Tytuł: kasownik luzu zaworowego lub coś podobnego mam uszkodzony po Wiadomość wysłana przez: Kant1242 Niedziela, 15.01.2006, 12:08:28 Od pewnego czsu w autku coś mi tyka w silniku, pojechałem na warsztat i powiedziano mi że to kosownik luzu zaworowego (albo jakoś tak ) ponoć jest ich 8 szt. i aby je naprawić trzega rozrząd rozbierać :cry: Mam pytanie czy na komputerze wyjdzie który z tych ośmiu jest zepsuty, jak długo można jeździć z uszkodzoną taką częścią(koszt nowej to ponoćtylko 25zł.) i jakie mogą być trwałe efekty uboczne, czy pr wymianie tej części musze zmieniać rozrząd, oraz ostatnie - czy po wymianie rozrządu trzeba ustawiaćkonty wtrysku itp.
Proszę o wyrozumiaość za mój brak wiedzy technicznej :oops: Tytuł: kasownik luzu zaworowego lub coś podobnego mam uszkodzony po Wiadomość wysłana przez: junior013 Niedziela, 15.01.2006, 21:47:36 1 nie sprawdzisz na kompie który jest zepsuty.
2 najlepiej wymienić od razu. 3 uszkodzenie wałka rozrządu 4 to zależy ile masz przejechane już na pasku, ale każdy mechanik ci powie (przynajmniej powinien) że dużym ryzykiem jest zakładanie tego samego paska jeszcze raz. 5 jeśli chodzi o ostatnie twoje pytanie to nie mam pojęcia. Tytuł: kasownik luzu zaworowego lub coś podobnego mam uszkodzony po Wiadomość wysłana przez: rob555 Poniedziałek, 16.01.2006, 07:17:15 junior013 prawde mowi. To o co sie pytasz w potocznej mowie nazywane jest szklankami. Najlepiej wymienic caly komplet i sie nie szczypac bo moze byc unfall jak ktos ma pecha. Co do kata wtrystku to koniecznie 3ba sprawdzic jaki jest po wymianie, gdyz czasem sie ustawia a czasem nie.
Tytuł: kasownik luzu zaworowego lub coś podobnego mam uszkodzony po Wiadomość wysłana przez: Kant1242 Poniedziałek, 16.01.2006, 18:42:48 Wielkie dzięki w takim razie muszę sięumówić u mechanika na naprawę
|