:32:39 Ja bym zobaczyl okolice jednostki sterujacej czy przypadkiem nie maja zablokowanego drenu i woda zalega, dalej posprawdzalbym koncowki od sterownika czy nie zasniedziale a nastepnie poszukal w okolicy cewki czy nie ma gdzies otwartego kabla. To ze nie umiesz odpalic to prawdopodobnie brak iskry a to by wskazywalo na swiece badz cewki.
Przeplywki sa w benzynie ale 1.8t a nie 1,4 Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: KKKKris Piątek, 16.05.2008, 12:35:18 Zobacz czy wtyczka do kompa nie jest zalewana wodą, albo nie zaśniedziała. Tylko najpierw odepnij aku.
Napisano: Piątek, 16.05.2008, 13:34:28 Sory za powtrkę, ale jak pisałem było pusto Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: Kris_mas Piątek, 16.05.2008, 12:41:53 Sterownik tez był wyjmowany, czyszczone złącze i usunięcie liści z odpływu jakieś pół roku temu i nic. Jeszcze wcześniej miałem wymienianą przednią szybę i ta nowa jakoś nie dokładnie do plastiku pasuję więc też zaizolowałem, już tak dla zasady w razie czego żeby woda na sterownik nie leciała. Iskra niby jest w warsztacie sprawdzali jak auto nie chciało odpalić. kombinowałem też z laniem wody z węża na auto, aby znaleźć w którym momencie coś sie kiełbasi, ale nic, auto pracowało bez zarzutu, podejrzewam, że to może chodzić o wodę jaka podczas deszczu dostaje się od spodu do komory silnika, a nie z szyby czy karoserii..
Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: Gizmo Piątek, 16.05.2008, 12:46:52 zrob tak:
wieczorem jak sie sciemni podnies maske, wez w reke zraszacz do mycia okien i woda pryskaj po kablach WN zobaczysz czy nie ma przebicia u mnie bylo to samo i okazalo sie ze iskra zapierdzielala na blok silnika, warto sprobowac, nie zaszkodzi, Tylko Dobrze sie przygladaj i smialo pryskaj mgiełka po calej dlugosci przewodow, moze tez skakac miedzy przewodami. ;) zapewne nie jest to spowodowane wilgocia w powietrzu tylko woda z kaluz w ktore wjezdzasz, tak jak napisales. Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: raby Piątek, 16.05.2008, 16:48:11 Poczytaj na temat cewki i czujnika halla. Ja mowie ze cewka.
Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: czarnuch13 Piątek, 16.05.2008, 18:28:08 witam; mialem podobny problem z moja cordoba-tez gasla po intensywnych opadach desczu, i tez nikt nie potrafil mi pomoc.Jednak znalazlem rozwiązanie-kupilem oslone pod silnik :) Problem zniknal, testowalem to rozwiazanie jezdzac po kałuzach, auto ani razu nie stanelo (a oslone mam juz ponad rok) ;D
Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: Kris_mas Piątek, 16.05.2008, 19:01:01 Witam ponownie, właśnie zrobiłem małe testy ze spryskiwaczem. Starałem się pryskać mgiełką w miarę punktowo w okolice cewki i kabli, aby wykluczyć jakieś inne elementy. Nic nie przeskakiwało, a była zupełna ciemność, pochodził z 3 min i było ok popryskałem jeszcze trochę i znowu poczekałem parę min. i zaczął jakoś lekko nierówno pracować więc wskoczyłem za kółko i na gaz no i zgasł... No i teraz kwestia co sądzicie cewka czy może coś ze złączem/kablem obwodu niskiego napięcia (to te 3-pinowe prawda?)? wszystkie 5 przewodów WN wymieniłem i są nówki więc to chyba nie ich wina?
Z tą osłoną to też już właśnie ktoś mi wspominał, dużo coś takiego kosztuje, montaż itd ? Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: DzieX Piątek, 16.05.2008, 19:04:50 http://allegro.pl/search.php?string=os%C5%82ona+silnika+ibiza Na upartego sam byś sobie zamontował. Nawet jeśli nie rozwiąże problemu to i tak fajna sprawa.
Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: woj Piątek, 16.05.2008, 20:35:14 obstawiałbym jakąś nieszczelność obudowy sterownika (komputera), albo złącza sterownika :pub: :pub: :pub:
Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: Tracer Piątek, 16.05.2008, 20:47:24 Polej cewke wodą. Ona jest najprawdopodobniej przyczyną zamieszania :)
Sterownik o ile go ktoś nie rozbierał to ja bym wykluczył . Po za tym jakby dostał wody to by tak łatwo jej pózniej nie odparował i zapewnie padł na długo. Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: woj Piątek, 16.05.2008, 21:19:36 Cytat: Tracer Sterownik o ile go ktoś nie rozbierał to ja bym wykluczył . Widziałem sterownik od fabii z podklejanymi ścieżkami i efektem tego była jego wymiana. Na początku auto nie jeździło w deszcz aż kaputnęło całkiem. Nie upieram się, że to jest na pewno ta przyczyna, bo przyczyn może być tysiące z cewką włącznie, ale warto sprawdzić i ewentualnie uszczelnić :pub: :pub: :pub: Po za tym jakby dostał wody to by tak łatwo jej pózniej nie odparował i zapewnie padł na długo. Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: Tracer Sobota, 17.05.2008, 07:51:04 Tak warto sprawdzić czy tam ktos nie grzebał i usunąć liście które mogły sie tam nagromadzić jesli długo ktoś tam nie zaglądał.
Ale jesli sterownik nie nosi sladów "grzebania" to lepiej go zostawic i nie rozkrecać bo jest heremetyzowany fabrycznie. Zagladać tylko w ostateczności jak wszystkie inne przyczyny zostana wykluczone. na cewce wystarczy mikro pekniecie niewidzialne gołym okiem . Po za tym warto sprawdzic czy cewka to orgnał czy zamiennik noname? Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: woj Sobota, 17.05.2008, 07:58:21 Sterownik ma tylko uszczelkę i nie jest zaklejany fabrycznie. Osobiście bym sprawdził jak w środku wygląda i ewentualnie zakleił na silicon. Jeżeli cewka by miała pęknięcie to najprawdopodobniej przy teście ze sprayem świeciłaby jak żarówka - ale sprawdzić zawsze trzeba. :pub: :pub: :pub:
Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: kbl Niedziela, 18.05.2008, 18:42:11 siemka,
widze, ze mam ten sam problem i nie jestem sam. wczoraj lalo, bylem w trasie, 5 osob na pokladzie, wszyscy mokrzy, wilgotnosc na zewnatrz i wewnatrz ogroma i 2 raz w tym roku mi zgasl podczas takiej pogody! wczoraj 3 razy :D przy malych predkosciach, juz w miescie, jedno zgasniecie po wjechaniu delikatnie w kaluze, pozostale to predkosci minimalne. ale po 15-20 min odpalal (3-4 razy krecil, ale nic, potem zaskoczyl). dzis sucho, dluga trasa, jezdzi elegancko ;] zaczne moze tak: aku - ori czyli ma 7 lat (trza byloby go troche przeczyscic) kable - ori swiece - wymieniane przy 60 kkm (teraz jest 100 kkm) (poprzedni wlasciciel) kopolka, palec, cewka - nie wiem, ale chyba nic nie robione brak oslony pod silnikiem ostatnio wymieniana szyba przednia, moze komp co jest w podszybiu (jak tam jest) dostal wilgoc!? (przy wymianie filtra kab. przed zima tam odkurzalem) uklad dolotowy moze lapie wode? ale filtr suchy ... czujnik halla to juz nie wiem :] od czego zaczac? :-\ szukanie igly w stogu siana :huh: czas chyba odnowic kontakt z mechanikiem magikiem :D Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: asa Niedziela, 18.05.2008, 19:00:55 Witam Panów,
Ja mialam identyczny problem z moim samochodem, pomogła wymiana cewki:) Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: olo69 Niedziela, 18.05.2008, 19:46:03 Mam dokładnie ten sam problem co autor wątku. Dziś popadało, wjechałem w większą kałużę i jakieś 4km dalej auto zaczęło kaszleć. Jazda możliwa tylko przy delikatnym muskaniu gazu, jakiekolwiek większe przyciśnięcie owocowało spadkiem obrotów. Po zgaśnięciu prawie niemożliwe odpalenie. Przeczytałem wszystkie komentarze i jutro chyba jadę do mechanika zakupić i założyć osłonę. Swoją drogą jestem niesamowicie ciekawy co się dzieje
Co zaobserwowałem (wybaczcie niefachową terminologię, ale bardzo daleko mi do bycia jakimkolwiek mechanikiem): od kopułki rozdzielającej idą kable wysokiego napięcia na świece. Idąc w drugą stronę idzie jeden kabelek. Kabelek ten prowadzi do jakiegoś urządzenia, z którego z drugiej strony wychodzi taka kostka. Dziś zaraz po zajechaniu do domu (jeśli można to nazwać zajechaniem - już myślałem, że nie dojade) wyciągnąłem tą kostkę i zauważyłem, że styki są mokre. Głowe sobię łamię nad tym jakim sposobem ta woda się tam dostała. Dodam, że nieraz jeździłem po deszczu ponad 100km i nie wjeżdżając w żadną kałużę nic się z samochodem nie działo. Rozumiem, że przy wjechaniu w kałużę koła podnoszą wodę - ale jakim sposobem dostaje się ona na wierzch silnika (klapa od wewnętrznej strony jest gdzieniegdzie zachlapana) oraz do tej malutkiej i dosyć mocno schowanej kostki Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: raby Niedziela, 18.05.2008, 20:21:36 Oslona to nie rozwiazanie problemu a czesciowe zapobieganie!
Predzej czy pozniej i oslona nic nie da. Zajmijcie sie sednem problemu a nie lataniem dziur. Ten temat odpowiada na 99% pytan - tak mysle :-X i po co te dywagacje na nowo :-\ http://klubseata.pl/forum/index.php?topic=1578.0 Napisano: Niedziela, 18.05.2008, 21:19:36 i inne... http://klubseata.pl/forum/index.php?topic=3029.0 http://klubseata.pl/forum/index.php?topic=2131.0 Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: czarnuch13 Niedziela, 18.05.2008, 20:28:07 [
Cytat: raby Oslona to nie rozwiazanie problemu a czesciowe zapobieganie! Predzej czy pozniej i oslona nic nie da. Ja odkad zamontowalem oslone (rok czasu) nie mam tego problemu, wiec raczej nie jest to rozwiazanie "na jeden dzien"..... Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: raby Niedziela, 18.05.2008, 20:56:17 Cytat: czarnuch13 Ja odkad zamontowalem oslone (rok czasu) nie mam tego problemu, wiec raczej nie jest to rozwiazanie "na jeden dzien"..... to czemu ja nie mam oslony i silnik nie gasnie?...sam odpowiem - widocznie zostal tak skonstruowany ze ma jezdzic bez oslony a skoro nie jezdzi top jest cos uszkodzone i trzeba to naprawic / wymienic. Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: woj Niedziela, 18.05.2008, 21:03:36 Cytat: raby to czemu ja nie mam oslony i silnik nie gasnie? ...sam odpowiem - widocznie zostal tak skonstruowany ze ma jezdzic bez oslony a skoro nie jezdzi top jest cos uszkodzone i trzeba to naprawic / wymienic. oooo mądry człowiek napisał i ja mam takie samo zdanie na ten temat Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: raby Niedziela, 18.05.2008, 21:17:42 Cytat: woj oooo mądry człowiek napisał i ja mam takie samo zdanie na ten temat no to jest nas przynajmniej 2 ;) http://klubseata.pl/forum/index.php?topic=1578.msg18190#msg18190a reszta niech zaklada oslony bo "moze" im to cos da :rotfl: wydatek i tak bedzie podwojny :-X Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: Tracer Niedziela, 18.05.2008, 21:24:06 Czasami producent wyjmuje z auta różne części które się przydają , ale jemu obniżają koszty.
Skoro osłona jest produkowana to widocznie jest potrzebna ,ale kosztuje ...niestety. Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: raby Niedziela, 18.05.2008, 21:32:35 Cytat: Tracer Skoro osłona jest produkowana to widocznie jest potrzebna ,ale kosztuje ...niestety. a skoro da sie bez niej jezdzic to nie jest niezbedna.Przydatna moze i tak ale najpierw ktos wyda te 100 na oslone a pozniej nastepne 100 na cewke bo i tak sie nie uratuje przed tym :-X Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: kamil87lodz Niedziela, 18.05.2008, 21:37:23 raby, ma racje chcialem sie wziasc za wymiane uszczelki pod glowica bo plul mi woda ,powiedzial zeby sprawdzic korek od zbiornika wyrownawczego to sprawdzilem a tam byla zsunieta uszczelk z korka a teraz jest wszystko ok .Powracajac do tematu tez mialem problem w czasie deszczu pomogla wymiana swiec , kabli zaplonowych i cewki od tej pory smiga w deszczu bez zadnych problemow
Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: raby Niedziela, 18.05.2008, 22:06:45 kamil87lodz, jezeli jestem czegos pewny to o tym pisze i staram sie pomagac w rozwiazaniu problemu
gorzej jak ktos nie chce sie zastosowac do moim zdaniem dobrych rad a kombinuje od d.... strony :P a pozniej i tak koszt ponosi 2 razy :-\ Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: kamil87lodz Niedziela, 18.05.2008, 22:25:39 raby, dokadnie korek kosztuje 10 zl a uszczelka pod glowice + planowanie pare stowek jest roznica i to wielka, kupujac oslone pod sinik ktora kosztuje kolo stowki mozna kupic kabel wysokiego napiecia
Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: Tracer Poniedziałek, 19.05.2008, 05:18:55 Urzadzenia elektryczne nie lubią szoków term icznych.
Jesli założymy, że jedziemy w upalny dzień i nagle wjeżdzamy z dużą prędkością w kałużę,to komora silnika nagle się wychłodzi. Jesli cewka bedzie gorąca, a będzie, i zostanie polana wodą to moze nie od razu ale po którejś takiej akcji pęknie . I taka jest moja teoria o przyczynie powstawaniu usterek elektrycznych w układzie zapłonowym , a szczególnie pęknięciach cewki. W samochodzie urzadzenia maja trudniejsze warunki pracy niz w urzadzeniach kosmicznych 8) Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: kamil87lodz Poniedziałek, 19.05.2008, 21:36:25 a propo cewki mialem przebicie i po kazdym wjechaniu w kaluze niestety musialem sobie troche poczekac zeby odpalil ,nowa cewka 200zl ale niestety trzeba jakos jezdzic
Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: raby Poniedziałek, 19.05.2008, 21:45:05 Cytat: kamil87lodz nowa cewka 200zl ale niestety trzeba jakos jezdzic szkoda ze nie poszukales na allegro :-X Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: kamil87lodz Wtorek, 20.05.2008, 19:37:42 raczej musialem ja miec na szybko na ta mam gwarancje
Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: Agunia_KrK_ Wtorek, 20.05.2008, 19:41:11 zamiennik 50 zł i też jeździ :)
Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: Kris_mas Wtorek, 03.06.2008, 16:17:15 Witam, właśnie wróciłem z garażu po wymianie cewki, jak wykręciłem starą to zaraz wyszło szydło z worka... zresztą widać na fotce ;D pozdrawiam i dziękuje za podpowiedzi mam nadzieje ze to już będzie to :ok:
Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: raby Wtorek, 03.06.2008, 17:03:15 to napewno to i trzeba bylo zaczac od cewki jak sugerowalem :-X
Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: Mendoza Środa, 04.06.2008, 13:53:56 ja miałem te same objawy i skończyło się na wymianie świec, kopułki i palca rozdzielacza.....po wyjechaniu z warsztatu samochód nie do poznania ;D
Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: zechu Sobota, 21.02.2009, 10:19:03 Witam
Mam troche inne problemy z elektryką niż wyzej opisane-ale tez chodzi o wilgoc.... Przy sporej wilgotnosci powietrza zdarza się że mam problem z odpaleniem.....czasami trzeba go krecic z 5-7 razy az wkoncu załapie..dodam że takie cos zdarza mi sie w obecna pogode raz na 2 -3 tyg- ewidentnie lepiej odpala przy -2 niz przy +2 --- wczoraj np przy niskiej temperaturze poznym wieczorem bylo -8 to odpalanie wygladało tak że zapalił za pierwszym razem ale slychac bylo że załapały ze 2 gary i bylo slychac stuki a jak dodalem gazu to wskoczyl na normalne obroty.... wyglada mi że gdzies wilgoc dochodzi. Latem mialem wymieniane przewody , swiece i kopułke z palcemmm.... jest moze jakis środek aby prysnac w fajke od przewodow ? brak mi juz pomyslow... Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: aboz Sobota, 21.02.2009, 10:20:52 Sprawdź czy nie ma przebicia na cewce.
Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: zechu Sobota, 21.02.2009, 10:31:45 Pryskając wodą w ciemnosci ? czy jakos inaczej sie da....
Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: kacperix Poniedziałek, 23.02.2009, 15:24:16 zdejmij cewkę i zobacz czy nie jest gdzieś obudowa pęknięta... aboz pewnie ma racje
Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: flaa Środa, 13.05.2009, 10:05:30 W moim przypadku gasnięcie auta w czasie deszczu miało związek z kopułką, palcem rozdzielacza i czujnikiem halla.
Po wymianie całego elementu wszystko wróciło do normy. Wcześniej wjechanie w kałużę czy jada przy wiekszym deszczu kończyła się postojem przymusowym. Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: Tracer Czwartek, 14.05.2009, 18:29:13 Niestety , cewka WN w moim autku też popękała :(
(http://img172.imageshack.us/img172/9549/cewkavw001.jpg) Wpadłem na pomysł,żeby wypełnić pęknięcia siliconem. (http://img172.imageshack.us/img172/255/cewkavw003.jpg) Potem silicon wygładziłem palcem zwilżonym mydłem w płynie Teraz będę testował ale lepiej,żeby nie padało bo lato idzie i wakacje ;) ;) (http://img172.imageshack.us/img172/7003/cewkavw004.jpg) Jak sie uda to 100-250 PLN "do przodu" ;) Dzisiaj ,czyli dnia następnego umyłem silnik na myjni przy okazji mycia samochodu. Cewka była mokra, ale zapaliłem i odjechałem bez najmniejszego problemu ;D Poprzednio po takim myciu auto mi przygasało i były problemy z dojechaniem do domu :( Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: Semir Poniedziałek, 18.05.2009, 21:35:57 Cytat: Tracer Dzisiaj ,czyli dnia następnego umyłem silnik na myjni przy okazji mycia samochodu. Może zadam głupie pytanie, ale się nie znam i nigdy tego nie robiłem. Jak myłeś silnik i co trzeba zabezpieczyć żeby czegoś nie zalać?Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: KYS Poniedziałek, 18.05.2009, 22:26:14 Cytat: Tracer Dzisiaj ,czyli dnia następnego umyłem silnik na myjni przy okazji mycia samochodu. Może zadam głupie pytanie, ale się nie znam i nigdy tego nie robiłem. Jak myłeś silnik i co trzeba zabezpieczyć żeby czegoś nie zalać?Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: Nice Środa, 08.07.2009, 17:05:45 Miałem ten sam problem
po wjechaniu w kaluze autko zgaslo i nie dalo sie juz odpalic. po jakims czasie jak juz wyschlo autko troszke udalo sie odpalic ale przy dodawaniu gazu spadaly obroty i autko gaslo, udalo mi sie dojechac do domu ruszalem z okolo 3000 obrotow lekko puszczajac gaz a w trakcie jazdy bardzo delikatnie operowalem gazem zeby nie zgasl. po dojechaniu do domu jak przeschlo w garazu otworzylem maske odpalilem i psikalem woda ze spryskiwacza na cewke i kable i znowu to samo autko zgaslo i nie moglem odpalic. jak sie okazalo padla cewka. wymienilem cewke i autko smiga jak nowe probowalem kaluze, spryskiwacz i wszystko pieknie chodzi. a ponizej fotki jak wygladala moja cewka... (http://img11.imageshack.us/img11/2341/dsc09226.th.jpg) (http://img11.imageshack.us/i/dsc09226.jpg/) (http://img5.imageshack.us/img5/3963/dsc09231n.th.jpg) (http://img5.imageshack.us/i/dsc09231n.jpg/) Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: choodini Środa, 15.07.2009, 22:57:10 kumpel w polo kiedyś uszczelniał sobie jakimś kitem cewkę(silikon?) w każdymbądź razie było to czrne, estetyczne i działało.
Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: damian83 Sobota, 19.06.2010, 22:59:20 Witam, po przeczytaniu kilku postów na temat "problemów z cewką" chciałbym przedstawić mój problem, w suche dni autko jeździ bez zarzutu:) w deszczowe po najechaniu w niewielką kałuże autko gaśnie:( według porad użytkowników sprawdziłem, ewentualne przebicia. Zauważyłem przebicie na cewce:), rozumie wymianę tego elementu. Kabla z masą od cewki nie mam nigdzie podpiętego :-\ , czy może to również mieć wpływa na przebicie, czy jest to głównie przyczyna cewki, i czy masa od cewki musi być podpięta, jeżeli tak to mniej więcej jaka jest lokalizacja tego miejsca?
Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: Tracer Niedziela, 20.06.2010, 05:42:10 Masa od cewki to plecionka szerokości 5-6 mm i wyrównuje ona potencjaly pomiędzy punktem mocowania cewki a silnikiem.
Nie ma wpływu na przebicie , bo cewka i tak jest przymocowana do nadwozia czyli masy. Jak cewka ma pęknięcia, to najlepiej ją wymienić i problem z głowy. Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: damian83 Wtorek, 22.06.2010, 11:10:26 Dziś wymieniłem cewkę zapłonową:) firmy Beru koszt 238zł. :o na starej cewce po odkręceniu widoczny ślad około 3cm pęknięcia. Test ze spryskiwaniem wody pozytywny:) dziękuje za pomoc :pub:
Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: eMKa Poniedziałek, 30.08.2010, 21:16:16 Witam wszystkich.
Dziś po raz pierwszy jechałem w ulewę.Mało tego,woda nie odpływała i jechałem w "rzece" dosłownie woda prawie do progów. Jazda oczywiście delikatna,nie na "szaleńca".Pomimo tego po przejechaniu ok 3 km od zanurzenia ;D ,silnik zaczął prychać.Ujechałem jeszcze jakieś 500 m i padł.Ale nie zawiódł,dowiózł mnie do domu. Czyli tak jak opisywaliście (przeczytałem chyba wszystko co było dostępne)-gaśnie podczas opadów i po kąpieli w kałużach ;D .Zostawiłem go na godzinę ( w międzyczasie czytałem Wasze posty). Po godzinie wszedłem do autka,wkładam kluczyk,przekręcam i.........odpalił bez problemu.Obroty tylko się podniosły ,normalnie mam 8-9 tys a po kąpieli wzrosły do 11-12.Mam nadzieje,ze jutro jak podeschnie wróci do początkowych obrotów. Po przeczytaniu Waszych postów-o ile dobrze zaskoczyłem to po pierwsze sprawdzić,ewentualnie wymienić cewkę...(podniosłem maskę i przy cewce słychać takie cykanie-to chyba nie jest normalne), a po drugie założyć osłonę silnika??? Czy jak spryskam zraszaczem przewody i cewkę,a będzie przebicie,to nie popieści tego spryskującego-czy to bezpieczny sposób??? Proszę o poradę. Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: efmk Poniedziałek, 30.08.2010, 21:30:38 Obroty tylko się podniosły ,normalnie mam 8-9 tys a po kąpieli wzrosły do 11-12.Mam nadzieje,ze jutro jak podeschnie wróci do początkowych obrotów. ile ? :o Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: eMKa Poniedziałek, 30.08.2010, 21:35:18 Na jałowym biegu 8-9 tys to źle?
Ile normalnie macie? Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: raby Poniedziałek, 30.08.2010, 21:36:09 Cytat: eMKa Na jałowym biegu 8-9 tys to źle? 0,8 - 0,9 tysTytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: eMKa Poniedziałek, 30.08.2010, 21:40:23 :rotfl: jasne :rotfl: ,wybaczcie-moje pierwsze autko z obrotomierzem :rotfl:
Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: Gizmo Wtorek, 31.08.2010, 06:33:56 Cytat: eMKa Czy jak spryskam zraszaczem przewody i cewkę,a będzie przebicie,to nie popieści tego spryskującego-czy to bezpieczny sposób??? będzie widać gdzie iskry uciekają, a czy bezpieczny :) mnie jeszcze nie trafiło :)zacznij od sprawdzenia przewodów, cewka pewnie jest sprawna, tylko woda zalała kabelki, wyschło i jest ok Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: eMKa Wtorek, 31.08.2010, 07:53:52 Rano odpalił normalnie,jakby nic się nie stało ;D .Obroty wróciły do normy,w wolnej chwili zrobię mu oględziny.Zastanawiam się jeszcze nad tą osłoną na silnik-czy jest gra warta świeczki.Skoro producent nie założył fabrycznie,może ma być lepsze chłodzenie?
Dzięki. p.s. Apropos kabelków jak przetarte lub uszkodzone,to wymienić czy zaizolować??? Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: Gizmo Wtorek, 31.08.2010, 07:57:07 osłona zawsze wychodzi na plus.
- woda nie zaleje Ci elementów. - żadne śmieci leżące na drodze nie wetkną się gdzieś tam - a co do chłodzenia- wystarczy sprawny wentylator, Polska to nie jest Afryka nie ma tu wiecznych upałów :D. na początek sprawdź te przewody, i przyjrzyj się filtrowi powietrza, mi kiedyś zaciągnął wodę i godzinę męczyłem go żeby przepchał ją przez wtryski. Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: Doosia Wtorek, 31.08.2010, 09:11:33 No mnie też dziś zalało:(, w sensie wpakowałam się w mega kałuże ze spora prędkością.
Pyrkałam jak na połowie świec bym jechała, ale dałam rade, to nie pierwszy raz, ale jak odstoję swoje to zapalam później bez problemu i nic się nie dzieje. Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: eMKa Wtorek, 31.08.2010, 09:40:33 "Doosia"masz plastikową osłonę pod silnikiem?
Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: Doosia Wtorek, 31.08.2010, 11:35:06 Nie sądzę.
Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: DIO Wtorek, 31.08.2010, 21:03:44 Cytat: eMKa "Doosia"masz plastikową osłonę pod silnikiem? Nie ma żadnej osłony.....Tytuł: Odp: Gaśnięcie auta przy opadach deszczu Wiadomość wysłana przez: Doosia Wtorek, 31.08.2010, 22:48:29 Ale już hula, wiec jest ok.
Postał 2,5 odpoczął, widać pod pracą było mu mało i działa bez zarzutów. |