Internetowy Klub Seata

Witam!

Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu problemu...przejrzałem już chyba całe forum i nie zauważyłem podobnego tematu...

Problem polega na tym iż w mojej ibizie 2002 130KM TDI, występuje problem z brakiem pracy Turbo - chyba. Nastąpiło to nagle...Jechałem samochodem i poczułem brak mocy w zakresie początkowym obrotów dla turbosprężarki czyli już około 1700 obr/min

Samochód po odpaleniu powtórnym zachowuje się tak samo czyli ciągnie bardzo słabo na każdym biegu od początku do końca - jednostajnie słabo. Praca silnieka jest taka sama na wolnych obrotach czy jest zimny czy ciopły.

Sam już nie wiem co to jest - zawsze po odpaleniu go następował świst turbo i uspokojenie pracy do biegu jałowego - teraz taj jakby turbo poprostu w samochodzie nie było.

Rure która prowadzi za turbo koło zderzaka po lewej już sprawdziłem i jest szczelna. Co to może być to nie wiem ale mam nadzieje że mi pomożecie. A może jest to jakaś błahostka o której ja nie wiem... samochód poprostu nie ma kopa jakiego miał przed tym faktem - teraz nie dzieje się nic a wskazówka obrotów pnie się regularnie wolno. Samochód zawsze gaszony spokojnie po uspokojeniu turbo... Nie występuje tu problem trybu awaryjnego czy braku mocy powyżej 120 km/h. :!:

pozdrawiam
i proszę o jak najszybsze odpowiedzi...

ja bylbym za 'trybem awaryjnym', podaj przebieg auta

zawór sterujący do turbinki do sprawdzenia, siłownik turbiny, przepływka.....

a co pokazal VAG ?
bez tego nawet nie zaczynaj postow pisac :P

jutro jade na VAG, przebieg samochodu to 106.000 km...a czy coś się zaświeca jeśli jest tryb awaryjny? u mnie wszystkie kontrolki normalnie gasną...troche mnie przeraża to że mi nie świszcze turbina...poza tym ile kosztuje taki zawór N-75 bo jak mi przyjdzie za niego płacić to nie wiem czy mi kasy starczy:-/
chyba że da się go jakoś zregenerować...
?

http://www.allegro.pl/search.php?string=n75&category=3
http://klubseata.pl/forum/index.php?topic=2793.0

prosze o wiecej samodzielnosci :-X

Panowie jak pomimo restartu silnika nie ma mocy to nie jest zwykly tryb awaryjny, wedlog mnie albo przeplywka albo zapieczone lopatki w turbinie ale dobry mechanik i VAG prawde ci powie

jutro jade do SEATA ASO - w Częstochowie, całkiem nieźli mechanicy tam pracują i mam nadzieje że wykryją co jest nie tak...jeśli przepływomierz lub n75 to powinienem kupić oryginał czy nie groźne są też zamienniki - te dobrej klasy...?

Dla ułatwienia diagnozy mogę jeszcze podać iż samochód nie bierze oleju a także silnik nie przerywa i nie szarpie...czy sam w domu dam rade w razie czego wymienić przepływomierz albo ten zawór? czy trzeba potem coś na kompie kalibrować??

no zlituj sie...
to naprawde jest na forum...
tak

Najpierw diagnoza a pozniej bedziemy rozmawiac

N75 chyba sie dostraja a przeplywomierz to jest plug and play (wymagane sa dosc specyficzne klucze by odkrecic - przynajmniej u mnie)
Ale jedno i drugie wymieniasz w max 2-3 min wiec nawet w ASO nie powinni skasowac duzo kasy.
Skoro i tak chcesz kupic u nich czesci to w sumie co ci zalezy by oni to zalozyli (no chyba ze policza za to 50 zl lub wiecej - jak dobry serwis to ta podmiane zrobia ci juz za free)

Jeszcze czujnik ciśnienia w dolocie. A swoją drogą w TDi bez VAGa to niewile da si zrobić na odległość. Chyba, że pół auta wymienić i kupę kasy wpakować. Inna sprawa, to czy tu ktoś potrafi zinterpretować logi?

Napisano: Niedziela, 17.02.2008, 23:46:03

---

Jak SO zakłda to jest gwarancja. Jak samodzielnie może być problem

...mam rozumieć logi to te wszystkie nr błędów z kompa? - mam nadzieje ze na sucho powiedzą mi co jest nie tak juz w serwisie...a swoją drogą ile u Was kosztuje w ASO
podpięcie pod kompa??

ok. dzieki za wszystkie rady jak do tej pory. Jutro wieczorem się odezwe co i jak jest nie tak.

Nie. Trochę wyższa szkoła jazdy. Chodzi o logi dynamiczne. Zapis odczytów z czujników podczas jazdy. W wielu przypadkach na podstawie tego lokalizuje się usterki.

Z tego co kojarzę to 80 zł.

Najprosciej jak sie da : przy turbinie jest taka gruszka, w srodku niej ciegno. Odpal samochod i zobacz czy po odpaleniu ciegno zostanie wciagniete na ok 2cm. Jesli nie to masz problem ze sterowaniem podcisnieniowym.
Jesli wciagnie to znaczy sie ze raczej bym przeplywke obstawial ;)

Witam!

Byłem w seacie wczoraj i nie zgadniecie co się stało!...zwarcie robiła wtyczka (ta koło reflektora po lewej patrząc od przodu) . Ponoć musi ona być 100% zhermetyzowana a u mnie dostała troche wody i soli i zrobiła zwarcie...
i taka pierdoła spowodowała błąd tracy czujnika ciśnienia...a teraz już samochodzik śmiga...
...polecam ten serwis bo kierownik serwisu jest naprawde ok...nawet nie policzył mi podpięcia pod kompa...
...poza tym dla informacji w TDI na pompotwryskach 130 KM (6-speed) nie ma dwóch oddzielnych zaworów (N75 i tego drugiego), teraz już wyelyminowano to i jest jeden zespół wielozaworowy - ponoć o wiele mniej awaryjny...ale 1,5 raza droższy niż tamte dwa - około 420zł w serwisie...

pozdrawiam i dzięki za wszekie informacje, tak więc nie dajcie się gdzieś naciąć w podobnym przypadku jak mój...bo jak byłem  po drodze w Katowickim ASO to powiedzieli mi że przepływka do wymiany...mimo iż samochód palił normalnie...ale tego chyba nie dosłyszeli:-)

ja mam tez taki problem ze przy predkosci 120 km/h autko nagle traci moc(seat leon 2001,1.9 tdi 110km,przebieg 150tys)dzis sprawdzilem na postoju gazujac ze podczas dodawania gazu jest swist turbiny ale kiedy puscilem gaz to turbo jakby sie przycieralo slychac bylo takie tarcie niereguralne.jestem zaniepokojony juz samym faktem ze niemoge jechac wiecej jak 110 a czasami 120km/h .komputer lunch x431 wykazal:17965 p1557 turbo super charger boost.i co dalej czy to turbo czy moze n75,bo egr wyczyscilem i nic prosze o pomoc moje gg :7303198-lukasz

Napisano: Niedziela, 04.01.2009, 00:55:57

---

a i co to jest ta przeplywka?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Przep%C5%82ywomierz

Po ostatniej wymianie paska klinowego, rolki alternatora i oleju w moim SX i zaplaceniu 700 zlotych odrebalem auto od mechanika... ktore jezdzi topornie! Slychac swist turbiny... ale auto w ogole nie jest zrywne... przed cala akcja z paskiem i mechanikiem 100kmh/h  osiagalem w 10 sekund, teraz... w ponad 20...... jutro jade do dziada i poprosze go o sprawdzenie tego - bede sie upieral ze to on musial cos sknocic...
Sprawdzalem i autko daje chmurke dymu lekka jak probuje ruszyc z kopyta...
Czy mam rozumiec, zeby najpierw podlaczyc pod VAG'a, a jesli to nic nie pomoze to stawiac na przeplywomierz?

Ehhh :(((



I jeszcze pytanie, czy rozladowany akumulator moglby w ten sposob jakos wplynac na dzialanie turbo? W ten sposob, zeby po jego rozladowaniu jakis blad powstal i turbo nie dzialalo?

nie

gosc musial cos rozpiac (kostke lub wezyk) i nie poskladal

faktycznie, wezyk i kostka byly odlaczone od obudowy filtra po prostu i turbo nie dzialalo...

a co sobie pobluznilem to moje :)

Chyba od przepływki?

No tak tak, tak napisalem, bo to przy filtrze jest :))

niby banal ale jak ktos sie podejmuje cos robic to wypada 2x sprawdzic po zlozeniu wszystko :!:
chyba jakis nie specjalny ten mechanik :-X

No zdarza sie, na szczescie to tylko przeoczenie. A wczoraj dwukrotnie zagladalem pod maske i nie widzialem tego kabelka nigdzie, bo schowal sie pod obudowe filtra... Mechanik w miare dobry... ale moglby byc lepszy ;)

powiedzmy...
kiedys zostawi srube lub cos podobnego jak bedzie wymieniac filtr powietrza i wtedy bedzie :-X

no ale co zrobic... dobrych mechanikow juz nie ma :(
ostatnia nadzieja ASO gdzie sie buli za wszystko i ma gwarancje na robocizne :-\

właśnie dlatego wszystko trzeba robić samemu :ok:

ile sie da to trzeba...
a pozniej wynikaja problemy z odpowiednimi narzedziami, umiejetnosciami a przede wszystkim wolnym czasem

No to i ja sie podłączę pod ten temat.
 Jeszcze nie byłem na vag-u, turbo czyszczone osobiście jakieś 7000 km temu,to był maj, potem wizyta u Aligatora na wirusa i  wszystko było ok. i dzisiaj - auto nie reaguje na pedał przyspieszenia, tzn. im wyzsze obroty tym jest normalniej, tak powyżej 3000/min jest normalnie idzie jak burza, im mniej obrotów tym wieksze zamulenie.Jak powoli miarowo wciskam pedał to efekt ten nie występuje, ale to trwa i trwa. Tak próbowałem jakby pompować pedałem przyspieszenia i to dawało jakis rezultat i wtedy auto przyspieszało ale nastepuje to powoli, czasami za powoli. Spotkał sie ktoś z takim zdarzeniem w swoim samochodzie?

Moim zdaniem przepływomierz. Też tak miałem. Podmień sobie z kimś i będzie jasne.

Jak masz skad to podmien, kupna w ciemno nie polecam. Zazwyczaj przeplywka tnie gore.

Długa trwało zanim ktoś coś zasugerował,  ale wszystko już ok, sztanga w turbinie nie chciała sie ruszyć, i po wyjęciu turbiny okazało sie że to nie zapieczone kierowniczki, tylko zapieczona grucha przy turbince, nie miałem nowej, wiec rozruszalem przesmarowałem smarem miedzianym , mysle że jeszcze pochula, cała akcja wyjęcia, przesmarowania gruchy i zamontowania turbiny 3,5 h, az sam jestem w szoku,
pozdrawiam, acha dodam że przepływka była podmieniona,  był Vag, itd

No to najważniejsze że działa i już jest oki  ;D