Internetowy Klub Seata

Witam

Mam mały problemik z moją Ibizą.

Od jakiegoś czasu przy niskich prędkościach słychać jest stukanie w kole.
Stukania po ruszeniu nie ma aż do nastepnego hamowania.
Stukanie to występuje na równiej nawierzchni i słuchać je tak jak by w rytm kręcącego się koła.
Tarcze i klocki sa nowe. Końcówka wahacza też.
Stukanie to było również przed wymianą tarcz hamulcowych.

Czy możliwe, że to wina przegubu lub łozyska??
A może coś w skrzyni tak stuka??
Silnik to 1,4 AKK z 2000 roku i ma 150 tyś km przebiegu.

Z góry dziekuje za wszystkie wskazówki

Coś mi się wydaję, że podobne problemy były opisywane na forum i często okazywało się, że wina leżała w... stukajacych klockach hamulcowych.
Trzeba sprawdzić blaszki od klocków hamulcowych.

A możew masz za długie szpilki którym przykręcone jest koło, miałem podobne objawy po zmianie kół z letnich na zimówki. Skróciłem szpilki i stukanie ustało!  :pub:

Klocki stuklały mi jak były już stare, po za tym to był inny dzwiek i ustawał przy hamowaniu a ten nasila się przy hamowaniu i niskiej predkosci. Teraz klocki sa nowe i mają na 100% dobre blaszki bo było to niedawno sprawdzane.

Po za tym przeszukałam forum pod wzgledem stukania w kole i nic nie znalazłam podobniego do mojego problemu.

a moze czujnik od abs-u? o ile jest

A mi stukaly klocki właśnie po wymianie, blaszki mechanik źle założył i zgubiłem jedną po paru km  i zaczeły się stuki podczas hamownia i przy ostrym skręcie

Klocki  mam Ferodo do których nie zakłada się blaszek tylko są przymocowane i tak jak napisałam stukanie było przed i po a klocki inaczej stukają.

ABSu nie ma.

czyli stuka tylko przy hamowaniu?

Stuka przy zwalnianiu, nie musi być hamulec wciśnięty. Wciśnięcie hamulca nasila ten efekt.
Duże znaczneie ma prędkość. BICIE bo tak powinnam to nazwać jest dopiero od predkości okołó 30km/h w dół.

Objaw zwichrowanych tarcz, ale niby tarcze nowe...  :niewiem:

Mój chłopak tez tak mówił i dlatego je wymieniliśmy. Załozone tarcze to ATE Power Disc.

PS. KYS pozdrowienia od Zibi122 :D

Hmm to może wszystko przez to, że tarcze nacinane?


Dzięki :mrgreen: Ale ten świat/internet mały  ;-)

Czytaj uwazniej :D Tarcze zmieniliśmy bo było bicie.

Czytam - zmieniliście stare tarcze na ATE Power Disc, które są nacinane... zastanwiam się, czy to nacinanie nie ma wpływu na stuki...

U mnie byl taki okres ze poluzowala sie oslona pod silnikiem i ona jak sie wolno jechalo to obijala o glebe, ale jak mowisz ze przy kole....rozumiem ze na pewno chodzi o przod??

Na 100% przód bo jak się siedzi na miejscu pasażera to pod nogami czuć walenie.

Zibi122 ma w UT nacinane i skatowane pare razy do czerwoności i nie biją też ATE wiec to raczej nie to.

Czy sprawdzaliście na podnośniku obracając koło? Jeśli to przy małych prędkościach to powinno być słychać co i jak.

Może to jest na nie sposób? ;-)

 :satan:

to temat z seri "co w kole piszczy (stuka)" :) powiem szczerze, ze musze wreszcie na kanal pojechac i sprawdzic co sie dzieje...bo stukanie jest naprawde przerazajace przy takim wolnym toczeniu sie auta i skreconych kolach...widze ze koledze z tolka nie pomogla zmiana gumy od drazka stabilizatora...moze kielich? :P

Witam

Od pewnego czasu borykam sie z następujacym problemem :
Podczas jazdy, czy to na luzie czy na biegu - wystarczy że koła się kręcą słyszę mocniej z prawej strony terkotanie , szybkość terkotania zależna jest od prękości obracanego koła. Na podnosniku koła nie terkoczą - kręcąć reką.  
Nie jest to przegub bo generalnie terokcze przy jeżdzie na wprost - to taki dzwiek jakby np blaszka od klockow hamulcowych obcierala o tarcze ... sprawdzilem to nie blaszki.
Nie sa to tez klocki bo nie ma znaczenia czy przyhamowuje czy nie. Najbardziej to slychac jak jade obok jakiegos betonowego plotu - dzwiek sie odbija...

Jakies pomysly? Dzwiek ten przypominalby mi jeszcze rower i szprychy w kole jakbysmy podczas jazdy wkladali w nie jakis drucik ... to terkotanie czasem jest czasem nie ... ew czasem jest glosniejsze czasem cichsze - ciezko ocenic bo jak nie ma obok plotu to slabo slychac.

Pozdrawiam
Starfire


od KYS: Jest kilka tematów z podobnymi objawami - poczytaj i sprawdzaj.

może kamień w oponie  :P

Moze krzywe kolo, brak pierscienia centurjacego jezeli masz alusy, zamien kola stronami i zobacz czy bedzie dalej to samo.

kamien i krzywe kolo odpada ... mialem jeszcze nie dawno drugi zestaw kol na zimowkach i myslalem ze rzestanie po zmianie ale nie przestalo :((
Pierscieni tez nie mam - oryginalne felgi.

Dodam ze jak jade i plot mam z lewej blisko to tez z lewej troche slysze ale ciszej ... pewnie dzwiek z prawej odbija sie wtedy z lewej strony.

a to jest "terkotanie" metaliczne :?: Dobrze jak byś nagrał dźwięk :-\

no wlasnie takie metaliczne .. sproboje nagrac ale bede musial na wysiegniku przykleic jakis dyktafon bo nawet nie jestem na 100% pewien czy to z przodu ... na 90% przod

Obejrzyj dokladnie tarcze i oslone tarcz. najlepiej zdejmij oslone tarczy i sie przejedz.

przegub wewnętrzny też potrafi tak terkotać i to na prostej i nawet na luzie jak juz jest mocno wyklepany... ja u siebie i w starej i w nowej to miałem

Pytanie o przegub:
Cos mi zaczelo tupac pod podloga tak jakby przyhamowana opona ale kola zostaly dokladnie sprawdzone i to odpada. Mechanik stawia na lozysko w kole tylko nie wie ktore ale pamietam jaki dzwiek dawalo lozysko i to zupelnie cos innego.
Ja postawilem na przegub wewnetrzny, robilem juz na nim oslone chyba ze 3x i mogl sie tam syf dostac.
Podczas zbijania z niego blaszanej oslony od strony skrzyni wszystko sie rozsypalo na kawalki a tak chyba nie powinno sie stac?
Teraz w polozeniu maksymalnie wysuniety caly kosz wypada :o

Napisano: Wtorek, 11.02.2014, 18:54:58

---

(http://img560.imageshack.us/img560/1843/kc2t.png) (http://img560.imageshack.us/i/kc2t.png/)

Ja robiłem przegub wewnętrzny w leonie od strony kierowcy do miałem takie bicie przy przyśpieszaniu jakbym miał nie wyważone koła. Myślałem ze to dwumasa ale to był brak smaru w przegubie ale z tego co pamiętam to osłona jest przykręcana razem z przegubem na 6 śrub do talerzyka w skrzyni więc niema możliwości żeby spadał mieszek z niego. Może masz nie oryginalna osłonę bez otworów na śruby .

Mowa o osłonie od strony flanszy i po odkreceniu przegubu

Nie wiem czy dobrze się rozumiemy ale ja piszę o przegubie wewnętrznym. Na zdjęciu które wstawiłeś jest mieszek  który zaciskany jest na opaskę do metalowej osłony która jest przykręcana na 6 śrub razem z przegubem do flanszy co wychodzi ze skrzyni tak? Jak ja wymieniałem osłonę to ten element gumowej osłony był połączony na stałe z elementem metalowym a nie na opasce który nakładany jest na przegub i przykręcane jest to razem na flanszę na 6 śrub. Było to jako jeden element zgrzany na stałe. Więc niema mowy żeby spadał z przegubu przy maksymalnym wychyleniu przy skręcie. No chyba  ze się oderwie guma i odsłoni przegub i nasypie się jakiś paść i narobi dziadostwa :)

widze ze wcale :P
Patrzysz na moje zdjecie i lutujesz mlotkiem w oslone od strony skrzyni przegubu wewnetrznego (przegub ma 2 oslony) jak pokazano na fotce. Przegub jest odkrecony i w takiej pozycji powinna spasc sama blacha a spada przegub i wypadaja śruty a tak jak sadze nie powinno sie stac.
Czy juz jasne?

Tak powinno sie stać ponieważ przegub trzyma się na tych samych śrubach co jak twierdzisz jedna z osłon ta metalowa. Zaznaczam ze te dwie osłony u ciebie ja miałem  w jednej zespolonej całości :) Metal z gumą nasunołem na półoś w stronę przegubu zewnętrznego tą węższą stroną a drugą stronę z tą blaszaną osłoną z otworami wycelowanymi w otwory w przegubie nałożyłem na przegub i całość dołożyłem do flanszy i skręciłem do kupy oczywiście pod śrubami były takie półokrągłe  podkładki kontrujące na dwie śruby czyli 3 podkładki i niema bata nie spadnie tylko dobrze musisz złożyć przegub te kulki. te podkładki muszą być bo inaczej sie popuści całość. A jak to ci się dalej odkręca to nie masz gwintu we flanszy.

Napisano: Sobota, 22.02.2014, 19:32:20

---

A jak składasz to popatrz czy w tych rowkach na kulki niema wżerów i porządnie tam smaru napakuj bo u mnie przyczyną drgań okazało się brak właśnie jego. Po tym zabiegu wszystko ustało.

a ja twierdze ze nie powinien bo śruty powinny dac sie wyjac tylko w 1 polozeniu przegubu i napewno nie wtedy gry jest w jednej osi z walkiem.
odpusc mieszek gumowy, mowa o 2 blachach po lewej i prawej stronie przugubu.
Przegub sklada sie z czesci zewnetrzej, wewnetrznej, kosza i srutow i chodzi o to ze moim zdaniem nie powinno sie to rozpadac pod wplywem wyciagania czesci wewnetrznej z zewnetrznej jezeli jest ona w jednej osi bez zalamania. Nie wiem jak to inaczej wytlumaczyc :-X

Moim zdaniem nic normalnie nie powinno się rozpadać i wysypywać, szczególnie śrut. Bo ciekawe jakim cudem da się go zmontować z powrotem, jak się wszystko rozpada

Nie chce tego spowrotem skladac bo nie pasuje mi ze tak latwo sie rozpada na czesci. Np klade przegub na stole, podnocze pionowo za czesc zewnetrzna to wszystko ze srodka wypada, wzerow nie widac ale to mnie zastanawia.
Niestety nie jest latwo kupic pasujacy do mojego modelu, wszelkie katalogi czesci maja blad i podaja inny przegub.

Napisano: Sobota, 22.02.2014, 19:54:40

---

odpowiednio ustawia sie koszyk i bieznie i po koleii da sie wkladac sruty.
(http://img41.imageshack.us/img41/1519/dzp0.th.jpg) (http://img41.imageshack.us/i/dzp0.jpg/)

nie wiem czy dobrze rozumiem, ale Raby, tyo co pokazujesz na fotce powyżej, jest jedna caloscia, zadnych srutów tam nie ma, po prostu musisz dobrze wycelować półosią żeby spasowało.

Ja wszystko rozłożyłem  na części wyczyściłem ze smaru i poskładałem na nowo z nowym smarem i jest ok. Na pewno nie powinno się rozpaść jeżeli półoś jest razem z przegubem bo ona wypycha kulki w stronę zewnętrznej części przegubu. A da się to wszystko złożyć tak jak piszesz jest to trudne ale właśnie odpowiednio ustawia się to wszystko i się to zejdzie w całość. Wkładasz kosz z kulkami na dole a resztę dokładasz i wsuwasz w całość. Mówisz ze w pozycji pionowej na stole się rozpada a jak jest włożona półoś to już chyba się nie rozpadnie bo półoś jak jest włożona to kosz z kulkami wypychany jest w stronę zewnętrznego pierścienia . Zewnętrznej  części przegubu. Zwłaszcza jak masz to wszystko skręcone z osłoną przegubu która zabezpiecza żeby kulki nie wyjeżdżały zbyt daleko z prowadnic kulek. No chyba ze przegub jest już tak wyjechany .

Przegub ma 6 srutów i 2 bieznie po których się slizgaja.
Oczywiscie jak zamontuje półos to się nie rozleci ale to nie ważne, moim zdaniem przegub ma za duży luz i przez to się rozpada na części i z tad mogę mieć dziwny odgłos tupania podczas jazdy. Jak uda się kupic właściwy przegub to wszystko się wyjaśni.

Napisano: Niedziela, 23.02.2014, 15:52:30

---

Przegub wewnetrzny wymieniony na nowy. Dla potomnych do ARL pasuje od VW T4 07.1994-09.2003
GKN Lobro 302464 108mm srednicy, 28 zebow
A wszelakie katalogi klamia :!:

Nowy nie ma luzu i sie nie rozpada na kawalki ale tupanie nie zniknelo :ninja: Szału dostane od tego :evil:
Trzeba bedzie pojezdzic dalej az problem sie nasili i pozwoli zdiagnozowac co jest nie tak.

Że tak nieśmiało zapytam opone/felgę jako przyczynę wyeliminowałeś?

A czytał mój pierwszy post?

Mój błąd. A półośki?

Nie wiem jak je sprawdzić, wizualnie wszystko jest ok, ale co naj lepsze wszystko zaczęło się po 2 tygodniowym postoju pod gołym niebem w te duże mrozy. Wyjechalem w trasę ponad 600km i się zaczęło dziwne tupanie z wibracjami na podłogę.

A przy hamowaniu coś się nasila? Może tarcza, choć nie chce mi się wierzyć żeby coś się jej stało od mrozu...

Hamowanie czy sprzeglo wcisniete nic nie zmienia. Częstotliwość zmienia się wraz z predkoscia i moze delikatnie nasila przy skrecie w prawo.
Pewnie ktos normalny by sobie nie zawracal tym głowy ale mnie to poprostu irytuje

Olej w skrzyni? Pewnie też mało prawdopodobne, żeby to on był winowajcą. Zawsze możesz spróbować dolać / wymienić

Olej nie tupie i nie wymienia się go jeżeli skrzynia nie przechodzi jakiejś naprawy bo możesz sobie tylko zaszkodzić!
Nastepne w kolejce typuje łożyska w kołach i podporę wału ale czas pokaże...

Napisano: Niedziela, 02.03.2014, 11:46:34

---

Nie wytrzymalem i kupilem lozysko aby wymienic w ciemno i okazalo sie to strzalem w 10 8)
Wiem juz skad to tupanie bylo...
(http://img28.imageshack.us/img28/9569/pz7z.th.jpg) (http://img28.imageshack.us/i/pz7z.jpg/)
pekla bieznia wewnetrzna od strony kola - Lozysko bylo ori z ASO wymienione 80tys km temu :evil:

to chyba już wiem co chrupie u mnie  :ninja:

Mam kolejny problem. Coś mi właśnie tupie/rytmicznie buczy w tylnym kole w cordobie (1.4 98r). Czy winne może być tylne łożysko koła?
Jest to dźwięk typu "Bu bu bu bu"  ;D zależny od prędkości. Wg mnie dochodzi raczej z tyłu. Opony raczej wykluczam, hamulce też (dźwięk nie znika jak zaczynam hamować), stuka też na wyłączonym silniku w czasie jazdy. Co to może być?

witam u mnie chuczy jak bym jechał przez tunel w prawym tylnim kole ale nie zawsze czasami co to moze
być?

uorzysko 8)

aha podziękował :pub: 

Witam, przepraszam, że odświeżam ten stary temat, ale myślę, że nie ma potrzeby tworzyć nowego.

Od niedawna jestem użytkownikiem Seata Ibizy 6L, 1.4, 2005r., przy maksymalnym skręceniu kół czasem wystąpi stuk. Czyżby przegub? Zajrzałem dzisiaj pod maskę i jest pewien element "zapocony"
Zdjęcie: (http://savepic.ru/14510739.jpg)

Uszczelniacz do wymiany o ile gdzieś z góry nie kapie.
Stuk czy grzechotanie?

Możliwe, że przegub, ale też niekoniecznie. Daj może filmik, to na pewno łatwiej będzie zidentyfikować.