Internetowy Klub Seata

Witam
Mam problem z odgłosami które wydobywają sie z mojej cordoby (według mnie) z przodu z lewej strony i przypominają jakby coś tam huczało itp. Najbardziej są one słyszalne przy około 60, 70 km/h i niższych a o dziwo przy wyższych jakby zanikały. Ponadto przy skręcie w lewo problem narasta a gdy kręcę w prawo to zanika całkowicie. Na początku myślałem ze to łożysko tak hałasuje ale wymieniłem je i dalej brak poprawy  :sad:
Raczej to nic związanego z silnikiem bo sprawdzałem to na luzie.
Sam już nie wie co to może być - może ktoś miał taki przypadek bo nie chce wymieniać wszystkiego po kolei
Za wszelkie odp dziękuje i pozdrawiam

Jak dobrze kojarze w aucie ojca kiedys cos takiego mialem i bylo to lozysko badz przegub.
Objawy dokladnie jak mowisz jak dociazalem kolo przy uszkodzeniu to w aucie huczalo niesamowicie az zwalnialem, bo sie balem ze rozleci mi sie na zakrecie (a wracalem z Chorwacji wiec taka awaria bylaby raczej nieprzyjemna i bardzo kosztowna - nie wliczajac ew skutkow uderzenia o cos).

Najlepiej jedz do mechanika i niech sprawdzi ci zawieszenie  (na 99% to wlasnie masz uszkodzone) Jak przy skrecie w lewo to sprawdz prawa strone ;)

no jezeli to na bank nie jest lozysko to szukaj czy cos nie ociera o tarcze (jest tam oslona blaszana)

Mechanior stwierdził ze łożyska są ok poza tylnim prawym bo zaczynało szumiec - wymienłem ale nic nie pomogło. Stwierdził ze przegub jak kończy żywot to strzela przy maksymalnym skręcie a u mnie tego nie ma także sam już nie wiem - chyba musze jezdzic dopóki coś sie bardziej nie posypie i tylko mam nadzieje ze nie zaskoczy mnie niepodziewanie z dnia na dzien lub w trasie i nie unieruchomi mi auta.
Dzieki za odp i pozdro - jeśli bede już wiedział co i jak to dam znac dla potomnych  :mrgreen:

Mam jeszcze pytanko odnośnie twojego problemu:
- czy to sie dzieje przy skręconych kołach ?
- czy na jakimś tylko biegu ?
- czy na płaskiej jezdni ( w miare jak na polskie drogi )   :los: ; czy na
   nieruwnościach

Pojezdzij i daj odpowiedz co zauważyłeś, to wtedy bedzie można juz cos powiedzieć ( bynajmniej tak myśle ) a narazie pozdro.

Sprawdź jeszcze jedno. Zamień koła przód na tył. Możesz mieć wyząbkowaną oponę lub źle wywarzoną. Ja tak miałem. Objawy były takie, że w pewnym zakresie prędkości huczało. Przy skręcie ustępowało bo opona zmieniała obciążenie.

- przy skrecie w lewo slychac najbardziej a przy skrecie w prawo cisza
- czy na biegu czy na luzie to i tak to słychać
- nie ma znaczenia rodzaj nawierzchni
 
Bylem teraz pare dni w pieninach i przejechałem około 800 km - poki co gorzej nie jest ale i tak nie daje mi to spokoju

[ Dodano: 2007-09-25, 23:26 ]


Zamieniłem koła i bez zmian - dalej hałasuje

Witaj pawel1313

U mnie w Cordobie miałem takie objawy jak przegub się kończył. Miałem pękniętą osłone przegubu, za długo zwlekałem z jej wymianą i przegub zaczął hałasować. I wcale nie na maksymalnie skręconych kołach. Po wymianie hałasy ustały.
Pozdrawiam

Dokladnie i w sumie pokrywa sie z moja wersja.

Proponuje ci podjechac na ogledziny do innego mechanika skoro ten tego nie ogladal tylk ostwierdzil ze musi strzelac (u mnie jak tak byla jak pisalem powyzej to nie bylo niczego specjalnego przy max skreconych kolach - co wiecej nie bylo praktycznie nic slychac przy niskich predkosciach dopiero powyzej pewnego pulapu sie zaczynalo i coraz glosniej)

Witam
Bylem u innego mechaniora i stwierdził ze rzeczywiście może to być przegub (kołem poruszal, postukał,popukał)  ale nie jest jeszcze w tak tragicznym stanie bo troche hałasuje od 70 km/h w dół a jakby sie już rozpadał to przy wyższych prędkościach byłoby jeszcze gorzej a tymczasem hałas ustaje i nie jest tak źle - powiedział abym jeszcze pojeździł bo na pewno mi sie nie rozleci z dnia na dzien i spokojnie jeszcze pare tysięcy wytrzyma - no i sam teraz nie wiem czy ma racje czy nie

Cześć.
Ja nie zwlekałem z wymianą przegubu. Mnie wkurzają wszelakie dźwięki w samochodzie których nie powinno być. A taki hałasujący przegub jest wkurzający.  
Pozdrawiam

Witam,

Mam problem z łożyskiem tylnego koła.
Problemy zaczęły się po wymianie tylnych amortyzatorów i  sprężyn.
Łożysko zaczęło wyć po 3 dniach od odbioru auta. W ramach reklamacji zostało wymienione ale wytrzymało ok 2 tygodni.
Kolejna wymiana łożyska, 2-3 tygodnie spokoju/ciszy i znów to samo i kolejna wymiana łożyska. Zmieniłem felgi przy zmianie opon na letnie.
Myślałem, że to wina felg/złego wyważenia ale na drugich felgach było to samo, 1-2 tygodnie ciszy i znów wyje.
27 maja (wtorek) wymieniono ponownie łożysko (na SKF), w weekend wybrałem się na mecz do Chorzowa i w połowie drogi łożysko zaczęło wyć.  W sumie łożysko było wymienione 5 razy .

co może być przyczyną, że łożyska padają jedno po drugim ciągle w tym samym kole ??

z góry dziękuję za wszelkie sugestie / informacje

czy przy wymianie lozyska jest zachowany luz?
nakretki sie nie dociaga - zobacz do instrukcji

czy amory i sprezyny sa nowe?
czy opona sie nie sciera?
pojedz na geometrie (komputerowa) i sprawdz geometrie calego samochodu - mozliwe ze to 1 kolo idzie bokiem i lozyska dlatego padaja

przyglądałem się wymianie i luz był zachowany. możliwe, że przy pierwszym razie za mocno było dokręcone bo nie można było zdjąć  bębna a potem pilnowałem żeby było z luzem.

tak jak napisałem, problemy pojawiły się po wymianie tylnych amorów i sprężyn .

na oponie nie widać śladów ścierania.

Faktycznie przydałoby się zrobić geometrię, zobaczymy czy coś wykaże.

Dzięki za info i czekam na dalsze sugestie.

sprawdzisz geometrie to bedziemy sugerowac
od razu powiedz ze masz podejrzenia ze tylne kolo jest krzywo
nie wiem jak stare przyrzady diagnostyczne ale nowe (komputerowe) te na gumki pokaza co i jak z zawieszeniem...

Trudno mieć podejrzenia skoro mówi się, że po wymianie tylnego zawieszenia nie trzeba robić geometrii.

Jeśli wyjdzie, że faktycznie wymiana zawieszenia spowodowała krzywiznę koła to będę miał podstawę aby udać się do fachmana co wymieniał zawieszenie na poważną rozmowę.

nie trzeba robic ale jak cos zle poskladal to teraz masz proglemy

kumpel w passacie kombi mial ulamana sprezyne i mu cielo opone i padalo lozysko
az w koncu zdecydawal sie ja wymienic jak musial 3 lozysko zakladac :-X

Miałem podobnie, wymieniłem 3 komplety łożysk, a to były czopy do wymiany.
Sprawdź, czy nie ma dużego luzu między łożyskiem a czopem.
Ja stawiam na czopy.

Witam,

od pewnego czasu z prawej przedniej strony autka dochodzą dziwne odgłosy, syczenie czy skwierczenie  :-\  Początkowo dźwięk występował tylko przy skręconych w prawo kołach, teraz hałasuje już cały czas. Co ciekawe objawy występują tylko podczas jazdy na biegu, kiedy autko toczy sie na luzie hałas zanika.
Myślałem o łożysku piasty ale ono powinno chyba hałasować bez względu na jazdę na biegu czy na luzie ?

Dzięki za wskazówki.

pozdro,
Konrad.

Jeśli tylko na biegu, to z dużym prawdopodobieństwem można wykluczyć łożyska kół. Obawiam się że trzeba szukać w okolicy sprzęgła i skrzyni biegów. Czy ten dźwięk nie przypomina przypadkiem tarcia czymś o blachę?

zapewne jak jedziesz ze stala predkoscia, np przez 3km z predkoscia 80km/h , czy tak??
jesli tak to ja nadal upre sie przy przegubie zaczyna zdychac ;)
wpadnij w niedziele na spota na matarnie to sie zobaczy, jesli nie znajdziesz w sobote ;)

Nie do końca, pisząc że długo jade miałem na myśli tak 30 km  ;)
No spota może wpadne zobacze jak z wolnym czasem (czytaj czy kobieta cos nie wymyśli  :eye: )

Napisano: Piątek, 16.01.2009, 08:01:57

---

Wymieniłem wahacz, było z tym trochę roboty jedna śruba stawiała duży opór ale dałem rade ;) . Przy okazji zobaczyłem że mam pękniętą opaskę która trzymała gumową osłonę przegubu (manszetę), więc może Gizmo masz rację z tym przegubem  :pub: . Zobaczę jak auto będzie się spisywało po wymianie wahacza  ;)   

Witam.
Właśnie mam podobny problem i też myślę, że to może się kończyć przegub. Wczoraj wymieniłem łożysko z prawej strony i już tak nie trze jak przed wymianą, ale dalej buczy. Pojechałem sprawdzić felgi i opony i jest  :ok: Jak można sprawdzić przegub żeby go nie wymieniać na darmo :?:  :-\ Co w nim może tak buczeć :?: Czy jak już buczy, a łożysko wymienione, to nie czekać i wymieniać przegub :?: Dodam że na skręconych kołach przy ruszaniu nic nie strzela. Jakiej firmy przeguby polecacie :?:
Z góry dzięki za odpowiedzi.

Moze to nie bylo tylko 1 lozysko

No drugie łożysko też mam do wymiany, ale z "prób przechyłowych" wynika, że w dalszym ciągu przy skręcie w lewo jest słyszalne wyraźne buczenie (wyczuwalne lekkie szorowanie), co oznacza, że cały czas coś z prawej strony szoruje  :-\ Może jednak te łożyska w przegubie :?:  :-\

To wymieniaj co masz wymienic. Lozyska przednie sa 2 rzedowe i nie jest tak latwo zlokalizowac wlasciwe. Ja mam takie 4 z tego 2 juz nowe i teraz szumi kolejne ale czekam az bedzie glosniejsze aby nie bylo pomylki.

No kurcze - myślę, że na łuku ok.70* i prędkości ok. 60km/h nie da się źle zdiagnozować, która strona szoruje  :eye: Po wymianie łożyska z prawej strony w dalszym ciągu ta strona bardziej buczy (lekko szoruje po kierownicy), niż strona lewa  :evil:  :-\  :sniper: Nie chcę dwa razy jeździć do mechaniora na wymiany.

Mi nastepne lozysko objawia sie inaczej niz poprzednie... Inne predkosci i czesciowso inne dzwieki.

Raby - z Ciebie to :driver: Dałbym sobie j.ja obciąć, że to dalej po prawej coś buczy. Wszystko na to wskazywało  :ninja: A tu po wymianie lewego łożyska (które też słyszałem) całkowita CISZA  :rotfl:  :pub:  :ok:  ;D - znaczy tylko szum oponek na całkowicie gładkiej nawierzchni.
Proponuję każdemu, komu po wymianie jednego łożyska dalej buczy i trze, wymienić drugie. U mnie pomogło mimo że wszystko wskazywało, że dalej po tej samej stronie szoruje, po której było wymieniane łożysko.

:o
dzwiek z lozyska rozchodzi sie po calej karoserii dlatego tak ciezko to zlokalizowac :-X
dla tego lepiej zrobic to co wiadomo ze jest do zrobienia a pozniej dalej szukac...

Mam dokładnie ten sam objaw co kolega krumi1978, - szum jakby łożyska wyraźnie dobiegający z prawej strony. Pojechałem na stację diagnostyczną i tam podnieśli mi przód auta i rozpędzili koła za pomocą silnika elektrycznego. Mechanior był w tym momencie pod autem i nasłuchiwał  i stwierdził, że łożyska są ok, bo nic nie słychać. No ale wyszło co innego. Jeśli się rozpędzi koło to są widoczne bicia zarówno na lewym jak i prawym kole, ale na prawym trochę mocniejsze. Facet mówi, że warto zamienić koła przednie z tylnymi bo mogą być felgi pokrzywione. Tak średnio mi się to widzi, bo opony i fele kupiłem nowe w tamtym roku. Mówicie tutaj coś o przegubach. Jak dla mnie jest to podejrzana sprawa i prosiłbym o opinie jeśli ktoś miał doświadczenia z tym. Mogą być łożyska, felgi, lub przeguby. Łożyska nie powodowałyby takich bić raczej, felgi no możliwe, ale nie jestem do tego przekonany, a o przegubach nie wiem kompletnie nic. Proszę o poradę

czesto lozyska szumia tylko pod obciazeniem
a co do bicia to jedz na wywazarke

Byłem dzisiaj na wyważarce. Przednie koła miały bicia owszem. Zostały wyważone i zamienione z tylnymi. No i nie pomogło. Udało mi się natomiast bliżej zlokalizować źródło tych dźwięków. Niestety, ale wszystko wskazuje na skrzynię biegów. Jak jadę to od 3 biegu w górę słychać dźwięk przypominający huczenie/szum łożyska. Na luzie ten dźwięk nie występuje. Słychać go tak w przedziale 40-100km/h. Przyspiesza wraz ze wzrostem prędkości, aż zanika powyżej 110. Sprawdzałem dzisiaj i widać w okolicach zbiorniczka płynu hamulcowego jest trochę wilgotno od oleju. Tak jakby coś tam chlapało. Nie jakoś specjalnie mocno, ale jednak. Prawdopodobnie padł uszczelniacz od pół ośki (nie wiem czy dobrze to nazwałem). Poziom oleju sprawdzałem i jest w normie, kolor również. Jedno co zauważyłem to jak bujam autem to słychać taki dźwięk troszkę jakby metal o metal przy zmianie kierunku obrotu ośki. Jest on dość wyraźny i jakby był cichszy to bym uznał to za normalne.
Jeszcze jeden troszkę absurdalny pomysł mi przyszedł do głowy mianowicie mam mocno napiętą linkę od sprzęgła. Przy wyciskaniu sprzęgła słychać szum łozyska oporowego, więc jest ono w takim sobie stanie. Myślę tylko, że może ono pracuje ciągle i to je słychać? Jest taka możliwość? Ale sam nie wiem, bo słychać je wyraźnie w momencie zmiany biegu, więc raczej to pozostanie tylko moją teorią. Nie wiem, czy zakładać nowy temat, bo raczej nie ma on nic wspólnego z kołami i łożyskami. Doradźcie coś proszę. Sam nie wiem co o tym myśleć. W każdym razie chyba nie jest to groźne jeśli będę dalej tak jeździł?

jest, jak nie ma luzu to lozysko szybciej poleci :-X

Skoro na luzie nie słychać to raczej łożyska odpadają. Stawiałbym na przegub wewnętrzny  :-\ Tylko z której strony :?:  :-X  :-\

U mnie tez cos stuka, z tym ze stuka caly czas na skreconych kolach na rownej nawierzchni, stuka przy zjezdzaniu z kraweznika na skreconych kolach ( prawa strona na krawezniku, lewa na jezdni).
jak jezdze w kolko na maxa skrecone kola to stuka jakby cos bylo luzne i sie obijalo i czuc pod noge w podlodze, jak kola sa skrecone powiedzmy do polowy to tego nie ma.

cos z drazkiem stabilizacyjnym ??

przegub

przegub ok. stuka jak skrecam w prawo to lewe kolo, jak skrece w lewo to prawe kolo...

no to mechanizm roznicowy moze byc

a może łożysko górnego mocowania amortyzatora?

u mnie przy podobnym stukaniu przy skręcaniu było do wymiany

podejrzewam że jest to przegup ale bardziej prawdopodobnie jest to łożysko

Napisano: Sobota, 13.11.2010, 12:24:22

---

albo coś z amorkami

auto opuszczone na gwincie o 1cm i sie uspokoilo.

Witam, mam mały problem w zawieszeniu (przód) :( coś mi tam stuka. Bylem u mechanika i powiedział, że mam do wymiany tuleje wahacza... tuleje wymienione i nadal coś stuka, końcówki są ok, poduszki tez są dobre wiec co to może być? stukanie czuć nawet w podłodze nie jest mocne ale nie da się tego nie zauważyć, co więcej stuka w trakcie jazdy na prostej szczególnie jak przyspieszam. Z góry dzięki za podpowiedzi.

Jeśli stukanie czuć w podłodze to sprawdziłbym gumy na stabilizatorze i łączniki stabilizatora

Dzięki, w przyszłym tygodniu jadę na kanał i będę sprawdzał.

Gumy stabilizatora do wymiany bo wytłuczone. Jak kupisz Febi to po dwóch miesiącach będą skrzypiec.
Polecam między gumę a stabilizator dać tkaninę jedwabną (np. z kamizelki ognioodpornej). Całość obficie wysmarować smarem grafitowym, z każdej strony. Z racji, że gumy są mocno ściśnięte polecam najpierw skręcić dłuższą śrubą obejmę, a jak się ułoży to oryginalną :)
Moja metoda sprawdza się tej pory.

Dzięki wszystkim za podpowiedzi :) Suma summarum okazało się,że to stukanie pochodziło od przegubu wewnętrznego. Przegub wymieniony(w zasadzie to dwa musiałem wymienić) i już wszystko ok.  ;D

Witam wszystkich,jeśli temat w złym dziale to sorki.Założyłem alufelgi do swojego Seacika wraz z nowymi oponami.I wszystko byłoby fajnie,tylko jadąc słychać było jakieś terkotanie od strony lewego koła,tak jakby coś się przemieszczało.Przy hamowaniu i dodawaniu gazu to się nasilało albo po jeździe na gorzej nawierzchni.Zaniepokojony postanowiłem się dokładniej przyjrzeć sprawie co jest grane.Wstawiam orientacyjne zdjęcie dla zobrazowania sytuacji:

http://imageshack.us/photo/my-images/542/2210740992.jpg/

Po prostu tak jakby felga nie przylegała za dobrze do piasty mimo dobrego dokręcenia śrub jest luz.Także jak na postoju zaczynam ruszać tarczą hamulcową(zielona strzałka) wraz z ta częścią zaznaczoną czerwoną strzałką(piasta)przemieszcza się minimalnie i ociera o felgę.Ta sytuacja występuje występuje tylko przy lewym kole.

czy felgi nie sa z fiata?

Miały minimalnie mniejszy otwór centrujący,55 chyba,wiec dałem do roztoczenia a rozstaw śrub taki sam 4 x 100 a ET 38.

to sprawdz czy po odkreceniu ta felga nie ma luzu w pionie, zamien ja tez miejscem z inna

Zastanawiam się czy może wpływ na to niezbyt dobrze oczyszczona felga od strony wewnętrznej i to powoduje że nie przylega dokładnie do piasty.Bo jak je oglądałem to trochę lakier był przydarty na nich właśnie od tej strony co przylega do piasty.Ale w sumie czy to może mieć aż taki wpływ na to.

ciagle o czyms nie informujesz... co za problem druciakiem wyczyscic powieczchnie? mam nadzieje ze roztaczanie wykonane prawidlowo a sruby tez masz odpowiednie

A więc tak,felgi wydają się prawidłowo roztoczone,nie ma luzów na piaście po założeniu,no może na tyle żeby spokojnie koło ściągnąć i założyć bez siłowania się z nim.Śruby też w porządku są,stożkowe.Felgi oczyściłem od wewnętrznej strony i po założeniu i przykręceniu problem ustał.Ciekawe na jak długo.A felgi to niemieckie Rondell 14 stki.Przyglądałem się poprzednim felgom stalowym i one od wewnętrznej strony miały takie wypustki a te są zupełnie płaskie,czy to też może mieć znaczenie że tak się działo.

moze bo plaska powierzchnia przylega z mniejsza sila i nie zgniecie calegu syfu

Dokładnie tak jak piszesz raby,i każdy syf pomiędzy felgą a piasta powoduje ze felga nie dolega do piasty z taką siła jak felga z tymi wypustkami,a poza tym ma też znaczenie że u mnie ta część tuż przy kołnierzu centrującym tak jakby bardziej wystaje(zaznaczyłem na niebiesko)
http://imageshack.us/photo/my-images/401/obrazek2zx.jpg/

No i znów pojawił się ten luz.Po obejrzeniu z moim znajomym mechanikiem od którego zakupiłem te felgi ze od strony wewnętrznej po tym roztoczeniu trzeba "wyrzeźbić" jeszcze jakby taki stożek w otworze centrującym.Dzięki czemu felga dokładnie cała powierzchnią przylegnie do piasty.Mam nadzieję że to pomoże w końcu.

 witam mam pytanie w prawym tylnym kole seat ibiza  se
pod czasz jazdy huczy jak by się jechało przez tunel i słychać odgłos powietrza jak by hap hap hap a czasami normalnie bez szumu co tego jest przyczyna może ktoś podobny problem miał?

Miał. :ok: Łożyska. :-\