Internetowy Klub Seata

Witam - odważyłem się zacząć taki temat bo jest podobny dot hdi
kolega ma okazję kupić corsę C 1,7 CDTi 101 KM
jestem ciekaw czy jest to porównywalnie dobry silnik do naszych TDi
Jakie w tych silnikach są największe problemy (jakie plusy i minusy)
(Wydaje mi się, że ktoś na naszym forum placuje jako inż w fabryce isuzu)

Mam w robocie nową Astrę II Combi 1.7 CDTi 101KM i mogę powiedzieć jedno - to nie jeździ. Do tego mnie nie odpowiada dźwięk silnika w środku - denerwujący.

1.4 cdti jest bardzo przyjemny do corsy, podobno wytrzymuje więcej niż 1.7.
Ale ogólnie diesle opla są nieudane, starsze dti w vectrach to były wielkie porażki.
Jak każdy common rail jest szczególnie czuły na paliwo, a raczej pompa wysokiego ciśnienia jest bardzo wrażliwa na złej jakości olej napędowy i zawartość siarki.

Opel robi tak samo dobre silniki jak BMW - kuchenki mikrofalowe... 8)

Lol sam bym chyba tego lepiej nie ujal :D

to jest silnik 1,3 i w corsie C ma tylko 70 KM
silnik 1,7 nie produkuje opel tylko isuzu

Napisano: Poniedziałek, 31.03.2008, 14:33:45

---

2,0 w Audi slyszalem ze juz tez jest na commin'ie

Zgodze sie z tym w 100% miałem okazje jezdzic kuzyna 2.0 16V DL i to ma 86KM wiec w sumie podobnie co moj 90KM, róznica jest w tym ze Astra to muuuuuł nie miłosierny... No i jezdziłem Corsa CDTI na kursie zadnych rewelacji :-X

Jest już w Passku B6 za dopłatą chyba 1500 zł w stosunku do 2.0 TDI PD - źródło forum passata.

Edit: Chociaż dalej na forum paska piszą, że CR ma być jednak 1000 zł tańszy od PD (podobno potwierdzone w ASO).

No może, tak jakoś mi się zasugerowało z fiatem, bo to ten sam silnik, coś mi się kojarzyło, że tam jest 1.4, ale w pandzie jest również 1.3.

Straszny syf  :ninja: kiesyś przywiozłem astre 2.0 DTI nigdy wiecej  :nonono: to do 100 rozpedza sie w 7......h :rotfl:

Zostałem może i wywołany do tablicy, chętnie odpowiem na Wasze pytania.

Oznaczenie CDTI nie zawsze świadczy o tym, że pod maską będzie silnik z fabryki Isuzu w Tychach. Może też być silnik 1.3 z Bielska Białej (pozostałości po GMPTE). tak jest np. w Combo czy Corsie i obecnej Astrze III. O ile dobrze wiem w Astrach II nie było montowanych silników 1.7 100KM, tylko początkowo 75KM TDI. Potem już z CR 82KM. Wszystkie silniki z Tychów mają głowice 16V. Pierwsze silniki z technologią CR produkowane były dla Hondy (do Civic'a) o mocy 100KM.
Co im najbardziej może zaszkodzić to kiepskie paliwo a tym bardziej zanieczyszczone. Precyzja wykonia choćby wtryskiwaczy jest tak duża (mikrony w tolerancjach) że na prawdę nie wiele trzeba aby go zatkać.

Co do jazdy samochodami. Generalnie jeździłem praktycznie wszystkimi konfiguracjami silnik samochód. Począwszy od Corsy 65KM, poprzez Astry II (75KM i 82KM) i III (82, 100, 110, 125), na Corsie Cosmo 125KM. Najbardziej denerwuje mnie w tych silnikach turbodziura. W jednych samochodach mniej w drugich bardziej. Ostatnia wspomniana Corsa jest to bardzo wyczuwalne. Ale Meriva mając ten sam silnik już inaczej reaguje, bardziej żwawo i turbodziury się tak nie odczuwa (czyżby inne oprogramowanie sterujące samochodu??? to już sprawka inżynierów Opla) Ciekaw jestem jeszcze Zafiry (125KM), jak to z nią będzie.
A tak na plus to silniki 75KM są bardzo oszczędne, spokojna jazda i 4 czy 4.5 litra to w nich norma.
Co do większych czy bardziej uciążliwych awarii... zdażają się wycieki oleju z pod uszczelki głowicy, lub olej mix ;) poprzez chłodnicę oleju. Generalnie czym silnik bardziej skomplikowany tym bardziej podatny na wszelkiego rodzaju awarie

P.S. Co do Corscy C 100KM, koledzy musieli przyjechać taką z Niemiec do Polski na testy... Jak ktoś lubi szybko śmigać polecam... z opowiadań wiem, że można nie jednemu na autostradzie w niemczech dać popalić ;)

No to już wiem czemu ta służbowa Astra II to taki muł skoro ma tylko 82 KM.

odgrzewam kotleta, bo teraz mnie temat dotyczy  :P  piszecie, że 1.7 to taki muł? killowałem się z golfem 1.9 105 koni- jeszcze byłem przed chipem, czyli na seryjnych 101 koniach i szliśmy równo (ja na kołach 17"), czyli to nie taka wielka porażka ;) nie będę się sprzeczał, że opel nie potrafi robić diesli, bo rzeczywiście im to nie idzie, te stare 2.2 i chyba 2.0 to podobno porażka wielka, dlatego teraz biorą od fiata i od isuzu, inaczej jest z silnikami benzynowymi, nie mam doświadczenia, a na forum astry sami użytkownicy potwierdzają, że benzynowe silniki dają radę, ale już diesle produkcji oplowskiej to kiszka  :)

archeolog ;)

ople to w ogóle kiszka, jakby LADA wzięła go we władanie to by i samochód zrobiła jakiś z tego a nie taki shit co jeździ po polskich drogach  i zżera go rdza a wykonianie woła o pomste do nieba

Że tak się zapytam, miałeś kiedyś opla że takie stwierdzenia :o  ??? Czy tylko słyszałeś gdzieś coś?

Witam.
To może się trochę wypowiem w sprawie Opla. Nigdy tego nie kupujcie - zwłaszcza tych nowszych po 2004. "Projektuje" kable do GM i cała ta ich systematyka i materiały to jedna wielka kicha. Co do CDTI, to jeździliśmy jakiś czas służbowym Combo 1,7 i muszę powiedzieć, że miło się zaskoczyłem. Silnik dość dziwnie(miękko) mruczy, ale jak na wysokie Combo szedł całkiem nieźle po niemieckich autostradach. Zapakowany cały i ponad 600km potrafił przejechać na jednym baku - przy max. butowaniu. To na plus. A na minus - jakość wykończenia, no i jak kolega pisał wycieki oleju i inne problemy z elektryką czy mechaniką. Mimo że całkiem ekonomiczny, to i tak bym go(żadnego Opla) nigdy nie kupił. Nowa Astra i Vectra są całkiem przyjemne w środku, ale nowa Vectra z przebiegiem 45000 trzęsie już przy odpalaniu jak nie wiem. Fakt - w środku diesel w ogóle jest niesłyszalny. Ale cóż z tego. Wolny wybór - ja jestem na NIE  ;D

Miałem okazje nie raz jeździć Uplem, słyszałem opinie na ich temat od długoletnich posiadaczy, nasłuchałem się sporo z TV i od ludzi. Wystarczy również ich sam widok oraz cena, która kusi tylko wiejskich tunerów. Auto bez żadnych rewelacji. Jestem i byłem zawsze na ANTY nastawiony i zdania oraz postawy nie zmienię.

Niech Calibra w LPG będzie z Wami, drodzy posiadacze Uplów

 :rotfl:

call me "wiejski tuner" :rotfl:  coś czuję, że Twoje doświadczenia z oplem zakończyły się właśnie na wspomnianej calibrze, trudno... są gusta i guściki  ;) po roku użytkowania i przejechaniu 20 tys km nic a nic się nie zepsuło, nie wziął ani grama oleju, zero problemów, przebieg 97 tys km,

upel sam sobie taką renomę wyrobił. Sam sobie winien.
a tak jak już koledzy wyżej wspominali - upel i silnik diesla to jedno wielkie nie porozumienie.

Qba, rozumiem Twoje oburzenie. Masz upla - wiem że to boli  :'(  - każdy chwali swoje.

VW TDi - to jest to.

przeczytaj mój post i zastanów się nad tymi silnikami opla...

Napisano: Poniedziałek, 17.08.2009, 10:31:19

---

FiFi, ja nie chwalę swojego tylko to co dobre, wg mnie mój diesel niczym nie odbiega od silników TDI

Qba, nie odbiega ale nie dorównuje VW

w czym mu nie dorównuje? myślę, że CDTI przewyższa technologicznie TDI, jak wszyscy wiemy vw kończy z PD, a zaczyna z CR, btw skoro TDI takie zajebiste, to dlaczego jeździsz SDI?  :rotfl:

Qba, bo mnie na TDi  nie stać było  :-X  ale ja bynajmniej jeżdżę autem z sercem VW a nie jakimś tam oplem którym jeżdżą aby chłopki na wiejskie balety.  :ok: 

Ps. A wiesz że OPLA waży się podwójnie ? 1/2 to szpachla

 :-[

Hmmm, miałem przyjemność użytkowania Opla kadeta 81 r 1,3. Kupiłem go z przebiegiem ponad 200tys ( tak mi przynajmniej porzedni właściciel powiedział bo tam licznik liczył tylko do 100tyś i mówi ł ze go 2x przekręcił. Ja zapakowałem lpg i nakręciłem nim 250tyś i silnik się skonczył ( znaczy jeżdził, ale już zaczoł brać takie ilości oleum ze zastanawiałem się czy jeżdze na lpg czy na oleju...) Kupiłem drugi silnik z niewiadomym przebiegiem, troche pojeżdziłem i kupiłem inne autko a to sprzedałem. I ten gościu jeszcze nim jeżdzi do tej pory, nie wiem jakie przebiegi robi ale auto ma już 29 lat i jeżdzi. I co najciekawsze, blache ma oryginał, i jak go ostatnio widziałem to delikatnie go ruda zaczyna dopiero. Więc suma-sumarum bardzo sympatycznie wspominam to autko...

oj kolego uogólniasz, a widzę, że nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz, zero konkretów, rozumiem Cie kult VW i żadna inna marka dla Ciebie nie istnieje, współczuję  :'(  a może boli Cie to, że są lepsze ople od Twojego seacika?

Qba, sprawdź statystyki awaryjności tych aut VW - silników i podzespołów i porównaj z Uplem  :ok:

Co tu się oszukiwać - VW jest dobrze wykonany - upel dopuszczająco do ruchu  :)

Mam SDi, fakt - Tdi to poezja. Ale cieszę się tym co mam i nie narzekam. Kiedyś przyjdzie czas, to zmienię na TDi.
SDi można bić rekordowe ilości km, silniki nie do zajechania. Stworzone przez VW do tyrki w trasie.
A po kolejne - upel... dźwięk silnika upla jest jak brzęczenie komara. Znajomy ma vectre b w dieslu. To jest porażka. Gorzej zbiera się od mojej Izki. Fakt - różnią się masą. Ale czuć to jak się jedzie. Niestety.

ja mówię o nowych oplach a Ty o jakichś struclach... mnie nie interesują statystyki... znam z doświadczenia ople i rodzinę vw, niestety na plus dla opla...

Dajcie na wstrzymanie  :o

Wszystko zależy od danego ezgemplarza. Są VW które lecą, Ople tak samo a trafi sie bezawaryjny fiat... Nie ma reguły. Mozna jedynie wybierać statystycznie najbardziej solidną i bezawaryjną markę. Ale tu też nie mozna sie speirać, są niezależne statystyki Dekra (czy Decra?) które mówią o tym...
Pozdr

Akurat to ma sens jeśli rozmawiamy o nowych autach.
Większość tych testów jest przeprowadzanych w Niemczech. A tam nie dość, że aut w wieku 15 lat i więcej jest niewiele to jeszcze warunki jazdy inne...

swego czasu udzielałem się na forum ogólnomotoryzacyjnym, w którym dominowały Fiaciki i Ople właśnie...
Właściciele i forumowicze opla zazwyczaj wylewają z całego koncernu VW ale generalnie szanują Audi... Seaty i Skody zazwyczaj też były "milej" widziane niż samochody VW...
ja tam nie mam nic do Opla. jeździłem Kadettem rocznik '91 i nie narzekałem - autko do dziś u znajokma jeździ. Brat miał astre F kiedyś i też autko przyjemnie się prowadziło... Vectrą B i C też jeździłem - zdecydowanie lepsze jednak wrażenia mam z Vectry B, która swego czasu była autkiem które chciałem kupić.. chyba zrobiliśmy mały OT ;-)
ps. astra którą jeździłem to było 1.7D - stara konstrukcja i ile ona tam miała.. coś koło 60 kucy o ile pamiętam... muł to był, ale jak się rozbujał, to szedł (w sumie jak każdy) teraz mam w seacika i też teoretycznie 60 kucy (ale w benzynie) - zrywność samochodu jest nieporównywalnie większa ;-)

Co do opla moge tez sie wypowiedziec.
Wujek mial kiedys Astre pierwszej generacji zagazowana i nawet sobie chwalil chociaz w tamtych czasach czesci byly dosyc drogie w porownaniu do innych marek jednak ceny w tej chwili niezbyt wiele sie roznia miedzy Oplem czy VW.Wiec byl plus tego autka
Natomiast jeden kumpel w robocie ma teraz Vectre B oczywiscie ropniak bodajze 82KM wiec nie wiem jaki to motorek dokladnie ale narzeka i mowi ze nigdy wiecej nie kupi Opla. Drugi natomiast ma Opla Signum 150KM motorek i chwali sobie za bezawaryjnosc itd
Wiec reasumujac Opel nie koniecznie musi byc zly.Jesli ktos dbal i dba o autko to raczej nie powinien miec z nim problemow i nie powinien narzekac

2.0 DTL
dziwne, bo te motorki w miarę bezawaryjne były...

Moze i w miare bezawaryjne zalezy jak utrzymany.Ten jego do slicznych nie nalezy ale teraz np turbinka mu nie dziala tak jak powinna.Slychac ja ale podczas jazdy nie ma tego poczucia odejscia jakby mimo ze tylko 82KM ale mowi ze z miesiac temu jeszcze git bylo a teraz lipa a to co najsmieszniejsze jego mechanik nie wie o co chodzi

Pozdrów kolegów z golfów III w miastowym tjunignu, gdzie 3/4 auta to szpachla. Oni tez mają serce VW  :eye:

Prawda jest taka, że każdy chwali swoje. Znam 2 rodziny, w których ojciec i po 2 synów jeżdżą tylko oplami (corsy, vectry) już od ładnych paru lat. Auta się zmieniają, ale pozostają wierni marce Opel. Jak myślisz, dlaczego? Zapewniam, że stać ich na VW, ba nawet na coś lepszego... ale chcą mieć swojego opla!!! Są u różnych producentów różnice w jakości, trwałości silników, ale mówienie że TDi to szczyt myśli technicznej, a to co od GM to beeee jest po prostu głupie.

No szczytem napewno nie jest TDi raczej D4D czyli japonskiej mysli silniczek

http://klubseata.pl/forum/index.php?topic=7442.0 ;)

D4D to też już nie jest szczyt, bardziej 2.2 D-CAT, tu już CR III generacji, ale są jeszcze lepsze silniczki, jakiś diesel BMW chyba ogłoszono najlepszym dieslem świata  :-\

z tego co się orientuję to chodziło o świetnego 3 litrowego diesla bmw + - 200km, super silnik, tyle że to już lubi wypić ;)

No tylko zalezy jak na to parzec.Dla mnie dobry silnik to silnik bezawaryjny i nie wazne jakimi osiagami dysponuje no dobra moze przesadzilem ze niewazne osiagi ale napewno osiagi nie sa na pierwszym miejscu oceniajac czy dany silnik jest dobry czy zly

Dla mnie to bezawaryjny, mocny, oszczędny ;)

Jakbym nie patrzył na moc, to pewnie sdi bym jeździł bo nie trzeba się tam martwić(dbać) choćby o turbinę

Odswieże troche ojciec chce nowy samochód dla siebie i padło na Vectre C 2007 r GTS 1.9 CDTI 150 koni co myślicie o tym silniku ? Nie jezdziłem nigdy Oplem i nie wiem jak ten silnik chodzi ..

1.9 to silnik fiata, bardzo dobry, udany, jedyna wada- filtr cząstek stałych, dla jednych to wada, dla innych zaleta, przy regularnym deptaniu nie sprawia większych problemów  :)  no i commonrail  ;)

Mamy takie cztery sztuki w firmie. 3 jeżdżą od stycznia tego roku, jedna dłużej. Na razie zero problemów.

znajomy posiada już jakiś czas (o ile się nie mylę 1,5 roku) i nie narzeka...
Qba jeździ "Opelem" to może coś więcej będzie w stanie powiedzieć

no tylko niestety nie 1.9  :(