Internetowy Klub Seata

Witam. Chce naładować moje aku i chce go wyjąc z samochodu.Ale pewien koleś mi powiedział żebym uważał bo mogę komputer zresetowac.Uważam ze to bzdura, ale dla pełnej pewności wolę sie zapytać.Wiec jak to jest?
I jeszcze jedno, czy można ładować aku bez zdejmowania klem?

bzdura z tym resetowaniem kompa ... nie raz juz byław moim aucie zdejmowana klema z aku i bez problemu auto po ponownym zalozeniu klemy pracowało , jeżdziło itp ... fakt iż czasem moze ci sie zresetować radio ale na pewno nie komp i nie w takim stopniu ze auto ci nie odpali czy nie pojedzie ... :lol:

no radio to sie raczej na 100% zresetuje i mozesz miec troche zabawy z alarmem :D

jezeli alarm nie ma swojego zasilania ...

i tu się mylisz kolego... w mojej Ibi 01 brat odłączał aku i jedynie co się skasowało to licznik kilometrów (ten co samemu można go skasować) a ustawienia radia czyli basy, soprany , które głośniki co i jak łącznie ze stacjami radiowymi wszystko zostało.

czyli co, radio mialo jakies wlasne zasilanie podtrzymujace (baterie)?

tego nie wiem... mam radio z Climatronikiem czyli taki ładny duży wyświetlacz lcd na środku konsoli (niezorientowanym dla zabawy wciskam czasami kit, że to TV i mam ubaw jak widze ich miny:-) ) . czy batreria to nie wiem , możliwe że ma jakąś swoją pamięć, która nie wymaga podtrzymania z aku.

z tym fabrycznym radie masz racje w moim przypadku mimo iż kilkakrotnie były odłaczane klemy od aku to pamięć stacji w radiu pozostała ... czyzby to radio mialo jakieś wewnetrzne podtrzymanie pamięci  :?:

Kupiłem Cordobe i aku wygląda mi na bezobsługowe.Jak rozpoznać ze aku jest bezobsługowe? oglądałem go i jest jakas przykrywka ale nie mogłem jej zdjąc.Podejzewam też ze jest od początku tego samochodu.
Czy takie aku bezobsługowe można ładować?

aha . nie mam alarmu , a jak odłączyłem aku to zrsetował mi sie tylko zegarek w tablicy liczników.Po za tym odpaliłem autku bez najmniejszego problemu. Dzieki za rady. Pozdrawiam

czyli wszystko z palnem tak jak miało być  :ok:

Jesli aku jest zamknięte tak, ze nie mozna uzupełnic elektrolitu wodą destylowaną, to jest bezobsługowe i tu pojawia się problem, bo przy częstym doładowywaniu takiego aku tzw prostownikiem ,gdy pojawią się braki w poziomie elektrolitu nie mozna go uzupełmić.
Mysle ,że mozna takie aku doładowywac ale TYLKO prostownikiem z automatyką, który nie dopuszcza do gazowania elektrolitu i  wyłącza prąd po naładowaniu aku.

Mój Ojciec w Peugeocie ma akumlator bezobsługowy. Jak zauważył, że poziom elektrolitu zaczyna spadać, wywiercił po prostu dziurkę w obudowie i dolał wody strzykawką  :D

Polak POTRAFI !!!  :D  :)  :D  :)   :)

co do tego  zresetowania kompa   maszpo czesci racje bo w niektorych autach wlasie sie tak dzieje  u mnie akurat wszystko  wraca do normy po odpieciu oprucz radia

Poza tym dobry aku przyjmuje wtedy znacznie wiekszy prad niz 1/10 pojemnosci, wiem z wlasnego doswiadczenia bo mam taki prostownik. A jak ktos nie wierz a ma dobry amperomierz to proponuje kilka razy odpalic i zmierzyc prad ladowania. Dopuki aku nie zblizy sie do max napiecia ladowania lyka spory prad.
A co do wyjmowania aku to niektorzy niech sprawdza czy maja kod do radia

Zapisałem się na Kurs na Wózki Widłowe i dzisiaj mieliśmy zajęcia z kolesiem, który ok 2h opowiadał o akumulatorach i ich eksploatacji. Akumulatory bezobsługowe, ładuje się normalnym prostownikiem. I wcale niemają uszczerbku na zdrowiu.

Wróćmy do obsługowych.
Na zimę warto zawsze zadbać o okumulator - uzupełnić elektrolit ( woda destylowana ), doładować. Na krótkich odcinkach ( 10-15km ) przy tak wysokich mrozach, auto nie jest w stanie naładować na tyle akumulatora, na ile pobierze prądu ( rozruch, ogrzewanie, światła, radio... ).
Co do ładowania prądem - krążą różne szkoły ładowania akumulatora. Jedni mówią o długim czasie i małym prądzie inni naodwrót. Wszystko zależy od czasu jakim dysponujemy na doładowanie akumulatora.
Jest nawet na to taki ładny wzór :

Qzn = I x t

Qzn - pojemność znamionowa akumulatora
I - prąd ładowania
t - czas ładowania

po przekształceniu wzoru wyjdzie nam czas jaki jest potrzebny do naładowania akumulatora :

t = Qzn / I

Dodatek :

Akumulator ładujemy przy odkręconych koreczkach przegród. Teoretycznie na tych koreczkach powinny być niewielkie otwory odpowietrzające ale z racji na ich niewielką średnicę, nienależy przypuszczać , że są drożne. W przypadku braku elektrolitu, należy uzupełnić braki wodą destylowaną ( 1L = ~1PLN dla zainteresowanych ). Całkowite naładowanie akumulatora, przejawia się wydobywaniem bąbelków tlenku wodoru z przegród. Po naładowaniu nie należy odrazu zakręcać tych koreczków, należy odczekać aż akumulator ostygnie i przestaną się wydobywać bąbelki.

Tyle mi się zapamiętało - to się odnosiło również o samochody.

ot mądrego po szkole(niu) dobrze posłuchać  :ok:

A ja dziś miałem taką małą robótkę w sklepie przyfabrycznym Zap w Piastowie.
Z resztą od roku użytkuję ich aku i jest bardzo ok w te mrozy.
Przy okazji zapytałem się; Co powoduje zbyt niski poziom elektrolitu w aku i okazało sie ze w tym przypadku płyty wysychają i sie krusza ,a elektrolit staje się mentny ,pojemność aku spada.
Rozoładowanie aku do zera i pozostawienie powoduje zasiarczenie płyt i tez spadek jego pojemności.
Rozładowany akumulator powinno ładować się prądem około 5 Amperów ,który to zmniejsza się w miarę naładowania i osiągnięcia napiecia ok 14 Voltów na aku.

Poprzedni aku 5 - letni (fabryczny Seata)eksplodował mi pod maską w czasie rozruchu w zimie.Dostał zwarcia wskutek zużycia i dosłownie wybuchł. Poszły dwa wiadra wody zeby zmyc elektrolit z komory silnika.

W przypadku całkowitego rozładowania akumulatora , gdy już niedycha, zalecane jest wylanie całego elektrolitu i uzupełnienie go wodą destylowaną - no i ładowanie. W przypadku, gdy nic z tego niebędzie to należy czynność powtórzyć - gdy po 2 takich zabiegach akuma niegada - to jest już do wyrzucenia.

Do konserwacji klem należy urzywać tylko WAZELINY TECHNICZNEJ.

Troszke bym to poprawil


To wzor teoretyczny,gdyby aku mial 100% sprawnosci. Niestety czas trzeba pomnozyc przez ok 1,4. Tak wzor jak i moje zdanie jest prawdziwe przy calkowitym rozladowaniu aku.

 Tlenek wodoru to woda, a wydobywa sie tlen i wodor (ostroznie z ogniem)
 Jeszcze dodam ze nie nalezy zbytnio przekraczac napiecia ladowania (ok 14,5V), bo moze nam ulotnic sie elektrolit, A dokladniej woda z niego co powoduje wzrost gestosci elektrolitu i zasiarczanie plyt, wiec nie nalezy zostawiac aku bez opieki na dluzszy czas jesl prostownik jest w stanie dac dosc duze napiecie.
Poza tym wszystko bardzo ladnie i jasno opisane.
Aha i jeszcze warto kupic aerometr (pare zlotych) i od czasu do czasu sprawdzic gestosc elektrolitu

Co dwóch mądrych to nie jeden - z wodorem masz rację - mój błąd. Z ogniem niedodałem - bo to przypadki akumulatorowni a nie jednego akumulatorka - dlatego w takich pomieszczeniach niema gniazdek do włączania światła wewnątrz i muszą być odgórnie wentylowane, gdyż wodór jest lżejszy od powietrza i kumuluje sie w górnych partiach pomieszczenia.




Akumulator należy uznać za dobrze naładowany, jeżeli gęstość elektrolitu zawiera się w granicach 1,265 do 1,3 G/cm2. jeżeli gęstość elektrolitu wynosi 1,2 G/cm2, oznacza to , że stopień naładowania akumulatora ok 50%. Przy gęstości 1,1 G/cm2 stopień naładowania wynosi 0%.

 :czytaj:  AMEN

Mam toledo III z silnikiem 2.0TDI.Chciałbym podładowac akumlator.Czy mozna odłaczyc akumlator z instalacji
samachodowej .Czy nie skasuje danych w komputerze?A może mozna ładowac bez wypinania go.
Za szybka odpowiedz z góry dziekuje. ;D

Edit by aboz: Scalone. Czasem wystarczy wpisać słowo w szukajce i jest wszystko na tacy. Odpowiedź w drugim poście tego wątku.

Tyle tego jest......
Odepnij aku. Skasuje Ci sie zegar i moze ustawienia radia.
Nie ładuj podłączonego bo przepięcia z sieci mogą uszkodzić elektronike w aucie.
Jesli instalacja w aucie jest Ok tzn napiecie utrzymuje sie ok 14 Voltów to nie trzeba podładowywać aku przed zimą ponieważ we współczasnych autkach altek jest tak wydajny ,ze doładuje nawet na krótkich dystansach.

Dziękuje za cenną informacje i pozdrawiam. ;D

A ja miałem takiego bonusa w swojej ibizie 2000r 1.9TDI
Akumulator ma jakies poł roku i przy rozruchu porannym gdzie temp. spadła do 3 stopni,aku zakrecił tak jakos jakby stał przez 2 tygodnie ... Nastepnie przejechałem 2 kilometry zapaliły mi sie poduszki,kontrola trakcji,abs ...Widzac to pomyslałem ze sie komp przywiesił to zgasiłem ibi i juz jej nie odpaliłem ,musiałem wzywac taxe z kablami :/
Po tym incydencie pojechałem i wymieniłem baterie ,ale cos czuje ze w zime mnie zawiedzie ;/
bateria to Kager 74 Ah ....
Pozdrawiam!

Zmierz pobór pradu w stanie spoczynku i napiecie ładowania przy pracujacym silniku.
pobór pradu nie powinien być wiekszy jak 0,15A a napiecie ok 14V
Moze Ci cos kradnie prąd albo altek nie doładowuje :(

Albo nie ma wody w aku. Napiecie w spoczynky to jakieś 12.5V, a w czasie pracy to ponad 14V. W tygodniu znajoma kupowała ize, trochę ciężko miała zapalić. Właściciel zapierał się, że to wina rozrusznika bo aku ma rok i miesiac (pokazał gwarancje). Ale wg mnie i tak to był aku. Jak w domu sprawdziłem to w aku wody to juz prawie nie było, normalnie nędza. Teraz pali na dotyk ;D

Ale to dziwne ,że wody nie było.
Ile jest ponad te 14V??
Moze byc max 14,4 V.
Moze altek przeładowuje i woda odparowała ....

Woda jest,bo to nowy aku .. Ładowanie mam cos ponad 13V .. Powłanczałem wszystkie odbiorniki i ładowanie jest ..
A jest mozliwe ze aku 74ah jest za duzy i nie daje rady załadowac ??

No to masz za słabe. Powinno być ~14V.

Mozliwe.
Ja tak ostatnio miałem. Altek Valeo dawał tylko 13V a aku nowy 62 Ah i jeszcze pobór pradu miałem 0,8 A bo coś sie z domykaniem szyb porobiło.
Moduł domykania poszedł nara do szuflady ,a altka zamieniłem na takiego co daje 14.
Zobacz :
http://klubseata.pl/forum/index.php?topic=8724.msg130948#new ;)

Szanowni Klubowicze,
dzis dotarlem do Odense, miejsca w ktorym spedze ponad 4 miesiace na wymianie studenckiej... jednak nie chce sie tutaj chwalic, tylko nawiazac do problemu, ktory pojawil sie gdy przyjechalem juz na miejsce - ok 1100km. Stawalem 2 razy na tankowanie - wylaczajac silnik i ze 3 razy dodatkowo na potrzebe, tutaj silnik byl na chodzie. Dodam ze auto bylo obladowane na maxa, co oznacza 2 osoby - zlozona tylna kanapa i pod sufit rzeczy oraz pelen bagaznik - takze ciezar byl, ale 110 KM na trasie sobie nawet radzilo :]

Gdy dojechalem do miejsca docelowego, poczulem ze cos smierdzi... jakby palony olej albo cos... otwieram maske, a tam z takiego "dziubka" z akumulatora leci para... Teraz pytanie, czy to oznacza, ze on sie po prostu PRZELADOWAL i chcial pozbyc nadmiaru energii, czy jak? Czy moze jest cos nie tak z nim i jest do wyrzucenia?

Jeszcze zarzuce informacje, ze po wymianie rozrzadu sprzed 2 miesiecy auto ciezko pali. Probowalem przedwczoraj ustawic kat wtrysku (wynosi on 8 - 12 na cieplym silniku) i niestety nic z tego nie wyszlo, bo za cholere nie moglem ruszyc pompy wtryskowej, mimo ze poodkrecalem wszystkie sruby (wedlug TEJ (http://www.turbo-diesel.pl/zrob_to_sam/25/) instrukcji). Ostatecznie skonczylo sie na tym, ze zwiekszylem na max dawke rozruchowa, co i tak zreszta nic nie dalo...

W momencie gdy odpalalem kilkukrotnie samochod kiedy akumulator parowal, silnik zalapywal praktycznie na dotyk... i tutaj moje kolejne pytanie, dlaczego tak bylo? :)

Jakie jest napiecie ladowania?

nie mam pojecia. Niestety nie mam tutaj miernika, musze sie zakrecic gdzies to moze ktos bedzie mial. Dam znac wieczorem.

Moga byc dwie przyczyny.
Albo alternator przeładowuje...
albo w aku padła cela(zwarcie) i pozostałe cele przyjmują zbyt duzy prąd.
Za drugą opcją przemawia to ,ze auto zle zapala bo rozrusznik ma trudnośc
z "pociągnięciem" prądu z aku.
Co to za aku ?
Ile ma lat ?
Najprostszy sposób to go podmienić od kogoś , ale po sprawdzeniu napięcia ładowania
które nie powinno przekraczać 14,4 Voltów pod żadnym pozorem !!

Aku siedzi w aucie odkad je kupilem - czyli przynajmniej poltora roku, ale na pewno dluzej tam siedzi. Niestety nie jestem w stanie z naklejki odczytac daty produkcji. Ale mlodo nie wyglada... Jest to ULTRA POWER - 64ah i 570A EN. Czy przypadkiem nie byl on za slaby??

Niestety nie mam od kogo zalatwic ani akumulatora, ani miernika... nie znam tu nikogo. Ceny akumulatorow tutaj sa przerazajace... Musze teraz poprosic znajomych, ktorzy przyjezdzaja do Danii za 6 tygodni, zeby mi jakis kupili i przytaszczyli tutaj. Tylko jaki, czy 75ah i 630 bedzie ok?
Na allegro HERTZ (http://moto.allegro.pl/akumulator-hertz-12v-75ah-680a-i1210874056.html) kosztuje 220 zlotych... ale moze lepiej dolozyc i centre albo varte jakas?

Wedlug katalogu varty pasuja mi nastepujace aku:
- 74ah 750A - SILVER dynamic
- 72ah 680A - BLUE dynamic
- 70ah 640A - BLACK dynamic

Kup prosty aku np Centry bez bajerów taki zeby sie zmiescił , mial nieco wecej pojemności np. z tych w/w wybrał bym 74Ah/ 750A
Żadne noname . Firmowy  :!:
Miernik w PL kosztuje ok 20 PLN

Nowy akumulator zakupiony i dostarczony. Auto pali na dotyk.


Aku byl stary i faktycznie nadszedl jego czas. Po zalozeniu nowego fura smiga jak nalezy :). Ladowanie w normie :).

hej, mam maly problem, chyba z akumulatorem, stoi dzien i ledwo odopala, potem jak np chce cofac na parkingu, zawsze bez problemu robilem to na samym sprzegle, a teraz nie da rady bo gasnie brak mu jak by mocy. po zgasnieciu zapala sie akumulator. Czyzby aku do wymiany??Tesciu ladowal(lecz na podlaczonym do auta) i brakowalo 2 kresek do doladowania.Sprubowac na odlaczonym aku go ladowac?

jak nie masz zwarcia w instalacji to juz nie ma czego ladowac
sprawdz napiecie akumulatora oraz pobor pradu na postoju

raczej nie ma zwarcia:P zaczelo sie zimniej robic i bach,

Napisano: Piątek, 01.10.2010, 21:48:36

---

chodzi o to chodzi ze aku chyba ma ponad rok, bo ci co kupili go przedemna to sprowadzali z niemiec auto (mieli je tylko rok i ja je kupilem), a aku jest polskie  wiec wychodzi na to ze kupil je polski wlasciciel

jak aku wytrzymal rok to straszne badziewie lub patrz post wyzej

tam chyba brakuje wody dest. ale jest bezobslugowy i lipa

Może niedoładowywać altek, lub przeładowywać przez co Ci aku ubiło...
Jest też możliwość taka, że któryś z odbiorników Ci za bardzo żłopie prąd na postoju i się aku rozładowuje, a potem dużym prądem jest ładowany...

Ogólnie jak chcesz to sprawdzić to możesz podjechać i Ci zmierzę cęgami ładowanie/prąd na postoju... (pisz na PW w razie W :P )

Jak brakuje wody , to przeładowany był. Niektórych bezobsługowych nie można przeładowywać prostownikiem bez automatyki bo nie ma jak potem wody dolać.
Mógł być też przeładowany w aucie ,albo jedna cela ma zwarcie a inne są przeładowane.
Można to poznać bo w niej jest prawidłowy poziom.

brat mi sprawdzal napiecie itp, na wlaczonym silniki na postoju pokazalo ze
-aku ladowanie ma
a potem sprawdzil mi ogolne napiecie i aku madobre, wiec kazal mi  przeczyscic zasniedziale klamry moze wtedy bedzie lepiej

Napisano: Piątek, 08.10.2010, 14:02:27

---

dziwna sprawa ze jak odpalilem auto ktore stalo np dzien, temperatura przy odpalaniu na dworze miala ok 5-7 stopni i ledwo mi odpalilo a dzis auto stalo calą noc, byl przymrozek pokazalo mi ze jest -1,5 stopnia i odpalilo bez problemu

Jak jest mróz to nie ma wilgoci np. na kablach VN.
Pytanie;
kiepsko kręcił powyżej zera ?
czy kręcił a nie chciał zaskoczyć ?

jak bylo powyzej zera to kiepsko krecil, pare sekund az odpalil,(tak jak bys kosiarke odpalal, slychac jak pociaga lina za zaplon)

Napisano: Niedziela, 10.10.2010, 07:45:56

---

a jak juz odpali i chce ruszyc na sprzegle to mi zgasnie, przez co musze gazowac. wczesniej tak nie mialem

Wygląda na problem z VN lub świecami. Gdzieś iskra ucieka.

wiec bede musial sprawdzic swiece,a jak to nie pomoze to wezme od brata jego aku a on moj do siebie i pojezdzimy tak pare dni, jesli bede jezdzil gites na jego a on na moim nie zabardzo to bedzie wiadomo ze to aku

Może pomożecie mi ? Aku mam dwa lata, na nim jest takie kółko i pisze, że jak to kółko jest zielone to aku jest dobre czyli aku zdrowy bo kółko zielone  jest.. a teraz do sedna w dzień jak odpalam auto to słyszę, że rozrusznik kręci jak głupi, a rano? Gdy świece żarowe grzeją auto odpala za pierwszym strzałem (aż jestem zaskoczony) ale rozrusznik kręci tak jakoś jakby chciała nie mógł ;/ Co to może być?

Akumulator dobrany odpowiednio prądem rozruchowym i pojemnością do samochodu?

Aku ma 65AH i 650A rozruchu. Ibiza 1.9 TDI, chyba dobry hm ?

Podaj marke akumulatora . Z objawów wynika, że przy znacznym poborze prądu ma kiepską wydajność prądową.
Może klemy trzeba przeczyścić ?

Markę podam jutro, a wyczyszczenie klem da coś wg? Jakby były zaśniedziałe to wg prądu w aucie by nie było nie ?

Klemy maja być czyste! Spadek 0,1 Ohma przy prądzie 200A to 20 Voltów.
Czyli napięcie na aku może spadać do zera w czasie rozruchu.
Nie bez znaczenia jest opór wewnętrzny aku , ale to zależy od jego wykonania(producent)starości i właśnie czystości klem.
Przy poborze prądu w czasie jazdy 10A spadek moze być 1 Volt i może byc nie zayważalny

Prąd nie jest wartością binarną (jest albo nie ma).
Każde zwiększenie rezystancji (np. poprzez zły styk na klemach) powoduje spadek prądu...

Witam dzis wymienilem swiece na nowe bo tamte bylo skopcone , oraz klemy przeczyszczone zostaly. z rana sprawdze czy odpala dobrze czy  dalej do bani, jesli do bani to bedziemy szukac dalej przyczyny.

Napisano: Wtorek, 09.11.2010, 21:13:18

---

sprawdzilem i co, jak by jeszcze gorzej a powinno byc lepiej, strasznie mi odpala to auto, gdy postoi pare godzin.wstawilem nowe swiece powinno byc lepiej no ale nie jest

Pozostaje mi jeszcze sprawdzic kable zaplonowe

Pomocy.

Odłączyłem aku, podładowałem. Podłączyłem i zonk.
Coś terkocze pod deską rozdzielczą po przekręceniu kluczyka. Przy próbie rozruchy, rozrusznik kręci ale nie łapie zapłon....
Co robić !!!?!?!?!?!?!!?
Pomocy ! PILNE !!!!

momiwi, spróbuj odłączyć, odczekaj 1min a później podłącz .A jak podłączałeś to ci nie zaiskrzyło ,bo mogło gdzieś zwarcie zrobić  ?

zaiskrzyło, bezpieczniki wszystkie sprawdzone, są ok

odłączanie i podłączanie nie pomaga

zawsze jest przeskok iskry przy podłączaniu akumulatora, także tym nie ma co się przejmować,

jakiś przekaźnik się wysrał tylko nie mam jak sięd o nich dobrać z uwagi na porę i mało miejsca w garażu  :evil:

Przekaznik nie ma siły złapać, bo jest za niskie napięcie. Albo jest spadek gdzieś na np. połączeniu masy z silnikiem albo padł akumulator.
Ile ma lat ? jaki producent ?

ori aku , rok prod 2005 :)

momiwi, 'oczko' się świeci na zielono?

mi po roku juz sie nie swiecilo:D to jest bajer i to dosc badziewny w dzialaniu

dokładnie

terkocze caly czas po przekreceniu?
posluchaj czy po przekreceniu dziala pompa paliwa

u nas w Toyocie nie świeci po prawie 6 latach, kręci, ale dość słabo, musi wytrzymać jeszcze do soboty  ;D  czyli mówicie, że nie się co przejmować tą lampką?  :-\

to jest zwykla kulka plastikowa, ktora czasami odplywa i jej nie widac :-X

Namierzyłem dziada, przekaźnik no 167 od pompy paliwa właśnie. Drży i widać przeskakującą w nim iskrę

cewka nie ma sily go zamknac :-\
mozesz docisnac styk palcem i sprawdzic czy odpali
jak odpali to sprawdz napiecie jakie dostaje cewka jak jest te 12V to wyczysc styki lub dognij
powinno na szybko pomoc ale wymiana bedzie nie unikniona

czyli jak jest za mało elektrolitu? hmm no to w sumie powinno działać  :-\

po dociśnięciu nie ma różnicy , też nie odpala. Jutro kupię w ASO nówkę i zobaczymy

jak jest za malo to teoretycznie powinna byc biala ale praktycznie to szybko wysiada ten wskaznik i pozytek z niego zaden, jak sie telepnie akumulatorem to czasem witac ta kulke
jak sie da to sprawdz poziom elektrolitu
ma zakrywac plyty na ok 10mm


Napisano: Niedziela, 28.11.2010, 22:34:12

---

jak masz miernik to zobacz czy jakie kolwiek napiecie jest na pompie po wlaczeniu stacyjki
wyczysc styki w tym starym, od iskrzenia sie wypalaja

Tak jak Raby pisze, jeśli zostało jeszcze dużo zakuwek, to papierem P800 a potem P2000 styki przeleć, na koniec weź chusteczkę nawilżoną w np. Kontakt S i włóż między styki. Naciśnij na kotwę i wyciągnij chusteczkę, rób delikatnie a usuniesz wszelkie pozostałe tlenki i zanieczyszczenia. Jeśli przekaźnik jest jeszcze w miarę to posłuży może i parę lat :)
Nie wiem ile w ASO sobie zażyczą, ale jeśli dużo to bardziej opłacalne jest wlutowanie nowego przekaźnika w moduł starego... (chyba że to zwykły bez elektroniki ;))

No i niestety przekaźnik jet ok. Zatem zostaje pompa  :evil:

Zrobiłem łączenie na krótko, pompa nie podaje paliwa.

Krótkie pytanko do posiadaczy Cordi FL - raczej diesla.
Ori jest aku 175mm wysokości, ktoś wie czy da się upchać aku 190mm wys? Mam na myśli Futurę 77Ah CA770

momiwi, ale to chyba nie przez ten akumulator, po prostu zbieg okoliczności?  :-\

no właśnie do końca nie wiem co jest grane

jak otwieram drzwi po dłuższym czasie to słychać pracującą pompę paliwa    :-\

jak podpinam na krótko to cały czas ją słychać ale i tak nie można uruchomić silnika ... tzn kręci rozrusznik ale nie załapuje silnik. Tak jakby paliwo nie było podawane ...

a nie ma tam czegoś w stylu Vag'a ? Żeby sprawdzić błąd...

no właśnie nie mam

a masz tą skrzyneczkę z bezpiecznikami u góry całą razem z obudową czy obudowy niet?
aku możesz przesunąć conajmniej 3cm w stronę filtra powietrza to będziesz miał trochę wyżej więc będzie wolne miejsce.. ja kiedyś zstawiłem tam śrubokręt na aku rękojeśc około 1,5cm i nic się nie stało.

kacperix,
Dzięki. Bezpieczniki są. Jak dziś po pracy będą problemy z aku to chyba trzeba będzie wymienić. Wczoraj ledwo kręcił, chyba już powoli pora na niego.

Napisano: Środa, 01.12.2010, 06:10:14

---

Wchodzi bez żadnego przesuwania - zresztą nie da się o więcej niż 1-1,5cm. Bałem się o ten element w który wchodzi drut do podpierania maski.

Dla ciekawych parametry aku:
Stary  VARTA BLUE dynamic 74Ah/680A - pomiar po naładowaniu/przyjechaniu do sklepu 585A - dziwnie sporo,  5,5moma - nie wiem jak jest w nówce.
Nowy Centra Futura 77Ah/760A - pomiar po zdjęciu z półki 783A - rezystancji nie zauważyłem.
Na Varcie sprowadziłem auto z Niemiec, więc nie wiem ile ma lat, u mnie teraz 3 zima - nie doczekał - pochodzi jeszcze w zasilaniu pieca.

KKKKris, oslony plastikowej na aku nie masz ? Musze sprawdzic u siebie czy taki zmieszcze...
Jaka cena?

Tyle że u nas t oinacze jwygląda niż u Ciebie, bo Ty masz cały przykrytu osłaną plastikową u nas jest mała skrzyneczka na aku z bezpiecznikami

Ja mam ta skrzyneczke i na to idzie oslona z wycieciem na ta skrzynke. Jak bedzie wyzszy aku to oslona sie nie zamknie.
Etka tylko podaje aku 70-80AH

Jak napisano skrzyneczki nie mam, tylko bezpieczniki. Wg Centry CA770 pasuje do Leona. Zobacz jaki masz obecnie - wymiary i będzie wiadomo. Możesz poszukać na stronach prducentów jaki ci podejdzie.
Zapłaciłem 400PLNów.

W pracy nie moglem a teraz sprawdzilem. Wymiarami pasuje 77Ah szkoda ze 85 jest o 10 mm za dlugi :-X

a nie da się go spiłować - zawsze akumulator jest dołem dłuższy do zawiasów podtrzymujących

takie cos pewnie skutkuje utrata gwarancji
ale mierzylem w miejscu naj wezszym oslony (od gory)
zawsze jest szansa ze w praktyce sie dopasuje 8)
trzeba bedzie podjechac do sklepu i samemu oblukac wymiary a nie patrzec na katalogi
czekam az moj ostatenie na mrozie padnie i nie odpale :los:
ale ostatnio przy odpalaniu zresetowalo sie radio (pogubilo wszystkie stacje i ustawienia) i to raczej sygnal ze sie konczy...


Napisano: Piątek, 03.12.2010, 20:24:42

---

i praktyka nie zawsze sie zgadza z teoria ;) dorwalem aku 85AH w sklepie i sprawdzilem gorna czesc oslony i pasuje  z minimalnym luzem, wiec dolna czesc jest troche wezsza tez powinna pasowac ale to mozna sprawdzi tylko przy montazu nowego aku
obecnie rozgladam sie w cenach i warto troche poszukac i podzwonic bo roznica dochodzi do 100zl :o


Napisano: Wtorek, 07.12.2010, 19:06:23

---

I nowa akumulatorownia na pokladzie, wypelnil szczelnie cala oslone, jest jedynie 15mm nizszy od ori
Futura 85Ah z altkiem 120A mysle bedzie ok
(http://img152.imageshack.us/img152/1310/10122010604.th.jpg) (http://img152.imageshack.us/my.php?image=10122010604.jpg) (http://img205.imageshack.us/img205/923/10122010605.th.jpg) (http://img205.imageshack.us/my.php?image=10122010605.jpg) (http://img508.imageshack.us/img508/2103/10122010607.th.jpg) (http://img508.imageshack.us/my.php?image=10122010607.jpg)
stary aku po trasie 30km ma 12,4V, nowy 12,67V ale to pikus :-X przy odpalaniu dopiero widac roznice 8)
nie gasnie licznik, nie zapala sie kontrolka ABS i co naj wazniejsze (jak nie otworze LCD) radio gra i nawet nie zgasnie przy odpalaniu :ok:

 8) No bo ma wydajność prądową

ja bym napisal ze ma pie*********e  8)
juz zapomnialem ze diesel moze tak szybko odpalac :-X

raby, to co Ty miałeś jeszcze oryginalny aku? mój ma prawie 6 lat i stojąc pod chmurką pali od strzała

czytajac forum... http://klubseata.pl/forum/index.php?topic=409.msg207450#msg207450
po 3 dniach postoju na tych naj wiekszych mrozach odpalil ale co to za odpalanie ja caly licznik miga :-X

No stare aku to oryginalne ma jeszcze pojemność, ale nie ma już takiej wydajności prądowej w impulsie jak te nowe  :-X
Mój też ma już 9 lat bo siedzi Varta ze znaczkiem VW i jeszcze dość dobrze daje radę, ale zegary oczywiście przygasają (mniej gasły przed zmianą podświetlenia, bo LED'y białe większego napięcia wymagają :)). W razie czego mam małą Vartę w bagażniku, bo samochód stoi na mrozie non stop :P

To może ja powiem coś o swoim aku... Mam centre futura, tyle że ktoś tak mi dobrał aku że zamiast 72aH mam 60.... Jeżeli temp utrzymuje sie do -15, autko zapala od strzała, zero problemów. Przy temp poniżej -15 przy tej pojemności aku są kłopoty. Jako że mieszkam w takim miejscu gdzie zawsze można odpalić na kable to bardzo przydaje mi się ich Assistance, pratycznie do 2h mam odpalony samochód - sprawdzone ładowanie.

Jest jedno ale, dziwie się dlaczego Centra nie pójdzie mi na ręke i nie wymieni na prawidłowy aku - jeżeli w ciągu roku odpalałem tak z 10 razy samochód ( gdy temp utrzymywała się w okolicach - 20 przez jakiś czas ) i z tego co wiem całkowity koszt utrzymania mojego aku kosztował ich z 1500 PLN ....

Aha, aku dobrali mi tak w fuvert - byłem tam bo tylko ten sklep był w okolicy a potrzebowałem na już, pan z obsługi tłumaczył że 60AH to jest idalne dla mojego samochodu.... Gdy byłem na reklamacji tłumaczył mi że mam nie sprawny sterownik świec ( aaa to dziwne, bo auto sprawdzane w ten sam dzień już wszystko miło sprawne ) oraz mi auto nie ładuje aku ( rozumiem że jak było 14.5 to jest źle, bo właśnie takie ładowanie mam ) Na dodatek odebrałem auto uszkodzone.

A dlugo go masz? Jezeli tak czesto korzystasz z ich pomocy to faktycznie powinni wymienic

Właśnie rozmawiałem z gościem który odpala auta... powiem tyle jaja :D

Sprawa wygląda tak: Centra nie chce wymieniać aku, dlatego dużo ludzi korzysta bardzo często z tego odpalenia, niektórzy w ten sposób walczą z centrą, czyli codzienie wzywają pomoc drogową do odpalenia. Każde odpalenie centre kosztuje 170 ( pewnie mają na to ubezpieczenie ). Jak zostawimy aku na reklamacje to oni to wysyłają ( sklep gdzie kupiłeś ) do centry i przez dwa tygodnie zostajesz bez aku ( zapis w umowie mówi że nie ma zastępczego ) po tych 2 tygodniach oczywiście przychodzi info że aku jest dobry.

Gość który mi odpalał mówi że w ciągu dnia jeżeli jest taka pogoda to spokojnie 20-30 samochód dzienie odpala ( czyli centra płaci mu od 3400-5100 ).... I powiedział jedno, wszystko tylko nie centra, aku są dobre, ale jak coś zaczyna się złego dziać, albo sprzedawca źle dobierze aku to zostaje nam dzwonienie na assistans. 

Ja w ciągu wakacji pisałem z nimi, mówiłem jakie kłopoty i chce odać ten i dopłacić to prawidlowego akumulatora ( jakieś 100-150 różnicy ) oczywiście zostałem zlany, jak powiedziałem że będe codzienie nawet 2 razy wzywać pomoc drogową to powiedzieli tylko tyle że mam do tego prawo.

Polityka firmy jest strasznie dzwina, widać że jdą na ilość klientow, ale tylko tch nowych. Po takich przygodach napewno ja i każdy kto ma podobny problem centry nie kupi.




Napisano: Piątek, 17.12.2010, 13:26:08

---

Aha, ja nie mówie że sam akumulator jest zły, bo według mnie centra futura to jest bardzo dobry produkt, ale nie kupie nigdy już niczego co jest związane z centrą, a to wyłącznie przez olewający stosunek do klienta i brak logicznych zachowań w ich działaniu. Pod tym względem ta firma jest dla mnie zerem.

mój akku wczoraj 'nie zagadał'. Podpiąłem prostownik i co się okazało? Mimo, że akumulator nie oddychał zupełnie (zegar przy próbie odpalenia się zresetował) Wskazówka przesunęła się tylko na pozycję 1.. Powrót do niby maxa (czyli 0) trwał2,5h
Pytanie zasadnicze - akumulator czy coś innego? (słabe ładowanie etc?) Dodam, że zauważyłem, że jeśli np. podnoszę/opuszcza szyby leciusieńko przygasają światła mijania.

Sprawdz voltomierzem jeszcze. Stawiam na akumulator... Wyladowany powinien od razu na 4 A wskoczyc przy ladowaniu (zakladajac ze masz zwykly prostownik)

prostownik zwykły, bez żadnych 'buzerów'. Mój wskoczył na 1. Kiedyś na 1,5 i to był jego max. Może zdążę podjechać do sklepu bo nie mam teraz voltomierza pod ręką. Koleś sprawdzi ładownie i jeśli będzie ok, to kupie akumulator go jutro i założę.

a nie gotuje wody po dluzszym czasie ladowania na 1 ? jeżeli tak to masz jedna cele uszkodzona :P  mialem podpbny przypadek na jesien jak auto zostawalo na 8 godz pod praca to rozladowywal sie sam aku ze ledwo krecil

Nie wiem czemu masz pretensje do Centry. Przecież nie oni dobierali Ci akumulator. Z umowy też się wywiązują, a pewnie nie ma żadnych podstaw aby wymienić akumulator na większy. Obecnie jak jesteśmy  UE nie są ważne koszty, tylko papierki. Dziś w radiu słyszałem argumentację producentów energii elektrycznej, że podwyżka jest m.in. spowodowana koniecznością wytwarzania energii ze źródeł odnawialnych. Drożej, ale eko (tylko czy napewno?)
Ja Centrę też chwalę. Aku od jesieni nie używany, trochę podładowany prądem początkowo 5, potem spadł o 2A. Niecałe pół godziny - tyle zeszło z wymianą paliwa letniego na zimowe) i ciągnik odpala. Akumulatory Centra Agri już dawno po gwarancji. Byłem co najmniej zdziwiony.
********************************************************************************************************

Hmm. Albo zniknął post do którego to pisałem, albo odpisałem nie w tym wątku. Obecnie to on się kupy nie trzyma.. Sorry.

no właśnie nie.. nic się ani nie grzało ani nic. W sklepie sprawdzili mi i aku (padł zupełnie) i ładownie (14,5V)
Na Pokładzie zawitał więc nowy Bosh :eye:

Bosh? szczerze mówiąc to pakują chinole z naklejką Bosha teraz... :-X
W sumie najbardziej zaufanymi dla mnie są Varty, nigdy jeszcze mnie nie zawiodły, a żywotność ich jest bardzo duża...

Chciałem ale nie mieli na stanie. Więcej moich znajomych chwali niż narzeka na Boscha więc sprawdzimy jak będzie :-)

Oby jak najlepiej, zależy jak trafisz :)
Ja w sumie wolę Varty ładować, te nowe z wapniem są całkiem solidne i dość długo żyją  :-X, ponadto mają mniejszą upływność prądu w zależności od temperatury...
Mam w sumie jedną 55 na wszelki wypadek w bagażniku, bo moja Varta siedzi od nowości w Tolku :P, a auto stoi na mrozie cały czas  8)

Co do centry, ja dokładnie im opiałem dlacego do nich pisze, jak zostaiłem samochód tam gdzie kupiłem aku - czyli feuvert  :ninja:  to odebrałem uszkodzony ( wgniecone nadkole ) i z diagnozą wysaną z palca ( sterownik świec, i że atelentor nie ładuje ( sprawdzane dzień przed i dzień po i było 14.5 )

Z gniotką nic nie wywalczyłem, bo zanim sie zorientowałem to już wziąłem samochód od nich....

Noo nic, Centra dziś dorzuciła następne 170 do mojego aku, rano nie odpaliłem i oczywiście telefon do nich, miałem od czego zapalić, ale będe ich suksesywnie wzywać.

czyli dokładnie tak, jak mówiłes na spocie  ;D

to znowu ja:P miesiac temu wstawilem inny aku, z 45 ah na 60 ah, dostalem go od siory, stan elektrolitow niby ok, sprawdzalem jakims testerem, ladowalem go wtedy jezdzil spoko, wczoraj juz mi auto ledwo odpalilo, a dzis z rana jrecilem krecilem zrezygnowalem, ale mowie jeszcze raz i odpalil odrazu. o co kaman, kupic nowke akumulator i bedzie git?? na tamtym jezdze prawie miesiac juz by sie rozladowal?

pewnie zacmienie slonca mu pomoglo ;D

ale serio to posprawdzaj styki na baterii presmaruj wazelina techniczna, moze pomoze

wczesniej mialem auto u elektryka  powiedzial mi ze mam za slaby aku, i z 45 zmienilem na 60 ah(ten 60 ah nie jest nowy, mam go od siostry, lecz robiac pomiar pokazywalo ze aku jest spoko) dlatego nie wiem co jest kaman, moze jednak nie jest taki spoko, i zainwestowac w nowy np varta badz centre

trzeba go zima wzbudzic wlaczajac swiatla na  sek przed zaplonem silnika a druga sprawa moze ta 60 ma zbyt maly prad rozruchu i zima go brakuje

Ludzie bez żartów. 60Ah to ja mam w 1.7 SDI ! Do odpalenia 1.4 starczał mi 50Ah/510 (przy -25*). Masz coś nie tak nie z akumulatorem tylko z resztą. Na początek to wyczyść porządnie! klemy i dobrze dokręć.

klemy byly czyszczone, i sa mocno dokrecone, przez prawie miesiac spoko na nim odpalalo teraz jakies bunty ma. no chyba ze te aku juz na wykonczeniu sie robi, siostrze na silnik 1.9 dti w zime nie dawal rade, powiedzieli jej w sklepie ze aku jest ok ale za slaby na ten silnik i dlatego nie odpala zima.

ja 52 ah 200 pare din i juz nie ruszyl silnika 1.4 a 1.6 w oplu na nim dziala bez zastrzezen, mozesz miec 35 z dobrym kopem i zapali nwet 1.9 d

przez prawie miesiac chodzil spoko i nagle co, stracil "kopa"?

Przed chwila sprawdzilem, mam 60 aH 520 a

Chciałbym to zobaczyć zimą rano.
kamilbd,
Dobrze sprawdzić połączenia i ładowanie.

mysle ze jak by z ladowaniem by bylo cos nie tak, to dawno by siadl, bo ja robie male trasy, typu 3-5 km wiec doladowywac cos musi napewno. no i jak dawalem elektrykowi to mowil ze ladowanie itd spoko lecz aku za slaby. no to wstawilem inny, lecz nie nowy, ladowalem go chodzil spoko az po wczoraj. kupilem sobie taki tester pod zapalniczke, i pokazuje mi raz ze mam normalny stan akumulatora, a czasem pokazuje na czesciowe rozladowanie. no i tez sprawdzalem czy jest dobre ladowanie, silnik musi minimalnie pracywac 15 minut po czym mozna sprawdzic, no i pokazuje mi ze ladowanie jest ok

Ja również miałem problem z odpalaniem tej zimy. Często zdarzało się tak, że miałem naładowany akumulator na 85% i odpalało (zeszłej zimy), a tej już niestety nie dawało rady. Pierwsze co, to zmieniłem świece zapłonowe. Po ich stanie mogłem się domyślać, że były od początku istnienia auta. Teraz Ibiza odpala od strzała. Także Tobie również radzę sprawdzić świece.

swiece juz zmienialem, jak szukalem problemu
Przed chwila bylem w sklepie motoryzacyjnym, zrobili mi pomiar akumulatora, nie jest w pelni naladowany(to pewnie wina krótkich tras jakie wykonuje)ale wystarczajacy by odpalac bez problemu, ladowanie super. mowil bym nie szukal w kierunku akumulatora itd, bo tu wszystko jest ok, lecz moze cos z paliwem, ze cos sie tak skrapla i dlatego czasem moze mi tak zle krecic, bo musi odpompowac bajure.

kupa prawda. Sam mówisz, że masz go niedawno, więc?! wcześniej siedział w innym... Sprawdzałeś w ogóle ładownie u siebie?
tak, ale nie na tyle, żeby akumulator był naładowany. Przy rozruchu i to na dużym mrozie zassasz więcej niż przez ten czas podładujesz

ja miałem 44ah i palił elegancko aż do tej zimy. teraz się mu umarło, ale to przez to że poprzedniej jak i tej zimy stał przez kilka dni nie palony w ogóle. więc nie mówci mi że 52 nie daje rady bo daje

Dokładnie.

ale sprawdzali mi, przed chwila tak jak pisalem bylem w sklepie dla pewnosci i ladowanie ok.
moze rozrusznik :-\  dzwonilem do znajomego mechanika, mowil ze jak mam czas i auto nie potrzebne to zebym my zostawil bryke, sprawdzi czy to on  jest przyczyna.

Ps ja sie z wami nie kluce, mowie tylko jak jest

a wydajność akumulatora Ci sprawdził?
ps. z Tobą też się nikt nie kłóci  :eye:

hmm, nie pamietam co tam sprawdzal... najpierw na wylaczonym silniku podlaczyl, potem kazal wlaczyc silnik, nastepnie swiatla potem lekkpo przygazowac.. no i kazal zgasic, mowiac ze wszystko ok by szukac w innym kierunku

imho jeśli robisz małe odcinki to akumulator się na tyle nie naładuje, żeby kręcąc go codziennie po całodniowym mrozie odpalić bez problemów.

no, tak ale nie mam potrzeby by robic wiecej niz musze, do pracy okolo 3 km do kobitki do 5 km mam

Dziwi mnie to, ze tak  fajnie palil az tu nagle lipton i męka, z rana krecil krecil zapalil sie abs itd, az zrezygnowalem, ale po chwili proba kolejna i odpalil odrazu bez zawachania.

Podlacz raz na tydzien pod prostownik

a ile razy można tłumaczyć - zapalając na mrozie mocno go 'nadwyrężasz' więc następuje ubytek mocy. Jadąc nie podładuje się na tyle, żeby to 'odzyskać' więc moc spada. Jaśniej?
Zrób jak mówi raby i zobacz czy sytuacja jest ok. Sprawdź czy nie grzeje się podczas ładowania. Jeśli to akumulator obsługowy to wcześniej też looknij na ilość cieczy w celach i jeśli jest mało, uzupełnij wodą destylowaną.

Sprawdź koniecznie ile prądu zżera Ci auto na postoju, szczególnie z uzbrojonym alarmem/ czy zamkniętym zamkiem...

alarmu nie posiadam, jedyne co moze siorbac to licznik z przebiegiem, i godzina na lcd

Jedyne co mnie w tym wszystkim zastanawia, dlaczego jak raz odpalałeś to nie chciał a po chwili odpalił od strzału. Coś nie łączy ? Jak tak to co ? Immo? Kostka stacyjki? Tu bym szukał problemu, a aku zostaw w spokoju.
Dla pewności weź pod prostownik, ładuj małym prądem całą noc (żeby nie przeładować), rano wstaw do auta i obserwuj. Jak po miesiącu będzie to samo to wtedy pomyśl nad zmiana aku.

po tym jak naladowalem aku, bo siosra go wyladowala odpalal spoko, czasem krecil gora4-5 sekund przy mrozie i odpalal(ladowalem na max napieciu), wczoraj mi krecil i krecil no ale odpalil, potem pojezdzilem troche i z rana mialem miazga, ledwo ledwo co krecil(kwiczal;p) zgasilem, i jeszcze raz i 2 sekundy krecenia i pali

zaraz sprawdze pobor pradu na postoju(ktoa kleme trzeba odpiac, obojetnie?) zrobie wedlug opisu"jeden koniec kabla dotykasz do klemy tej ściągniętej a drugi do tego "cycka" na aku z którego ściągłeś kleme. I na wyświetlaczu masz wynik (pobór prądu) pobór nie powinien wynosić więcej jak 0,02A. Teraz uwagi: jak podłączysz to pierwszy wynik może być wyższy (uzbrajanie się alarmu, centralka zamka, stan czuwania radia itp) ale po jakieś 0,5-1min wynik powinien się zmnijeszyć i utrzymywać na stałym poziomie"

Poświęć się. Zrób sobie trasę ze 30km. I sprawdź jutro rano jak odpala.

ok, zrobie dzis trase, ode mnie z brzegu dolnego do wolowa jest w jedna strone ok 15 km, akurat troche pojezdze po miescie bedzie ponad


powiedzcie mi jak tym ustrojstwem sprawdzic pobor pradu na postoju, jak go ustawic
(http://ifotos.pl/mini/dd_hphwhxh.jpg) (http://ifotos.pl/zobacz/dd_hphwhxh.jpg/)

Wtyczkę z V przełóż do mA i pokrętło na 200m DC, ewentualnie jak wynik mniejszy od 20mA to można dla dokładniejszego odczytu przełączyć na 20m (choć ta opcja raczej odpada). Oczywiście w aucie wszystko wyłączone. Jak chcesz mierzyć większe prądy to z V do 20A i pokrętło na 20 DC. Wg mnie obojętne jaką klemę zdejmiesz.

Napisano: Środa, 05.01.2011, 16:26:48

---

Zacznij najpierw od 20A. Jak będzie poniżej 0,2 to dopiero przełożenie wtyczki na mA i pokrętło na 200m DC .

dokladnie bo przy podlaczeniu klemy wywali bezpiecznik jak bedzie 0,2A
albo mozna to zrobic tak ze przykladasz miernik i dopiero zdejmujesz kleme

Ale co by nie bylo to przebiegi po 3km i mrozy -10 to nie ma sily aby aku nie padal :-X

jak by nie patrzec aku nie padl, tylko pokazuje stan ze troszke rozladowany, albo innaczej nie do konca doladowany:P

narazie nie mierzylem, ale zrobilem sobie trase okolo 30 km

i dlatego masz troszke klopotow w mrozy i nie do konca odpala :-X

(http://manu.dogomania.pl/emot/ok.gif)
z resztą... powtarzane już milion razy dla tego przypadku...

jutro dam pod prostownik na cala noc, jak bedzie ok i po czasie znowu to samo to kupie sobie nowy aku, o mocy max 55aH 540A i jak wtedy bedzie cos nie tak to albo bede sie smial albo plakal :-\

to za rok bedzie to samo... akumulator ma byc doladowany :!:

no wiem,dlatego jesli ten nie bedzie domagal to na nowym chyba bedzie troche lepiej :P "chyba"

Przez miesiąc, albo latem. Kupowanie kolejnego akumulatora nie rozwiąże problemu.

jutro dam do ladowania, a co do ladowania co myslicie o takim prostowniku:d jest tylko 3 lata mlodszy odemnie:P
(http://ifotos.pl/mini/DSC04995_hphsenh.JPG) (http://ifotos.pl/zobacz/DSC04995_hphsenh.JPG/) (http://ifotos.pl/mini/DSC05000_hphseer.JPG) (http://ifotos.pl/zobacz/DSC05000_hphseer.JPG/)

Powiedzcie mi czy dobry on jest do ładowania mojego aku, czy moze za slaby albo co innego?? Na ile ustawic w tej skali co w nim jest tak by sie ladowalo i dobrze doladowalo wkoncu go.

Prostownik jak prostownik - ładuje się najmniejszym prądem a długo. Może ktoś Ci przeliczy ile to czasu zajmuje - bo ja nie pamiętam.

ok wiec jutro gdzies o 21 gora 22 dam do ladowania na minimalne

Nie zapomnij o odkręceniu korków podczas ladowania

a nie maja one odpowietrznikow??wydaje mi sie ze wiekszosc ma

ja szczerze mówiąc bałbym się zostawić ładujący się akumulator na noc... niestety znam bardzo niefajne konsekwencje takiego działania  :ninja:

na noc, ale dlatego ze sie laduje poprostu czy dlatego ze korki sa zakrecone badz odkrecone

ja ładowałem przez całą noc i nic sie nie zdarzyło ,nawet minimalnego wycieku z odpowietrznika nie było

wiec ile ladowac na minimalnym napieciu?? np od 22 do 15 bedie za dlugo?(o 15 wracam z pracy:P)

22 do rana jak wstaniesz do pracy to go wyłącz ,powinno wystarczyć

To znaczy, ze ktoś nie potrafi ładować baterii albo miał felerny aku lub sprzęt.

Wiele razy ładowałem - RADZIECKIMI prostownikami całą noc i było Git.
Już nie wspomnę o prostowniku , którymi były ładowane baterie od IKARUS'ów (mam taki w garażu na bezpieczniki ceramiczne zakres od 6-24V).

ja tam mimo wszystko przy swoim zostaję ;-)
właśnie niedawno w okolicy zjarał się cały garaż z samochodami w środku. Nie wiem co było powodem bezpośrednim, ale właśnie na noc zostawiono auto do ładowania. Nie wiem czy ktoś nie sprawdził ilości płynu czy może coś innego, natomiast fakt jest faktem.

dzis z rana odpalalem, i odpalil super:p

czyli musisz więcej jeździć.  :ok:

i zaledwie 48 postow wystarczylo aby to odkryc :-X

Ustaw pokrętło tak aby wskazywało max4-5A. Do rana powinien spaść, ale możesz co jakiś czas zajrzeć, czy nie rośnie. I nie odpalaj na tym prostowniku i nie "sprawdzaj" prostownika przez zwieranie końcówek.
Wszystkie mają, tylko odpowietrznik w starszych aku nie służy do odprowadzania gazów przy ładowaniu prostownikiem.
Ogólnie jak są korki to należy je odkręcić i stawiać aku w miejscu które jest odporne na kwas siarkowy. Po odkręceniu korków jednak minimalnie pryska elektrolitem jak się podłączy zwykły prostownik i aku zacznie gazować. Nie polecam też zbliżac się z ogniem do takiego akumulatora.
Na szczęście takich akumulatorów już prawie nie ma, obecne w większości nie posiadają korków.

Prąd na postoju najbezpieczniej zmierzyć przy użyciu bocznika z rezystor 0,1ohm wpina się go między klemę, a zacisk aku i bada spadek napięcia na nim. Na każde 0,1V spadku przypada 1A. Mając zakres do 200mV jesteśmy w stanie zmierzyć prąd z rozdzielczością 1mA albo i dokładniej ;) (zależy jaki miernik). O kondycji aku dużo powiedziałby też prąd rozruchowy podczas kręcenia rozrusznikiem. Do tego już potrzeba cęgów pomiarowych.

Co do ładowania aku wystarczy by prostownik nie przekroczył napięcia 14,2-4V i będzie wszystko ok. Ładować powinno się prądem 0,1-0,3C, zbyt mały prąd w przypadku zasiarczonych aku może słabo pobudzać elektrolit. Niektóre prostowniki ze złą automatyką potrafią zakończyć ładownie mimo, że aku jest niedoładowany (duża rezystancja wewnętrzna).

Myśle, że to zawracanie kijem wisły. Jak masz miernik  z pomiarem 200mV to zawiera on amperomierz. Nawet z rozdzielczością 0,1mA i lepszą, o dokładności nie wspomnę. Koszt zakupu rezystora 0,1oma o dokładności lepszej niż 0,5 - 1%  i do tego kilku watowego może się okazać większy niż prostej cyfrówki, która i tak do wspomnianej metody pomiaru jest niezbędna.

kamilbd, ladowanie pomoglo?

Kkkris, jak nie szkoda Ci miernika to jest to bez sensu. Amperomierz w miernikach jest delikatny, dlatego lepiej badać spadek za pomocą rezystora, którego tolerancja i tak umożliwia wykonanie bezpiecznego pomiaru z wystarczająca dokładnością.

Widziałeś bocznik 40A w cyfrówce 3 i 3/4 cyfry, albo 20A w 3 i 1/2? Odczyt z dokładnością do 0,01A. Zdecydowanie nie szkoda mi miernika, w razie potrzeby zmiana na dokładniejszy zakres i co tam się zepsuje, leci najwyżej bezpiecznik, chyba że ktoś watuje gwoździem. A wyższa półka to już auto zmiana zakresu, o cęgowym nie wspomnę. Poza tym miernik pod ręką, a rezystor trzeba kupić, a to już nie wszędzie.

Przy okazji dziś miłe zaskoczenie akumulatorem (chyba 3-letnim) Centry. Ciągnik od późnej jesieni nie odpalany, aku nieładowane i papaj odpalił z pierwszego. To kolejny dowód, że Centra nie robi tandety.

Kris, jeśli rozwiązanie z rezystorem jest dla Ciebie bezużyteczne, to proszę, nie mów że jest to bez sensu. Tańsze multimetry potrafią padać jak muchy, a droższego sprzętu po prostu szkoda. Jeśli mam ryzykować np. utratą dokładności w mierniku na zakresie małych prądów, to wolę się przed taką ewentualnością ubezpieczyć. Cęgi ewidentnie się nie nadają do pomiarów poniżej 1A, z dokładnością rzędu dziesiątek mA. Natomiast do pomiaru dużych prądów są idealne, oczywiście też zależy jakie cęgi, bo o tych tanich lepiej nie wspominać...
Miernik nie jest odporny na udary prądowe występujące w instalacji elektrycznej. Jego odporność jest mocno ograniczona, często zbyt duży impuls mocno obciąża bocznik i powoduje rozjazd parametrów. Mało tego jest sporo mierników które dla maksymalnego zakresu nie posiadają zabezpieczeń prądowych. Jeśli dodatkowo źle dobierzemy zakres (zbyt mały), a impuls wystąpi szybko i będzie to duży pik prądowy, to jest duże prawdopodobieństwo, że możemy uszkodzić rezystor pomiarowy w mierniku.
Co do autozakresów to jesteś w błędzie, mierniki mają autozakresy do 400mA(przykładowo), a kanał dla większych prądów jest jedynie np. do 10A bez automatycznej zmiany zakresu.

Reasumując jeżeli istnieje ryzyko wystąpienia udaru prądowego to najlepiej jest mierzyć pośrednio prąd. Szczególnie kiedy np. podłączamy klemę. Osobiście korzystam z kilku mierników, zarówno cęgów pomiarowych jak i mierników klasycznych i nie byłbym w stanie zaryzykować pomiaru np. na zakresie 400mA w aucie (na głównej szynie zasilania).

Jakby ktoś nie wiedział, to podczas ładowania wydziela się wodór i między innymi
dlatego nie podchodzi sie do akumulatorów z otwartym ogniem.
W każdym przypadku , czy to stary czy nowy aku , odpowietrzenie ma sens  :!:
Mnie wybuchł kilkuletni akumulator Seata pod maską najprawdopodobniej ze starości i z nagromadzenia gazu, podczas uruchamiania silnika rano.
Dlatego warto sprawdzic czy w posiadanym aku odpowietrzenie jest,
bo nie każdy producent o nim może pamiętać....
oraz czy jest drożny...

Temat dotyczy akumulatorow a nie miernikow!

Witam, dzisiaj ibi ciężej odpaliła, w nocy było w okolicach -12. Sprawdziłem przed odpaleniem napięcie na aku i wynosiło 12,6V, po podgrzaniu świec spadło do 12V. Aku ma nie całe 4 lata. Czas myśleć o nowym?

a zapalala sie lampka ABS?
ciekawe do ilu v spadlo przy odpalaniu :-X

pewien spadek napięcia przy dużym obciążeniu to chyba normalne ? :-\  Jeśli się mylę, to mnie poprawcie :)
Jeśli akumulator 'kręci' to ja zanim zacząłbym zastanawiać się nad wymianą, potraktowałbym go prostownikiem.

nowy aku u mnie kreci diesla i spada do 11V z kawalkiem 8) delikatnie tylko zegary przygasna
ale zapalanie sie lampki ABS to juz objaw wiekszych spadkow
nowy kolega z forum u ktorego podlaczalem vaga w wekend, zapala sie kontrolka przy kazdym odpaleniu, okazalo sie ze aku 55Ah w dieslu :huh: kreci nie za bardzo

zapala się ABS i TCS, czytałem że większość osób tak ma. Do pracy mam 30km w jedną stronę więk aku powinien się podładować.

jak masz mozliwosc to podstaw sobie nowy aku lub odpal dobrymi kablami od kogos to zobaczysz 8)

4 lata to jest okres po którym pojemnośc aku znacząco spada i należy mysleć o wymianie.
Bywają egzemplarze, które są jeszcze ok, ale zależy tez to od warunków
użytkowania np. garażowania i tego czy się czesto jeżdzi oraz historii ładowań /ewentualnych awarii i przeładowań lub rozładowań do "zera".
W czasie przeładowań wysypuja sie płyty aku i zmniesza sie ich powierzchnia ,
a przy znacznym rozładowaniu zasiarczają sie i tez pojemnośc spada.

Tak jak koledzy piszą. Aku już kończy żywot. Jeżeli dużo jeździsz a AKU po postoju szybko siada w trakcie kręcenia rozrusznikiem, (napięcie spada poniżej 10,5V) to masz na 100% wymienić. Przy spadku poniżej 10,5V działa zabezpieczenie ABS stąd się świeci kontrolka ostrzegawcza że ABS odłączony. Miałem te same objawy i po wymianie spoko.

Podobne objawy dają tez mocno zaśniedziałe klemy i końcówki aku.
Warto najpierw też to sprawdzić przed wymianą.

jak zlokalizować plus na akumulatorze? ja mam taką klapkę z + ale ją można przełożyć z jednej strony na drugą i nie wiem czy ktoś nie zrobił psikusa... po podłączeniu prostownika zaczyna się jarać... czy do + powinien iść gruby czerwony kabel?

Przeważnie biegun (+) AKU jest grubszy od (-). po za tym masz zawsze wytłoczony obok na obudowie Odpowiedni znak. Klapkę to możesz ignorować.

już nieaktualne, ale dzięki za odpowiedź  ;)

Wiem, że muszę wymienić aku, ale jestem chwilowo poza miejscem za mieszkania i kilka dni muszę się przemęczyć. Dwa dni nie odpalałem auta i alarm świruje, oczywiście cordi nie daje się odpalić, paliwo chyba odcina...rada: podładować dobrze aku na początku?

Pozdrawiam

Jak i tak do wymiany to ładuj większym prądem przez 30minut-godzine. Odpalić odpali - raz na pewno.

Podładuj akumulator i odłącz alarm jak się da, bo Ci go wyładowuje.
Jak aku sie konczy to alarm go bardzo łatwo może rozładować przez kilka dni na mrozie,
bez odpalania.

Alarm wyłącza się poprzez tą nie wielką puszkę obok aku, przyczepioną do blachy?

jeśli nie masz pewności najlepiej wrzucić foto - żebyśmy i my chcąc dobrze, czegoś nie powiedzieli źle :eye:
ale sądzę, że mówisz o 'dobrej rzeczy' do odłączenia, ale tak czy siak, trzeba się upewnić w mojej opinii  ;-)

Wrzucę po powrocie, ale raczej na pewno to ta pucha, skoro z niej wydobywa się największe natężenie hałasu. ;D

Ze względu na to, że w ubiegłą zimę akumulator odmówił posłuszeństwa zapobiegawczo kupiłem nowy :) 77Ah 780A. Zdziwiło mnie to, że nadal po odpaleniu zaświeca się na 1sek ABS i TCS. Gdzie szukać przyczyny? Akumulator nowy, więc prądu powinno wystarczyć tym bardziej, że nie ma jeszcze dużych mrozów.

Sprawdź połączenia od aku i bezpieczników...

siemka powiedzcie mi czy moj aku juz do bani jest?? Jest to obslugówka o mocy 60AH, po 2 dniach postoju odpalałem i z ledwością odpalil.  Gdzies z korkow  ma wycieki, bo pelno osadu na klemach, pod aku białego kwasu. na klemach mieszanka biala z zołtym. co myslicie do bani juz??
Co polecicie, mi polecil np z lepszych bosh(czarny niby najnowszy) o mocy 55 AH 480 A cena okolo 250zl
znalazlem na allegro o taki http://moto.allegro.pl/centra-exide-55ah-460a-akumulator-hit-i1923072487.html chyba by sie nadal, niby centra tez ok

Do 1.4 52Ah to raczej max.
Ja niedawno kupowałem aku i zdecydowałem się na vartę silver dynamic.

Sprawdz napięcie ładowania,
choć mogła paśc cela , ma zwarcie i pozostałe są przeładowywane.
Dlatego kipi.
Poznac ja można po tym ,ze w innych poziom elektrolitu zmniejsza się,
a w niej nie.

a wiesz ze jak sprawdzalem stan wody, zdawalo mi sie ze np w 5 jest troszke mniej a w 6stej jest wiecej. niedawno sprawdzalem ladowanie, i bylo cos 14 V z groszem

Wczoraj mogło być dobrze. A dziś Ci padł regulator, podaje Ci np na klemy 16V i aku się gotuje.
Sprawdź teraz ile masz.

To są objawy róznego stanu cel. Jak to sie nie uspokoji to aku jest do wymiany, tymbardziej jesli to noname albo leciwy. Nie miałem przypadku w seacie, zeby regulator popsuł się w górę.

sprawdzałem dzis w sklepie ładowanie (na samym odpaleniu w normie, przy wlaczonym radiu swietel klimy w normie)  sprawdzil mi aku w aucie, przez chwile pokazuje ok i spad wiec juz powoli siada. zdecydowałem sie na bosch silver  o mocy 53 aH 470A, wystarczy chyba na rozruch?? A co do lat wytrzymałosci przekonam sie:D

DAMiANO, poskutkowało? bo wczoraj wieczorem miałem podobny objaw (a aku nówka sztuka kupiony we wrześniu).

@Ceran podłączyłem VAGa i zero błędów, nie mam czasu się temu dokładnie przyjrzeć. Podobno kostka stacyjki może być felerna i dlatego pojawia się ABS i TCS przy odpalaniu. Pozdr.

wiecie co, przed chwila odpalalem auto po postoju jakis 8 godzin, na dworze temperatura 6 stopni i padał lekki deszczyk. Mial delikatne zawachanie bo przy odpalaniu zapalila sie  kontrolka abs. aku kupiony z dwa dni temu nowy. No i WTF???

Widać napiecie spada poniżej tego , kiedy układ się jakby wyłącza, a potem napiecie rosnie i układ pokazuje ,ze się włączył bo jest test lampki ABS.
Dla mnie by było gorzej jak by sie załączała w czasie jazdy, a tym bym się nie przejmował,
bo jak auto stoi to ABS Ci nie potrzebny.

kamilbd, moze byc tez opcja ze FL maja slabe polaczenie tych ukladow i sa spore spadki przy odpalaniu bo nie pierwszy o tym piszesz

byc moze albo wilgoc sie gdzies dostala, bo na -4  z rana po pracy odpalilo idealnie a na plus 6 zapalila sie kontrolka od abs. musze popatrzec jeszcze czy kable wysokiego napiecia sie nie zuzyly.

przydalo by sie sprawdzic / przeczyscic wszystkie styki przy aku i mase silnika

styki czyscilem odrazu byly zajechane to wziolem papier scierni a potem nasmarowalem wazelina techniczna
Masa silnika gdzie to co to?

Szukaj grubego kabla pomiędzy silnikiem a budą auta. Morze być koło skrzyni, z tyłu przedziału silnika.

Masa w FL jest bodajże pod aku przykręcona.

dzis sobie sprawdzilem vagiem silnik i mialem jeden blad, czy on ma jakies powiazanie ze sprawa??

blad 18010 napiecie zasilania sterownika silnika 30 za niskie
 brak osprzetu/ nie zwiazany ze sprzetem- BLAD SPORADYCZNY

moze miec ale nie musi... tzn wyciagales akumulator i moglo cos takiego sie zlapac
ale moze to byc tez objaw