Internetowy Klub Seata

Wczorajszego dnia doszlo do pewnego zdarzenia. Moja siostra prowadzila Ibize i w pewnej chwili samochod stanal w miejscu. Silink zgasl. Od tamtej pory nic nie dziala. W srodku na konsoli wszystko zostalo tak jak w czasie jazdy (tak jakby samochod zatrzymal sie w czasie). Obotomierz stoi tak jak w czasie jazdy na 2 tys. obrotow itp. Nie wiemy co sie stalo... Samochodu nie da sie odpalic. Czekamy na elektryka. Prawdopodobnie padl glowny bezpiecznik. Prosze o pomoc.

Okresl temat postu! http://klubseata.pl/forum/index.php?topic=3380.msg70720#new

rozumiem ze kontrolki swieca, licznik pokazuje predkosc, (stacyjka wylaczona) a rozrusznik nie kreci?
Samo sie tak stalo?

Raby, wszystko zostalo tak jak w czasie jazdy, z tym ze samochodu nie da sie odpalic. Tak jakby zanikl prad. Samochod stoi i nic nie dziabie....po przekreceniu kluczyka-NIC....zero reakcji. Mowia ze to glowny bezpiecznik sie spalil lub cos podobnego. Co to moze byc. I tak, licznik pokazuje predkosc, oborty, temp. itp. a samochod nie chodzi.

ja bym sprobowal odpiac akus na chwile by sie wszystko poresetowalo i moze pomoze, mnie to raczej na jakies zwarcie wyglada niz na padniety bezpiecznik - jak bezpiecznik pada to sila rzeczy wszystko powinno sie wyzerowac a nie zawiesic

jaki "akus"

LOL
akus = akumulator(PL) = batery(en) = akku (de)

akumulator ale z tym sie moze wstrzymaj skoro zaplon i wszystkie kontrolki sie swieca to zebys sobie nie pogorszyl ja sie na tym nie znam

skoro nic nie dziala tylko sie swieci jakby w ramce to mnie sie wydaje ze wypiecie akumulatora jest najlepsza opcja.
Ew najpierw podpiac VAG i zapytac jak sie da co go boli.
Ale moze to pomoze, ew moze byc cos przy stacyjce, albo co gorsza walnelo ci w komputer i bedzie do wymiany (kiedys tak mialem tyle ze wtedy zgaslo wszystko i po prostu sie wyzerowalo, po czym silnika nie szlo juz odpalic)

Ja bym zrobił to co radzi Vertor. Na pewno nic się nie uszkodzi bardziej. Oczywiście dobrym pomysłem jestVAG.

Mnie to wygląda na zawias komputera, ale dziwi mnie to że nie kręci
rozrusznikiem... Też proponuję odpiąć na dłuższą chwilę aku...

brawo Vertor. miales racje. obluzowala sie srubka nad akumulatorem. tam idze ich kilka i kazda jest od czego innego. jedna z nich byla luzniejsza i nie bylo napiecia. wielkie dzieki. dobrze ze to tylko to...ufff....pozdrawiam

hehe w nagrode stawiasz mi IC z T5 ;) Wyjdzie taniej niz to co chcieli od ciebie w warsztacie :P

A na powaznie ciesze sie ze moglem pomoc :)

a elektryk przyjechal?

Do tego jest potrzebny elektryk :o

:czytaj:

no no... też mi kiedyś sie stało z autkiem ale... i teraz wielka beka... wjechalam w takie miejsce za gda gdzie jest jakieś wielkie natężenie pola magnetycznego i wszystko wariuje :P wystarczyło tyko autko parę metrów przepchnąć hihi. a innym razem w tym samym miejscu prędkościomierz mi się kręcił dookoła .
przepraszam za lekkiego OT

moze podaj co to za miejsce?
tez kiedys sluszalem o czyms takim ale nie udalo sie go odszukac, podobno silnik tam gasnie i wszystko inne tez.

Ja mam takie miejsce gdzie pilot od alarmu dziala tylko z odleglosci 1m a normalnie kilkanascie

raby to na takiej uliczce na olszynkach koło gdańska. dziiiwne rzeczy z autami się tam dzieją

tak, przyjechal elektryk :) dzieki Wszystkim za pomoc a w szczegolnosci Vertorowi :) pozdrawiam

to moze sie pochwal ile skasowal i czy sam odkryl "usterke"

skasowal 50 zl. a userke odnalazl urzadeniem do pomiaru natezenia pradu...czyms takim

sporo  :-[ no ale przynajmniej wszystko juz dziala  :ok:
mnie sprawdzenie przyczyny czemu kontrolki gasna po przekreceniu kluczyka i jakies pykanie we wtrysku kosztowalo 20zl

PS masa przy silniku nie laczyla.

Czyli w skrócie amperomierzem :?:  ::)

heh...tak amperomierzem :eye: